Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Wybory 2010 - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Wybory 2010 (/showthread.php?tid=5124)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29


- pafni - 13-06-2010 09:44

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Dlaczego? Mam takowe wrażenie, że zarówno pan Komorowski jak i jego grupa polityczna czyli PO najbardziej interesuje się wyborami a nie sytuacją ludzi. Bardziej im chodzi o władzę niż o dobro tych, którzy zostali poszkodowani przez tą powódź. Może się mylę, ale takie odnoszę wrażenie. Oczywiście nie chcę tutaj chwalić też PiS-u, jednak cała ta sytuacja pokazuje, że ludzie i ich sytuacja jest mało istotna, że ważniejsze są wybory. I to, kto złapię władzę za ogon, kto będzie rządził.

Dokładnie tak jest i zawsze tak było, lecz w naiwności swej ludzie idealizują zwykłych ludzi i wybieraja na urzędy, a następne pokolenia znów robią tak samo, cykl sie powtarza od początku aż do końca , zaczarowany krąg.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Wybory są potrzebne, ale myślę, że los ludzi jest po stokroć ważniejszy niż władza a przy rozsądnym działaniu można było spokojnie te wybory przełożyć.
Zgadza się.


- Myszkunia - 13-06-2010 10:59

A ja sie podzielę tym, ze K. juz mi się znudził z tymi jego praktykami politycznymi. Raz działa przeciw ludziom ( chodzi o ten Afganistan), zapewne z uwagi na wybory zaczyna działac dla zycia zołnierzy. No dobra, może coś dobrego z tego wyjdzie, ale mi sie nie podoba takie działąnie.
tak jak mi sie nie podobało działanie Palikota w Lublinie bodajże. Dziecinne, głupie i... niech oni w końcu cos zrobia z tym facetem!


- omyk - 13-06-2010 11:38

Cytat:Jarek jest zwierzęciem politycznym w przeciwieństwie do Jurka. Jedyny atut tego ostatniego, do poglądy i wartości, ale jeśli się obrazi i znów pójdzie sobie z piaskownicy? Jak już raz to zrobił.
Polityk ma być elastyczny i wybierać mniejsze zło. Jurek tego niestety nie potrafi. No i jednak raczej szans nie ma, natomiast Jarek może nawet odnieść zwycięstwo w pierwszej turze.
Polityk ma wybierać mniejsze zło - ciekawe, ciekawe... Chrześcijański polityk ma wybierać zło, tak? A postaw się na chwilę na jego miejscu.
Jurek się obraził i poszedł z piaskownicy? Operujesz słowami które są nacechowane w pewien sposób, to subtelna manipulacja. Zdaje się, że Jurek z tej "piaskownicy" poszedł, żeby chronić m.in. Twoje zabawki, Sant. A dokładniej: żeby chronić życie ludzkie. Czyli w obronie wartości, które i Ty wyznajesz.
Przysłuchując się wypowiedziom Jurka odnoszę wrażenie, że to człowiek o wiele bardziej medialny niż Jarek, obyty ze sceną polityczną, nie "zagubiony" w czasoprzestrzeni. Konkretny i akuratny.

A co do ostatniego argumentu - owszem, szans nie ma. I co z tego?


- Scott - 13-06-2010 14:00

Cytat:tak jak mi sie nie podobało działanie Palikota w Lublinie bodajże. Dziecinne, głupie i... niech oni w końcu cos zrobia z tym facetem!
Ostatnio przeglądałem wywiad w "dzienniku zachodnim" z posłem Palikotem.

Pan poseł wysyłał podłe sms-y nastepującej treści po śmierci Prezydenta:
-Dlaczego do Rosji wyjechał kartofel, kurdupel[ i inne tyle zapamiętałem] a wrócił mąż stanu?
- Bo Rosjanie podmienili ciało.

W tym wywiadze była też mowa o tym że obecność w Platformie ocalił marszałek Komorowski... Bez komentarza. :/


- M. Ink. * - 13-06-2010 16:23

omyk napisał(a):A dlaczego nie Jurka?
Jarka wolę od tamtych, nie od Jurka. A Jurek pozostaje u mnie na pierwszym miejscu.

Obawiam się, że to już pogodzenie z faktem, że choć w pierwszej turze zagłosuję na Jurka, to w drugiej już nie będę miał takiej możliwości...


