Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Pytania do ŚJ - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Pytania do ŚJ (/showthread.php?tid=4989)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23


- piano - 02-03-2010 19:40

Jacek.J napisał(a):a gdzie ty mieszkasz w klasztorze?
Proszę sobie nie kpić ze mnie :evil:


- Jacek.J - 02-03-2010 19:57

Scott napisał(a):
Jacek.J napisał(a):Ta sama prośba co do Scott-a najpierw proszę odpowiedzieć na wszystkie pytania które panu zadałem a które łaskawie pan pominął.Taka rozmowa nie ma sensu gdy odpowiada pan tylko na to co mu się podoba, a do tego obrzuca nas niczym nie uzasadnionymi oskarżeniami popierając to tylko własnym autorytetem
Prowadziłem rozmowę pomimo tego że pominąłeś całe moje posty:
http://forum.e-sancti.net/viewtopic.php?p=151773#151773
http://forum.e-sancti.net/viewtopic.php?p=151837#151837


na tych stronach które podajesz jest chyba siedem twoich postów. nie wydaje mi się żebym nie odpowiedział na wszystkie. gdybyś zaznaczył o które ci chodzi to by było bardzo miło z twojej stronyUśmiech


Cytat:Myślałem że może kiedyś odpowiesz... Ale nic z tego nie wyszło. Skakanie po tematach.

moje "skakanie po tematach" jest wymuszone jako odpowiedzi waszym skakaniem po tematach. Tak że nie do mnie te żele.


Cytat:Kiedy ja odpisywałem na każdy twój post. Nie mówiąc ile wątków pominąłeś.


ale nie na każde prze zemnie postawione pytanie.Co trudniejsze odpowiedzi- jak sądzę - przemilczałeś.


Cytat:Kiedy zauważyłem pominięcie odpowiedzi nt. osób które tłumaczyły PNŚ, uznałem że dalsze skakanie po tematach nie ma sensu jeśli ma to być merytoryczna dyskusja

i bardzo mądrze! ja też nie mam zamiaru skakać za twoimi pytaniami po tematachUśmiech

Cytat:. Do tej pory każda rozmowa ze śJ tak się kończyła, bez żadnych konkretów nt. tłumaczy ich przekładu, ty jeszcze coś o autorytetach wspomniałeś które popierają go, ale jak się nazywają?

autorytety? czy tłumacze? chyba chodzi ci o tłumaczy. Nie wiem Jak się nazywają tłumacze PNŚ bo ich życzeniem jest pozostać anonimowymi bez rozgłosu i dociekliwych spekulacji czy aby ich wiedza jako tłumaczy jest wystarczająca. Bez wątpliwości zaraz znaleźliby się krytycy którzy "wiercili by dziurę w całym" dowodząc że bibliści którzy tłumaczyli np. BT mieli lepsze wykształcenie więc siłą wiedzy BT jest lepsza. A to akurat nie jest reguła. Dzisiaj tłumaczeniem biblii może się zająć każdy kto umie czytać, pisać i ma dużo wolnego czasu. dostępność do wszelkich materiałów i konsultacji językoznawczych jest prawie
nieograniczona. I takie przykłady były i w przeszłości np w roku 1835 Henry Nott, angielski murarz, i John Davies przetłumaczyli biblię na język tahitański i to z języków oryginalnych. do dziś na Tahiti jest to bardzo ceniony przekład biblii.

[ Dodano: Wto 02 Mar, 2010 20:19 ]
piano napisał(a):
Jacek.J napisał(a):a gdzie ty mieszkasz w klasztorze?
Proszę sobie nie kpić ze mnie :evil:

uważasz za kpinę być w klasztorze? nie kpię sobie pytam szczerze. Już rozmawiałem z zakonnicą z klasztoru bodajże Betanek. Też dziwnie się zachowywała. I jeszcze chciałbym się przypomnieć że w poprzednim poście zadałem ci pytanko gdybyś tak chciał na nie odpowiedzieć? oczywiście to nie rozkazUśmiech)) uprzejma prośba


- Scott - 02-03-2010 22:00

Jacek.J napisał(a):Scott napisał/a:
Jacek.J napisał/a:

Ta sama prośba co do Scott-a najpierw proszę odpowiedzieć na wszystkie pytania które panu zadałem a które łaskawie pan pominął.Taka rozmowa nie ma sensu gdy odpowiada pan tylko na to co mu się podoba, a do tego obrzuca nas niczym nie uzasadnionymi oskarżeniami popierając to tylko własnym autorytetem
Prowadziłem rozmowę pomimo tego że pominąłeś całe moje posty:
http://forum.e-sancti.net...p=151773#151773
http://forum.e-sancti.net...p=151837#151837



na tych stronach które podajesz jest chyba siedem twoich postów. nie wydaje mi się żebym nie odpowiedział na wszystkie. gdybyś zaznaczył o które ci chodzi to by było bardzo miło z twojej stronyUśmiech
To są odnośniki to konkretnych postów na które nic nie odpowiedziałeś. Poza tym nie chce mi się grzebać i szukać ile pojedynczych wypowiedzi pominąłeś.

Jacek.J napisał(a):Cytat:
Myślałem że może kiedyś odpowiesz... Ale nic z tego nie wyszło. Skakanie po tematach.


moje "skakanie po tematach" jest wymuszone jako odpowiedzi waszym skakaniem po tematach. Tak że nie do mnie te żele.

Ale bujasz. Nic nie było wymuszone. Dyskusja toczyła się z mojej strony na każda odpowiedź. Konkretne momenty gdzie ty zacząłeś skakać po tematach i nic nie odpowiedziałeś masz choćby w.w.
Jacek.J napisał(a):Cytat:
Kiedy ja odpisywałem na każdy twój post. Nie mówiąc ile wątków pominąłeś.



ale nie na każde prze zemnie postawione pytanie.Co trudniejsze odpowiedzi- jak sądzę - przemilczałeś.
Najpierw ty ze swojej strony odpowiesz na to co przeskoczyłeś. Zeby było jasne.
Cytat:Cytat:
Kiedy zauważyłem pominięcie odpowiedzi nt. osób które tłumaczyły PNŚ, uznałem że dalsze skakanie po tematach nie ma sensu jeśli ma to być merytoryczna dyskusja


i bardzo mądrze! ja też nie mam zamiaru skakać za twoimi pytaniami po tematachUśmiech
Wielokrotnie już to zrobiłeś niestety.


- Drizzt - 03-03-2010 08:09

Scott, prosta sprawa - jak nie skakać po tematach, skoro padało naraz kilka pytań? Jacek i tak odpowiadał na jak najwięcej, o czym mogą świadczyć tasiemcowe wręcz posty. A że do każdej odpowiedzi padało znowu po kilka wątpliwości, to chyba nie liczysz, ze Jacek będzie prowadził Wielki Katalog Pytań i Wątpliwości, na które będzie odpowiadał?


- Scott - 03-03-2010 09:25

Drizzt napisał(a):Scott, prosta sprawa - jak nie skakać po tematach, skoro padało naraz kilka pytań?
Normalnie, patrz na moje posty kiedy liczyłem na taką dyskusje. Spokojnie można odpowiadać na wszystko jak sie ma argumenty. Uśmiech

Drizzt napisał(a):Jacek i tak odpowiadał na jak najwięcej, o czym mogą świadczyć tasiemcowe wręcz posty. A że do każdej odpowiedzi padało znowu po kilka wątpliwości, to chyba nie liczysz, ze Jacek będzie prowadził Wielki Katalog Pytań i Wątpliwości, na które będzie odpowiadał?
Z tego co wiem to właśnie po to założył ten temat żeby odpowiadać na nasze pytania. Zresztą sam pisał że o taką formę rozmowy właśnie mu chodzi. Słowa nie dotrzymał.


- piano - 03-03-2010 21:00

Jacek.J napisał(a):uważasz za kpinę być w klasztorze? nie kpię sobie pytam szczerze. Już rozmawiałem z zakonnicą z klasztoru bodajże Betanek. Też dziwnie się zachowywała.
a co ty mi sugerujesz? że jestem dziwna i nienormalna?? nie znasz mnie i już wyciągasz wnioski? proszę mnie nie obrażać....

Jacek.J napisał(a):I jeszcze chciałbym się przypomnieć że w poprzednim poście zadałem ci pytanko gdybyś tak chciał na nie odpowiedzieć? oczywiście to nie rozkazUśmiech)) uprzejma prośba
Przede wszystkim nie jestem on; jestem kobietą; a po drugie nie wiem o co ci chodzi.


- omyk - 03-03-2010 21:05

Cytat:Też dziwnie się zachowywała.
Jacku, co mają znaczyć te słowa? Może wytłumaczysz...

:mowie_do_ciebie: :rulez:

Przypominam regulamin: "2. Zabrania się wszczynania kłótni, prowadzenia dyskusji nie na temat, a szczególnie dyskusji ad personam, obrażania i poniżania czyjejkolwiek godności, a w szczególności innych użytkowników Forum. "
Jeśli się do niego nie zastosujesz, poleci kolejne ostrzeżenie.


- Scott - 03-03-2010 21:59

Jacek.J napisał(a):Cytat:
. Do tej pory każda rozmowa ze śJ tak się kończyła, bez żadnych konkretów nt. tłumaczy ich przekładu, ty jeszcze coś o autorytetach wspomniałeś które popierają go, ale jak się nazywają?


autorytety? czy tłumacze? chyba chodzi ci o tłumaczy
Ja może wróce do twoich wypowiedzi na które odpowiedzi do dzisiaj nie uzyskałem:

Jacek.J napisał(a):Cytat:
Scott
Cytat:
Jest to niepoważne żeby osoby które nie dość że nie mają wykształcenia lingwistycznego, to nawet nie znają języków oryginalnych Biblie tłumaczą. Tak jakbym ja sie zabrał za chiński tekst.


A jednak PNŚ jest bardzo cenionym przekładem w śród biblistów obiektywnych nie skrępowanych lojalnością wobec własnego wyznania.
oraz:

Jacek.J napisał(a):poza tym Franz - o ile pamiętam- pisał że w komitecie nie było nikogo kto by miał odpowiednie -według niego- wykształcenie w tym zakresie, a nie że nikt nie znał języków oryginalnych. przeczy temu logika ponieważ PNŚ powstał i jest dobrze przyjmowany prez niezależnych biblistów to jak to możliwe żeby taki przekład został stworzony przez ludzi którzy nie znali języków oryginalnych

Jacek.J napisał(a):Nie wiem Jak się nazywają tłumacze PNŚ bo ich życzeniem jest pozostać anonimowymi bez rozgłosu i dociekliwych spekulacji czy aby ich wiedza jako tłumaczy jest wystarczająca. Bez wątpliwości zaraz znaleźliby się krytycy którzy "wiercili by dziurę w całym" dowodząc że bibliści którzy tłumaczyli np. BT mieli lepsze wykształcenie więc siłą wiedzy BT jest lepsza. A to akurat nie jest reguła. Dzisiaj tłumaczeniem biblii może się zająć każdy kto umie czytać, pisać i ma dużo wolnego czasu. dostępność do wszelkich materiałów i konsultacji językoznawczych jest prawie
Ja dalej oczekuje konkretów a nie lania wody. Uśmiech Dajesz tezy - podeprzyj je. Na razie nie zobaczyłem ani jednego.

Jacek.J napisał(a):I takie przykłady były i w przeszłości np w roku 1835 Henry Nott, angielski murarz, i John Davies przetłumaczyli biblię na język tahitański i to z języków oryginalnych. do dziś na Tahiti jest to bardzo ceniony przekład biblii.
Nie zmieniaj tematu tylko zwyczajnie... Powiedz na czym bazujesz mówiąc o wykształceniu tych tłumaczy. Konkret! Uśmiech
Jeśli nie jesteś w stanie ich udzielić to pozostanę przy zdaniu pana Raymonda Franza, byłego członka Ciała kierowniczego korporacji Strażnica, który twierdzi że nikt takiego wykształcenia w komitecie który PNŚ tłumaczył nie było.

Tak pozatym przeglądając temat pominąłeś również:
http://forum.e-sancti.net/viewtopic.php?p=152791#152791


- Augustus - 04-03-2010 00:52

Scott napisał(a):
Jacek.J napisał(a):Nie wiem Jak się nazywają tłumacze PNŚ bo ich życzeniem jest pozostać anonimowymi bez rozgłosu i dociekliwych spekulacji czy aby ich wiedza jako tłumaczy jest wystarczająca. Bez wątpliwości zaraz znaleźliby się krytycy którzy "wiercili by dziurę w całym" dowodząc że bibliści którzy tłumaczyli np. BT mieli lepsze wykształcenie więc siłą wiedzy BT jest lepsza. A to akurat nie jest reguła. Dzisiaj tłumaczeniem biblii może się zająć każdy kto umie czytać, pisać i ma dużo wolnego czasu. dostępność do wszelkich materiałów i konsultacji językoznawczych jest prawie
Ja dalej oczekuje konkretów a nie lania wody. Uśmiech Dajesz tezy - podeprzyj je. Na razie nie zobaczyłem ani jednego.
Paradoksalnie mógłbym stanąć w obronie pana Jacka i pomóc mu w odpowiedzeniu. Wykorzystałbym katolickie przekłady PŚ oraz wiadomości historycznoliterackie, które posiadam, ale po co? Nie dziwię się panu Jackowi, że nie odpowiada, ponieważ uważam, że Ty, Scott, oraz omyk i Wojtek skompromitowaliście pewność pana Jacka i stąd brak jego odpowiedzi. Sądzę, że to dowodzi, iż śJ mają potrzebę w dokształceniu się, gdyż to pomoże im w dyskusji, ale wierzę, że konsekwencją dokształcenia się będzie otworzenie oczu i ponowne przeanalizowanie całokształtu swojej wiary.


- gossia - 05-03-2010 10:53

Jaceku.J, Kontynuacja :wink:

Jacek.J napisał(a):Jak wspomniałem człowieka taki jest introwertykiem może mu umrzeć np. jakaś bliska osoba i nie robi to na nim większego wrażenia. Morze koło niego upaść odbezpieczony granat wojskowy, a ona będzie się zastanawiać czy warto uciekać czy może go odrzucić?

TOTALNA BZDURA!!! :shock:

Człowieku, introwertyk to ten który zachowuje uczucia i emocje w sobie, nie dzieli się nimi z innymi nie wyraża ich... Ale to nie oznacza że ich nie przeżywa :!:



Natomiast to że człowiek zastanawia się czy ratować swoje życie (bo to chyba chciałeś napisać) wynika z tego że nie wie czy chce żyć lub tego po prostu nie chce i zadaje sobie tylko jedno pytanie: kiedy? Smutny
no chyba że miałeś na myśli flegmatyka ale nie wiem co to ma wspólnego z depresją :!:

:?:


Jacek.J napisał(a):Na przykład myśli autodestrukcyjne może wywoływać skład chemiczny płynu do naczyń, odświeżacz powietrza, szampon itp.

o tym nie słyszałam...

Jacek.J napisał(a):Osoba mająca takie problemy w zasadzie jest nieuleczalne chora i musi przyjmować leki do końca życia.

matko człowieku co ty za bzdury tutaj wypisujesz???????????????

Sama swego czasu przyjmowałam takie leki i zapewniam cię że już ich nie potrzebuję :!:

Jacek.J napisał(a):Ale podstawą jest świadomość swojej choroby czyli wiedzieć o niej jak najwięcej.

A co on ma niby zrobić z tą wiedzą?
------------------------------------------------------------------------------------------------------
W zasadzie nie sprecyzowałam swojego pytania co ty byś odpowiedział jako świadek :?:
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jacek.J napisał(a):W biblii jest wiele przykładów tysiąc razy gorszych zbrodni które Bóg wybaczył winowajcą gdy okazali skruchę dziwne by było gdyby nie wybaczył samobójcy.

Tylko zauważ że człowiek musi okazać skruchę i przyjąć miłosierdzie...


- Drizzt - 05-03-2010 12:05

Abstrahując od oceny samobójców, fakt jest faktem, Jacek, że to, co tu wypisujesz odnośnie np depresji to wierutne bzdury. Depresja nie jest chorobą nieuleczalną, nie jest chorobą stałą. Nawet, co warto wiedzieć, nie zawsze wymagane jest leczenie farmakologiczne.


- Jacek.J - 05-03-2010 16:17

omyk napisał(a):
Cytat:Też dziwnie się zachowywała.
Jacku, co mają znaczyć te słowa? Może wytłumaczysz...

:mowie_do_ciebie: :rulez:

.


po prostu dziwnie się zachowuje. Na prawie każde moje zdanie reaguje oburzeniem jak ja bym jej jakąś krzywdę robił. w prawie każdej mojej wypowiedzi doszukuje się czegoś złego pod jej adresem. więc co ja mogę sobie myśleć? może dziewczyna jest niedowartościowana bo mama ją bije, w pracy [szkole] prześladują? stawia takie diabełki przy swoich zdaniach, nie wiem co to ma znaczyć? że ma diabelskie myśli jest diabelsko wściekła? nie wiem co mam sobie o tym myśleć. Dlatego jest to dla mnie dziwna osoba.

