Inkwizycja - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Inkwizycja (/showthread.php?tid=645) |
Inkwizycja - ddv - 17-07-2005 12:53 Wiele z osób zastanawia się nad tym, dlaczego Kościół w pewnym okresie swojej historii zaczął uciekać się do stosowania przemocy. Wiele osób również zupełnie nie wie, na czym procesy Inkwizycyjne polegały - i kogo dotyczyły. Wiele osób nie znając historii (bądź też poddając się pewnym "skrótowym" informacjom historycznym) przekonana jest o tym, ze Kościół popełniał straszliwe zło - jedynie dla podtrzymywania własnej doktryny. Jednak - czy tak było naprawdę ? Dopiero otwarcie częściowe archiwów watykańskich daje nam pełniejszy obraz tego, co działo się naprawdę. Wcześniej - to garści argumentacji które niejednokrotnie przeczyły sobie ... Jak zatem powiązać prawdę w całość ?? Kluczem do rozwiązania problematyki okazują się początki ustanowienia Chrześcijaństwa jako oficjalnej religii przez cezara Konstantyna mającej spajać jego rozpadające się cesarstwo. Cezar Konstantyn podzielił sztucznie chrześcijaństwo (mocą władzy świeckiej, nie kościelnej) stawiając znak równości pomiędzy władzą biskupa Rzymu i Bizancjum - mimo tego, że biskupi Bizancjum uznawali zwierzchność władzy biskupa Rzymu. Za czasów Justyniana (ok.~~ 525 r ) ustanowiona została ustanowiona tzw. "INKWIZYCJA ŚWIECKA" - mająca na celu tępienie siłą herezji, gdyż herezja była uznana za czynnik destabilizujący Cesarstwo. Kościół opierał się tym zakusom przez ok. ~~ 600 lat ... Problematyka ścierania się władzy świeckiej - i kościelnej miała miejsce praktycznie na całej przestrzeni dziejów Kościoła. Zawsze władze świeckie rościły sobie uprawnienia do mieszania się w sprawy Kościoła. Mimo tego, że w pewnych momentach dziejów głos władzy kościelnej nieco więcej znaczył od głosu władzy świeckiej (jak np. Za czasów Innocentego III) – Kościół w wielu sprawach nie miał tyle do powiedzenia, ile mieć powinien – nie zawsze też głos Kościoła był wysłuchiwany przez władców świeckich. Na temat działalności Inkwizycji narosło wiele mitów – począwszy od dopisywania kolejnych milionów rzekomych jej ofiar – a skończywszy na przypisywaniu Inkwizycji szczególnego okrucieństwa. Tymczasem – prawda jest zupełnie inna. Działalność sądów inkwizycyjnych nie tylko nie była nacechowana większym okrucieństwem od sądów świeckich – często bywało zupełnie odwrotnie. Bywało, że podsądni woleli oddawać się pod sąd Inkwizycji licząc na sprawiedliwy proces niż na poddanie się sadom „świeckim”. Dlaczego tak się działo ? - wystarczy spojrzeć na prawo „świeckie” które podówczas panowało. Proponuję przyjrzeć się tzw. „prawu anglo-saskiemu” (zwanego również „niemieckim” lub „Magdeburskim”) http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_miejskie http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_magdeburskie Współczesna nauka historii mówi o nim jako o „prawie lokacyjnym miast i wsi” - często zapominając dodać, co działo się w podziemiach ratuszy miast – lub w lochach zamków. http://historia_kobiet.w.interia.pl/teksty/cza-li.htm Okrucieństwo wpisane było wręcz w tamtą epokę ... :-( Przypomnę również, że tortury jako uznana metoda przesłuchań zostały zniesione dopiero w połowie XIX w. W Prusach – oraz nieco później w Polsce. Inkwizycja niejednokrotnie ograniczała samowolę sadów świeckich – dając szansę na sprawiedliwy procec podsądnego. Więcej na ten temat – proponuję na początek zapoznanie się z oficjalną wypowiedzią: http://www.forum-znak.org.pl/index.php?t=wydarzenia&id=1627: oraz