Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Pytania do ŚJ - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Pytania do ŚJ (/showthread.php?tid=4989)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23


- omyk - 05-03-2010 21:24

Cytat:po prostu dziwnie się zachowuje. Na prawie każde moje zdanie reaguje oburzeniem jak ja bym jej jakąś krzywdę robił. w prawie każdej mojej wypowiedzi doszukuje się czegoś złego pod jej adresem. więc co ja mogę sobie myśleć? może dziewczyna jest niedowartościowana bo mama ją bije, w pracy [szkole] prześladują? stawia takie diabełki przy swoich zdaniach, nie wiem co to ma znaczyć? że ma diabelskie myśli jest diabelsko wściekła? nie wiem co mam sobie o tym myśleć. Dlatego jest to dla mnie dziwna osoba.

Bardzo proszę o zachowanie należnego szacunku.
Nie masz najmniejszych podstaw, żeby tak pisać o osobie, której nie znasz, i nie wiesz nawet, jak bardzo się mylisz.
Jeśli nie potrafisz zachować klasy, to milcz.


- piano - 12-03-2010 09:48

omyczku, panu Jackowi chyba znudziło się odpowiadanie na nasze pytania...

Cytat:Ostatnia wizyta: Sro 10 Mar, 2010 14:47
:wink:


Jacek.J napisał(a):Cytat:
Jak traktowani są ci którzy odeszli od S. J.?


Tak jak uczy tego apostoł Paweł w 1 liście do Koryntian 5:9 Napisałem wam w liście, żebyście nie obcowali z rozpustnikami.
5:10 Nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat.
5:11 Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku.
5:12 Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz?
5:13 Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.
*6
Więc ja jestem wg pana Jacka; cytuję raz jeszcze:

Cytat:rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą.
Na to wychodzi ponieważ odeszłam od ŚJ Uśmiech ale to co dzieje się wewnątrz organizacji o tym cicho sza :wink:

http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-56.php

Uśmiech


- Drizzt - 12-03-2010 10:24

piano napisał(a):omyczku, panu Jackowi chyba znudziło się odpowiadanie na nasze pytania...

A dziwisz się? Jak człowiek jest zewsząd atakowany, to w pewnym momencie siłą rzeczy stwierdza, że ma lepsze rzeczy w życiu do roboty.


- Scott - 12-03-2010 10:54

Drizzt napisał(a):piano napisał/a:
omyczku, panu Jackowi chyba znudziło się odpowiadanie na nasze pytania...


A dziwisz się? Jak człowiek jest zewsząd atakowany, to w pewnym momencie siłą rzeczy stwierdza, że ma lepsze rzeczy w życiu do roboty.
Dziwne, w dyskusji nikt mu nic nie zrobił, a ty takie wnioski wysnuwasz,sam założył ten temat[ nam na nic nie potrzebny] sam ustalił zasady których potem się nie trzymał. :zmieszany:

Na początku sam napisał po co tu jest, przypomnijmy wymienił dwa cele:
Jacek.J napisał(a):Moim celem nie jest krytykowanie Kościoła Katolickiego czy czegokolwiek z nim związanego. Celem moim jest udzielanie odpowiedzi na pytania związane z ŚJ.

Pierwszy zostawię bez komentarza, drugi jak pisałem. Wcale nam nie potrzebny do szczęścia.


- piano - 12-03-2010 10:59

Drizzt napisał(a):A dziwisz się? Jak człowiek jest zewsząd atakowany, to w pewnym momencie siłą rzeczy
Czy ja się na niego rzuciłam? Duży uśmiech zadaję tu pytania jak każdy inny, zresztą temat nawiązuje do pytań do ŚJ :lapa: :mowie_do_ciebie:


- Drizzt - 12-03-2010 11:08

Niby fakt, tyle, że pytania stały się raczej napastliwe. Nie dotyczyły tego, w co wierzą Świadkowie Jehowy, ale przybrały formę ciągłej polemiki ze źródłami, ciągłych zarzutów odnośnie tłumaczenia Biblii etc. Co to więc za pytania? Przecież jasnym jest, w co wierzą ŚJ, i skąd czerpią wiedzę, jak i to, w jaki sposób te źródła powstały.

Pomijam oczywiście to, że było tu sporo pytań normalnych, nastawionych na pozyskanie informacji.


- Scott - 12-03-2010 11:35

Drizzt napisał(a):Niby fakt, tyle, że pytania stały się raczej napastliwe.
Gdzie ??

Drizzt napisał(a):Nie dotyczyły tego, w co wierzą Świadkowie Jehowy, ale przybrały formę ciągłej polemiki ze źródłami, ciągłych zarzutów odnośnie tłumaczenia Biblii etc.
Nic dziwnego, wszak jedym z celów Jacka J było krytykowanie Kościoła Katolickiego. Mieliśmy stać i patrzeć jak stawia bezpodstawne zarzuty? Pozatym to forum na charakter ewangelizacyjny, więc rozmowa która się wywiązała była zwyczajnie naturalna tutaj. Uśmiech

Cytat:Przecież jasnym jest, w co wierzą ŚJ, i skąd czerpią wiedzę, jak i to, w jaki sposób te źródła powstały.
Oj nie, paredziesiąt lat temu wierzyli w Jezusa jako Boga wszechmogącego, dziś nie, podobnie z Bożym Narodzeniem obchodzili dziś nie, czy inne kwestie które się zmieniają bardzo szybko jak np:
Świadkowie Jehowy mają problem ze zmartwychwstaniem mieszkańców Sodomy i Gomory. Nie mogą się zdecydować czy zmartwychwstaną, czy też nie:


- Boski Plan wieków (1917) - TAK !
- Od raju utraconego do raju odzyskanego (1958) - NIE !
- Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi (1984) -TAK !
- Strażnica 1 września 1988 - NIE !
- Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi (1989) - TAK !
- Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi (1990) - NIE !

Więc czy to jasne w co wierzą? Dla mnie nie.

Drizzt napisał(a):Pomijam oczywiście to, że było tu sporo pytań normalnych, nastawionych na pozyskanie informacji.
I wiele ataków na KrK ze strony Jacka których w żaden sposób podeprzeć nie był w stanie niczym. :/


- omyk - 12-03-2010 12:05

Oj, Drizzt, Jacek sam chciał założenia tego topicu, twierdząc, że jest otwarty na pytania i że wszystko nam dobrze wyłoży, jak Organizacja przykazała. Już przed założeniem tematu trwały niewielkie dyskusje w kilku innych tematach, więc Jacek mógł się spodziewać, jakiego rodzaju pytania zastanie tutaj.
Zresztą: czy niewygodne pytania są atakiem?
A jeśli nie one - to co? Co jest tym atakiem? Oczko

[ Dodano: Pią 12 Mar, 2010 11:17 ]
Aj, no pomijam już ataki na KK, ale wiele było podpadających pod regulamin ataków personalnych, choćby na mnie samą.
Niczym niepokryte oskarżenia o oszustwo, manipulację, spryt, "rzucanie pustosłowia", wielokrotne ironiczne oceny ("do czego mam skłonności", "co mi po główce chodzi", stwierdzenie, że "jestem na tyle dużą dziewczynką, że...", albo że "jak prawdziwy katolik lubię stawiać się na równi z Bogiem", za to "śJ są pokornymi ludźmi" itd.), "większa wiedza" co mam na myśli, z kim rozmawiam, jakie wnioski wyciągam... nawet w co wierzę ("ty wierzysz w trzech bogów")...
Wiesz, już mi się nie chce dalej szukać, wystarczy. To są fakty, w większości cytaty ze słów Jacka. Wystarczy poczytać rozmowę od początku.


- Drizzt - 12-03-2010 12:30

Ekhem, mi chodziło o to, że wiele padło też z WASZEJ strony pytań sensownych, rzeczowych i nie napastliwych. Naprawdę no, czasami nawet jak się wam przyznaje sprawiedliwość, to i tak widzicie tu co innego Język (powiedziane z sympatią w głosie, ktorej literki oddać nie mogą Język)


- Jacek.J - 12-03-2010 18:03

omyk napisał(a):
Cytat:po prostu dziwnie się zachowuje. Na prawie każde moje zdanie reaguje oburzeniem jak ja bym jej jakąś krzywdę robił. w prawie każdej mojej wypowiedzi doszukuje się czegoś złego pod jej adresem. więc co ja mogę sobie myśleć? może dziewczyna jest niedowartościowana bo mama ją bije, w pracy [szkole] prześladują? stawia takie diabełki przy swoich zdaniach, nie wiem co to ma znaczyć? że ma diabelskie myśli jest diabelsko wściekła? nie wiem co mam sobie o tym myśleć. Dlatego jest to dla mnie dziwna osoba.

Bardzo proszę o zachowanie należnego szacunku.
Nie masz najmniejszych podstaw, żeby tak pisać o osobie, której nie znasz, i nie wiesz nawet, jak bardzo się mylisz.
Jeśli nie potrafisz zachować klasy, to milcz.


chyba sobie żartujesz? najpierw żądasz o de mnie żeby sie wytłumaczył z moich słów


Cytat:Cytat:
Też dziwnie się zachowywała.


Jacku, co mają znaczyć te słowa? Może wytłumaczysz...


więc na twoją uprzejmą prośbę tłumaczę co sobie myślę. Końcu odpowiedziałem na twoje pytanie, a konkretnie dlaczego uważam że ona zachowuje się dziwnie. Chyba mogę na tym forum myśleć sobie co chcę?Wiesz co ?! dziwna jesteśUśmiech))

[ Dodano: Pią 12 Mar, 2010 17:11 ]
piano napisał(a):omyczku, panu Jackowi chyba znudziło się odpowiadanie na nasze pytania...

Cytat:Ostatnia wizyta: Sro 10 Mar, 2010 14:47
:wink:


Jacek.J napisał(a):Cytat:
Jak traktowani są ci którzy odeszli od S. J.?


Tak jak uczy tego apostoł Paweł w 1 liście do Koryntian 5:9 Napisałem wam w liście, żebyście nie obcowali z rozpustnikami.
5:10 Nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat.
5:11 Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku.
5:12 Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz?
5:13 Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.
*6
Więc ja jestem wg pana Jacka; cytuję raz jeszcze:

Cytat:rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą.
Na to wychodzi ponieważ odeszłam od ŚJ Uśmiech ale to co dzieje się wewnątrz organizacji o tym cicho sza :wink:

http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-56.php

Uśmiech

omyk wyraźnie przypomniała o regulaminie że nie wolno zamieszczać tekstów nie na temat. Jak widzę obowiązuje to tylko mnie. inni mogą sobie używać do woli i nie zbierają ani upomnień nie mówiąc już o ostrzeżeniach. jak w powieści Orwella "folwark zwierzęcy" są tu równi i równiejsiUśmiech) obawiam się że za ten mój post też zaliczę ostrzeżenie bo nie na temat. żeby było dziwniej za to że zgodnie z regulaminem- którym jestem straszony- nie odpowiadam na posty nie na temat zarzuca mi się że: cytuję"panu Jackowi chyba znudziło się odpowiadanie na nasze pytania..." więc jakbym się nie zachował to będzie źle. więc odpowiadam ci to co piszesz jest nie na temat więc nie odpowiadam.

[ Dodano: Pią 12 Mar, 2010 17:17 ]
Drizzt napisał(a):Niby fakt, tyle, że pytania stały się raczej napastliwe. Nie dotyczyły tego, w co wierzą Świadkowie Jehowy, ale przybrały formę ciągłej polemiki ze źródłami, ciągłych zarzutów odnośnie tłumaczenia Biblii etc. Co to więc za pytania? Przecież jasnym jest, w co wierzą ŚJ, i skąd czerpią wiedzę, jak i to, w jaki sposób te źródła powstały.

Pomijam oczywiście to, że było tu sporo pytań normalnych, nastawionych na pozyskanie informacji.

. Mam bogate doświadczenie w rozmowach z Katolikami, niestety jak w uczciwiej dyskusji katolikom kończą się argumenty zaczynają się "ciosy poniżej pasa" tz. byle co aby ugodzić ŚJ nie ważne co i jak byle w czymś zatryumfować nad ŚJ. Taki mam obraz katolików w oparciu o doświadczenia w dyskusjach

[ Dodano: Pią 12 Mar, 2010 17:21 ]
Scott
Cytat:I wiele ataków na KrK ze strony Jacka których w żaden sposób podeprzeć nie był w stanie niczym.

podaj chociaż jeden


- Augustus - 12-03-2010 18:27

Jacek.J napisał(a):jak w powieści Orwella "folwark zwierzęcy" są tu równi i równiejsiUśmiech)
Wg mojej opinii, marniuteńkie insynuacje z podwójnym uśmieszkiem, jakoby na tym forum najrówniejsze były świnie.


- Sant - 12-03-2010 19:55

Jacek.J napisał(a):Mam bogate doświadczenie w rozmowach z Katolikami, niestety jak w uczciwiej dyskusji katolikom kończą się argumenty zaczynają się "ciosy poniżej pasa
No to witaj w klubie.
Ja mam spore doświadczenie z rozmów ze S. J. - Jak im się kończą argumenty, to zaczynają się ciosy. W najlepszym wypadku, grzecznie się żegnają i więcej się nie widzimy.
Ale bywało, że mi wręcz" nabluzgano", poszczuto psem, zabroniono SJ się spotykać z nami. Nie wpuszczono do domu argumentując, że to oni są od chodzenia itd.


- piano - 12-03-2010 20:46

Jacek.J napisał(a):więc na twoją uprzejmą prośbę tłumaczę co sobie myślę. Końcu odpowiedziałem na twoje pytanie, a konkretnie dlaczego uważam że ona zachowuje się dziwnie. Chyba mogę na tym forum myśleć sobie co chcę?Wiesz co ?! dziwna jesteśUśmiech))
To jest właśnie opinia Świadków Jehowy... każdy jest wg was dziwny kto odchodzi z waszego wyznania, a do tego nadaje się do szpitala psychiatrycznego... taki macie tok myślenia...

Panie Jacku, proszę nie wypowiadać się na temat mojego życia osobistego bo nie zna mnie pan; a przede wszystkim niech pan zostawi moją matkę w spokoju...


Cytat:omyk wyraźnie przypomniała o regulaminie że nie wolno zamieszczać tekstów nie na temat. Jak widzę obowiązuje to tylko mnie. inni mogą sobie używać do woli i nie zbierają ani upomnień nie mówiąc już o ostrzeżeniach. jak w powieści Orwella "folwark zwierzęcy"
Moderator jest m.in. od pilnowania porządku proszę pana i jeśli ktoś komuś bluzga tam reaguje stanowczo; a gdzie ja panu naubliżałam? czy tym, że podałam ten link http://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-56.php oraz napisałam kilka słów? ja nie widzę żadnych obelg, ale niech moderator oceni; proszę też nie robić z siebie poszkodowanego, bo to jest forum dyskusyjne, tu się toczy dyskusja, ale niech toczy się z poszanowaniem rozmówców, a zwł ich bliskich....


- Wojtek37 - 12-03-2010 20:51

Jako moderator, nie stwierdzam naruszenia przez Piano regulaminu i dobrego wychowania.... Na jakiej podstawie Jacku to piszesz?.


- omyk - 12-03-2010 20:53

Pozwól, Jacku, że to moderacja będzie decydowała o tym, co jest na temat, a co nie jest. Akurat "w obronie wiary" p. Bednarskiego jest bardzo "na temat" w wątku pytań do śJ, a szczególnie w kontekście ostatniej dyskusji.

[ Dodano: Pią 12 Mar, 2010 19:56 ]
Cytat:zgodnie z regulaminem- którym jestem straszony- nie odpowiadam na posty nie na temat zarzuca mi się że: cytuję"panu Jackowi chyba znudziło się odpowiadanie na nasze pytania..."
1) regulaminem nie jesteś straszony, sam go dobrowolnie zaakceptowałeś, zobowiązując się do przestrzegania go i znając wszystkie konsekwencje płynące z jego nieprzestrzegania
2) wskaż proszę, które to dokładnie posty nie na temat - a na resztę pytań odpowiedz, jeśli oczywiście chcesz; jeśli nie chcesz - nie musisz, ale bądź wtedy łaskawy nie zasłaniać się regulaminem