Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Sztuczki diabła we współczesnym świecie - czy w to wierzycie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Sztuczki diabła we współczesnym świecie - czy w to wierzycie (/showthread.php?tid=5291)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25


- Teologik - 03-11-2010 10:58

omyk napisał(a):Cytat:
Czyli anioły w swej wolnej woli mogły czynić zło, a ludzie już nie.

Que? Skąd to wziąłeś?

Stąd:

omyk napisał(a):'powstanie zła wynika z wolnego wyboru aniołów'.

Jeśli twierdzisz, że ten bunt miał takie fundamentalne znaczenie w historii zła, to uważasz, że gdyby anioły się nie zbuntowały, ludzie nie uzyskali by daru wolnej woli i nie mogliby czynić zła. W pozostałych kwestiach chyba się ze mną zgadzasz, a więc mogę śmiało wysunąć konkluzje, że szatan nie istnieje. Chyba, że masz jeszcze jakieś argumenty (tylko proszę, nie powtarzaj tych, które obaliłem?


- omyk - 03-11-2010 11:35

Cytat:Cytat:
Czyli anioły w swej wolnej woli mogły czynić zło, a ludzie już nie.

Que? Skąd to wziąłeś?



Stąd:
omyk napisał/a:
'powstanie zła wynika z wolnego wyboru aniołów'.
Teologik, przekręcasz celowo, czy naprawdę taka jest Twoja logika rozumowania?
Tłumacząc moje słowa:
1) zła na początku nie było
2) istniały anioły obdarzone wolną wolą
3) niektóre z nich podjęły wybór odejścia od Boga, czym zainicjowały to, co jest złem, czyli brak dobra
4) nijak stąd nie wynika, że ludzie nie mogą czynić zła, bo:
5) każdy człowiek obdarzony jest wolną wolą i
6) może w każdej chwili wybrać odejście od Boga i przyłączyć się do rozprzestrzeniania braku dobra, czyli zła


- Teologik - 03-11-2010 11:57

Co pokrywa się z moim twierdzeniem, że szatan nie istnieje! Ewentualnie możesz mówić o upadłych aniołach. Nie wspominasz o sile, która kusi ludzi.


- spioh - 03-11-2010 12:22

Teologik, szatan/demon itp to termin techniczny na upadłego anioła. what's da problem bro?


- Teologik - 03-11-2010 14:03

Tak, tylko ja cały czas twierdzę, że nie wierze w szatana, jako istotę, która "chodzi krok w krok za ludźmi nakłaniając ich do złego" (czyt. kusi). Uważam, że zło pochodzi od ludzi i ich wolnego wyboru bez żadnego wpływu jakiejś siły zewnętrznej (chyba, że mówimy tu o namowach innych ludzi, ale oni w żadnym razie nie są szatanem). Nazewnictwo pozostawiam w tym miejscu dowolne. Nie mniej nie odrzucam historii upadłych aniołów. Uważam po prostu, że oni mieli wybór tak samo jak ludzie mają teraz.


- spioh - 03-11-2010 18:41

czyli ty pojmujesz rzeczywistość w ten sposób: "prawdziwe jest to co ja uznam za prawdę"? a nie - "poznaję co jest prawdziwe i w oparciu o to buduję wizję świata i samego siebie"?


- Teologik - 03-11-2010 21:50

Gdzie tak napisałem?


- spioh - 04-11-2010 12:11

Teologik, jakbyś tak napisał wprost to moje pytanie byłoby zbędne.


- Teologik - 04-11-2010 16:54

Odpowiem tak: Nie widziałem Boga i nie wypowiadam się na temat jego istnienia. Nie wiem co dokładnie kieruje działaniami polityków - nie wypowiadam się na ten temat. Wiem jednak, że nie odczuwam istnienia, ani wpływów jakiejś zewnętrznej siły, która popychałaby mnie do czynienia zła.


- spioh - 04-11-2010 17:01

czyli nie odróżniasz myśli własnych od nabytych?


- Teologik - 04-11-2010 17:19

Jak twoim zdaniem mogę nabyć myśli? Wszystkie są moje własne - ewentualnie uzależnione od otoczenia. Otoczenie widzę, słyszę, odczuwam wewnętrznie (także emocjonalnie). Staram się nie podejmować ważnych decyzji w afekcie, kiedy odczuwam działanie emocji. Mimo działania emocji to są moje myśli (co nie znaczy, że ja jestem swoimi myślami).