z innymi materiałami: http://www.wandea.org.pl/inkwizycja-heretycy.html Cytat:Święte Oficjumoraz materiału: Cytat:Co Inkwizycja wniosła do życia społecznego ?http://analizy.biz/marek1962/inkwizycja.htm Polecam lekturę tego artykułu - Offca - 17-07-2005 13:27 Hmmm... kontrowersyjny temat - ddv - 17-07-2005 16:41 Dość kontrowersyjny - po części z winy "łatek" które próbowano przez wieki "przypinać" Kosciołowi - po częsci z winy samego Kościoła, który tych "łatek" należycie nie prostował i nie informował o tym, co tak naprawdę zaszło... :-( Dopiero rzetelne przyjrzenie się historii oraz częsciowe odtajnienie akt watykańskich i ostatni dokument Jana Pawła Wielkiego pozwala na zdecydowanie odmienne spojrzenie na sprawę - od tego powszechnie przyjętego. - Futrzak - 17-07-2005 20:06 Dobrze jest wiedzieć takie rzeczy. Można potem odeprzeć niektóre ataki na Kościół. - ddv - 17-07-2005 21:05 Futrzaku - co prawda dość skrótowo i pobieżnie "przeleciałem" przez problematykę - jednak sądzę, że reszta wyjaśni się w toku dyskusji. Dodam może jeszcze, ze faktyczną liczbę ofiar Inkwizycji szacuje się na ok. 35 - 37 tysięcy osób na przestrzeni ok. ~800 lat. Duzo, czy mało ? :coo: Każda ofiara - to o jedną za dużo Jednak - należy brać również pod uwagę również i te osoby, którym Inkwizycja de facto uratowała życie - gdyż w sądach świeckich często nie mieliby nawet szans na przeżycie do procesu ... :-( - Anonymous - 23-07-2005 00:23 Proces inkwizycyjny nie jest procesem w normalnym tego słowa znaczeniu. W powszechnej opinii procest to coś takiego (przykład proces karny): są dwie strony: oskarzony (oraz reprezentujący go adwokat), oraz prokurator (oskrażyciel). Dwie strony i pomiędzy (nad ) nimi sędzia. Jest to bardzo mądra zasada prawa procesowego wym,yślona przez Rzymian (chwała im na wieki)- zwana zasadą kontradyktoryjności, czyli sporności. Strony toczą spór; w zasadzie są równe (co prawda prokurator ma więcej uprawnień niż adwokat, ale prokurator skolei i musi w stosunku do oskarżonego obalić szereg domniemań np. domniemanie niewinności, czy zasadę , że wątplowości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego). Wszystko zależy od klasy prawników ale można powiedzieć iż dzieli się na równo. Przeciwieńswem zasady sporności jest zasada inkwizycyjności polega ona na tym iż oskarżony może się bronić (a jakże), ale inkwizytor pełni funcję zarówno oskarżyciela , jak sędziego. Jak świat światem widzieliście kiedyś sędziego, który potrafiłby się przyznać do błędu? Inkwizytor zna się na prawie ale jakaś ciemna zahukana babina niekoniecznie musi być doktorem obojga praw, czy kims innym bakałarzem. Jeśli chodzi o aspekt że inkwizycja krwią się nie brukała jeno oddawała "winnych" sądom świeckim pragnę przypomnieć iż o ile pamiętam ani Hitler ani Stalin także nie brudzili sobie rączek takimi drobiazgami. I w ogóle jakby umkneła wszystkim jedna sprawa: czy to w porządku, że przez setki lat ludzie musieli tłumaczyć się ze swych wierzeń i przekonań pod groźbą tortur i śmierci? A bo to po chrześjańsku tak? Tego Chrystus nauczał? - ddv - 23-07-2005 10:11 Niestety, Semper, ale prawo rzymskie nie znało czegoś takiego, jak instytucja obrońcy sądowego. To, o czym piszesz jest zapisane we wspólczesnym prawie - nie miało miejsca natomiast miejsca w prawie rzymskim ( oraz średniowiecznym - do czasu wprowadzenia intytucji obrońcy przez Inkwizycję) - Anonymous - 23-07-2005 11:52 porównywałem zasady : sporności i inkwizycyjności. Łatwiej było mi to wyjaśnić na przykładzie wspoółczesnego prawa