Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Żyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabić - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Krótkie Świadectwa (/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Żyje. Choć aborcjoniści zrobili wszystko, by ją zabić (/showthread.php?tid=4417)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- Sant - 19-09-2009 15:29

heysel napisał(a):w ostateczności uzurpujecie sobie takie prawo.
Nie, bo prawo do życia jest jak najbardziej naturalne. I to niezależnie czy ma się 10 dni czy 100 lat. To właśnie zabójca przypisuje sobie prerogatywy Boga.


- M. Ink. * - 20-09-2009 04:12

heysel napisał(a):Żaden offtopic
tiaa...

byle tylko jeszcze 'dołożyć swoją wisienkę' na górze #-o


- heysel - 20-09-2009 07:56

M. Ink. * napisał(a):byle tylko jeszcze 'dołożyć swoją wisienkę' na górze #-o
Przyganiał kocioł garnkowi ... Smutny


- M. Ink. * - 20-09-2009 13:08

Duży uśmiech no właśnie - znam się na tym, bo mam doświadczenie

to był off topic Uśmiech

sant napisał(a):
heysel napisał(a):w ostateczności uzurpujecie sobie takie prawo.
Nie, bo prawo do życia jest jak najbardziej naturalne. I to niezależnie czy ma się 10 dni czy 100 lat. To właśnie zabójca przypisuje sobie prerogatywy Boga.
fakt =D>


- aleksab - 20-09-2009 18:31

heysel i M. Ink. * przestańcie sobie dokuczać , i zaśmiecać temat , od tego jest PW
a teraz kończymy OFF TOP i wracamy do tematu xD


- M. Ink. * - 20-09-2009 20:22

aleksab napisał(a):heysel i M. Ink. * przestańcie sobie dokuczać
ale to dlatego, że lubię heysela Uśmiech choć czuję, że on mnie nie za bardzo :twisted:


- aleksab - 20-09-2009 22:23

M. Ink. * Koniec OFF TOPA !! :offtopic: xD
teraz już bardzo proszę bez wycieczek personalnych oraz na temat


- heysel - 23-09-2009 20:15

sant napisał(a):Nie, bo prawo do życia jest jak najbardziej naturalne. I to niezależnie czy ma się 10 dni czy 100 lat. To właśnie zabójca przypisuje sobie prerogatywy Boga.
Bardzo ładnie. Tylko kobieta ma wolny wybór czy donosić ciąży, która nie z jej własnej woli czy nieodpowiedzialności się rozpoczęła. Tak samo jak Ty masz wolny wybór czy komuś pomożesz czy nie.


- M. Ink. * - 24-09-2009 00:10

słowa Gianny Jessen są tu znów bardzo na miejscu: "zabijano mnie w imię praw kobiet"

praw Gianny Jessen nikt nie chciał wziąć pod uwagę, mordowała ją własna matka, bo córka była dla niej niewygodna


- Sant - 24-09-2009 08:28

heysel napisał(a):Tylko kobieta ma wolny wybór czy donosić ciąży, która nie z jej własnej woli czy nieodpowiedzialności się rozpoczęła. Tak samo jak Ty masz wolny wybór czy komuś pomożesz czy nie.
Prawo do życia ma większy ciężar gatunkowy niż niewygody związane z ciążą i porodem.
A z drugiej strony; skoro Pan Bóg dopuścił przestępstwo wynikiem którego jest ciąża, to może miało to jakiś sens? Nie wiem, ale może to "usunięte" dziecko, miało zgodnie z planem Stwórcy zostać naukowcem, który wynajdzie lekarstwo na raka?
Tylko Bóg jest dawcą życia i tylko On ma prawo je odebrać. Bo wie kiedy i dlaczego. Bo ma plan wobec każdego człowieka. Nawet jeśli tego nie rozumiemy, nawet jeśli wydaje nam się to absurdem. On jest nieskończenie mądrzejszy od nas. I jeśli tego nie akceptujemy, to krzyżujemy Jego plan względem naszego życia i być może ludzkości. Być może to jest chrześcijański punkt widzenia, ale jako chrześcijanin jak mam mieć inny? Mam zaprzeć się samego siebie? Jeśli mam dyskutować na ten temat, to musielibyśmy otworzyć nowy: Czy Bóg istnieje? (oczywiście Bóg wszechmocny i wszechwiedzący) - Bo jeśli istnieje, to ta dyskusja jest bez sensu. Bo przyjmując inny punkt widzenia dopuszczajacy ingerencję człowieka w życie, dopuszczający możliwość zabijania niewiniątek, czy bezsilnych starców, w imię mojego interesu (bo żyłoby mi sie wygodniej), automatycznie ograniczałbym Jego możliwości i potencjał, negowałbym Jego wiedzę i prowadzenie. Czynami bym potwierdzał że ja wiem lepiej, a więc że On jest głupszy niż ja. A wtedy On nie byłby Bogiem (przynajmniej takim jakiego znam). A jeśli On nie byłby Bogiem - to kim by był? I pojawiałoby sie pytanie- skoro on jest ograniczony, to może Go wcale nie ma? Może jest tylko ułudą i wynikiem jakiejś niedojrzałej alienacji, aberracji umysłowej czy ewazji od życia? Ucieczką przed odpowiedzialnością? Ograniczanie Boga jest przejawem ogromnej pychy, chęcią dorównania mu, zanegowaniem Boga wsączonego człowiekowi przez jego przeciwnika i kłamcę, który chce człowieka unieszczęśliwić. Jest grzechem pierworodnym. To jest po prostu oznaką tego właśnie grzechu.
Dlatego, jeśli serio traktujemy chrześcijaństwo, to wątpliwości w tym wątku przejawiane są dla mnie niezrozumiałe.


- heysel - 24-09-2009 12:12

M. Ink. * napisał(a):są tu znów bardzo na miejscu
To nie są tożsame sytuacje. Tamta to była "oops wpadka", której mamusia chciała się pozbyć.
sant napisał(a):Prawo do życia ma większy ciężar gatunkowy niż niewygody związane z ciążą i porodem.
Ma, tylko ja nie mówię o niewygodach.

[ Dodano: Czw 24 Wrz, 2009 12:18 ]
Jeżeli chcesz traktować swojego boga jako "wytrych otwierający każde drzwi", proszę bardzo. Ale to nie moje drogi są.


- M. Ink. * - 24-09-2009 12:29

heysel napisał(a):To nie są tożsame sytuacje
Raczej są: aborcja to aborcja. Mord to mord.


- Sant - 24-09-2009 13:05

heysel napisał(a):sant napisał/a:
Prawo do życia ma większy ciężar gatunkowy niż niewygody związane z ciążą i porodem.

Ma, tylko ja nie mówię o niewygodach.
Przepraszam, a o czym? - Z jakiego powodu popełnia się aborcję?

heysel napisał(a):Jeżeli chcesz traktować swojego boga jako "wytrych otwierający każde drzwi", proszę bardzo. Ale to nie moje drogi są.
Tego nie rozumiem. O jakim moim bogu piszesz?


- heysel - 24-09-2009 13:22

sant napisał(a):a o czym?
7 post od dołu licząc od tego

[ Dodano: Czw 24 Wrz, 2009 13:26 ]
M. Ink. * napisał(a):Raczej są: aborcja to aborcja. Mord to mord.
Skoro ciągle stać Cię tylko na jeden i ten sam slogan, to po co to ciągniesz ?


- M. Ink. * - 24-09-2009 13:29

heysel napisał(a):po co to ciągniesz ?
1. mam w tym swój cel

2. sądzę, że słuszniej powtórzyć kilka razy własne przekonanie niż używać "pięciu tysięcy" słów, które sprowadzają się do tego samego - "prawa kobiet"...

powtórzę zatem jeszcze raz słowa Gianny Jessen "zabijano mnie w imię praw kobiet"

słów Terlikowskiego nie będę już cytował, nie trzeba Oczko