Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
zezwolenia z sanepidu - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: zezwolenia z sanepidu (/showthread.php?tid=5382)

Strony: 1 2 3 4 5


- Scott - 14-12-2010 18:22

spioh napisał(a):no tak. zapomniałam wstawić tagi [ironia][/ironia]
No ja ogólnie pisałem. Przyzwyczajenie, bo czesto w rozmowach religijnych odpowiadam na slowa jednej osoby kierując odpowiedź do całości. Mój błąd. :wink:


- M. Ink. * - 14-12-2010 18:24

heysel napisał(a):bardziej wiarygodne
To Twój pogląd.

Mój jest inny i - z mojego punktu widzenia - znacznie lepszy od Twojego Uśmiech

heysel napisał(a):Chociażby na źródła, z których czerpią.
Założę się, że źródła w większości warte portalu. Podejrzewam, że różnica między źródłami portalu 'Racjonalista' a nim samym przeważnie taka, jak między dębem a żołędziem.

:gitarka:


- heysel - 15-12-2010 10:32

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):a takowe chyba działaja na ciebie powodujac odruch wymiotny, ale to normalne u osób, które że tak powiem - zyją po za Kościołem.
Zlituj się i spuść z tonu. Patos niektórych Twoich wypowiedzi jest ... Uśmiech

[ Dodano: Sro 15 Gru, 2010 09:33 ]
M. Ink. * napisał(a):Założę się
Zakład ? :hm:


- M. Ink. * - 15-12-2010 19:34

heysel napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):Założę się
Zakład ? :hm:
Z dziką rozkoszą :twisted:


- PS - 15-12-2010 22:21

Przecinam


- omyk - 16-12-2010 01:39

Hazard na katolickim forum?! :forum: :patrzy:

(ej, ale o co zakład? xD )


- TOMASZ32-SANCTI - 16-12-2010 02:15

heysel napisał(a):Zlituj się i spuść z tonu. Patos niektórych Twoich wypowiedzi jest ...

No jaki jest? Wydus to z siebie heyselu. Czyżby trudno było ci przyjmować to co piszę? Masz ku temu jakieś wątpliwości? Co takowego napisałem w tym temacie co ci się nie podobało lub czego nie jesteś w stanie przyjąć? Czy gdzieś napisałem nieprawdę? :-k :roll: Uśmiech


- heysel - 16-12-2010 19:37

M. Ink. * napisał(a):Z dziką rozkoszą
Uważaj tylko, żebyś się w majtki nie sp...ł z tej całej rozkoszy Przytulanie .

[ Dodano: Czw 16 Gru, 2010 18:43 ]
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):No jaki jest? Wydus to z siebie heyselu.
Litościwie przemilczę ten fragment.
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Czyżby trudno było ci przyjmować to co piszę? Masz ku temu jakieś wątpliwości? Co takowego napisałem w tym temacie co ci się nie podobało lub czego nie jesteś w stanie przyjąć? Czy gdzieś napisałem nieprawdę?
To proste, nienawidzę pisania w stylu "jaśnie oświeconego" z misją oświecenia innych.


- M. Ink. * - 16-12-2010 19:45

heysel napisał(a):Uważaj tylko, żebyś się w majtki nie sp...ł
nie bój, nie bój, w Twoje się nie sp...ę :*


- heysel - 16-12-2010 20:53

M. Ink. * napisał(a):nie bój, nie bój, w Twoje się nie sp...ę
Nie podejrzewałem Cię nawet o takie skłonności Przytulanie . A tu proszę :diabelek: .


- M. Ink. * - 16-12-2010 21:21

heysel napisał(a):Nie podejrzewałem Cię nawet o takie skłonności Przytulanie . A tu proszę
...? zacząłeś podejrzewać...? :hm:


- TOMASZ32-SANCTI - 16-12-2010 22:51

heysel napisał(a):To proste, nienawidzę pisania w stylu "jaśnie oświeconego" z misją oświecenia innych.

