Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Kulinaria - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Nasze zainteresowania :) (/forumdisplay.php?fid=40)
+--- Wątek: Kulinaria (/showthread.php?tid=720)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- Annnika - 28-09-2005 21:28

Wow, to zaproszenie Duży uśmiech :?: Niestety póki jest rok szkolny to nie ma szans Smutny


- Aslan - 28-09-2005 21:38

semper_malus napisał(a):Jeszcze powiesz, że lubisz kminek(to już będzie masakra

no to mozesz isc walić głową w ścianę. przykro bardzo, ale lubię kminek Oczko nie uwielbiam, ale lubię. placek z kminkiem wszak to jedna z ulubionych potraw Bilbo Baginnsa z czasów 'hobbita' Uśmiech [a propos: czemu milczysz we 'wladcy...'? czyżby brak pomysłów?]


- Annnika - 28-09-2005 22:06

Ja nie cierpię kminku, ale uwielbiam gałkę muszkatołową Uśmiech


- Offca - 28-09-2005 22:08

Mnie kminek nie przeszkadza w niektórych potrawach :krzywy:

semper_malus napisał(a):Jeszcze powiesz, że lubisz kminek(to już będzie masakra

Czy sugerujesz, że każdy ma mieć takie same gusta smakowe jak Ty?


- Anonymous - 28-09-2005 22:09

jaja sobie robie , a co? obrażam religię? :krzywy:


- Offca - 28-09-2005 22:12

Nie, ale tu głupie stwierdzenie, że jeśli Ci powiemy że lubimy kminek, to to będzie już masakra. Nie każdy nie nielubi kminka, ale to niekoniecznie masakra 8)


- Aslan - 28-09-2005 22:21

dobry kminek nie jest zły, natomiast za dużo złego kminku szkodzi na wątrobę, a za dużo dobrego kminku też szkodzi, ale jeszcze nie wiem na co, a więc nad tematem kminku proponuję przejśc do porządku dziennego, bo na ów dźwięk owego słowa kminkowego soki trawienne wydzielają się mi nader obficie, a naonczas obiekcję wysnuwając nad zmianą sposobu postrzegania tematu gastronomicznego jako tematu bez mała zbliżającego, a nie dzielącego, jako że inne tematy służą zgryźliwym polemikom na tym forum, a uznawszy, że o gustum nil disputantum est, estymeę wieliką czując do współtowarzyszy rozmowy zacnej, winszuję sobie i wam dobrego humoru i braku ochoty na kłotnie wszelakiej maści.


- Anonymous - 28-09-2005 23:45

Tak ogólnie rzecz ujmując to kuchnia jest w pewnym stopniu wyznacznikiem wspólnot ludzkich trochę tylko słabszym niż język. Ja np, bywając zagranicą to pierwsze za czym zaczynać tęsknić to właśnie swojskie żarcie. Symbolem swojskości i polskości,niepowtarzalności, nioemal niepodległości jedzenia jest dla mnie najlepsza zupa pod słoncem na świecie i we wrzechświecie- żurek. Polski żurek to masło maślane bo nie ma nigdzie żurku, co skazuje ten kraj na moją obecności, gdyż bez żurku żyć niepodobna.

Co ciekawe ale pasujące do naszego zindywidualizowanego narodu nie sposób wejść do tej samej rzeki dwa razy, i nie sposób zjeść dwa razy tego samego żurku ( chyba dotyczy to również bigosu)- żurków jest tyle co przyrządzających go osób.

Niestey z biegiem czasu dostosowujemy się do unii i mamy coraz częściej śmierdzące chemikaliami, napompowane wodą i cholera wie czym wędliny. Z tym, że trzeba przyznać smakowo jestem w stanie odróżnić no salceson od szynki- u naszych zachodnich sąsiadów nie zawsze ta sztuka mi wychodziła :? .

