Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Spowiedź podczas Eucharystii jest szkodliwa, czy też nie !. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Spowiedź podczas Eucharystii jest szkodliwa, czy też nie !. (/showthread.php?tid=5017)

Strony: 1 2 3 4 5


- Wojtek37 - 23-04-2010 23:12

bashca napisał(a):Może nie do końca w temacie.
Ale jak zareagowac jak księdza "poniosa emocje" przy spowiedzi zacznie mówić głośniej itp.. ? :-s Oprócz tego że można poprosić księdza żeby trochę sie uspokoił, ale jak to niewiele da? myślę o sytuacji gdy za mną czeka sporo ludzi do spowiedzi

A to, argument, do czego ?.


- bashca - 25-04-2010 12:05

Wojtek37 napisał(a):Może nie do końca w temacie.
Ale jak zareagowac jak księdza "poniosa emocje" przy spowiedzi zacznie mówić głośniej itp.. ? :-s Oprócz tego że można poprosić księdza żeby trochę sie uspokoił, ale jak to niewiele da? myślę o sytuacji gdy za mną czeka sporo ludzi do spowiedzi


A to, argument, do czego ?.

chociażby tego, że nie chcę żeby ludzie słyszeli co mówięOczko


- BladzacyAniolek - 25-04-2010 15:25

Ja jestem przeciwna takiej Spowiedzi.
Raz, że nie uczestniczymy w pełni we Mszy Świętej, a dwa nie ma zachowanej prywatności. Tłumy w Kościele, ludzie stoją wokół konfesjonału, i weź się normalnie spowiadaj, gdy wkoło wszyscy wszystko słyszą.
I trzecia sprawa, czasem może się zdarzyć, że albo Kapłan czegoś nie usłyszy, albo penitent.

Ja jestem całkowicie przeciwna, no że chyba komuś to nie przeszkadza to proszę bardzo.
Wg. mnie najlepiej przed Mszą Świętą.


- Nicol@ - 25-04-2010 20:21

Ten tekst to moje widzenie tego problemu.
Dodam, w odpowiedzi na problem Basi, że kulturalni ludzie oczekujący w ogonku do spowiedzi na pewno nie są zainteresowani tym co penitent aktualnie mówi lecz pochłonięci rozmową z Duchem św. i osobistym przeżywaniu tego, co ich czeka, czyli , jak dobrze i szczerze wyznać swoje grzechy Bogu. To, że ktoś stojący w kolejce usłyszy jakieś twoje słowa , nie znaczy nic. Nie należy sobie tym zaprzątać głowy.
Przecież nawet wtedy, gdy jest czas specjalnie wyznaczony na spowiedź, nawet wtedy słychać w kościele prawie każde słówko, bo jest cicho. Komfortowo byśmy się czuli, jak to już poprzednio ktoś napisał - za szklanymi drzwiami, dzielącymi nas od tłumu.


- Eldian - 25-04-2010 20:59

Dla mnie fakty są takie:
Osoby które naprawdę jakoś przeżywają spowiedź, są świadome co się na niej dzieje przygotują się odpowiednio i podejdą poza Mszą, ponieważ wiedzą jak Msza jest ważna i nie chcą opuścić Oczko (oczywiście nie chodzi że taka osoba nie chce opuścić Mszy bo np. jest w 5 mieszkaniu i ma łaski mistyczne. Tylko po prostu zdaje sobie sprawy z tego jak ważna jest Msza). Choć oczywiście czasami i taka osoba jest zmuszona na Mszy się wyspowiadać
Za to osoby które nie znają wartości Mszy i spowiedzi podejdą do niej na Mszy. Co w praktyce mało zmienia postać rzeczy, bo nie myślą o tym co się dzieje na Mszy, a przynajmniej się pojednają z Panem i przyjmą komunie Oczko

Kurcze, ale masło maślane ;P Powodzenia że odczytacie Duży uśmiech


- omyk - 26-04-2010 00:11

Cytat: bo np. jest w 5 mieszkaniu i ma łaski mistyczne
Widać, że Eldian czyta mistyków Karmelu... Szczęśliwy xD

Sorry za offtop, już nie będę Szczęśliwy


- Wojtek37 - 27-04-2010 08:40

bashca napisał(a):
Wojtek37 napisał(a):Może nie do końca w temacie.
Ale jak zareagowac jak księdza "poniosa emocje" przy spowiedzi zacznie mówić głośniej itp.. ? :-s Oprócz tego że można poprosić księdza żeby trochę sie uspokoił, ale jak to niewiele da? myślę o sytuacji gdy za mną czeka sporo ludzi do spowiedzi


A to, argument, do czego ?.

chociażby tego, że nie chcę żeby ludzie słyszeli co mówięOczko

No to ja mam pecha - bo nawet jak szepczę w konfesjonale to słychać to dosyć daleko...hehehe, ale to mnie zupełnie nie przeszkadza.... bo spowiadam się przed Bogiem w obecności prezbitera....

A nawet kiedy ktoś np. starszy i przygłuchy penitent głośno mówi, to oddalam się by nie słyszeć, to należy do kultury człowieka, a jak się nie da to wyłączam się na to co mógłbym usłyszeć...to proste.......


- Nicol@ - 27-04-2010 20:02

Wojtek37, no i ja własnie o tym we wcześniejszym poście mówiłam, o kulturze. Daleko szukać przykładu odrobinki kultury :roll: :?:
Ot, chociażby spowiedź na łóżku szpitalnym, prawda?
W sali, gdzie są ludzie niechodzący, np. położnice.


- Myszkunia - 28-04-2010 09:50

sdms napisał(a):I tu jest ogromne zadanie dla księży, by właściwie edukować nasze społeczeństwo! Ale mentalność ludzka ma to do siebie, że okropnie trudno ją zmienić.
kiedys ja zmieniono na obecną, to chyba jest to choc troszkę mozliwe :wink:

(chodzi mi o to,ze kiedys przyuczono ludzi do takiej postawy, jaką maja teraz, sami "malutcy" tego nie wymyślili. A że nie beda chcieli tak łatwo się przystosować, to naturalneUśmiech


- aleksab - 28-04-2010 20:30

a może wypowie się jeden z naszych forumowych kapłanów ?