wojna w Gruzji - luźne refleksje na temat zapędów Rosji - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20) +--- Wątek: wojna w Gruzji - luźne refleksje na temat zapędów Rosji (/showthread.php?tid=3810) |
wojna w Gruzji - luźne refleksje na temat zapędów Rosji - M. Ink. * - 11-08-2008 14:18 . . naszły mnie dziś takie refleksje: była Czeczenia, jest Gruzja... siła Rosji opiera się na gazie i ropie; gdy Polska zaczęła układać się z Gruzją - Gruzini zaczęli być wyrzynani przez Rosjan (po wcześniejszej prowokacji w Osetii Płd.); Rosja znów staje się potęgą i rozpoczyna nową ekspansję... cóż właściwie powstrzyma jej polityków przed urzeczywistnianiem filozofii Friedricha Ratzela [?]: Cytat: Friedrich Ratzel (1844 – 1904) to wybitny niemiecki polityczny geograf, mimo iż w swych pracach nigdy nie użył określenia “geopolityka”, powszechnie uchodzi za klasyka teorii, którego rozważania miały decydujący wpływ na krystalizację jej podstawowych założeń. Kształcąc się pod okiem profesora Ernsta Gekkela, który z kolei był uczniem Karola Darwina, przeniósł wiele z darwinowskich założeń na obszar polityki; przejawiało się to przede wszystkim w rozpatrywaniu państwa jako żywego organizmu skazanego na rywalizację i walkę o przestrzeń, która wedle Ratzela jest najważniejszym z polityczno – geograficznych czynników wyznaczających siłę państwa. Każdy naród, państwo musi posiadać własną “koncepcję przestrzeni” – jej brak bądź niemożność jej osiągnięcia prowadzi do upadku państwa, gdyż tak jak celem zdrowego biologicznie organizmu jest wzrastanie, a chorego obumieranie, tak celem zdrowego państwa jest terytorialna ekspansja tj. rozszerzanie własnej przestrzeni życiowej (Lebensraum). Po Ratzelu “przestrzeń” to już nie tylko geograficzne pojęcie czy po prostu terytorialny zasięg politycznych granic państwa, lecz czynnik politycznej siły określający wręcz sposób odbierania przez człowieka otaczającego go świata, gdyż z przestrzenią nierozerwalnie związana jest historia narodu, duchowa i emocjonalna więź człowieka z historią. Stąd też ekspansjonizm, zaborczość, podbój obcych terytoriów jest dla Ratzela objawem zdrowia organizmu państwowego, oznaką woli życia.zapewne pamiętamy wszyscy pewnego pana o wdzięcznym imieniu Adolf, który próbował już nieudolnie wprowadzić tego typu idee w realną... przestrzeń; czy pan Putin pociągający za sznurki tu i ówdzie przymocowane do rąk i nóg marionetek nie zechce odświeżyć tych "starych i dobrych idei" jednakowoż bardziej pieczołowicie, by wyszło bardziej udolnie... ? cóż właściwie stoi na jego przeszkodzie? nic; a nawet jesli coś, to i tak ma decydujący argument: broń jądrową; kiedyś ekspansję Rosjan na zachód powstrzymał Piłsudski - określamy to wydarzenie mianem Cudu nad Wisłą - kto wie czy dziś nie potrzeba nowego cudu i to jeszcze większego, bo Piłsudskiego już nie ma... niemniej cofnijmy się w przeszłość; dawno temu Jan Karol Chodkiewicz popełnił drastyczny błąd, za który przyszło później zapłacić całym narodom; właściwie to od jego błędu zaczyna się późniejszy stały rozwój imperium rosyjskiego: Cytat:Bitwa ogólniew pewnym sensie to Polacy wyhodowali tą bestię: rosyjskiego niedźwiedzia... może najwyższy czas naprawić błąd Chodkiewicza? :-k