Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
zezwolenia z sanepidu - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: zezwolenia z sanepidu (/showthread.php?tid=5382)

Strony: 1 2 3 4 5


- omyk - 11-12-2010 02:17

Cytat:Czyli, co tu może być szkodliwego dla człowieka? Węgiel drzewny i jakieś zioła. Po co robić z igły widły, jak to nikomu nie szkodzi. Ewentualnie zakręci komuś w nosie i kichnie na zdrowie.
Kadzideł się nie robi z węgla drzewnego Nicolu.


- Scott - 11-12-2010 10:39

Ja byl prosił o nazwy konkretnych substancji które mają działanie rakotworcze a znajdują się w dymie z kadzideł uzywanych w Kosciele. Bo o to chodzi a konkretów zadnych nie było. PIerwszy tekst jest zwyczajnym laniem wody żeby tylko coś napisać, natomiast żeby był jakiś konkret - nie ma nic, stąd jego wartośc merytoryczna =0.


- Nicol@ - 11-12-2010 13:35

omyk napisał(a):Kadzideł się nie robi z węgla drzewnego Nicolu.
Wiem, że oprócz olejków wonnych i żywic używa się też węgla drzewnego, ale jeśli zostałam źle poinformowana to przecież nic się nie stało.
Z wiki wiem, że :
kadzidło wytwarzane z żywic kadzidłowców działa leczniczo, zawiera bowiem seskwiterpeny zwiększające utlenowanie mózgowia, co bardzo korzystnie wpływa na pracę podwzgórza, a tym samym gospodarkę hormonalną, stany emocjonalne, procesy uczenia się i zwiększa odporność organizmu.
Natomiast:
W wyniku spalania wschodnich kadzidełek powstają szkodliwe dla zdrowia substancje kancerogenne, np. benzen i węglowodory poliaromatyczne. Intensywne stosowanie kadzidełek wiąże się ze zwiększoną zachorowalnością na nowotwory[1].


- Scott - 11-12-2010 13:43

O właśnie Nicol o to mi chodziło. To są konkrety, i wynika z nich że powinny być na kadzidełkach wschodnich odpowiednie ostrzeżenia przed szkodliwością substratów spalania tych substancji.


- heysel - 11-12-2010 15:14

omyk napisał(a):Stawianie na jednej półce kadzidełek z kadzidłem świadczy o tym, że nie bardzo masz pojęcie w tym temacie... Uśmiech

Poza tym, Heysel... skoro linkujesz z wikipedii, to pewnie przeczytałeś:
Moja kochana pani admin ... Fakt może i nie jestem super specjalistą (i dzięki bogu) od kadzidła katolickiego, czym dokładnie się różni od kadzidełek, i po co w ogóle się go używa ... Ale na litość boską czy szatańską (bez różnicy), daruj sobie insynuowanie o czym mam pojęcie, a o czym nie. Poza tym co to ma być, kliknęłaś chociaż na ten link ? Bo pierwsze słyszę abym linkował z wikipedii. Jeszcze cytujesz fragment z "potrzebne źródło" :diabelek: .

[ Dodano: Sob 11 Gru, 2010 14:15 ]
M. Ink. * napisał(a):jakiż to cel kryje się za rzekomą troską o zdrowie...?
Chcemy Wam pozamykać kościoły.


- Scott - 11-12-2010 15:56

Kadziedłko to nie kadzidło, trawa to nie trawka, herbata to nie tyton. I substancje które są w dymie są po prostu inne, nie mowiac że małe dawki dodatkowych substancji też robią czasami ogromna roznice- porownać można dym ze spalanej deski, i z identycznej ale polakierowanej. Podaj konkrety albo daj se siana.
heysel napisał(a):M. Ink. * napisał/a:
jakiż to cel kryje się za rzekomą troską o zdrowie...?

Chcemy Wam pozamykać kościoły.
Weź sie pomodl powinno przejść.


- Sant - 11-12-2010 15:58

Cytat:Chcemy Wam pozamykać kościoły.
heysel- nie nadużywaj cierpliwości....
A tak na marginesie - spróbuj.
Albo może spróbuj tak napisać na forum islamskim......


- omyk - 11-12-2010 16:23

Cytat:Fakt może i nie jestem super specjalistą (i dzięki bogu) od kadzidła katolickiego, czym dokładnie się różni od kadzidełek, i po co w ogóle się go używa ... Ale na litość boską czy szatańską (bez różnicy), daruj sobie insynuowanie o czym mam pojęcie, a o czym nie. Poza tym co to ma być, kliknęłaś chociaż na ten link ? Bo pierwsze słyszę abym linkował z wikipedii. Jeszcze cytujesz fragment z "potrzebne źródło
Drogi Heyselu, najpierw proszę o nie obrażanie Boga stawiając Jego litościwą miłość na równi z jakimiś szatańskimi marami. Potem ośmielam się stwierdzić, że żadnych insynuacji nie snuję, a jedynie nazywam po imieniu fakty, w dodatku bardzo delikatnie - brak pojęcia to łagodne określenie, jeśli sam prowokujesz temat, a potem okazuje się, że nie odróżniasz wschodnich kadzidełek made in china od żywicznego kadzidła liturgicznego. Poza tym na początku cytowanej wypowiedzi zdajesz się sam potwierdzać swoją niekompetencję, ubierając ją oczywiście w szatki słowne typu "specjalistą dzięki Bogu nie jestem", ale przecież nietrudno zauważyć, że w ten sposób między wierszami usprawiedliwienia i oczywistej oczywistości kryjesz przyznanie się do braku wiedzy. I po czwarte w końcu - linkowany przez Ciebie artykuł znajduje się jako jedyny w wikipediowskich linkach, stąd wniosek, że prawdopodobnie - znając popularność cioci - stąd go zaczerpnąłeś.


- heysel - 11-12-2010 16:36

Dobre Duży uśmiech .

[ Dodano: Sob 11 Gru, 2010 15:39 ]
omyk napisał(a):Jego litościwą miłość
PS. Wstydziłabyś się wypisywać takie bzdety o Bogu :diabelek: . (pogrubienie moje)


- PS - 11-12-2010 17:10

Odnośnie wody święconej (w aspersorium), w której macza palce 90% osób wchodzących do kościoła, to raczej oczywiste, że bywa ona często siedliskiem zarazków, zwłaszcza w okresach roku, w których w kościele organista bywa zagłuszany przez kaszlących.

Twierdzenie, że się nie słyszało, żeby ktoś zachorował po wizycie w kościele niczego nie dowodzi. Jeśliby ktoś zachorował poprzez np zarażenie się gruźlicą poprzez wodę święconą, zapewne nie dostałby smsa ze wskazaniem źródła - prawdopodobnie w ogóle by się nie zastanawiał skąd konkretnie to przyszło.


- omyk - 11-12-2010 17:33

Podobnie jak w sezonie grypowym siedliskiem drobnoustrojów chorobotwórczych może być w autobusie rurka, w sklepie podstawka na drobne, nie mówiąc już o orzeszkach w pubie...


- PS - 11-12-2010 18:08

Użycie lepkiej wody, którą jeszcze się żegnający moczą czoło, potęguje prawdopodobieństwo zarażenia.
http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/england/essex/8151427.stm

Przepraszam, że cytuje nielubianych:
Cytat:„FAKTY I MITY” 20.06.2002 r.
Z RĘKĄ W... KLOACE
Przebadaliśmy próbki wody z [przenajświntszych (jak oni się wyrażają, bezbożnicy jedni!... – red.] kropielnic na Jasnej Górze
(...) Bakterii grupy coli mamy w „naszej” wodzie całe 20 kolonii, a w wodzie, z którą mają styczność ludzie, pod żadnym pozorem nie może być ani jednej. Prawdziwym „hitem” okazuje się jednak obecność enterokoka o nazwie paciorkowiec kałowy. Liczba jego kolonii, jest tak wielka, że biologom w ogóle nie udało się tego policzyć (stąd zapis „niepoliczalny”). Ogólna ilość wykrytych w święconej wodzie paskuctw jest taka, że wielokrotnie przekracza dopuszczalne normy i urąga elementarnym zasadom higieny. (...) – „To jest jakaś okropna woda. Nie pamiętam , abyśmy mieli kiedyś tak fatalną próbkę. Właściwie to nie woda, ale jakaś chorobotwórcza mieszanina strasznych jadów” – powiedziała w rozmowie z dziennikarzem „FiM” pracująca przy próbkach laborantka. (...) ... dowiedzieliśmy się, że paciorkowce (nie mają nic wspólnego z różańcem, choć – jak się okazuje – nie do końca...) mogą powodować zapalenie skóry, zapalenie zatok, szkarlatynę, ciężkie biegunki, gorączkę, wielodniowe wymioty, zmiany ropne w tkankach, zapalenie osierdzia. Zarazki coli zaś to takie „przyjemniaczki”, które są w stanie wywołać ostre zatrucia pokarmowe, ciężkie zapalenie płuc, a nawet trwałe uszkodzenie nerek mogące się skończyć dożywotnią dializą pacjenta lub koniecznością przeszczepu. Epidemia wywołana przez bakterie coli spowodowała kilka lat temu w Japonii śmierć kilkudziesięciu osób. (...) Tymczasem co dzień, co godzina, dziesiątki tysięcy ludzi: zdrowych i ciężko chorych, czystych i brudnych, wprost z trasy pielgrzymkowej: czasem tuż po podtarciu się w polowych warunkach, wkładają swoje dłonie do kropielnic wszystkich polskich kościołów. Rąk tych potem nie myją, bo zazwyczaj nie mają gdzie. Chwilę później podają prawicę przyjaciołom, wycierają buzię dzieciom, jedzą lody i hamburgery, przeliczają i puszczają w obieg banknoty. A paciorkowiec aż piszczy z radości i tylko czasem martwi się w ukryciu czy nie wyprzedzą go w dziele zniszczenia koleżanki – bakterie coli. Te zaś spokojnie rozmnażają się w brzuszkach. (...)
Marek Szenborn



- omyk - 11-12-2010 18:18

A czemu panowie (w dużej mierze zresztą kapłani) z FiM nie zajmą się badaniem orzeszków w pubach? Uśmiech Nie współgrałoby to z ich najczystszą intencją dbania o zdrowie ludu Bożego? Uśmiech


- Sant - 11-12-2010 18:53

PS- ile razy korzystałeś z tego znaku który krytykujesz?


- M. Ink. * - 11-12-2010 18:59

heysel napisał(a):Chcemy Wam pozamykać kościoły.
Niezła metoda - pozorna ironia Duży uśmiech