Cytat:Przypominam regulamin: "2. Zabrania się wszczynania kłótni, prowadzenia dyskusji nie na temat, a szczególnie dyskusji ad personam, obrażania i poniżania czyjejkolwiek godności, a w szczególności innych użytkowników Forum. "
Jeśli się do niego nie zastosujesz, poleci kolejne ostrzeżenie

to po co mi zadajesz takie pytania jak po wyżej. Jak nie odpowiem to się podnosi krzyk że "taka jest rozmowa ze ŚJ zadaje się pytania a nie odpowiadają" jak odpowiem to mnie regulaminem i ostrzeżeniami straszysz! też jakaś dziwna jesteś:] zaczepki szukasz żeby nie z forum wyrzucić?

[ Dodano: Pią 05 Mar, 2010 15:52 ]
Scott
Cytat:Jacek.J napisał/a:

Cytat:
Scott
Cytat:
Jest to niepoważne żeby osoby które nie dość że nie mają wykształcenia lingwistycznego, to nawet nie znają języków oryginalnych Biblie tłumaczą. Tak jakbym ja sie zabrał za chiński tekst.


A jednak PNŚ jest bardzo cenionym przekładem w śród biblistów obiektywnych nie skrępowanych lojalnością wobec własnego wyznania.


oraz:
Jacek.J napisał/a:
poza tym Franz - o ile pamiętam- pisał że w komitecie nie było nikogo kto by miał odpowiednie -według niego- wykształcenie w tym zakresie, a nie że nikt nie znał języków oryginalnych. przeczy temu logika ponieważ PNŚ powstał i jest dobrze przyjmowany prez niezależnych biblistów to jak to możliwe żeby taki przekład został stworzony przez ludzi którzy nie znali języków oryginalnych



Jacek.J napisał/a:
Nie wiem Jak się nazywają tłumacze PNŚ bo ich życzeniem jest pozostać anonimowymi bez rozgłosu i dociekliwych spekulacji czy aby ich wiedza jako tłumaczy jest wystarczająca. Bez wątpliwości zaraz znaleźliby się krytycy którzy "wiercili by dziurę w całym" dowodząc że bibliści którzy tłumaczyli np. BT mieli lepsze wykształcenie więc siłą wiedzy BT jest lepsza. A to akurat nie jest reguła. Dzisiaj tłumaczeniem biblii może się zająć każdy kto umie czytać, pisać i ma dużo wolnego czasu. dostępność do wszelkich materiałów i konsultacji językoznawczych jest prawie

Ja dalej oczekuje konkretów a nie lania wody. Dajesz tezy - podeprzyj je. Na razie nie zobaczyłem ani jednego.

Nigdzie tu nie widzę twoich pytań które pomiąłem. Jeśli nie widzisz konkretnej odpowiedzi na swoje pytanie w tym co napisałem [ostatni cytat] to nic nie jest w stanie cię usatysfakcjonować. Postaraj się czytać to co piszę bez uprzedzeń i wyższości wówczas zaczniesz dostrzegać co piszę.
Scott
Cytat:Nie zmieniaj tematu tylko zwyczajnie... Powiedz na czym bazujesz mówiąc o wykształceniu tych tłumaczy. Konkret!

Konkretem jest przekład tej biblii [PNŚ] odrobina rozumu pozwala pojąć że ludzie nie posiadający odpowiedniej wiedzy i znajomości języków oryginalnych nie przetłumaczyliby nawet strony tytułowej. Kwestią może być jedynie co najwyżej jakość i rzetelność tego tłumaczenia. Krótko mówiąc dzieło samo świadczy o swoich twórcach.

Scott
Cytat:Jeśli nie jesteś w stanie ich udzielić to pozostanę przy zdaniu pana Raymonda Franza, byłego członka Ciała kierowniczego korporacji Strażnica, który twierdzi że nikt takiego wykształcenia w komitecie który PNŚ tłumaczył nie było.

Uśmiech) nie żartuj sobie! Co bym nie napisał i tak zostaniesz przy zdaniu Franza bo to jeden z nielicznych solidnych pseudo „kamieni” którym można rzucać w ŚJ.
Scott
Cytat:Tak pozatym przeglądając temat pominąłeś również:
http://forum.e-sancti.net...p=152791#152791

do całej strony się nie odniosłem?

[ Dodano: Pią 05 Mar, 2010 16:22 ]
Drizzt napisał(a):Abstrahując od oceny samobójców, fakt jest faktem, Jacek, że to, co tu wypisujesz odnośnie np depresji to wierutne bzdury. Depresja nie jest chorobą nieuleczalną, nie jest chorobą stałą. Nawet, co warto wiedzieć, nie zawsze wymagane jest leczenie farmakologiczne.

ja piszę o depresji w której człowiek dopuszcza się wielokrotnie prób samobójczych. to wymaga leczenia farmakologicznego, szpitalnego i zapewniam cię że nie jest uleczalne skoro próby samobójcze są wielokrotne. Żeby było ciekawiej powiem że w zasadzie taka choroba jak depresja nie istnieje. Jest to tylko skrót językowy [myślowy] do określenia jednym słowem zespołu czynników których końcowym efektem jest zaburzenie nastroju trwające więcej niż 14 dni. Rodzajów depresji jest kilka począwszy od depresji sezonowej, po porodowej, dwubiegunowe afektywne zaburzenia nastroju, depresja uwarunkowana genetycznie, dystymia i najgorsza ciężka depresja. taka depresja jak sezonowa lub po porodowa są jak najbardziej uleczalne, ale pozostałe są nie do wyleczenia. Jak pisałem wiem o tym sporo bo od niespełna dwóch dziesięcioleci mam do czynienia z osobą poważnie chorą na nieuleczalną "depresję" o nazwie dystymia. Spędziłem dziesiątki godzin na rozmowach z psychiatrą by wiedzieć jak wspierać i pomagać takiej chorej osobie. Tak że proszę ostrożniej szastać słowem "bzdury"


- Scott - 05-03-2010 18:24

Jacek.J napisał(a):Scott
Cytat:
Jacek.J napisał/a:

Cytat:
Scott
Cytat:
Jest to niepoważne żeby osoby które nie dość że nie mają wykształcenia lingwistycznego, to nawet nie znają języków oryginalnych Biblie tłumaczą. Tak jakbym ja sie zabrał za chiński tekst.


A jednak PNŚ jest bardzo cenionym przekładem w śród biblistów obiektywnych nie skrępowanych lojalnością wobec własnego wyznania.


oraz:
Jacek.J napisał/a:
poza tym Franz - o ile pamiętam- pisał że w komitecie nie było nikogo kto by miał odpowiednie -według niego- wykształcenie w tym zakresie, a nie że nikt nie znał języków oryginalnych. przeczy temu logika ponieważ PNŚ powstał i jest dobrze przyjmowany prez niezależnych biblistów to jak to możliwe żeby taki przekład został stworzony przez ludzi którzy nie znali języków oryginalnych



Jacek.J napisał/a:
Nie wiem Jak się nazywają tłumacze PNŚ bo ich życzeniem jest pozostać anonimowymi bez rozgłosu i dociekliwych spekulacji czy aby ich wiedza jako tłumaczy jest wystarczająca. Bez wątpliwości zaraz znaleźliby się krytycy którzy "wiercili by dziurę w całym" dowodząc że bibliści którzy tłumaczyli np. BT mieli lepsze wykształcenie więc siłą wiedzy BT jest lepsza. A to akurat nie jest reguła. Dzisiaj tłumaczeniem biblii może się zająć każdy kto umie czytać, pisać i ma dużo wolnego czasu. dostępność do wszelkich materiałów i konsultacji językoznawczych jest prawie

Ja dalej oczekuje konkretów a nie lania wody. Dajesz tezy - podeprzyj je. Na razie nie zobaczyłem ani jednego.



Nigdzie tu nie widzę twoich pytań które pomiąłem. Jeśli nie widzisz konkretnej odpowiedzi na swoje pytanie w tym co napisałem [ostatni cytat] to nic nie jest w stanie cię usatysfakcjonować. Postaraj się czytać to co piszę bez uprzedzeń i wyższości wówczas zaczniesz dostrzegać co piszę.
Wielokrotnie prosiłem pana aby odpowiedział konkretami na swoje tezy. Nawet nie chce mi się teraz przeszukiwać tematu po raz kolejny żeby panu pokazać gdzie miało to miejsce. Tak więc proszę n-ty raz aby pan to zrobił. Uśmiech
Jacek.J napisał(a):Scott
Cytat:
Jeśli nie jesteś w stanie ich udzielić to pozostanę przy zdaniu pana Raymonda Franza, byłego członka Ciała kierowniczego korporacji Strażnica, który twierdzi że nikt takiego wykształcenia w komitecie który PNŚ tłumaczył nie było.