- Sant - 13-06-2010 17:24

omyk napisał(a):Polityk ma wybierać mniejsze zło - ciekawe, ciekawe... Chrześcijański polityk ma wybierać zło, tak? A postaw się na chwilę na jego miejscu.
A powiedz mi, jaki ma wpływ na politykę i owe wartości tak nam bliskie, skoro odchodzi z polityki? Nie uważasz, że więcej by zrobił zostając? I nagłaśniając owe wartości?
A jego odejście w proteście cóż zmieniło?
I stawiam się na jego miejscu, dlatego nie wchodzę w politykę. Ale jeśli ktoś chce nim być, niestety musi myśleć jak polityk. Polityka jest sztuką kompromisów. Chyba, że traktować ją w sposób idealistyczny. Ale wtedy nie mielibyśmy żadnych szans.


- omyk - 13-06-2010 21:50

Myślę Sant, że póki był w pojedynkę, to choć mówił głośno o swoich poglądach, nie mógł nic zrobić. Kiedy zdecydował się na jasny znak strzepnięcia prochu z nóg, bardzo wiele osób zauważyło ten krok, mówi się o tym - paradoksalnie choćby Twoje uwagi na to wskazują, że sytuacja nie pozostaje bez oddźwięku Uśmiech Myślę, że czasem trzeba umieć zrezygnować z czegoś kosztem nawet siebie i swojej kariery, żeby dać jasny znak środowisku, w którym przyszło żyć i pracować. Jurek to zrobił. Mimo, że mógł wygodnie grzać swój stołek.


- TOMASZ32-SANCTI - 14-06-2010 01:36

bashca napisał(a):ja dokładnie tak samo myślę, żeby Jurek wygrał wszyscy którzy głosują na Kaczyńskiego musieliby przerzucic sie na Jurka i i tak brakowałoby jeszcze 11 %

Tak raczej się nie stanie, ale to z wielką niekorzyścią dla ludzi. Jak wiadomo już od wielu lat - wygrywają ci, którzy stoją najwyżej, a ci którzy stoją nisko niestety odpadają w pierwszej turze.
Nie pamiętam wyborów, w których byłoby przynajmniej trzech kandydatów, którzy mieli by szanse na wygranie. O d wielu lat jest taka sytuacja, że jest dwóch kandydatów. Tak będzie i tym razem : pan Komorowski kontra pan J.Kaczyński.

Pomyślałem też, że pan Jurek czy też pan Kaczyńśki mogliby mieć wielu zwolenników, gdyby wcześniej poparli i domagali się ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, gdyby stanęli po stronie powodzian a nie dbali o kampanię wyborczą.

Mam nadzieję, że ci wszystcy, którzy ucierpieli w tej całej sytuacji powodziowej zobaczą prawdziwy obraz tego, jak pańśtwo dba o ludzi w tak trudnej sytuacji, komu na czym zależy : czy na dobru innych, pokrzywdzonych ludzi czy na władzy i zagłosują zgodnie z sumieniem na kandydata, który widzi potrzeby innych, który zatroszczy się odpowiednio o ludzi a nie o włąsny stołek.

Dla mnie takim kandydatem może być włąśnie pan Jurek, ale ta liczba głosów może mu nie wystarczyć do wygrania, nawet do tej drugiej tury wyborów.


- Sant - 14-06-2010 10:27

omyk napisał(a):Jurek to zrobił. Mimo, że mógł wygodnie grzać swój stołek.
Ależ ja tego nie neguję. Problem tylko w tym, że mimo tego kroku ma poparcie (jeśli wierzyć sondażom) poniżej 1 %. I jeśli będziemy głosowali na Jurka, Korwina itp, to wygrają w końcu postkomuniści i tyle będzie z naszych wartości. Wprowadzą zapateryzm od razu. Myslę, że lepsza jest metoda drobnych kroków, ewolucyjna, niż od razu przerznąć wszystko. To tyle. Dlatego ja skupiam się na wyborze, opcji która przynajmniej w minimalnym stopniu przybliża do celu, mimo że niekoniecznie jest mi z nimi najbliżej. Ale wolę naokoło, ale jednak do przodu, niż stracić wszystko.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Dla mnie takim kandydatem może być włąśnie pan Jurek, ale ta liczba głosów może mu nie wystarczyć do wygrania, nawet do tej drugiej tury wyborów.
Na 99% masz rację. Nie wystarczy.


