Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Nasz Kościół... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Nasz Kościół... (/showthread.php?tid=483)

Strony: 1 2 3


- Anonymous - 06-09-2005 21:14

Aslan napisał(a):tylko po co? może to pytanie retoryczne, ale właśnie- po co zmieniać coś, co jest dobre?
a poza tym jest to pewna niekonsekwencja, nie uważasz?

Kiedyś widać zakładanie rodziny przez księży nie było niczym złym, potem to się zmieniło, skoro się zmieniło raz dlaczego nie mogłoby się zmienić drugi raz?

Uważam , że przyznanie się do błedu to nie niekonsekwencja.


- Berenikka - 07-09-2005 22:13

Kapłaństwo i życie zakonne to zaakceptowanie osobistej samotnośći :aniol:
;( A ja...tak strasznie boję się samotności, ona mnie przeraża... ;(


- Anonymous - 07-09-2005 22:21

Berenikka napisał(a):A ja...tak strasznie boję się samotności, ona mnie przeraża... beksa
Wszyscy ludzie są w większym, czy mniejszym stopniu samotni- we dwoje łatwiej to znieść Przytulanie

Także uszy do góry!!!


- Offca - 07-09-2005 22:27

semper_malus napisał(a):we dwoje łatwiej to znieść

Jeszcze trzeba mieć z kim :roll:


- Aslan - 07-09-2005 22:31

semper_malus napisał(a):Wszyscy ludzie są w większym, czy mniejszym stopniu samotni- we dwoje łatwiej to znieść

nikt nie jest samotny, kto uznaje, że Bóg jest Ojcem, a Jezus jest Panem i Przyjacielem.

Berenika- przeraża Cię samotność? Zwróć się do Jezusa!


- TOMASZ32-SANCTI - 08-09-2005 16:21

Berenikka napisał(a):Kapłaństwo i życie zakonne to zaakceptowanie osobistej samotnośći :aniol:
;( A ja...tak strasznie boję się samotności, ona mnie przeraża... ;(

Nie musisz się martwić, Bóg wie czego pragniesz, myślę, ze jeśli będziesz go prosić o rozwiązanie twojego cierpienia samotności, to on ci pomoże. Mnie także pomógł, bo wiedział czego pragnę i że to może mnie przemieniać, bo w miłości moge wypełniać jego wolę i dążyć do świętości, takze w małżeństwie. Bóg czeka na rozmowę z Tobą i jest zdolny do tego by ci ofiarować to czego pragniesz, jeśli jest to zgodne z Jego wolą.Dlatego porozmawiaj z nim, jak z kochającym ojcem, bo Bóg własnie takim ojcem jest i poproś go o pomoc, on ci powie jaka jest Jego wola względem ciebie, jakie jest twoje powołanie.

Pozdrawiam


- Ajfen - 08-09-2005 16:43

Cytat:Kapłaństwo i życie zakonne to zaakceptowanie osobistej samotnośći

A to ci bzdura wierutna. Człowiek nigdy nie jest i nie był sam. Bóg go stworzył i zadbał o "pomoc dla niego". Rozumiemy przez to nie tylko powołanie do życia i miłości mężczyzny i kobiety, ale także powołanie człowieka(jednostki) do życia w społeczeństwie, we wspólnocie. Każdy człowiek kogoś ma. My mamy siebie nawzajem, naszych przyjaciół, nasze sympatie, miłości. Tak samo kapłani mają swój lud, który mają prowadzić do zbawienia i pomagać mu wzrastać w świętości. Zakonnicy zaś mają klasztory, w których się gromadzą jako wspólnota modlitewna i nie tylko. Spędzają za sobą całe życie, powoli więc, wraz z postępem czasu i w nich zawiązuje się więź braterska. Ale nade wszystko ja, ty, kapłan, zakonnik mamy Boga, który nas kocha. Boga Ojca, który nas stworzył i opiekuje się nami, Chrystusa, który odkupił świat z jego grzechów i Ducha Świętego, który wciąż napełnia nas radością i jest tu z nami na Ziemi, Amen.


- Cichociemny - 10-09-2005 19:45

ks. Arkadiusz napisał(a):To, że przyjmujemy "tylko" Ciało Pańskie wynika z praktyki ale teologicznie jest to poprawne.


I o to chodzi - o względy praktyczne. Mój pastor ma żonę i czworo dzieci jest głową domu i boryka się z takimi samymi kłopotami i duchowymi rozterkami w tym temacie co ja jak z nim rozmawiam on rozumie mnie a ja jego i możemy nawzajem sobie pomóc. Coby nie mówić o księżach nawet najlepszy teoretyk jest gorszy od słabego prakyka.
Ale to oczywiście moja subiektywna ocena :hm:

[ Dodano: Sob 10 Wrz, 2005 19:47 ]
Ajfen napisał(a):Tak samo kapłani mają swój lud, który mają prowadzić do zbawienia

Nieźle brzmi :- ale to tak na marginesie


- Ajfen - 17-09-2005 09:35

Cytat:Coby nie mówić o księżach nawet najlepszy teoretyk jest gorszy od słabego prakyka.
Ale to oczywiście moja subiektywna ocena
Pod pewnym względem masz rację. Nigdy sama teoria nie wystarcza. Należy również praktykować. Jednakże w Kościele Katolickim kapłan także zawiera małżeństwo. Jego oblubienicą jest sam Kościół. Kapłan czyni to samo, co uczynił Chrystus.
Święty Paweł pisał: "Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą...Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki."- Chcę zwrócić uwagę na aspekt przeznaczenia każdego człowieka. Przeznaczeniu należy poświęcić się całkowicie, oddać się swojej misji w 100%. Jeśli więc człowiek słyszy wołanie: "Pójdź za mną, a uczynię Cię rybakiem ludzi.", to powinien nie zajmować się niczym innym, jak tylko owym łowieniem. Założona rodzina jest wtedy dodatkowym ciężarem, który w pewnym momencie może zacząć sprawiać ogromny ból, a znając naturę człowieka wiem, że większość odrzuciłaby kapłaństwo. Więc celibat ma za zadanie chronić kapłana nie tylko przed rozpustą samą w sobie, lecz także przed porzuceniem swojej drogi życiowej. PozdrawiamUśmiech