Mam pytanie. Czy ktoś może mi odpowiedzieć dlaczego pomidorowa ze świeżych pomidorów działa jak relanium?dziś zjadłem i nagle straciłem przytomnośc :mrgreen:


- Offca - 28-09-2005 23:53

semper_malus napisał(a):Czy ktoś może mi odpowiedzieć dlaczego pomidorowa ze świeżych pomidorów działa jak relanium?dziś zjadłem i nagle straciłem przytomnośc

Pewnie kara boska za nieumycie pomidorów :mrgreen: A tak poza tym, to możesz mieć uczulenie na jakiś składnik zawarty w pomidorach.

Czy ktoś mi wytłumaczy, dlaczego w UE marchewka jest owocem??? :coo:


- Anonymous - 29-09-2005 00:03

Offca napisał(a):Czy ktoś mi wytłumaczy, dlaczego w UE marchewka jest owocem???


Otóż bodajże Portugalczycy mają zwyczaj rano na sniadanko wcinać dżem. Dżem jest jak wiadomo robiony z owoców, ale Portugalczycy (dziwny naród nie wiem czy wiesz , że składa się z tych Europejczyków, którzy chceli dać dyla z Europy, wybrali się na zachód tak daleko jak sie dało) z dziada pradziada robią dżem z marchwi. A w UE nie ma czegoś takiego jak dżem z warzywa, ergo marchewa stała się owocem.



Offca napisał(a):Pewnie kara boska za nieumycie pomidorów Pan Zielony A tak poza tym, to możesz mieć uczulenie na jakiś składnik zawarty w pomidorach.

Kara boska po nieumytych pompidorach objawiałami sie dotychczas pod inną postacią (bardziej uciążliwą dla mnie i otoczenia).Tracenie przytomności- Dziwne ale przyjemne uczucie, tyle, że niespodziewane...


- Offca - 29-09-2005 00:17

A fe! Dżem z marchwi :x Bez sensu. To, że Portugalczycy żrą ją jako dżem to nie znaczy, że wszyscy w Europie mają ją zaraz uważac za owoc...
Marchefkę wolę w postaci "Kubusia" :mrgreen: ewentualnie surową Uśmiech


Cytat:Tracenie przytomności- Dziwne ale przyjemne uczucie, tyle, że niespodziewane...

Totalne rozluźnienie ciała prawda? Może brakuje Ci witamin, albo masz niedotleniony mózg. Za dużo przed kompem siedzisz.


- Annnika - 29-09-2005 16:19

Zdaje się, że z tą marchwią chodziło o cło albo jakieś inne opłaty, owoce mają mniejsze opłaty więc wykorzystano "zboczenie" kulinarne Portugalczyków żeby mniej za marchew płacić Duży uśmiech


- Aslan - 29-09-2005 16:25

semper_malus napisał(a):Mam pytanie. Czy ktoś może mi odpowiedzieć dlaczego pomidorowa ze świeżych pomidorów działa jak relanium?dziś zjadłem i nagle straciłem przytomnośc

brak magnezu zapewne. może pogoda. nie wiązałbym tego od razu z pomidorami.

semper, normalnie mamy już dwa punkty wspólne- uwielbiamy żurek!
ja najbardziej lubię taki prawdziwy, na własnoręcznie ukiszonym zakwasie.. mmm....pycha!


- Anonymous - 29-09-2005 16:27

a jak się robi zakwas ?????


- Aslan - 29-09-2005 16:37

ha, to jest podstawa! nie możesz powiedzieć, że jadłeś prawdziwy żurek, jeśli nie jadłeś go na bazie własnego zakwasu.
tutaj zaś szkół jest wiele. ja podam taką, która jest wypróbowana przez wiele osób:

Do 1 l letniej wody w kamionkowym najlepiej, wyparzonym garncu wrzuć 2 niewielkie skórki czerstwego żytniego chlebai2 skórki chleba razowego. dodaj ok. 200 g mąki żytniej, ząbek czy dwa czy trzy czosnku. odstaw na 4-5 dni w miarę ciepłe miejsce, i na tej bazie zrób później żurek.
nie polecam natoiast pseudożurków z paczki, czytaj: proszku.