- omyk - 14-06-2010 14:17

Ale dlaczego mają wygrać postkomuniści, jeżeli my uczciwie zagłosujemy zgodnie z sumieniem?
Jeżeli w pierwszej turze Komorowski będzie miał powyżej 50%, to i tak wygra, i w kwestii wyników nie będzie najmniejszej różnicy, czy nasz głos przypadł w udziale Kaczyńskiemu czy Jurkowi. Jeżeli natomiast Komorowski będzie miał poniżej 50%, to i tak będzie druga tura.
Dlaczego więc nie głosować od razu na Kaczyńskiego, skoro przewiduję, że w drugiej turze i tak to zrobię? Z kilku względów. Przede wszystkim: zgodność z sumieniem. Chcę głosować na tego kandydata, który jest w mojej ocenie naprawdę dobry, nie musieć wybierać "mniejszego dobra" czy nawet "mniejszego zła". Będę miała wtedy poczucie, że mój głos się nie zmarnował, nawet, jeśli zagłosuję na kogoś, kto w praktyce nie ma szans - bo poparłam właściwego człowieka. Po drugie: To kwestia samego poparcia, "otuchy" dodanej kandydatowi. Jeżeli Jurek otrzyma więcej % niż sam przewidywał, będzie to dla niego motywacja do dalszej owocnej pracy zgodnie z jego światopoglądem - a to sprawi, że Polska stanie się lepsza. Nie oszukujmy się, niewielu mamy polityków o tak silnym kręgosłupie moralnym. Dlatego trzeba wspierać tych, którzy się jeszcze ostali i motywować ich do działania. Niech nie myślą, że są na gruncie swojej walki sami. Po trzecie w końcu: Nie chcę dać satysfakcji lewackim mediom. Już widzę te zgryźliwe komentarze GW-Prawdy donoszące o nadspodziewanie niskim poparciu dla chrześcijańskiego kandydata i wnioskujące, że polski katolicyzm to formalizm i przeżytek.

To moje argumenty. Przemyślałam to dobrze i nie mam wątpliwości, na kogo oddać głos.


- Sant - 14-06-2010 15:53

omyk napisał(a):To moje argumenty. Przemyślałam to dobrze i nie mam wątpliwości, na kogo oddać głos.
A ja nikogo do niczego nie namawiam. Przedstawiłem tylko rozumowanie w odpowiedzi na pytanie wobec Inkyego - czemu nie Jurka tylko Jarka? - Pewnie że pytanie nie do mnie, tylko do Inky`ego, ale skoro zadane na forum publicznym....? - sorry Inky, że trochę za ciebie. Po prostu zaciekawiło mnie zagadnienie. Ta dyskusja niekoniecznie oddaje fakt mojego wyboru. Nigdzie nie zadeklarowałem na kogo zagłosuję. I nie chcę deklarować. Ale powiem, że pewne jest iż na na 100% odpada Napieralski. Co do innych można się spierać. Jako chrześcijanin i katolik nie mogę na niego głosować. Bo tym aktem sam siebie wykluczam poza nawias Kościoła. Mówi o tym bodajże encyklika Rerum Nowarum i jeszcze parę dokumentów, które nie zostały odwołane.


- omyk - 14-06-2010 15:56

No pytanie rzeczywiście było do Inkiego, ale i do wszystkich, którzy głosują na cudzego kandydata, bo uważają, że ich własny "nie ma szans" Oczko Jak najbardziej jestem otwarta na dyskusję i dlatego przedstawiam swoje argumenty, bo również przez/dzięki wcześniejszym wypowiedziom Inkiego byłam zmuszona ponownie przemyśleć, na kogo głosuję.


- TOMASZ32-SANCTI - 14-06-2010 17:04

sant napisał(a):Ależ ja tego nie neguję. Problem tylko w tym, że mimo tego kroku ma poparcie (jeśli wierzyć sondażom) poniżej 1 %. I jeśli będziemy głosowali na Jurka, Korwina itp, to wygrają w końcu postkomuniści i tyle będzie z naszych wartości. Wprowadzą zapateryzm od razu. Myslę, że lepsza jest metoda drobnych kroków, ewolucyjna, niż od razu przerznąć wszystko. To tyle. Dlatego ja skupiam się na wyborze, opcji która przynajmniej w minimalnym stopniu przybliża do celu, mimo że niekoniecznie jest mi z nimi najbliżej. Ale wolę naokoło, ale jednak do przodu, niż stracić wszystko.

To fakt. Lepiej posłużyć się asem niż waletem, bo walet z drugim asem nie wygra, ale as z asem zawsze powalczyć może. Są większe szanse na wygraną. Nie można dopuścić też, aby wartości według których żyjemy były niszczone.


- pafni - 14-06-2010 19:25

sant napisał(a):Jako chrześcijanin i katolik nie mogę na niego głosować. Bo tym aktem sam siebie wykluczam poza nawias Kościoła.
Czad jednym słowem.


- Sant - 14-06-2010 19:55

pafni napisał(a):Czad jednym słowem.
Cóż wg ciebie jest czadem?