Uśmiech ) nie żartuj sobie! Co bym nie napisał i tak zostaniesz przy zdaniu Franza bo to jeden z nielicznych solidnych pseudo „kamieni” którym można rzucać w ŚJ.
Pan Franz był nie tylko członkiem Ciała Kierowniczego ale również bratankiem prezesa TS. Wie przez to wiele.

I nie rób z siebie cierpiętnika[cierpiętnik to nie męczennik]. Nikt ci krzywdy nie robi nigdzie.

Cytat:Scott
Cytat:
Tak pozatym przeglądając temat pominąłeś również:
http://forum.e-sancti.net...p=152791#152791


do całej strony się nie odniosłem?
Podaje ci trzeciego już linka do pojedynczych postów do których się nie odniosłeś wogóle. Pisałem ci już wcześniej że nie są do wszystkiego, ale do tych konkretnych moich wypowiedzi.


- gossia - 05-03-2010 18:26

Jacek.J napisał(a):Drizzt napisał/a:
Abstrahując od oceny samobójców, fakt jest faktem, Jacek, że to, co tu wypisujesz odnośnie np depresji to wierutne bzdury. Depresja nie jest chorobą nieuleczalną, nie jest chorobą stałą. Nawet, co warto wiedzieć, nie zawsze wymagane jest leczenie farmakologiczne.


ja piszę o depresji w której człowiek dopuszcza się wielokrotnie prób samobójczych. to wymaga leczenia farmakologicznego, szpitalnego i zapewniam cię że nie jest uleczalne skoro próby samobójcze są wielokrotne. Żeby było ciekawiej powiem że w zasadzie taka choroba jak depresja nie istnieje. Jest to tylko skrót językowy [myślowy] do określenia jednym słowem zespołu czynników których końcowym efektem jest zaburzenie nastroju trwające więcej niż 14 dni. Rodzajów depresji jest kilka począwszy od depresji sezonowej, po porodowej, dwubiegunowe afektywne zaburzenia nastroju, depresja uwarunkowana genetycznie, dystymia i najgorsza ciężka depresja. taka depresja jak sezonowa lub po porodowa są jak najbardziej uleczalne, ale pozostałe są nie do wyleczenia. Jak pisałem wiem o tym sporo bo od niespełna dwóch dziesięcioleci mam do czynienia z osobą poważnie chorą na nieuleczalną "depresję" o nazwie dystymia. Spędziłem dziesiątki godzin na rozmowach z psychiatrą by wiedzieć jak wspierać i pomagać takiej chorej osobie. Tak że proszę ostrożniej szastać słowem "bzdury"

Drizzt, dzięki zapomniałam o tym napisać :mrgreen:

Jacek.J, dzięki za wyjaśnienie Uśmiech

Jacku to że próby samobójcze są wielokrotne nie oznacza że depresja jest nie uleczalna .

(muszę coś sprawdzić jeszcze się odezwę w tej sprawie)


- piano - 05-03-2010 21:10

Jacek.J napisał(a):po prostu dziwnie się zachowuje. Na prawie każde moje zdanie reaguje oburzeniem jak ja bym jej jakąś krzywdę robił. w prawie każdej mojej wypowiedzi doszukuje się czegoś złego pod jej adresem.
Doszukujesz się czegoś czego nie ma; zadaję pytania jak każdy tu na forum a że ty to odbierasz jako, że to niby atak na mnie to się mylisz.


Jacek.J napisał(a):więc co ja mogę sobie myśleć? może dziewczyna jest niedowartościowana bo mama ją bije, w pracy [szkole] prześladują? stawia takie diabełki przy swoich zdaniach, nie wiem co to ma znaczyć?
Przede wszystkim nie jestem małolatą.... wszyscy widzą w profilu ile mam lat; ponadto pracuję i mieszkam z mężem; więc proszę zostawić moją matkę w spokoju.... czy to jasne?? i nie schodź z tematu....


Jacek.J napisał(a):że ma diabelskie myśli jest diabelsko wściekła? nie wiem co mam sobie o tym myśleć.
Ja zastawiam się czy to ty czasem nie masz diabelskich myśli... rejestrujesz się na forach katolickich i wprowadzasz zamęt...

Jacek.J napisał(a):Dlatego jest to dla mnie dziwna osoba.
:roll2: