Ateizm a łaska wiary - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Ateizm a łaska wiary (/showthread.php?tid=4428) |
- Augustus - 28-05-2009 00:08 nordlys napisał(a):"...łaska wiary, którą otrzymujemy, gdy o nią poprosimy". Wierzę w to, ponieważ wynika to z moich osobistych doświadczeń, o których pisać nie będę, bo i tak nikt by nie uwierzył moim literkom. nordlys napisał(a):Jak więc chce ta osoba dojrzeć nadchodzącego z Darami (też łaski wiary) Ducha Świętego, który pojawia się w ciszy, skupieniu i wewnętrznym spokoju. W dodatku trzeba bacznie obserwować wszystko, ponieważ pomoc otrzymuje się z najmniej oczekiwanej, często zaskakującej strony, tzn. w którą nie spoglądamy To prawda, należałoby się wyciszyć, a nawet umrzeć, aby dzięki łasce wiary zmartwychwstać i poznać czym jest prawdziwe życie. Dzięki łasce wiary inaczej spogląda się na świat i widzi się piękno całego stworzenia, w którym widać miłość Boga. Współczuję ateistom, że trwają przy swoim, ponieważ wiem czym jest ateizm i znam pustkę, która powstaje dzięki mocy ateizmu. Myślę sobie, że ateiści, którzy uczestniczą w dyskusjach tutejszego forum, tak naprawdę poszukują Boga i chcą, aby On współuczestniczył w ich życiu. - Annnika - 28-05-2009 00:15 heysel napisał(a):A z tego co wiem, nie ma odpowiedzi nawet na tak banalne pytanie, dlaczego bóg jest dobry ? Bo jest miłością idealną - agape Tyle niestety tylko w moim przelocie prze forum I dzięki że sami naprostowaliście się mniej więcej z offtopu - M. Ink. * - 28-05-2009 02:29 heysel napisał(a):Widać ani joty nie załapałeś o co mi chodziło, skoro zabrałeś się za komentowanie tych cytatów.pytam z czystego zainteresowania: a o co Ci chodziło z tymi cytatami? - nieania - 28-05-2009 02:47 O ping-pong - M. Ink. * - 28-05-2009 03:10 nieania napisał(a):O ping-pongaaa.....? z cyklu: "rozrywki intelektualne"...? :-k - Helmutt - 28-05-2009 06:31 nordlys napisał(a):Ale tu jest chyba paradoks - KOGO mamy prosić o łaske wiary? Boga, rzecz jasna. Ale skoro jest się ateistą i nie wierzy się w Boga? Ot właśnie... co z tym fantem zrobić?heysel napisał(a):Od dwóch lat walę i szarpię te drzwi i jeszcze nie otrzymałem niczego co przetrwałoby spotkanie z zimnym zdrowym rozsądkiem.Ja napisałam: "...łaska wiary, którą otrzymujemy, gdy o nią poprosimy". Cytat:Wracając do cytatów, niekoniecznie noblistów:To samo moge powiedzieć ja, ale w druga stronę. - heysel - 28-05-2009 07:55 Helmutt napisał(a):Ale tu jest chyba paradoks - KOGO mamy prosić o łaske wiary? Boga, rzecz jasna. Ale skoro jest się ateistą i nie wierzy się w Boga? Ot właśnie... co z tym fantem zrobić?"JEŚLI istniejesz, to się odezwij. JEŚLI istniejesz i się nie odzywasz to i ja się do ciebie nie odzywam." [ Dodano: Czw 28 Maj, 2009 07:56 ] Helmutt napisał(a):To samo moge powiedzieć ja, ale w druga stronę.Tzn., że masz swój dogmat. [ Dodano: Czw 28 Maj, 2009 08:15 ] nordlys napisał(a):Ja napisałam: "...łaska wiary, którą otrzymujemy, gdy o nią poprosimy".Słyszałem już to wcześniej. Ani spokoju, ani ciszy mi nie brakuje. Ale że oprócz anteny odbiorczej jest mi jeszcze potrzebny wzmacniacz sygnału, a i tak w większości czasu nie obieram nic oprócz białego szumu to coś jest nie tak. - nieania - 28-05-2009 13:20 Helmutt napisał(a):Ale tu jest chyba paradoks - KOGO mamy prosić o łaske wiary? Boga, rzecz jasna. Ale skoro jest się ateistą i nie wierzy się w Boga? Ot właśnie... co z tym fantem zrobić?Wśród moich znajomych jest jeden chłopak, który wychował się w rodzinie ateistycznej, sam nie miał z Kościołem nic wspólnego. Pomijając wszelkie szczegóły, powiem, że pewnego dnia postanowił się nawrócić. Problem w tym, że nie wierzył, ani nawet nie potrafił w jakikolwiek sposób się modlić. No ale w końcu znalazł na to jakiś sposób, zaczął się jakoś modlić (choć nie wierzył) Otrzymał od Boga łaskę wiary. - Nalenczowianin - 28-05-2009 18:21 Po tym co czytam (np wypowiedzi dotyczące ewolucji) to myślę że niektórzy mają wielkie szczęście że ignorancja nie zabija... Nie ma ostatnio czasu żeby ustosunkować się do tego co tam wypociliście, ale spróbuje znaleźć dziś wieczorem. - heysel - 29-05-2009 14:33 Annnika napisał(a):Bo jest miłością idealną - agapeTyle, że można dalej pytać "dlaczego ?". - nieania - 29-05-2009 20:50 heysel napisał(a):Tyle, że można dalej pytać "dlaczego ?"Mam chwilę czasu, więc postaram się wyjaśnić. Zacznę od rozumienia słowa miłość. W objawieniu jest ona ukazana jako sposób istnienia, sposób bytowania osoby, którego istotą jest czynienie daru z siebie. Sobór Watykański II mówi, że człowiek jako osoba może w pełni odnaleźć siebie tylko przez bezinteresowny dar z siebie. Skoro więc człowiek jest zdolny do miłości takiej, że nawet życie swoje potrafi oddać za swego przyjaciela, to znaczy, że Bóg musi również miłować i to miłością agape. Jeśli Bóg jest stwórcą człowieka to może być albo tak samo, albo bardziej doskonały. Bóg jest źródłem wszystkiego co istnieje, a więc jest również źródłem miłości. Gdyby jednak Bóg był w kwestii miłości na równi z człowiekiem nie byłby Bogiem. Dając bowiem Siebie wszystkiemu co istnieje, okazuje, że Jego miłość jest większa, jest doskonała, a więc Bóg nie może nie być Miłością Agape, gdyż wtedy nie byłby Bogiem, lub nie stworzyłby świata. - Helmutt - 01-06-2009 08:45 nieania napisał(a):Gdyby jednak Bóg był w kwestii miłości na równi z człowiekiem nie byłby Bogiem. Dając bowiem Siebie wszystkiemu co istnieje, okazuje, że Jego miłość jest większa, jest doskonała, a więc Bóg nie może nie być Miłością Agape, gdyż wtedy nie byłby Bogiem, lub nie stworzyłby świata.Uhm... dziwnie to do mnie nie trafia, szczególnie po lekturze Pisma Świętego.... - nieania - 01-06-2009 17:08 To co zaczerpnęłam z Biblii jest zawarte w pierwszych dwóch zdaniach na temat miłości. Kolejne zdanie jest to teologiczna interpretacja, a pozostała część mojej wypowiedzi to wywód filozoficzny, którego potwierdzenie jest w Biblii. Najważniejsze w tym jest rozumienie miłości. Z tego co zauważyłam, to inaczej pojmujesz miłość. Dodam może jeszcze jedno - miłość Boga do człowieka ma swoje odzwierciedlenie w małżeństwie. Małżeństwo (niesakramentalne) jest widocznym znakiem miłości Boga do człowieka. - heysel - 01-06-2009 17:40 nieania napisał(a):Małżeństwo (niesakramentalne):?: Pomyłka ? - Helmutt - 01-06-2009 17:53 nieania napisał(a):Dodam może jeszcze jedno - miłość Boga do człowieka ma swoje odzwierciedlenie w małżeństwie. Małżeństwo (niesakramentalne) jest widocznym znakiem miłości Boga do człowieka.No nie wiem.. Gdybym ja potraktował tak swoją żonę jak Bóg potraktował Abrahama czy Hioba, to..... czarno widzę..... |