karnego niż opisywać system prawny starożytnego Rzymy (który zresztą ewoluoawał). Zasada sporności zakłada równorzędność stron, a przy inkwizycji jedna stron jest jednocześnie sędziom tyle. Ale cóż skoro zarzucasz mi takie potknięcia - to przynajmniej do meritum nie masz zastrzeżen - ddv - 23-07-2005 11:58 Fakt ten bywa często zapominany - badź też często przeinacza się prawdę- w po to, by jak najbardziej oczernić działania Koscioła. A do jakich "przekrętów" dochodzi - wystarczy spojrzeć chocby na sprawę Kopernika. Według współczesnych informacji: ~~"Koprenik ogłosił swoją teorię za co został wyklęty przez Kościół" Teoretycznie - prawda. Jednak - po bliższym przyjrzeniu się sprawie - okazuje się, że 1. Kopernik zmarł w rok po ogłoszenu swojej teorii z przyczyn naturalnych (dodajmy, że był kanonikiem, czyli duchownym kościelnym, którego prace i badania finansował .. Kosciół katolicki) 2. Wyklęto jego teorię po 60 latach. Dlaczego tak się stało :co: Sprawa dośc odległa - 60 lat to trochę czasu ... Sęk w tym, że teorii Kopernika nikt nie potrafił udowodnić Niejaki Galileo Galilei zaczął twierdzić, że potrafi udowodnić teorię kopernikańską - zrobił jednak to tak niezręcznie, że nawet z punktu widzenia współczesnej nauki napisał nieprawdę. Natomiast teorię Kopernika potwierdziły dopiero ... współczesne loty w kosmos. Zauważ - zdanie średniowiecznego sądu Inkwizycji - jest zgodne ze zdaniem współczesnych naukowców ... To mówi chyba samo za siebie :co: ?? Galileusz został skazany przez Inkwizycję za głoszenie herezji na karę śmierci, którą błyskawicznie zamieniono na ... areszt domowy wpałacu biskupim i czytanie psalmów ... A biskup katolicki nadal opłacał jego badania ... Ot, taka ciekawostka - Anonymous - 23-07-2005 12:13 Aha już rozumiem - Inkwizycja to sami dobzi ludziska, co to dali się pokroić i tylko potwierdzali badania naukowców a takiego Galileusza straszli żeby sie nie opierniczał podczas badan. Takie cuda. Jeszcze raz mam pytanie: Peyzy wszelkich próbach wybielania Inkwizycji : Jakie miałą prawo sądzić i skazywać tych co wierzyli i myśleli inaczej. Czy działalność Inkwizycji jest zgodna z naukami Chrystusa , wszak mówił on o miłości? Rzymianie mieli piękną zasadę , która uniemożliwiała powstawanie takich instytucji : otóż za krzywdy wyrządzone bogu karać mógł tylko bóg. - ddv - 23-07-2005 14:52 Nikt nie próbuje "wybielać" Inkwizycji - po prostu podaję jej faktyczne, prawdziwe działania. A wszystkim tym, którzy wątpią w to, co pisze - proszę o zastanowienie się nad faktem, że we współczesnych czasach, pomimo ogólnoświatowego zakazu stosowania tortur - tortury (jak stwierdza Amnesty International) stosuje się w 150 krajach świata - w tym w 70 krajach te uznawane za "cięzkie". Czyżby - to była "wina" Koscioła Katolickiego :coo: :?: Czy też - raczej naturalna skłonność ludzka do stosowania przemocy :coo: - Anonymous - 23-07-2005 15:28 Ktoś nazwał na tym forum kościoł jako oblubienicę Jezusa. Jezus nauczał o miłości - kościół na kazdym kroku wyciera sobie gębę Jezusem a wszystkie ataki kwituje jako atak na boga wszechmogącego. Jeżeli Jezys mówił o miłości między bliźnimi i założył instutucję taką jak kościół to mam prawo oczekiwać , że nie będzie ona stosować metod Gestapo czy NKWD? co do zasady inkwizycyjności postępownia jest ona stosowana nadal w prawie administracyjnym i podatkowym. Inkwizycja hiszpania zamordowała "tylko" 2 tysiące ludzi- jakie to wzruszające swiadczące o dobroci tej instytucji. Ale te 2 tysiące ludzi już odbieraja kościołowi prawo