Panteizm - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25) +--- Wątek: Panteizm (/showthread.php?tid=3661) Strony: 1 2 |
Panteizm - Sivis Amariama - 10-06-2008 02:29 Co Wy na taki tok rozumowania (najlepiej na poczatku abstrachując od Biblii :wink: ): Bóg stworzył świat z siebie - świat jest częścią Boga. Wszystko, co istnieje, jest częścią Boga. Bóg wszystko przenika - jest wszechobecny. Jesli Bóg jest wszechobecny, to musi rowniez istniec w materii i byc z nia tozsamy bo gdyby tak nie bylo to nie bylby wszechobecny, bo bylo by miejsce gdzie go nie ma. Bóg nie mógł stworzyć świata z niczego, bo nie mogło być tak, że oprócz Boga istnieje jakaś nicość. Bóg by stworzyć świat z niczego, musiałby najpierw stworzyć nicość, czyli miejsce gdzie nie ma dostępu. Skoro nie ma nicości, to Bóg mógł stworzyć cokolwiek tylko z siebie... Dobroć jest Boska (wszystko co Bóg stworzył jest dobre), a skoro całej materii przysługuje dobroć, to cała materia jest Boska. Bóg jest materią :] Materia nie jest równa Bogu, bo jest tylko Jego częścią. Ten tok rozumowania pozbawia Boga wszelkich ograniczeń. ----- Zaznaczam, że się z tym nie utozsamiam 8) - omyk - 10-06-2008 06:08 New age? Nie podoba mi się Chcesz rozmawiać o Bogu, abstrahując od Biblii. Ja tego nie potrafię, więc napiszę tylko jedno spostrzeżenie: w 3 akapicie widzę błąd logiczny. "Nicość" to nie jest antyteza do materii, czy w ogóle "czegoś", która najpierw fizycznie musi istnieć. Nie ma czegoś, co moglibyśmy określić mianem "nic" Pismo metaforycznie mówi, że Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi, czyli tak naprawdę z niczego. W określeniu, że Bóg stworzył człowieka "z niczego" chodzi o to, że nikt i nic Bogu nie było potrzebne, żeby stworzyć, a przed dziełem Stworzenia nie było niczego. Bóg nie był jak konstruktor, mający swoje klocki i tworzący projekt, ale stwarzał wszystko od zera. KKK 296-298 napisał(a):Bóg stwarza "z niczego" Re: Panteizm - Marek MRB - 10-06-2008 08:15 Sivis Amariama napisał(a):Zaznaczam, że się z tym nie utozsamiam 8)I dzięki Bogu. Tyle. - Sivis Amariama - 10-06-2008 11:32 Czy Bóg mógł stworzyć świat z siebie? I czy może być materią? - Marek MRB - 10-06-2008 13:46 Widzę ivis, że CIę uszy świerzbią... (2 Tm 4,3) Re: Panteizm - heysel - 10-06-2008 14:12 Sivis Amariama napisał(a):Bóg stworzył świat z siebie - świat jest częścią Boga.To przynajmniej użyj poprawnego określenia - panenteizm, a nie "czysty" panteizm ... I jak się już tak bawisz to zdefiniuj co rozumiesz przez materię, bez tego to bełkot jest to co napisałeś. - Sivis Amariama - 10-06-2008 21:04 To nie moje słowa ;P Ani werzenia. I rzeczywiście, zostałem wprowadzony w błąd z tym panteizmem, dzięki. Dlaczego Bóg nie może być materią? I jak ten słynny jezuita godził panenteizm z chrześcijaństwem? http://pl.wikipedia.org/wiki/Pierre_Teilhard_de_Chardin - heysel - 10-06-2008 22:36 Sivis Amariama napisał(a):Dlaczego Bóg nie może być materią?Zdefiniuj co rozumiesz przez materię. Sivis Amariama napisał(a):I jak ten słynny jezuita godził panenteizm z chrześcijaństwem?Pewno coś w stylu jak i ja potrafię takie rzeczy. - Sivis Amariama - 10-06-2008 23:12 Materię rozumiem w popularnym tego słowa znaczeniu :] Wybaczcie, ale cytuję nieswoje odpowiedzi Ok - materia - to, co posiada masę i zajmuje jakies miejsce w przestrzeni. Re: Panteizm - otacon - 12-06-2008 18:57 Generalnie myśli przedstawione w głównym wątku są mi bliskie ale pare rzeczy bym skomentował. Cytat:Bóg stworzył świat z siebie - świat jest częścią Boga. Wszystko, co istnieje, jest częścią Boga."Bóg tożsamy z materią" to nie najlepiej dla mnie brzmi.To tak jakby powiedzieć, że kwarki są tożsame z cebulą Ja bym powiedział, że materia jest jedną z form wyrażania się Absolutu. Cytat:Bóg nie mógł stworzyć świata z niczego, bo nie mogło być tak, że oprócz Boga istnieje jakaś nicość.Wiadomo, nic nie powstaje ani nie ginie, zmienia jedynie formę Cytat:Dobroć jest Boska (wszystko co Bóg stworzył jest dobre), a skoro całej materii przysługuje dobroć, to cała materia jest Boska."Dobroć" to pojęcie względne. Wszystko co Bóg stworzył jest po prostu takie jakie ma być i służy pewnemu celowi. Bardziej ogólnie