![]() |
Czy liberalizm można "ochrzcić"? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (https://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25) +--- Wątek: Czy liberalizm można "ochrzcić"? (/showthread.php?tid=3912) |
- Komzar - 30-09-2008 06:47 Cytat:Twoja zgoda -Twoją zgodą, zaś moje poczucie etyki, chrześcijańskiej - moim 8)I trzeba było tak od razu ![]() Cytat:Tylko że wtedy ...treści brak...hmmm? "To, co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu" - rzekł niegdyś pewien miły francuski pisarz.No z tą treścią to się nie zgodzę, spójrz na forum, troszkę życia im tu wprowadziłem ![]() Nie powiem, żebym był liberałem bo słowo kojarzy mi się głównie u gospodarką i ładną nazwą niewolnictwa, ale na pewno jestem za poszanowaniem indywidualnych wyborów i jak napisano w pierwszym poście, że linearyzm wyrósł zapewne na gruncie chrześcijańskim to teraz ten stary i skostniały system wartości mógł by się czegoś nauczyć od swojego dziecka. Takie czasy, że teraz dzieci uczą rodziców wielu rzeczy, jest to zjawisko o bardzo szerokim zakresie. - alexis - 01-10-2008 18:07 Komzar napisał(a):(...) Przepraszam, że przytoczyłam tylko wyrywkowo... Drogi Komzarze, zgodzę się, że na forum wprowadziłeś nie troszkę -a dużo życia, tak jak każda przybywająca tu duszyczka zresztą ![]() Czyżby aż tak 'skostniały' był system, który 'posiada' dzieci i wnuczęta nawet...??? :wink: Eee, coś tu nie gra, musisz to jeszcze przemyśleć chyba. Wspominasz w poście pojęcie linearyzm.. Nie dostrzegłam tego słowa w pierwszym poście, do którego się odwołujesz, chyba, ze już zapadam na poważną chorobę oczu ![]() Aczkolwiek, nie wiem, czy przypadkowo (oj, nie ma przypadków u Pana Boga przecież...) - ale tak czy owak -uważam - że to bardzo trafne (chyba -Twoje...???) ![]() Linearyzm aksjologiczny, pewna polifonia wartościowania, dowodzi, że wszak pozornie czasem różne systemy -mogą w efekcie tworzyć jedno piękne dzieło, co gorsza: jak jednego głosu zabraknie, czegoś jakby nam ...brakuje. Jedna tylko zasada musi byś przestrzegana - nie moża fałszować , trzeba się trzymać zapisu swych nut, które ustala genialny zazwyczaj kompozytor. Hmm, tak mi się skojarzyło - Dekalog i genialny Kompozytor... no i systemy, systemy... Jest przyjemnie dla uszu (i ducha),kiedy wszystkie się go trzymają.....Piękna uczta=życie tu i teraz. Utopia? Jak uważasz? Czy może coś całkiem realnego, tylko trzeba by trochę poćwiczyć 'słuch' i nastawić się na ...odbiór ? Ciekawe... ![]() pozdr. - Komzar - 01-10-2008 20:13 Cytat:Czyżby aż tak 'skostniały' był system, który 'posiada' dzieci i wnuczęta nawet...??? :wink:To już kwestia skali, w KrK są wady o których wyraźnie pisze na forum, takie oczywiste wynikające z logiki, o tych subtelnych nawet nie wspomnę na razie, widać dla ciebie to kilka a dla mnie to 'aż' tyle. alexis napisał(a):Jedna tylko zasada musi byś przestrzegana - nie moża fałszować , trzeba się trzymać zapisu swych nut, które ustala genialny zazwyczaj kompozytor.Ja rozumiem to tak: świat jest przebogaty a osobnicze talenty pozwalają na granie nut najładniej nam brzmiących, co ostatecznie rozumiem jako nie przywiązywanie się do jednego systemu wartości. Można być katolikiem i wybrać ten system jako podstawę ale warto w różnorodności świata zauważyć i zagrać nutki które do tego systemu nie należą a nie należą bo system ziemski ustalają ludzie o innych nisz nasz talentach. Cytat:Utopia? Jak uważasz? Czy może coś całkiem realnego, tylko trzeba by trochę poćwiczyć 'słuch' i nastawić się na ...odbiór ? Ciekawe...Na dzień dzisiejszy utopia, za jakiś czas możliwe do realizacji. Warunkiem jest wymarcie obecnych skostniałych struktur i ludzi myślących głównie o materializmie i nie czujących istoty ducha. - alexis - 01-10-2008 20:37 Komzar napisał(a):To już kwestia skali, w KrK są wady o których wyraźnie pisze na forum, takie oczywiste wynikające z logiki, o tych subtelnych nawet nie wspomnę na razie, widać dla ciebie to kilka a dla mnie to 'aż' tyle. Komzarze...zawstydzasz mnie :oops: .... A tak z innej strony - nie czuję się godna tego, aby wymieniać tu wady czyjeś, a tym bardziej