o decydowaniu w kwestiach moralności. Na zawsze. - ddv - 23-07-2005 19:47 semper_malus napisał(a):Jeszcze raz mam pytanie: Peyzy wszelkich próbach wybielania Inkwizycji : Jakie miałą prawo sądzić i skazywać tych co wierzyli i myśleli inaczej. Czy działalność Inkwizycji jest zgodna z naukami Chrystusa , wszak mówił on o miłości?Zauważ, że od czasu ustanowienia Chrześcijaństwa jako religii państwowej - chrześcijaństwo było uwazane za czynnik spajający Cesarstwo - zaś od Justyniana w celu tępienie herezji - jako czynnika destabilizującego Państwo - odbywało się mocą władzy świeckiej - i to przez ok. 600 lat. Wyobraź sobie, że w sprawach związanych z religią - decydują urzędnicy państwowi ... Sytuacja zkrawająca na paranoję - to tak, jakby np. spec od rowerów oceniał pracę hydraulika ... :roll: Zatem - przejęcie przez Kościół spraw związanych z "tępieniem herezji" - to przekazanie kompetencji we właściwe ręce - czy się to komuś podobało, czy nie ... A nie podobało się Kościołowi - jak widać - baaaardzo długo. W tej sytuacji - przejęcie przez Kościół spraw związanych z osądzaniem przestępstw dotyczących państwa (jakimi były wówczas sprawy rozbijania jedności Wiary) dawało niejednemu szansę na właściwy (zgodny z teologią) proces. Zauważ również, że wszelkiego rodzaju przemoc podczas śledztwa - była stosowana w sądach cywilnych - Zatem bez zgody (lub wręcz nakazu władz "świeckich" - coś takiego jak Inkwizycja "Kościelna" - nie mogła by istnieć.. Również wyroki śmierci były wykonywane przez siepaczy cywilnych ... A były wręcz wymuszania "ustawionych" na sądach Inkwizycji Kościelnej wyroków ... Oczywiście - nie dało się też uniknąć wielu błędów ... :-( tak a propos Galileusza - gwoli ścisłości - został on skazany za nieposłuszeństwo i herezję - nie za naukę ... - Anonymous - 23-07-2005 22:07 ddv napisał(a):Wyobraź sobie, że w sprawach związanych z religią - decydują urzędnicy państwowi ... Jakoś przez wieki było odrotnie- hydraulik naprawiał rowery- i się nie skarżył, a wszelki próby odebrania hydraulikowi kompetencji w kwestii naprawiania rowerów było uważane za atak na świętość (Boga, Jezusa i tak dalej). W skrócie chodzi mi o to , że w kościele znaleźli się ludzie , którzy w imię Boga i miłości nie cofnęli się przed niczym aby zachawać wzmacniać i zdobywać władzę i kasę dla kościoła wycierając sobie buzie Bogiem i religią dzięki czemu spowrzechniało to i straciło na wartości. [ Dodano: Sob 23 Lip, 2005 22:10 ] I nikt mnie nie przekona , że ludzie czyniący zło w kościele to jakieś wyjątki, czy wypadki przy pracy. Przez 2 tysiące lat obdarzyć szczerym i prawdziwym szacunkiem mogę 3 (słownie trzech) ludzi kościoła. Podczas ludzi niegodnych nawet miana człowioeka (o mianie duchownego bie wspominając) jest x razy więcej. - ddv - 23-07-2005 22:17 Niestety - ale okrucieństwo nie jest wpisane w Kościól tak, jakbyś chciał to przedstawić, Semper. Kościół to przede wszystkim dbanie o właściwy rozwój moralności i pomoc innym - a nie tylko na zaspokajaniu własnych potrzeb. Jak dziwnie znajomo zas mi to brzmi, gdy ktoś - mówiąc o Kościele - mowi wyłacznie o "kasie" ... :coo: A do czegóż ta "kasa" nie jest potrzebna - jak nie na bieżące finansowanie potrzeb Wspólnoty - takich jak pomoc ubogim, mecenat nad kulturą i sztuką, rozwój nauki :coo: Te sprawy Kosciól robił od zawsze - i niepotrzebne mu było na nikim wymuszanie czegokolwiek w imię "zdobycia kasy" :oops: :oops: :oops: Takie stwierdzenie jest najwyklejszą niewiedzą - lub - mówiąc delikatnie - totalnym NIEPOROZUMIENIEM |