Tydzień Wegetarianizmu 2009 - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Chrześcijanie w Internecie (/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Ciekawe Tematy (/forumdisplay.php?fid=27) +--- Wątek: Tydzień Wegetarianizmu 2009 (/showthread.php?tid=4422) |
- Nalenczowianin - 10-05-2009 17:12 Na takiej samej zasadzie można by zabić człowieka. Byle byłby znieczulony... Roślina nie odczuwa na takich zasadach jak my i o to im chodzi. Teoretycznie da się tak zabić zwierze ale w rzeźnicka rzeczywistość jest znacznie mniej różowa i niestety zwierzęta cierpią podczas hodowli i zabijania. A na to my (czyli dobrzy ludzie za jakich się uważamy) nie powinniśmy być obojętni. Czy jemu mięso czy nie. - spioh - 10-05-2009 17:42 imho zwierzęta nie odczuwają tak jak my, więc postępuję analogicznie jak z roślinami - nie niszczę bez sensu, ale też nie biję się w piersi, że je zjadam. - Nalenczowianin - 10-05-2009 17:52 Tu się nie zgodzę. Wiadomo że nasze dobro jest ważniejsze ale nie można kwestionować ich cierpienia. - spioh - 10-05-2009 18:15 się nie zgadzaj. dla przepaść między cierpieniem człowieka a cierpieniem zwierzęcia jest taka sama jak dla ciebie między cierpieniem zwierzęcia a cierpieniem rośliny. ponieważ nie ma obiektywnej skali cierpienia w tym względzie wszystko jest względne. :mrgreen: - Nalenczowianin - 10-05-2009 18:22 Cytat:dla przepaść między cierpieniem człowieka a cierpieniem zwierzęcia jest taka sama jak dla ciebie między cierpieniem zwierzęcia a cierpieniem rośliny Ciekawe... Na jakiej podstawi to wnosisz? Niestety zwierzęta będą cierpieć tak samo, mimo że będziesz temu zaprzeczać. - omyk - 10-05-2009 19:15 Cytat:jakaś jednostka bólu? czy jednostka manifestacji tego bólu (roślina nie wydaje dźwięków, nie wije się w momencie zabijania, a skoro nie manifestuje tego jak człowiek czy zwierzę to znaczy, że nie boli?)Nie no, bez przesady. Roślin naprawdę nie boli Nie mają wykształconego układu nerwowego, nie przekazują impulsów niosących informację o bólu. Co do zabijania zwierząt - jeśli można uniknąć niepotrzebnego ich cierpienia, nie ma sensu go powodować. Co do odczuwania bólu - wszystkie zwierzęta oprócz prymitywnych gąbek mają wykształcony układ nerwowy. Biologicznie rzecz biorąc ich odczuwanie bólu jest bezsprzecznym faktem. Tu nie ma "mho" (od: imho). Jest obiektywna wiedza. - Nalenczowianin - 10-05-2009 20:53 Cytat:Nie no, bez przesady. Roślin naprawdę nie boli Nie mają wykształconego układu nerwowego, nie przekazują impulsów niosących informację o bólu. Wydawało mi się że spioh chce zasugerować że rośliny też odczuwają tylko że my nie umiemy tego zrozumieć jako istoty zupełnie inaczej skonstruowane. Cytat:Co do zabijania zwierząt - jeśli można uniknąć niepotrzebnego ich cierpienia, nie ma sensu go powodować. No i w tym momencie wspólnie dochodzimy do wniosku że dla wszystkich jest lepiej jak jemy mniej mięska ale nie możemy bo całkowicie wyeliminować. - kredka198 - 10-05-2009 21:14 Nałęczowianin Cytat:Z aminokwasami (założę się że Ci chętnie podnoszący ten argument nawet nie wiedzą co to dokładnie jest bez googlowania...), wybacz ale akurat zdaje maturę rozszerzona z biologii i wybieram się na kierunki typowo biologiczno medyczne na studia wiec mam ta wiedzę i wiem o czym mówię. Prosta sprawa : CZŁOWIEK JEST WSZYSTKO ŻERNY!!!! i potrzebuje każdego rodzaju pokarmu do prawidłowego rozwoju.. oczywiście w odpowiednich proporcjach. ojej widzę go i nie raz na własnym talerzu:/ ... .Hymm czy on nie jest już martwy? tzn leży długo w zimnie ..a jajka potrzebują wysiadywania = ciepełka ..a w tekturowym opakowaniu go nie ma...hym? <mysli> - Nalenczowianin - 10-05-2009 21:48 Cytat:wybacz Wybaczam. Cytat:Prosta sprawa : CZŁOWIEK JEST WSZYSTKO ŻERNY!!!! A teraz pokaż mi gdzie to się nie zgadza z tym co ja napisałem? - kredka198 - 10-05-2009 23:18 Nałęczowianin, nie mówie ze się nie zgadza..po prostu podsumowałam.. .tyle . - spioh - 11-05-2009 09:20 omyk, wszystko kwestia jak zdefiniujesz ból oraz sposób jego mierzenia może z biologicznego punktu widzenia być tak jak mówisz - z filozoficznego jest to dużo szersze zagadnienie. a skoro nikt wcześniej jawnie nie precyzował to jak szaleć to szaleć :wink: - omyk - 11-05-2009 15:41 Przepraszam bardzo, ale co ma filozofia do odbierania bólu? Ból jest bodźcem, odbieranym przez układ nerwowy. Filozofia może rozmyślać nad sensem cierpienia, czy zagadnieniem jego istnienia w ogóle, ale nie o zjawiskach czysto fizjologicznych (mowa tu nie tyle o samym bólu, który jest subiektywny i związany również z emocjami i psychiką, ale o bodźcu go wywołującym, który jest obiektywny). Nałęczowianinie! Po konsultacji z niewątpliwym dla mnie biologicznym autorytetem okazało się, że to "coś" to najprawdopodobniej zarodek - zabarwienie temu "czemuś" nadają erytrocyty, których nie ma prawa być w niczym innym, niż zarodek. - Nalenczowianin - 11-05-2009 16:19 W takim razie współczuje tylko autorytetów. Albo pierwszego udokumentowanego, kurzego niepokalanego poczęcia. - omyk - 11-05-2009 20:56 Na pewno wykształcenia biologicznego ów autorytet ma więcej od Ciebie, nie umniejszając No i nie wiem skąd ta pewność, jak chodzi o warunki chowu kur? Udokumentowania kurzej partenogenezy powinieneś raczej gratulować niż współczuć - Annnika - 11-05-2009 22:04 Odchodzicie od stricte wegetarianizmu.... :offtopic: :patrzy: |