systemu... Staram się dostrzegać zazwyczaj...'belkę w swoim oku...' Systemy tworzymy my sami.... Każdy system ma wady, bo z natury jest strukturą niedoskonałą. Zależy też czym się kieruje, bo zawsze istnieje zjawisko ewoluowania i mozliwości zmian - na lepsze lub gorsze, w zależności od wartościowania w jego obrębie. Kosciół jest jak okręt na niespokojnym morzu, na przykład, ale kierunek jego drogi jest nizmienny, mimo, że wiatry tak często nieprzychylne..... ![]() Nie oburzajmy się na zmagania z falami......... - Komzar - 01-10-2008 21:04 Tak jak piszesz, systemy tworzymy my sami, więc to belki w naszych oczach. Konkretnych osób nie oceniam, bo nie uważam by to było do zrobienia. System mogę i nawet powinienem oceniać, powinienem ustosunkowywać się do otaczającej mnie rzeczywistości. - Ks.Marek - 01-10-2008 21:17 Coś w temacie liberalizmu: http://ekai.pl/serwis/?MID=16232 - Komzar - 03-10-2008 12:48 To wróciliśmy do punktu wyjścia ![]() - alexis - 03-10-2008 15:38 No cóż, zdarza się ks. Marku... :wink: ten link już przestudiowaliśmy, był podany w pierwszym poście... Tak, ciężko trochę 'ochrzcić ' ten liberalizm, choć chciałoby się bardzo... nawet jeśli to w jakimś sensie doktrynalne dziecko chrześcijaństwa i pałamy ku niemu my, chrześcijanie, całą nieraz galą gorących uczuć, często jednak - niestety- bez wzajemności. Systemy to belki w naszych oczach.. Całe systemy?.hmm Nie bardzo bym za tym optowała. Belkami są nasze niedoskonałości. Każy system je ma, ale ma też z reguły i dobre strony. - Polonium - 03-10-2008 19:53 Alexis napisała : Cytat:Całe systemy?.hmm Nie bardzo bym za tym optowała. Belkami są nasze niedoskonałości. Każy system je ma, ale ma też z reguły i dobre strony. Owszem. Każdy system jak każdy ludzki wynalazek ma plusy i minusy. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że i lewica nie będzie zła, o ile uwzględni kwestię poszanowania życia nienarodzonych i nie będzie promowała zachowań moralnie szkodliwych typu narkotyki "lekkie" czy swoboda seksualna. I na odwrót : jeśli prawica nie jest pro-life to nie głosujmy na nią. Dlatego nigdy nie powiemy : jestem tylko za prawicą lub tylko za lewicą. Ważniejsze będzie tu zawsze kryterium norm moralnych i Dekalogu niż lubienie / nie lubienie polityków. Czy można "ochrzcić" liberalizm ? Hmmm... Jeśli będzie to liberalizm pro-life i taki, który nie powoduje dewaluacji wartości takich jak wzajemna miłość i szacunek to podpisuję się "rękami i nogami" pod tym. Jeśli jednak będzie to liberalizm anty-life i destrukcyjny to do kosza z takim. - alexis - 03-10-2008 20:15 Otóż to..Zgadzam się, że oblicza liberalizmu mogą być bardzo różne. Ostatecznie, oprócz Boga i Jego przekazu, wszystko jest...względne. - Kyllyan - 04-10-2008 11:03 Nie uważam, że trzeba chrzcić coś co z założenia jest chrześcijańskie. Pytanie jest tylko takie, ćzy to co wrzucamu do worka z napisem liberalizm nim jest. - alexis - 04-10-2008 18:23 Może (a nawet chyba) masz rację Kyllyan, ale jak widać w pierwszym poście, a potem w którymś tam ( powt. link) - taki problem w danym środowisku zaistniał. I zapewne wszystko, co tu napisaliśmy to tylko ...puste frazesy, nikomu nic nie dające. Tak się roztkliwiamy nad tym jak jacyś EMO...pewnie. :wink: - Ks.Marek - 06-10-2008 22:19 alexis napisał(a):choć chciałoby się bardzo.Komu? Mnie nie bardzo, Kościół od wieków wie, że nic z tego dobrego nie wyniknie. Liberalizm, libertynizm - to pachnie siarką... - alexis - 07-10-2008 00:32 Dzięki za szczerość, wielebny Marku... E, tam...zaraz siarką pachnie... 8) Zresztą święcona woda niejeden już żar i pożar duchowo-ideowy zdołała ugasić. Więcej wiary i nadziei życżę ![]() Ps. Samego liberalizmu nie popieram, żeby nie było niedomówień... Ale wszelkie 'próby' ...ewangelizacji, także na takich płaszczyznach, są cenne w moich oczach, od zawsze... Zapewne też i miłe Wszechmogącemu. I mam przekonanie, że w Bożych planach są rzeczy , których my pojąć nie zdołamy. - Ks.Marek - 07-10-2008 00:35 Jeszcze raz pisze: mnie osobiście liberalizm nie wstrząsa. Wiem, że muszę od siebie wymagać, bo jak się raz odpuści, to później leci się na łeb, na szyję. |