- TOMASZ32-SANCTI - 05-11-2010 12:02

Teologik napisał(a):Jak twoim zdaniem mogę nabyć myśli? Wszystkie są moje własne - ewentualnie uzależnione od otoczenia. Otoczenie widzę, słyszę, odczuwam wewnętrznie (także emocjonalnie).

To tylko twoje wrażenie, odczucie, ale prawda jest taka, że wiele myśli nie jest naszych, własnych, ale pochodzą od tego, który nam je podsuwa. Kwestią jest to czy je przyjmiemy czy odrzucimy. Przy wierze w Boga te złe myśli możemy odrzucać, możemy się przed nimi bronić. Jeśli Boga nie ma w życiu człowieka, jeśli człowiek Go odrzuca to jest narażony na działanie tych złych myśli.
I wcale nie muszą to być koszmarne myśli, wystarczy, że są sprzeczne z wolą Bożą i zły jest zadowolony, bo takie myśli już odsuwaja nas od Boga. Często nie zwracamy na to uwagi, nie patrzymy na takie drobiazgi, ale nie oznacza to wcale, że tak nie jest.

Teologik napisał(a):Mimo działania emocji to są moje myśli

Tak myślisz? A więc może na jakimś przykładzie spróbujemy dojść do konkretnych wniosków.
Czy jakbyś myślał np o uprawianie seksu analnego to jesteś pewien, że są to twoje myśli, utworzone przez ciebie samego, bo tego chciałeś? Nie bierzesz pod uwagę, że w taki sposób zło może działać na ciebie, aby popychać ciebie do złego? Skąd twoim zdaniem biorą się myśli o zabijaniu czy np o samobójstwie? To są rzeczywiste myśli człowieka, jego włąsne? Czy rzeczywiście człowiek tak z włąsnej woli chce to robić czy może ktoś takowe myśli podsuwa? Przecież człowiek nie jest zły, takie negatywne myśli muszą mieć swoje źródło. Jak myślisz, gdzie takowe źródło się znajduje? Skąd biora się takie złe myśli? A może to Bóg poduswa takie złe myśli? Nie dosszedłeś jeszcze do takich wniosków?


- Teologik - 05-11-2010 15:21

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):To tylko twoje wrażenie, odczucie, ale prawda jest taka, że wiele myśli nie jest naszych, własnych, ale pochodzą od tego, który nam je podsuwa.

Udowodnij? Pokaż argumenty? Dlaczego tak twierdzisz? Czy może ta myśl nie została ci przez kogoś podsunięta(ironia)?

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Przecież człowiek nie jest zły, takie negatywne myśli muszą mieć swoje źródło. Jak myślisz, gdzie takowe źródło się znajduje? Skąd biora się takie złe myśli? A może to Bóg poduswa takie złe myśli? Nie dosszedłeś jeszcze do takich wniosków?

Tak - to źródło to: "Wspomnienia, aktualne emocje, pragnienia, chęć szybkiego zarobku(jeśli chodzi o negatywne), wychowanie, zainteresowania, nabyta wiedza, ciekawość, nieuświadomione pragnienia, podniety umysłu, sytuacje wytworzone przez sen, obserwacje, nieprawdziwe historie przeczytane w książkach, lub obejrzane w telewizji. Z drugiej strony: Co jest złego w seksie analnym? Chyba, że wiesz to z myśli pochodzących od Boga, a nie z Biblii, która wpłynęła na twoje myśli (To była ironia i nie mów mi o tym, że Biblia to słowa Boże).


- MSA - 06-11-2010 19:23

Teologik napisał(a):Co jest złego w seksie analnym?
Nie jest zgodny z wolą bożą, bo nie prowadzi do uzyskania potomstwa. Tabu w większości kultur zresztą.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Przecież człowiek nie jest zły, takie negatywne myśli muszą mieć swoje źródło.
To jest podstawowe założenie, i od tego wszystko się zaczęło. Człowiek był od początku idealny, więc potrzebny był wąż by go skusić. Itp, itd - wszystko się opiera na podziale na dobro i zło, a człowiek jest jednoznacznie dobry, tylko ten "szatan" go kusi i mu przeszkadza.


- Mordimer_Madder - 07-11-2010 15:44

... to dokładnie jak z Bogiem w Trójcy: nieskończenie doskonały - a karze :diabelek: