Żyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabić - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Krótkie Świadectwa (/forumdisplay.php?fid=16) +--- Wątek: Żyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabić (/showthread.php?tid=4417) |
Żyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabić - Scott - 03-05-2009 11:23 Cytat:– Powinnam być ślepa i poparzona, powinnam być martwa, ale urodziłam się żywa. W akcie urodzenia mam napisane: „urodzona w trakcie aborcji”, a poniżej jest podpis lekarza, który tę aborcję przeprowadzał – mówi Gianna Jessen, która urodziła się podczas dokonywanej na niej aborcji.http://www.kosciol.pl/article.php/20090430155504951 Jej przemówienie: http://www.youtube.com/watch?v=kPF1FhCMPuQ http://www.youtube.com/watch?v=k8B1nKGIAeg&feature=related - kredka198 - 03-05-2009 13:12 o ja.... :shock: ta kobieta to chodzące świadectwo. - heysel - 03-05-2009 13:47 Cytat:Jeśli aborcja jest prawem kobiety, to gdzie były moje prawa?Nie miałaś ich w ogóle, bądź to z innej strony : w tym okresie prawo kobiety do aborcji góruje nad prawem dziecka do życia. Proste i logiczne. - Annnika - 03-05-2009 13:50 Nawet jeśli z moralnej strony niesprawiedliwe. - Augustus - 03-05-2009 14:17 heysel napisał(a):Cytat: Tak! Niech ludzie mordują embriony na życzenie. Embriony przecież nie są ludźmi, a skoro nie są, to nie mają praw. Takim myśleniem kultura zachodu zabije się sama. Może to i dobrze, gdyż mocniejsza kultura, która szanuje swoje potomstwo, zdobędzie władzę i zakaże aborcji. - Scott - 03-05-2009 14:27 Augustus napisał(a):Dokładnie, dajmy taką oświeconą Francję za przykład. W samym Paryżu są już dzielnice gdzie policja nie ma wstępu. Boją się. Dzielnice czysto muzłumańskie.heysel napisał(a):Cytat: - klapciu - 03-05-2009 14:30 Znam ten artykuł. Jest mocny, to trzeba oddać Przynajmniej mam potwierdzenie, że moje zdanie i walka jest słuszna - heysel - 04-05-2009 20:20 Augustus napisał(a):Takim myśleniemTo nie myślenie, a fakty. Przykład Francji jest nieadekwatny. - Scott - 04-05-2009 20:45 Francja nie jest adekwatna? Jest tylko przykładem. Ale nie to co pisałem jest problemem. Ale to że ta sprawa na wszelki możliwy sposób jest tuszowana a rozwiązania dopatruje się w.. Równości religii. Cytat: W Wielkiej Brytanii 26 procent ankietowanych muzułmanów twierdzi, że nie identyfikuje się z goszczącym ich krajem, 40 procent opowiada się za wprowadzeniem szariatu, a 13 procent popiera terroryzm Al-Kaidy. Według badania opinii przeprowadzonego przez Pew Research, imigranci bardziej martwią się o pracę i o rodzinę niż o religię, jednak wszyscy uważają się przede wszystkim za muzułmanów, a dopiero w drugiej kolejności za Belgów, Niemców czy Francuzów. Z pierwszego raportu Europolu (2007 r.) wynika, że w większości przypadków rekrutacja terrorystów odbywa się w więzieniach, meczetach, a przede wszystkim w medresach, szkołach islamskich, do których posyłane są dzieci imigrantów. Cytat:Dwie linie strategiczne islamu http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/341/ Model rodziny Europejskiej? 2+1, nie mówiąc o mega popularnych hasłach jak choćby "kein kinder" w Niemczech. Oto wskaźniki dzietności (ilość dzieci przypadających statystycznie na jedną kobietę) w krajach muzułmańskich (dane z 2001 roku na podstawie Yves Thoraval, Gari Ulubeyan, Świat muzułmański. Jedna religia – wiele społeczeństw., Wrocław: Larousse Polska, 2003, s. 117.) : Azerbejdżan 2,0 Turkmenistan 2,2 Tunezja 2,3 Kirgistan 2,4 Tadżykistan 2,4 Liban 2,5 Turcja 2,5 Iran 2,6 Indonezja 2,7 Uzbekistan 2,7 Bahrajn 2,8 Algieria 3,1 Malezja 3,2 Bangladesz 3,3 Maroko 3,4 Egipt 3,3 Zjednoczone Emiraty Arabskie 3,5 Jordania 3,6 Libia 3,9 Katar 3,9 Syria 4,1 Kuwejt 4,2 Sudan 4,9 Irak 5,3 Pakistan 