Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Prawo i władza jako narzędzia umoralniania społeczństwa - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Chrześcijanie w Internecie (/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Ciekawe Tematy (/forumdisplay.php?fid=27)
+--- Wątek: Prawo i władza jako narzędzia umoralniania społeczństwa (/showthread.php?tid=651)

Strony: 1 2 3 4


- ZosiaII - 25-07-2005 12:10

Mamo, chwałą nas! Wy mnie, a ja was.
Patrioci z Bożej Łaski się znaleźli! A może tak trochę chrześcijańskiej pokory?
Pycha z nieba spycha!
Kogo mamy w końcu kochać? Boga czy ojczyznę? Bo jedno jest równoległe do drugiego. Oddaj cesarzowi, co cesarskie, a Bogu co boskie. Dlaczego nazywacie więc YABa niekatolikiem? Katolikiem się jest, jak się jest oddanym Bogu, a nie ojczyźnie. To są dwie różne sprawy.


- Judasz - 25-07-2005 15:50

Bycie Katolikiem świeckim, to bycie romzodlonym i polttycznie zaangażaowanym, taj jak bycie meżem, to zarabianie pieniędzy i zadbanie o to, żeby zona nie oglądała się za innymi chłopami (dbanie o siebie i żonę).



- Wojtek37 - 25-07-2005 15:54

Judasz napisał(a):Bycie Katolikiem świeckim, to bycie romzodlonym i polttycznie zaangażaowanym, taj jak bycie meżem, to zarabianie pieniędzy i zadbanie o to, żeby zona nie oglądała się za innymi chłopami (dbanie o siebie i żonę).

=D> ja nie znam żadnego rozmodlonego, jak piszesz polityka. Może wskarzesz jakiegoś?. :aniol:


- Judasz - 25-07-2005 16:01

Czyżbym mówił o sobie :jupi: :jupi: :jupi:

A ci ,,wielcy" politycy - jeśli są faktycznie rozmodleniu - to się tym nie afiszują.


- Adam - 25-07-2005 18:57

Wiesz Judaszu, mam sporo wątpliwości, czy przymusem prawno-policyjnym można ludzi na siłę doprowadzić do zbawienia. Myślę, że jednak do zbawienia należy prowadzić ludzi poprzez katechezę, kaznodziejstwo, wykorzystywać do tego prasę, ksiażkę, TV , radio. Państwo ze swoim aparatem przymusu powinno wkraczać wyłącznie w sytuacji, gdy jest zagrożone bezpieczeństwo obywatela czy samego państwa. Nie widzę nic złego w tym, aby w liberalnym państwie żyło konserwatywne społeczeństwo i wolę taki system niż odwrotny. Zamordystyczne państwo i omijające na wszelkie sposoby religijne zakazy społeczeństwo to chyba najgorsze co może być.

Porównaj sobie choćby Turcję i Jordanię z Iranem. Choć w tym ostatnim kilka tygodni temu dość zdecydowanie wybory prezydenckie wygral pan o podobnych do Ciebie poglądach, to jednak gdy się tam jedzie uderza wręcz totalny kryzys wszelkich autorytetów i religijnych wartości. W niektórych miastach jak Sziraz, Bande-Abbas czy północny Teheran nawet w czasie ramadanu pootwierane są sklepy a ludzie ztrudem pokryci w bocznych uliczkach objadają się w najlepsze. Na strychach pędzi się bimber a w montowanych przez montowane w piwnicach anteny satelitarne ogląda amerykańskie porno i zabijanki.

Owszem, nie wszędzie tak jest. W Esfahanie, Qom, Meschedzie tradycja trzyma się jeszcze nieźle. Nawet w ostatnich wyborach prezydenckich wygrał zdecydowanie pan o dosć specyficznych nawet jak na tamtejsze warubnki poglądach, ale frekwencja wyniosła zaledwie 59 %.

W każdym razie, chyba jednak te przykłady pokazują, że dobrego karczma nie zepsuje, a złego pasdrach nie naprawi. W Turcji i Jordani mimo oficjalnego liberalizmu ludzie są bardziej religijni niż w wielu miastach Iranu mimo fasady Islamskiej Republiki.


- Wojtek37 - 25-07-2005 19:09

Judasz napisał(a):Czyżbym mówił o sobie :jupi: :jupi: :jupi:

A ci ,,wielcy" politycy - jeśli są faktycznie rozmodleniu - to się tym nie afiszują.

Tak się składa, iż człowieka modlitwy łatwo rozpoznać, jeśli się posiada chryzmat rezeznawania. Wiesz o czym piszę?. W/g tego co klikasz, Matka Tetesa z Kalkuty - nie miała by u Ciebie żadnych szans. Bpo zamias politykować modliła się i pracowała nieustannie. Może więcej czasu spędzał byś, na pomocy innym, niż przed kompem.


