Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
x. Nikos Skuras. ewangelizator doskonały czy błazen? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Istota Ewangelizacji (/forumdisplay.php?fid=29)
+--- Wątek: x. Nikos Skuras. ewangelizator doskonały czy błazen? (/showthread.php?tid=4682)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- Wojtek37 - 24-03-2010 23:19

Kyllyan napisał(a):
Wojtek37 napisał(a):działasz przeciwko Kościołowi, takim ględzeniem. Nie znasz gościa i Jego owoców kaznodziejskich,więc nie pisz oszczerstw.
No więc tak. Po pierwsze prosze mi wykazać jakie oszczerstwo napisałem przeciw x Skurasowi.
/może zajrzyj do słownika, by sprawdzić co to slowo znaczy/
po drugie: daruj sobie teksty o działaniu przeciw Kościołowi, bo to jest co najmniej smieszne.

[ Dodano: Sro 24 Mar, 2010 21:57 ]
ps. napisałem : co najmniej smieszne.
Jeśli chcesz się dowiedzieć co uwazam za wcale nie smieszne, zapaszam na PW

Więc zastanów się coś napisał....

Cytat:Zdecydowanie lepiej byłoby zbulwersować jedną, a nawrócić sto. No, ale tego to już x. Skuros nie potrafi.

Kto Ci dał taką widzę, że Duch Święty nie nawrócił już za Jego przyczyną i świadectwem wiary, z którego szydzisz.... koło 100 ludzi.... Ja znam co najmniej 20..... a jestem mało znaczącym ogniwem w Kościele i nie o wszystkim wiem. :shock: Duży uśmiech

Powiem więcej, dzisiaj właśnie rozmawiałem z Jezuitą Ojcem Florianem Pełką, którego spotkał w Rzymie podczas pielgrzymki, o której sam mówił w katechezie. I powiedział ten starszy a bardzo zasłużony dla Kościoła prezbiter, jak wielkie zainteresowanie, i podziw wśród współbraci kapłanów jak i później wiernych świeckich. Iż na piechotę do Miasta Św. pielgrzymował, nikt na początku nie chciał w to wierzyć.

Bo i wyglądał raczej niechlujnie - jak to po tak przebytej długiej drodze, zarośnięty, nie do końca czysty, i pachnący..... ale wielu "twardzieli" zamykało się przed Nim, jak zamykało się przez wieki nad świętymi mężami, pielgrzymującymi dla większej Chwały Bożej, i głoszenia o Miłosierdziu i Opatrzności Bożej.

Na koniec, pomijając inne wątki, obdarowano Go kasą na podróż powrotną, której nie chciał przyjąć, lecz po namowie w, w pokorze przyjął. Tak czy inaczej w ich oczach, i sercach pozostawił Boży ślad iż to Bóg jest Panem historii i z Jego pomocą można iść gdzie oczy poniosą, z głoszeniem Ewangelii.

Takie są świadectwa płynące z Rzymu - to są fakty działania Ducha Świętego przez jego osobę...Możesz to kontestować, ale bacz, czy przypadkiem nie ograniczasz innym dostępu do Mocy Ducha Świętego.....


- Kyllyan - 24-03-2010 23:57

Sorry. No, napisałes dużo, a ja prosiłem o jedno. Byś mi podal, gdzia ja rzuciłem oszczerstwo na x. Skurasa.


- Wojtek37 - 25-03-2010 00:05

Kyllyan napisał(a):Sorry. No, napisałes dużo, a ja prosiłem o jedno. Byś mi podal, gdzia ja rzuciłem oszczerstwo na x. Skurasa.

Cytat:Zdecydowanie lepiej byłoby zbulwersować jedną, a nawrócić sto. No, ale tego to już x. Skuros nie potrafi.

To tak, na czerwono skoro,ograniczasz działanie Mocy Ducha Świętego, dzięki Jego Osobie....

Powiem Ci, że nie miałem zamiaru polemizować z Tobą, bo szkoda czasu....., ale świadectwo tego kapłana, który był prowincjałem i dyrektorem radia Watykańskiego, na temat ks.Nikosa uzmysłowiło mi, że jednak trzeba o tym mówić..... by Chwała Pańska była wieszczona po całej Ziemi.


- Kyllyan - 25-03-2010 00:42

No, sorry, ale ja prosiłem najpierw, byś sprawdził, w słowniku co znaczy słowo oszczerstwo no, i może czy różni się od opinii.


- omyk - 25-03-2010 00:52

1) Bardzo proszę o trzymanie się tematu; czat jest na czacie, tu jest dyskusja
2) Proszę nie wyrokować o umiejętnościach osoby, której się nigdy w życiu nie spotkało

3) Moja-dobra-rada jako katoliczki: proszę uważać na język - na forum też można zgrzeszyć obmową, oszczerstwem czy plotką. Niech oczywiście każdy pilnuje siebie wg własnego sumienia.


- Kyllyan - 25-03-2010 02:16

Tematem jest: Nikos Suras, ewnelizator, czy błazen.
Otóż, nie uważam księdza Nikosa za błazna, ale uwasżam go za kiepskiego eangelizatora.
Czy ja na tym forum mam prawo do własne opinii?

Cytat:ksiądz Nikos głosi obecnie u mnie w parafii rekolekcje wielkopostne.
Niektórzy ludzie po prostu w nich nie uczestniczą twierdząc, że ksiądz jest głupkiem.
Uwierzcie mi, że jeszcze nigdy w mojej miejscowości nie było takie poruszenia i ludzie nie byli tak zbulwersowani. Aż huczy. Ludzie rzucają komentarze w trakcie homilii, patrzą nerwowo na zegarki, ewidentnie okazują swoje niezadowolenie.
Przykro mi to stwierdzić, ale po prostu jest mi wstyd. Jestem jedną z garstki osób, które nie są oburzone zachowaniem księdza.
Zastanawiałam się czym jest to spowodowane. Rekolekcje nie mają być miłe, przyjemne. I nie są. A parafianie byli chyba przyzwyczajeni do bezbolesnego "przebrnięcia" przez ten czas.
Ze względu na mój wiek moja opinia nie wywiera na ludziach żadnego wrażenia.
Nie chodzi mi o to, żeby narzekać. Tylko to jest przykład tego, jak ksiądz Nikos jest odbierany przez "przeciętnych" ludzi.
To nie jest jednostkowa opinia, mógłym prztoczyć ich więcej.


- TOMASZ32-SANCTI - 25-03-2010 02:56

Naturalnie, że masz prawo do własnej opinii. Pamiętaj tylko o tym, że jest to osoba duchowna i że twoja opinia może zniechecac ludzi, którym potrzebna jest pomoc i że ks. Nikos bardzo wielu ludziom już pomógł,
Wyrażając swoja negatywną opinię o tym księdzu możesz sprawić, że ktoś słuchając go może potraktować twoje słowa poważnie i nie będzie chciał słuchac tego nauczania, które może otworzyć takiemu człowiekowi oczy na prawdę, na rzeczywistość w jakiej dana osoba żyje.

Komuś może sie nauczanie ks.Nikosa nie podobać, ale to nie powód aby określać go jako cienkiego Ewangelizatora.


- Kyllyan - 25-03-2010 06:59

Bez przesady. Moja opinia, wyrazona na tym forum, dotrze do niewielu potencjalnych słuchaczy x Nikosa Oczko


- Drizzt - 25-03-2010 07:42

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Wyrażając swoja negatywną opinię o tym księdzu możesz sprawić, że ktoś słuchając go może potraktować twoje słowa poważnie i nie będzie chciał słuchac tego nauczania

Tomek, z całym szacunkiem do Ciebie czy do x. Skurasa (który już wyraziłem jasno), ale czemu Kyllyan miałby się powstrzymywać od opinii krytycznych? Przecież to jest właśnie to, czego ZAPRZECZENIEM jest x. Skuras. Jest zaprzeczeniem idealizowania, milczenia "w imię dobra kościoła" i innych tego typu zabiegów "pielęgnacyjnych" dla Kościoła.

Ponadto, faktem jest, że temat ten to niejako ocena x. Skurasa - więc siłą rzeczy jak najbardziej na miejscu są zarówno opinie mocno pozytywne, jak i negatywne. Na tym polega ocena i dyskusja. Bo przecież założeniem tego tematu nie było (mam przynajmniej taką nadzieję...) domyślnie gloryfikowanie tego kapłana, ale ocena. Nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby powstrzymywać się od oceny czy opinii. Przecież jest to kłamstwo, które tworzyłoby jedynie iluzję x. Skurasa jako genialnego ewangelizatora, poprzez "zamykanie ust" poglądom z drugiej "strony barykady".