5,6 Arabia Saudyjska 5,7 Senegal 5,7 Nigeria 5,8 Palestyna 5,9 Afganistan 6,0 Mauretania 6,0 Oman 6,1 Mali 7,0 Jemen 7,2 Somalia 7,3 Niger 7,5 - Augustus - 04-05-2009 22:36 heysel napisał(a):Augustus napisał/a: A fakty są tworem bezmyślności? Czy może tworem ludzkiego myślenia, które się upowszechnia i staje się faktem? Pomyśl heysel. - nordlys - 05-05-2009 11:25 Tą historię powinni opowiadać księża na mszch św. w niedziele, aby wszyscy w Polsce i wszędzie na świecie poznali tą kobietę. Także media powinno się tym zainteresować - oczywiście niezależne media, ... których coraz mniej. - Scott - 10-05-2009 09:22 heysel napisał(a):A co do tego to racji nie miałeś jeszcze z jednego powodu. Ta ocalała dziewczyna przeżyła jak mówi dlatego że lekarza który aborcje przeprowadzał nie było akurat wtedy. Pielęgniarka pomoc wezwała. To już nie jest tylko prawo do aborcji ale do ratowania życia zwykłego człowieka, który jest, żyje, czuje, myśli, oddycha.... Za tragedie uzjane fakt że Obama będąc senatorem czterokrotnie głosował przeciwko ratowaniu życia takich dzieci. Dzieci jak wszystkie inne. Strach pomyśleć jak daleko to zajdzie.Cytat:Jeśli aborcja jest prawem kobiety, to gdzie były moje prawa?Nie miałaś ich w ogóle, bądź to z innej strony : w tym okresie prawo kobiety do aborcji góruje nad prawem dziecka do życia. Proste i logiczne. - heysel - 10-05-2009 12:51 Scott napisał(a):A co do tego to racji nie miałeś jeszcze z jednego powodu. (...)Mylisz się. Z tego co wyczytałem o niej to aborcja była przeprowadzona późno, kiedy płód jest już rozwinięty. Celowo użyłem słowa "dziecko". Gdyby nie było jasne, w tym okresie znaczy od momentu poczęcia do naturalnego rozwiązania. Dalej nie była to także aborcja ani z powodu tego, że ciąża zagrażała zdrowiu i życiu matki, ani z tego, że ciąża była efektem gwałtu. Zatem była to aborcja na życzenie. Skoro istnieje prawo, które dopuszcza aborcję na życzenie nawet w tak późnym okresie ciąży (a nie oszukujmy się, aborcja na życzenie wiąże się nieodłącznie z chęcią uśmiercenia dziecka), to nielogicznym jest dla mnie odmawianie prawa do uśmiercenia dziecka, które jakimś cudem przeżyło samą "fizyczną czynność aborcji". Albo wóz, albo przewóz. A jeżeli ma się ratować dzieci, które przeżyły taką aborcję, to nie ma sensu w ogóle dawać prawa do takiej aborcji. Wystarczy to, że matka może oddać zaraz po urodzeniu dziecko do adopcji i przestać się w ogóle nim przejmować. - Polikopolik - 10-05-2009 20:03 Moim zdaniem każdy moralistyczny dylemat powinien być rozpatrywany osobno, a nie wrzucany do jednego, prawnego worka przepisów i paragrafów. Jeśli chodzi o aborcję to sprawa jest dość skomplikowana. W niektórych przypadkach może być doskonale zastępowana adopcją po porodzie, jednak gdy zagrożone jest życie matki, należy zastanowić się nad tą nienawidzoną przez katolików "granicą człowieczeństwa". Chodzi oczywiście o moment, w którym zostaję zapoczątkowany byt ludzki... Może wydawać się okrutne wyznaczanie sztywnej granicy typu : zarodek, płód. Jednak cóż zrobić gdy ciąża może zakończyć się tragicznie i dla matki i dla nienarodzonego jeszcze dziecka? Czy warto ryzykować życie obydwojga w imię zasad moralnych? Według mnie w takim wypadku decyzję powinna podejmować matka. Powinna zdecydować czy chcę narażać swoje życie, walcząc jednocześnie o byt dziecka, czy woli zakończyć ciążę. Nie można od razu oceniać aborcji jako złej... Należy poznać wszystkie okoliczności i dopiero komentować. Niech każdy z was zada sobie pytanie jakby postąpił będąc ojcem lub matką w takiej sytuacji. - jonasz 33 - 10-05-2009 20:17 Polecam wysłuchanie kazania pastora Kazimierza Smółki" Boża adopcja ": http://www.czasdecyzji.pl/downloads.php?cat_id=3 . Warto odnośnie tego tematu dyskusji |