Ja nie jestem jaśnie oświecony i nie zamierzam też nikogo oświecać, piszę co myślę i tyle.
Po za tym moim celem jest pomaganie innym a nie oświecanie ich mądrościami, wiele piszę na podstawie tego czego sam doświadczyłem, tak więc trochę źle odbierasz moje wypowiedzi, ale masz też do tego prawo, aby ci sie coś w nich niepodobało - w końcu nie musi ci się podobać, nie muisz tego akceptować, weź tylko pod uwagę, że ja nie piszę tylko w odniesieniu do szanownego użytkownika heysela, ale do innych użytkowników, którym być może coś może pomóc z tego co piszę. Każdy przyjmuje wypowiedzi jak chce, ale myślę, że nie musi odbierać tego względem siebie lub może dane wypowiedzi ignorować. Wolny wybór.


- heysel - 17-12-2010 10:06

Usprawiedliwienie pięknie napisane. Tylko jakoś niezbyt koresponduje z tym :
"Może dla ciebie sancti nie jest wiarygodnym źródłem, gdyż większość materiałów opiera się na nauce Kościoła i pochodzi z wielu stron czy wydawnictw katolickich czy też chrześcijańskich a takowe chyba działaja na ciebie powodujac odruch wymiotny, ale to normalne u osób, które że tak powiem - zyją po za Kościołem."

[ Dodano: Pią 17 Gru, 2010 09:09 ]
M. Ink. * napisał(a):...? zacząłeś podejrzewać...?
Od dawna można było zauważyć.


- TOMASZ32-SANCTI - 17-12-2010 11:48

heysel napisał(a):Usprawiedliwienie pięknie napisane. Tylko jakoś niezbyt koresponduje z tym :

To nie było usprawiedliwienie heyselu a wyjaśnienie. Ja od swych błędów się nie usprawiedliwiam, jeśli je popełniam to często nieświadomie. A jak coś piszę od siebie to wyrażam swoje poglady, które mogą zawierać jakieś błędy myślowe, ale przede wszystkim są oparte na tym czego sam doświadczam od Boga oraz na wiedzy, która jeszcze w głowie pozostała. MOże nie jest ona wielka, ale ja nigdy nie uznawałem się za jakiegoś znawc teologii, nigdy jej nie studiowałem, więc to co wiem to taki mały zakres wiedzy, ale to czasami tez pomaga innym - ztego co zauważyłem.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):"Może dla ciebie sancti nie jest wiarygodnym źródłem, gdyż większość materiałów opiera się na nauce Kościoła i pochodzi z wielu stron czy wydawnictw katolickich czy też chrześcijańskich a takowe chyba działaja na ciebie powodujac odruch wymiotny, ale to normalne u osób, które że tak powiem - zyją po za Kościołem."

Co do tej wypowiedzi to jest ona oparta na opiniach ludzi, którzy na forach jasno deklarują się jako ateiści i nie uznają tego co zamieszczają strony katolickie czy tez chrześcijańskie, więc chyba nie powinno ciebie to dziwić. Oczywiście jakieś tam fragmenty tekstów moga uznać jako dobre, pomocne, ale w dużej mierze nie kaceptują takich materiałów czy źródeł. W czym więc problem?
Wyciągam wnioski na podstawie wypowiedzi takich osób patrząc tez na ich reakcję gdy czytają różne teksty a potem się na ten temat wypowiadają z ogromnym nadmiarem niechęci do materiałów katolickich. Oczywiście mają prawo nieakceptować czy nie przyjmować takich treści, ale nie da sie ukryć, że wypowiadanie sie w sprawach katolickich materiałów w taki sposób jakby było to coś obrzydliwego dla niektórych może z boku taki obraz sprawiać - " że taka osoba czytając katolicki tekst dostaje odruchu wymiotnego, bo zwyczajnie taki tekst mu nie odpowiada"

Jak jest naprawdę? To tylko odbiorca tekstu może wiedzieć, ale obserwator-czytelnik patrząc z boku na taką wypowiedź może właśnie taki obraz zobaczyć.


- M. Ink. * - 17-12-2010 21:02

heysel napisał(a):można było zauważyć
pozory mylą 8)