A właśnie takim zabiegom x. Skuras się sprzeciwia, nie bojąc się równie ostrej oceny samego siebie, co innych.


- Kyllyan - 25-03-2010 08:01

Ale tak to jest. Jeśli powiesz cokolwiek krytycznego o Neokatechumenacie, albo o jego funkcjonariuszach, to wg nich jestes wrogiem Koscioła.


- Sant - 25-03-2010 10:51

Kyllyan - czemu mijasz się z prawdą? Stanowczo protestuję. Patrzysz przez pryzmat różnych nieobiektywnych for tradycjonalistycznych nie wiedzieć czemu wrogich tejże formacji.
W dodatku ów ksiądz głosi rekolecje dla całej parafii a nie dla uczestników neokatechumenatu. I krytykując lub broniąc go broni się lub krytykuje ks. Skurasa,
a nie DN, który nie ma nic wspólnego z tymi rekolekcjami. On nie głosi na tych rekolekcjach neokatechumenatu, tylko Jezusa Chrystusa.
Więc sam ten twój wpis jest absurdalny.
W dodatku, gdybyś znał choć trochę tę formację, nie pisałbyś takich - wybacz- ale bzdur. Choćby to curiosum o tych "funkcjonariuszach neokatechumenatu". Nikt ci nie broni pisać krytycznie o DN- tylko na Boga- nie pisz bzdur, kłamstw i stereotypów nie mających nic współnego z tą rzeczywistością.
Tomasz wyraźnie napisał:
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Naturalnie, że masz prawo do własnej opinii.
A z Drizztem równiez się zgadzam, chociaż rozumiem prośbę Tomasza,
Jednakże twój ostatni post może świadczyć właśnie że, ty wiedząc, że on jest w Neokatechumenacie, rzutujesz na niego swoje spojrzenie wynikłe z twojej ansy wobec tej formacji. Ale to ostatnie to tak na marginesie.
Jeśli natomiast masz jakieś konkretne doświadczenie, to możesz również przecież o tym pisać, tyle że to nie jest o tym wątek. Tylko nasze opinie o ks. Skurasie i jego sposobie głoszenia rekolecji. I nic tu nie ma do rzeczy to co napisałes o tych funkcjonariuszach. Wg mnie jest to obelżywe, bo przynajmniej mnie kojarzy się z aparatem bezpieczeństwa PRL.
I uprzedzając ewentualną odpowiedź, stwierdzam, że również zareagowałbym podobnie, gdybyś uzył takiego określenia wobec Oazy, Kościoła Domowego, Mamre, Odnowy czy ogólnie Kościoła w szerokim tego słowa znaczeniu. Również nie byłbym zachwycony takim określeniem, wobec członków ciała kierowniczego śJ, czy starszych zboru.


- omyk - 25-03-2010 11:49

Ja osobiście uważam, że cały ten temat nie jest dobry.
Któryś święty napisał, że o kapłanach należy mówić albo dobrze, albo WCALE. Bodajże św. Josemaria Escriva. Ja mu wierzę.


- TOMASZ32-SANCTI - 25-03-2010 12:15

Kyllyan napisał(a):Bez przesady. Moja opinia, wyrazona na tym forum, dotrze do niewielu potencjalnych słuchaczy x Nikosa Oczko

A skąd wiesz? Wszak forum SANCTI, a wcześniej forum EWangelizacyjne z Sulechowa jest sławne w sieci, nieprawdaż?. :mrgreen: Po za tym wiesz chyba, że wieści rozchodzą się tak szybko jak wirusy. Duży uśmiech

A tak poważnie: nie wiesz kiedy i gdzie x.Nikos będzie głosił Słowo Boże, do tego nie potrzeba rekolekcji wielkopostnych, wystarczy jakieś święto, aby zaprosić innego księdza do wygłoszenia homilii. Niech ktoś będący tutaj usłyszy, że ma być taki ksiądz w parafii i niech przedstawi komuś taką negatywną opinię o takim księdzu a jakaś grupa ludzi może nie skorzystać i nie przyjść na mszę. Należy też zwrócić uwagę na to, że twoja opinia nie musi wcale dotrzeć do dużej ilości osób, ale zrażenie choćby jedenj osoby, której nauka ks.Nikosa mogłaby pomóc jest już negatywnym postępowaniem, gdyż swoją opinią możesz pozbawić kogoś pomocy,gdyż może takiej potencjalnej osobie właśnie taki sposób przekazywania nauki Chrystusa może bardzo pomóc. A wtedy wygląda to tak, jakbyś swoim postępowaniem odebrał Bogu jedną duszę, która mogła sie dzięki temu księdzuu nawrócić a tego nie zrobiła bo zniechęciła go opinia jednego człowieka i ten biedaczek nie wysłuchał słowa, które mogło mu pomóc w nawróceniu.

Bóg stawia konkretnych ludzi do głoszenia słowa i widać sa oni potrzebni, skoro taki człowiek jak x.Nikos został księdzem i pomógł wielu ludziom. A forma w jakiej x.Nikos przekazuje treść jest bardzo potrzebna, szczególnie tym, do których nie trafia głoszenie słowa w sposób spokojny, miły dla ucha. Niektórzy potrzebują właśnie konkretnego przepowiadania odnoszacego sie do życia, do nagłębszych i najczarniejszych zakamrków duszy, serca, dla takich zatwardziałych ludzi, którzy nie widzą sensu słuchania i nawracania się. Często właśnie taka forma dociera do takich ludzi.

Popatrz na ludzi z Drogi głoszących katechezy. To nie są ludzie wykształceni, po teologii, ale sa to zwykli ludzie, którzy po jakimś czasie nieobecności w Kościele wrócili do niego, część z nich to ludzie którzy upadali na samo dno i doświadczyli miłości Boga właśnie po przez słuchanie katechez podobnych ludzi w tym także przez takich prezbiterów jak ks.Nikos. Bóg posługuje się naprawdę wielkimi biedaczkami aby nieść innym swoje słowo. Nie oznacza to wcale, że tacy ludzie są złymi Ewangelizatorami.
Po prostu nie każdy akceptuje taką formę, ale nie oznacza to, że jest ona niewłaściwa czy szkodzaca.

Drizzt napisał(a):Tomek, z całym szacunkiem do Ciebie czy do x. Skurasa (który już wyraziłem jasno), ale czemu Kyllyan miałby się powstrzymywać od opinii krytycznych? Przecież to jest właśnie to, czego ZAPRZECZENIEM jest x. Skuras. Jest zaprzeczeniem idealizowania, milczenia "w imię dobra kościoła" i innych tego typu zabiegów "pielęgnacyjnych" dla Kościoła.

Ale ja nie twierdzę, że ma się powstrzymywać od wyrażania swojej opinii, Dziwi mnie jednak taka opinia zakładająca, że jak ksiądz głosi jakąś naukę w sposób "kontrowersyjny" ma byc kiepskim ewangelizatorem?
Czy forma głoszenia świadczy o kiepskim działaniu słowa?

Kyllyan napisał(a):Ale tak to jest. Jeśli powiesz cokolwiek krytycznego o Neokatechumenacie, albo o jego funkcjonariuszach, to wg nich jestes wrogiem Koscioła.

Tutaj już chyba przesadziłeś Kyllyanie. Doskonale wiesz, że na Drodze nie ma żadnych funkcjonariuszy, Droga to nie służby SB. Po za tym ci, którzy są na Drodze wcale nie traktują innych jako wrogów, jest natomiast odwrotnie Kyllyanie i bardzo dobrze o tym wiesz: to ludzie uważający się za tradycjonalistów traktują braci z Drogi jako wrogów Kościoła. Poczytaj sobie opinie na forach Fidelitas czy Krzyż. Kto jest tam negowany? Czy ja lub inni tutaj bracia z Drogi uważają ciebie za wroga Kościoła?

Mogą się niezgadzać z twoimi opiniami, ale napewno nie traktują ciebie jako wroga.
Pomyśl za nim wydasz taką opinię, bo jest ona krzywdząca dla innych i bezpodstawna.


- omyk - 25-03-2010 14:07

Forum jest nieźle wypozycjonowane, googlując szybko się tu trafia.


- Drizzt - 25-03-2010 17:59

omyk napisał(a):Ja osobiście uważam, że cały ten temat nie jest dobry.
Któryś święty napisał, że o kapłanach należy mówić albo dobrze, albo WCALE. Bodajże św. Josemaria Escriva. Ja mu wierzę.

Innymi słowy, postulował propagandę dezinformacyjną, która polega na blokowaniu informacji negatywnej. Tak to się fachowo zwie.

Warto nadmienić, że taka sama była prowadzona przez władze PRL. Czy chcecie używać podobnych metod? Przemyślenie pozostawiam katolikom, tym, którzy to postulują.