- Judasz - 25-07-2005 19:18

Wojtek37 napisał(a):Może więcej czasu spędzał byś, na pomocy innym, niż przed kompem.

Mam net od kilku dni po dłuugiej przerwie (od momentu tu rejestracji), więc troszkę używam.

Matka Teresa nie jest osobą świecką - mówimy o ŚWIECKICH !!!



- Wojtek37 - 25-07-2005 19:26

Judasz napisał(a):Matka Teresa nie jest osobą świecką - mówimy o ŚWIECKICH !!![/b]

No widzisz bracie - zupełnie nic nie rozumiesz, Lud Boży nie dzieli się na kasty, klasy czy zakony. Jak byś dobrze znał historię Matki Teresy, to będąc zakonnicą żyła Ona na ulicy razem z biednymi, a nie politykami. Może nie widziałeś w TV Jej wystąpienia jak otrzymywała Nagrodę Nobla. Ale to samo za siebie mówi. [/list]


- Judasz - 25-07-2005 20:05

Wojtek37 napisał(a):No widzisz bracie - zupełnie nic nie rozumiesz, Lud Boży nie dzieli się na kasty, klasy czy zakony.

Ależ dzieli się i osoby duchowne - o ile dobrze pamiętam - mają zakaz piastowania funkcji politycznych.



- Wojtek37 - 25-07-2005 20:13

Judasz napisał(a):Ależ dzieli się i osoby duchowne - o ile dobrze pamiętam - mają zakaz piastowania funkcji politycznych.[/b]

A ciekawe, czy wiesz dla czego?. I Jeszcze raz twierdzę że jesteśmy Jednym Ludem w Chrystusie Panu, i Dziećmi Boga Żywego. różnimy się tylko wypełnianiem powołania.


- Judasz - 26-07-2005 16:16

Wojtek37 napisał(a):A ciekawe, czy wiesz dla czego?.

Z uwagi na doświadczenia historyczne - kiedyś bodaj Prymas Polski np. zastępował Króla Polski, gdy było bezkrólewie. W Katolicyźmie od tej pory jest już podział ról. Kapłani - tylko modlitwa. Wierni - polityka.



- Wojtek37 - 26-07-2005 16:38

Judasz napisał(a):
Wojtek37 napisał(a):W Katolicyźmie od tej pory jest już podział ról. Kapłani - tylko modlitwa. Wierni - polityka.

Skąd Ty takie kretynizmy bierzesz?. Pokaż w Biblii, gdzie tak napisano?. :diabelek: :shock:

Owszem prezbiter, nie może być politykiem, ale na miłóść Bożą nie spłycaj Bracie naszej wiary tylko do polityki. Zresztą sam jak już kilka osób tu zauważyło - odstręczasz bardzo do swoich przekonań.


- Judasz - 26-07-2005 19:55

Wojtek37 napisał(a):Zresztą sam jak już kilka osób tu zauważyło - odstręczasz bardzo do swoich przekonań.

Ważniejszy od poklasku jest blask prawdy. Mie intersuje mnie przekonanie kogoś, lecz podanie zbioru rzeczowych argumentów. Często ludzie są tak przywiązani do swojej racji, że nie należy starać się ich przekonać ,,tu i teraz", lecz pozwolić , by walczyli ze swoimi wątpliwościami....

,,Już samo panowanie nad światem jest dla człowieka wielkim zadaniem i poważną odpowiedzialnością, która zobowiązuje jego wolność do posłuszeństwa wobec Stwórcy: „Zaludniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną” (por. Rdz 1, 28 ). "
Jan Paweł II, Encyklika Veritatis Splendor (Blask prawdy), Rozdział 2, punkt. 38


Czynić sobie ziemię poddaną, to wezwanie dla Ludu Bożego. Poddanie to oznacza poddanie Polski i świat także Prawu Bożemu - Dekalogowi i nauce Kościoła. Niektórzy jednak czynią sobie poddane tylko ciemne salki przykościelne, nie pomni na ciężar odpowiedzialności..


- Wojtek37 - 26-07-2005 21:11

Powiem tak, jeśli dalej będziesz klikał w sojej tonacji - to zrazisz btacie wszystkich, i dostaniesz bana - Może nieco uzbroisz się w miłóść i miłosierdzie nad innymi - gorszymi od ciebie?.


- kasiaa - 31-07-2005 00:01

To że ktoś jest katolikiem i nie słucha radia Maryja to wcale nie oznacza że nie interesuje się sprawami kraju.RM nie jest guru dla katolików.Jest wiele innych stacji katolickich które mają audycje poświęcone Polsce.Wystarczy poszukać.Po drugie nie każdy katolik został powołany do aktywnego interesowania się sprawami kraju.Każdy powinien mieć zielone pojęcie ale nie każdy musi wiedzieć wszystko na temat Polski.Popieram Judasz że odpowiedzialność katolika to podejmowanie właściwych decyzji dla siebie, bliskich, osiedla, miasta i kraju.