powiem językiem Tolkiena: Mordor znów rośnie w siłę i zagraża krajom Śródziemia... może znów będzie trzeba cudu takiego jak cud dla Gedeona (Sdz 7)...? bo czy naprawdę myślicie, że Moskwa nie wyciągnie swych palców po ziemie Waszych dzieci...? czy myślicie, że nie będzie chciała nad nimi panować...? ona poznała już smak totalnej władzy... :-({|= [ Dodano: Pon 11 Sie, 2008 14:27 ] . . EDIT - źródło info o F. Ratzelu: http://www.ekpu.lublin.pl/naukidni/banka/banka.html [ Dodano: Pon 11 Sie, 2008 15:03 ] . . "obejmij mnie"... Gruzjo... http://pl.youtube.com/watch?v=WuUk2LnhnJI http://www.ciechowski.art.pl/teksty_czeczenia.html :cry: [ Dodano: Wto 12 Sie, 2008 10:30 ] . . błąd Chodkiewicza należy naprawić: ekspansywny rozwój Rosji kosztował życie już zbyt wielu ludzi, a szykują się następne ofiary... niemniej zanim naprawimy błąd Chodkiewicza trzeba nam "nowego Cudu nad Wisłą w Gruzji" Cytat:Po raz pierwszy od czasu wybuchu działań wojennych na Kaukazie Rosja zwróciła się bezpośrednio do Polski. Rosyjski ambasador na Łotwie ostrzegł w poniedziałek, że Polska i kraje bałtyckie "będą musiały zapłacić" za ostrą krytykę Rosji w jej konflikcie z Gruzją.tak, tak... tysiące żołnierzy w Katyniu i całe pokolenia Polaków zapłaciły na Syberii za to, że Piłsudski ośmielił się bronić naszego kraju... a teraz chcemy jeszcze bronić Gruzji... zapłacicie, Polacy... zapłacicie - Rosja Wam to mówi... - Ks.Marek - 16-08-2008 17:33 A co ty na to: http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=475 Michalkiewicz napisał(a):Dodatkowym atutem, który Rosja niewątpliwie wykorzysta, jest skwapliwe uznanie przez Zachód niepodległości Kosowa, czyli rozbioru Serbii.Warto przypomnieć, że Polska również wzięła udział w tym głupim i niemoralnym akcie, co sprawia, iż nasze protesty przeciwko rosyjskim faktom dokonanym w Gruzji nie brzmią wiarygodnie. Dlaczegóż to bowiem rozbiór Serbii ma być dobry, a rozbiór Gruzji – zły? [ Dodano: Sob 16 Sie, 2008 19:45 ] W sieci można znaleźć jeszcze coś takiego: Gruzin napisał(a):Mieszkalem 15 lat w Polsce. Jestem Gruzinem, jestem teraz w Tbilisi i sledze wszystko co sie dzieje. Moj temat to - prawda, bo powiem wam cala prawde jaka ona jest. Miller - jest albo nieukiem, albo wogole nie interesuje sie politika albo jest czlowiekiem kremla.http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/87943,index.html http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,46857130,126956924,5432378,50,forum.html - M. Ink. * - 17-08-2008 20:23 Cytat:A co ty na toa bo ja wiem...? może to: Cytat:Tylko Lech Kaczyński był mądry przed szkodą ...albo to[?]: Cytat:A w Rosji ciągle smuta... - smokeustachy - 18-08-2008 01:00 Przeklejam moje wypowiedzi z fow.pl ku pomyslunkowi i refleksji Zasadniczo politolog to powinien wiedzieć, że istnieją 2 zasady: 1. prawo państwa do zachowania integralności terytorialnej 2, prawo narodów do samostanowienia. One są ze sobą sprzeczne dlatego u nich forsujemy zasadę 2 a u siebie 1. To jest elementarna zasada prowadzenia polityki. USA nie dadzą niepodległości Apaczom, Rosja Czeczenii, my Ślązakom, Ukraina Łemkom, Łemkowie Bojkom. Jak Węgrzy przeforsowali Austro-Wegry to zaczęli cisnąć Horwatów, Słowaków, Siedmiogrodzian, Słoweńców itp. Przykłady można mnożyc i mnożyć. Anglia za Polską się opowiedziała, ale u siebie tępiła Irlandczyków Jeszcze kilka zdań uzupełnienia. Otóż prawo międzynarodowe istniało np w średniowieczu i to było całkiem niezłe. W zasadzie istniało chyba zawsze, jeśli mówimy o naszej cywilizacji. Ale moze nie zawsze - mniejsza z tym. Np prześledźmy dzieje procesów sądowych polsko-krzyżackich i i ch wykonalność. 2. Obecne "prawo mioędzynarodowe" zmioeniło tylko retorykę, nie mówi się "wojna" tylko "operacja pokojowa" i OK. Natomiast motywy działań sie nie zmieniły. Ale to, ze nie można powiedzieć zgodnie z prawdą, że atakujemy wroga prowincję bo są tam np. surowce, dziewice do gwałcenia tylko trzeba jakąś politolo-neo-retoryke wprowadzać - to właśnie jest problem. 3. Oczywiście żeby oceniać wydarzenia trzeba je abstrachować abstrakcyjnie: w provincji X państwa Y mieszka narodowość Z która woli państwo A. Podejrzewam, że ocenia słuszności poczynań w takim abstrakcyjnym przykładzie byłaby zdecydowanie inna, niz gdy wiadomo, że tu Gruzja, Rosja czy Anglia, USA Polska etc. Wracając do tematu: ja tego nie rozumiem. Gruzini wjechali do Osetii, tam się spotkali z kontrą paru Ruskich, rozpłakali się i uciekli do Tibilisi. To niepoważne i niepojete. Różnie ludzie mówią, ale ponoc Osetyńcy masowo nawiali do lasu i zaczeli partyzantke. 5. Najwazniejsze: żeby utrzymać Osetię Gruzini musieliby spacyfikować krwawo miejscowych, mordując a tak z połowe ludności. Kto jest za? http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=5098&postdays=0&postorder=asc&start=112 - Ks.Marek - 18-08-2008 01:03 smokeustachy napisał(a):Gruzini wjechali do Osetii, tam się spotkali z kontrą paru Ruskich Gruzin napisał(a):Nasi wojska nawowylali 6 dni do calego swiata, zeby swiat zwrocil uwage na to, ze jestesmy caly czas obstrzeliwani przez separatystow (nasza strona sil pokojowych). Ale wszyscy sie skupili na rozmowach i na krytykowaniu Rosji, czekajac az cos samo soba sie zmieni??? - M. Ink. * - 18-08-2008 14:00 smokeustachy napisał(a):To jest elementarna zasada prowadzenia polityki. USA nie dadzą niepodległości Apaczom, Rosja Czeczenii, my Ślązakom, Ukraina Łemkom, Łemkowie Bojkom.jep... :krzywy: czy mam rozumieć, że sugerujesz, by Niemcy - tak jak Rosjanie do Osetii Płd. - wjechali na Śląsk i Pomorze Zach. swoimi czołgami w celu zagwarantowania bezpieczeństwa mieszkającym tam Pomorzanom i Ślązakom niemieckiego pochodzenia (tudzież bezpieczeństwa posiadanym tam przez nich i przez siebie majątkom)...? :roll: - smokeustachy - 18-08-2008 23:04 M. Ink. * napisał(a):/.../nie masz. Ruskie nigdzie nie wjechały Gruzini zaczęli pierwsi. - M. Ink. * - 19-08-2008 01:11 smokeustachy napisał(a):Ruskie nigdzie nie wjechałyacha... w Gori wylądowali Marsjanie... :roll: - Ks.Marek - 19-08-2008 01:23 smokeustachy napisał(a):Ruskie nigdzie nie wjechały Gruzini zaczęli pierwsi.NIe czytasz uważnie, co si się podtyka pod nos... Nawet, jeśli ów komentarz Gruzina jest tylko powielanym przez internautów pustym tworem wirtualnej rzeczywistości, to i tak nie zwalnia to Rosji z odpowiedzialności za śmierć iluś tam dziesiątek, czy setekludzi. Co to za rozwiązywanie konfliktu za pomocą broni, formacji wojskowych, etc? Manewry okazyjne sobie robią ruscy, czy jak? - smokeustachy - 19-08-2008 11:35 Ks.Marek napisał(a):Przecież to nie Ruskie wjechały. Wjechały Gruziny broniąc pomników Stalina, więc one ponoszą odpowiedzialność za zniszczenia i śmiercie.smokeustachy napisał(a):Ruskie nigdzie nie wjechały Gruzini zaczęli pierwsi.NIe czytasz uważnie, co si się podtyka pod nos... - Ks.Marek - 19-08-2008 12:54 http://7cudow.histmag.org/?id=1946&act=ac http://histmag.org/?id=1954 Myślę, że to bezstronny punkt widzenia. - smokeustachy - 19-08-2008 13:19 Ks.Marek napisał(a):http://7cudow.histmag.org/?id=1946&act=ac Abstrachuje uparcie Xiądz od konstatacji faktu, że w lipcu czołgi gruzińskie były poza Osetią, w sierpniu wjechały jak Paskiewicz do Warszawy. łamiąc status quo - Ks.Marek - 19-08-2008 14:59 smokeustachy napisał(a):w sierpniu wjechałyNo tak, wjechały, by zabezpieczyć ład, zburzony wskutek zapędów Osetów. - Mordimer_Madder - 19-08-2008 15:13 Tego, że Gruzini poczuli się mocni abstrakcyjnym wsparciem reszty Europy i popełnili poważny błąd, klepiąc niedźwiedzia w zadek nikt nie kryje i między wierszami w wystąpieniach oficjeli różnej maści to wybrzmiewa... ale nie ulega kwestii, że wyciągnęli ręce po swoje a międzynarodowa zgoda na wcześniejsze ustanowienie w Osetii "pseudopokojowych" sił rosyjskich tak po prawdzie leży u podstaw tego, tragicznie rozwiniętego konfliktu. W efekcie bezsensownej taktycznie, gruzińskiej operacji - zapewne w zamiarze o policyjnym charakterze - dano pretekst, z którego imperialna Rosja skwapliwie skorzystała i spektakularnie poniżyła Gruzję i jej armię, łaskawie dając się zatrzymać niby pod wpływem presji opinii światowej a realnie w wyniku gwałtownych strat, zadanych izraelskim i amerykańskim sprzętem wojskowym, przywiezionym wraz z doborową jednostką gruzińską z Iraku. Szczególnie dotkliwe straty poniosło lotnictwo i broń pancerna - tak znaczne, że nawet głośno mówi się o nich w samej Rosji i blokada informacyjna na nic się tu nie zdaje. To tragiczna lekcja historii - ale dla nas szczególnie złowróżbnie brzmią chyba dziwne opinie niemieckie, "ciążące" wyraźnie proradziecko a także opieszała i mało skuteczna w najpotrzebniejszych chwilach reakcja światowa... tym najbardziej się osobiście martwię, jako Polak. A co do polskiego błędu, podniesionego na wstępie - nie ma mowy o błędzie tam, gdzie brakuje wystarczającej przewagi militarnej. Błędem było kiedyś to, że na karkach Teutonów, uchodzących spod Grunwaldu, nie wyjechaliśmy poza granice Polski i pozostawili ich w twierdzach typu Malbork i Frombork. Wtedy mieliśmy na to siły i środki. W końcowym okresie wojny z bolszewikami mieliśmy tylko rozpęd, chęci i bożą pomoc - a ta, jak wiadomo, nosi kule... ale pod warunkiem, że ma co nosić :!: - Ks.Marek - 19-08-2008 15:22 Mordimer_Madder napisał(a):Błędem było kiedyś to, że na karkach Teutonów, uchodzących spod Grunwaldu, nie wyjechaliśmy poza granice Polski i pozostawili ich w twierdzach typu Malbork i Frombork.Fakt, coś w tym jest. Nie raz mieliśmy okazję pokazać się militarnie w Europie, i dziś pewnie wyglądałoby to wszystko inaczej, zwłaszcza, gdy idzie o polityke zagraniczną. Ale cóż: gdyby babcia miała wąsy, to byłaby dziadkiem... |