prowadzi to do konkluzji, że nie tylko materia ale i wszystkie prawa i możliwości dotyczące całego stworzenia są zgodne z zamysłem Stwórcy, więc absolutne "zło" nie istnieje. Cytat:Bóg jest materią :]Jeśli już to materia jest Bogiem a ściślej - jedną z manifestacji Boga. Cytat:Materia nie jest równa Bogu, bo jest tylko Jego częścią. Nie wiem o jakie ograniczenia chodzi, mogłaby być ciekawa dyskusja np. na temat tych ograniczeń w innym rozumowaniu. Ale autor wątku zdajsie zastrzegł, że to nie jego słowa więc pewnie nic w tej materii nie wymyśli Re: Panteizm - heysel - 12-06-2008 19:41 otacon napisał(a):Generalnie myśli przedstawione w głównym wątku są mi bliskieCzy o filozofii Spinozy da się z Tobą trochę porozmawiać ? Re: Panteizm - otacon - 13-06-2008 01:01 heysel napisał(a):Hmmm, prawdę mówiąc dyskusje stricte filozoficzne nie są moją mocną stroną, szafowanie uczonymi pojęciami z tej dziedziny i wkładanie poszczególnych intuicji na temat istoty rzeczywistości do szufladek z różnymi nazwami budzi u mnie niezrozumiałą niechęć Chętnie bym porozmawiał ale nie wiem czy sprostam Twoim oczekiwaniom :hm:otacon napisał(a):Generalnie myśli przedstawione w głównym wątku są mi bliskieCzy o filozofii Spinozy da się z Tobą trochę porozmawiać ? - heysel - 13-06-2008 01:18 Nie bardzo rozumiem o co chodzi z oczekiwaniami, przecież pytanie jest proste. Piszesz, że myśli przedstawione w tym wątku są Ci bliskie, z czego wnioskuję, że panteizm nie jest Ci obcy w poglądach. A ponieważ nie znam nikogo, kto by naprawdę rozumiejąc panteizm nie znał Spinozy, chociaż pobieżnie, więc się spytałem czy można z Tobą porozmawiać na ten temat. Żadnej wielkiej filozoficznej dysputy nie miałem na myśli, bo nie jestem filozofem, raczej lubię filozofować (z lepszym lub gorszym skutkiem), a lepiej się filozofuje jeśli wymienia się poglądami z kimś. - otacon - 13-06-2008 01:32 heysel napisał(a):Nie bardzo rozumiem o co chodzi z oczekiwaniami, przecież pytanie jest proste. Piszesz, że myśli przedstawione w tym wątku są Ci bliskie, z czego wnioskuję, że panteizm nie jest Ci obcy w poglądach. A ponieważ nie znam nikogo, kto by naprawdę rozumiejąc panteizm nie znał Spinozy, chociaż pobieżnie, więc się spytałem czy można z Tobą porozmawiać na ten temat. Żadnej wielkiej filozoficznej dysputy nie miałem na myśli, bo nie jestem filozofem, raczej lubię filozofować (z lepszym lub gorszym skutkiem), a lepiej się filozofuje jeśli wymienia się poglądami z kimś.Ze mną jest ten problem, że ja nawet nie mam pojęcia na ile dokładnie moje poglądy są zbieżne z panteizmem, nie znam jego zawiłości czy odmian, bo nigdy tak naprawdę się w to nie wgłębiałem, nie mówiąc już o "prawdziwym zrozumieniu" panteizmu czy znajomości filozofii Spinozy. Nigdy nie utożsamiałem się z jakimiś etykietkami bo swój stosunek do świata budowałem na podstawie swoich odczuć, rozmyślań i lektur ale bynajmniej nie filozoficznych ale bardziej ezoterycznych. Tym niemniej o ile masz chęć pofilozofowania to ja jestem otwarty, bo mało jest tu ludzi takich jak Ty a może i będę mógł poszerzyć swoją wiedzę. Chyba, że to co właśnie napisałem wybitnie Cię zniechęciło - heysel - 13-06-2008 23:21 Nie chodzi przecież o żadne etykietki tylko treść jaka się za nimi kryje. Skoro nie czytałeś Spinozy to na razie nie będę zaczynał dyskusji o jego koncepcji filozoficznej. Niemniej to nie zaczy, jak sam wspomniałeś, że nie możemy sobie wspólnie "pofilozofować" :mrgreen: . Aby mnie zniechcić trzeba się postarać ;P . Mało komu się ta sztuka udała. Skoro wspomniałeś już o swoim stosunku do świata to proszę powiedz jakie ksiązki miałeś na myśli. Rozumiem (pamiętając Cię z tematu o astrologii) że wszelkie astrologiczne klimaty. A jakieś w innym tonie ? De facto coś bym podywagował o synchroniczności także, bo w tamtym temacie coś się szybko nam urwał wątek. Może taki wątek na początek : Czy jeśli porównać Wszechświat do pewnego rodzaju maszyny, jest ona *samowystarczalna*czy nie ? * - tz. jej działania nie trzeba doglądać, sama się reguluje, w penym sensie sama "naprawia", czy też jest odwrotnie, jeżeli pozostawić ją choć na krótki czas sama to szybko pojawiły by się zakłocenia w funkcjonowaniu |