Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Kim jest "Bozia" ?. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Kim jest "Bozia" ?. (/showthread.php?tid=670)

Strony: 1 2 3


Kim jest "Bozia" ?. - Wojtek37 - 27-07-2005 16:07

No właśnie - jak to jest, kiedy w Kościele Babcia pokazuje wnuczkowi na Tabernakulum, mówiąć, że tam mieszka "Bozia". Albo kiedy każe modlić się do Maryii o wstawiennictwo, też używa zamiennie tym razem zwrotu "Bozia"

Raz ową "Bozią" jest Bóg a raz Maryja, czy nie sączicie iż to rodzaj infantylizacji wiary, nie mówiąc już o tym, że bracia prostetanci toczą z tego nie złą bekę?!.


- Annnika - 27-07-2005 17:50

Krzywdy się tym dziecku nie zrobi, ale swoją drogą to znam mnóstwo maluchów, w przypadku których rodzice podarowali im takie dziwadełka Duży uśmiech Mozan powiedziećnorka\malnie, infantylizowanie słownictwa nie zmini ich treści, nei pomoże zrozumieć.

Jak się dziecku powie "piesek idzie", albo "piesiu", to psu nic nie ujmą, ale po co mieszać ??


- Olgaa - 27-07-2005 20:43

Annnika napisał(a):Krzywdy się tym dziecku nie zrobi
mysle ze mozna w ten sposob krzywde zrobic bo od poczatku sieje sie w jego zyciu dochowym zamieszanie


- Adam - 27-07-2005 21:10

A czy czasem tak właśnie nie powinno być ? Żyjemy przezcież pod prawem milości a nie strachu. Na Śląsku mówili Pon Bóczek. I to nie tylko dzieciom.


- Olgaa - 27-07-2005 21:16

Ja nie mam nic przeciwko okreslaniu przez dzieci Boga Bozią. Chodzi mi natomiast o mieszanie im Maryi z Bogiem i nazywanie obu rzeczywistosci Bogiem. Maryja to przeciez nie Bóg.


- Offca - 27-07-2005 22:22

Adam napisał(a):A czy czasem tak właśnie nie powinno być ? Żyjemy przezcież pod prawem milości a nie strachu. Na Śląsku mówili Pon Bóczek. I to nie tylko dzieciom.

A po górolsku powiadojom Pan Bócek!
A określenie Bozia jest po prostu rodzajem ułomnosci ludzkiego języka i częstym omijaniem nazywania rzeczy po imieniu... Poz Bozią rozumiem Boga. Maryja żadnym bóstwem nie jest.


- Wojtek37 - 28-07-2005 11:05

No tak, ale ja spotkałem się kilkakrotnie , jak Bozia to określenie Matki Jezusa - więć?


- Olgaa - 28-07-2005 11:10

U mnie w domu Bozia mówiło się na wszelkie medaliki noszone na łancuszku szyi, mówiło się np. załóż Bozię, niewazne czy był to krzyżyk czy medalik z Matką Bożą


- ziobro Adama - 28-07-2005 11:34

Olgaa napisał(a):U mnie w domu Bozia mówiło się na wszelkie medaliki noszone na łancuszku szyi, mówiło się np. załóż Bozię, niewazne czy był to krzyżyk czy medalik z Matką Bożą
Najgorsze w całej tej historii jest to, że większość katolików nie widzi w tym problemu. Ot, taka Tradycja :?


- Olgaa - 28-07-2005 11:38

Ja widze problem

[ Dodano: Czw 28 Lip, 2005 11:39 ]
Ale masz racje, wiekszosc nie widzi, i to niepokojące

[ Dodano: Czw 28 Lip, 2005 11:39 ]
Aha, a w tym przypadku to tradycja a nie Tradycja


- ziobro Adama - 28-07-2005 11:55

Olgaa napisał(a):Aha, a w tym przypadku to tradycja a nie Tradycja
Ile lat potrzeba by "t" urosło ?


- Olgaa - 28-07-2005 12:05

Tu nie chodzi o czas. Nazywanie Maryi Bozia jest niezgodne z nauka Kosciola wiec nigdy nie stanie sie Tradycją.


- Wojtek37 - 28-07-2005 14:12

Olgaa napisał(a):U mnie w domu Bozia mówiło się na wszelkie medaliki noszone na łancuszku szyi, mówiło się np. załóż Bozię, niewazne czy był to krzyżyk czy medalik z Matką Bożą

Ja też się z tym zetkląłem, i uważam to za fatalne infantylizowanie religii. A do tego pachnącego niezdrową nauką, nie mającą oparcia w Magisterium Kościoła.


- Gregoriano - 28-07-2005 14:43

Wojtek37 napisał(a):Ja też się z tym zetkląłem, i uważam to za fatalne infantylizowanie religii. A do tego pachnącego niezdrową nauką, nie mającą oparcia w Magisterium Kościoła.

Słowo "boźia" ma być fatalnym infantylizowaniem religii??? Meże słowo paciorek to też wielka tragedia??? Zgadzam się z tym, że jesli te dziecinne określenia /dla dzieci!/ pozostaną na dalszym okresie dorastania bądź dojrzałości może to prowadzić to jakiś złych konsekwencji. Bo tak nie przypisywał bym temu zaraz jakiś wielkich teologicznych implikacji.


- Olgaa - 28-07-2005 15:16

Gregoriano nazywanie Boga Bozią jest moim zdaniem ok, bo to po prostu dziecinny język. Mnie chodzi raczej o nazywanie tym samym okresleniem Matki Bożej. Swoją drogą... niedawno mlodsza o kilka lat znajoma (ma ok.17 lat) kiedy zauwazyla ze medalik z Matka Bożą ktory nosze na łańzuszku przypadkiem przekręcił się i znalazł z na szyi z tyłu powiedziała do mnie: "Bozia ci się przekręciła". Ten dziecinny język pozostaje.