Feministki występują przeciwko małżeństwu - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41) +--- Wątek: Feministki występują przeciwko małżeństwu (/showthread.php?tid=796) |
- Annnika - 14-09-2005 21:14 Jasne - wtedy ta strona, która w danym momencie akurat jest słabsza, może się oprzeć na tej w tejże chwili silniejszej i tak podział jest równy, a człowiek sam nie jest zdany na siebie [ Dodano: Sro 14 Wrz, 2005 21:21 ] Chyba że ktoś uważa życie jako ciągłą walkę o swoje terytorium, wtedy nie zrozumie potrzeby innych znalezienia wsparcia i oparcia w drugiej osobie. Feministki odbierają sobie szansę na doświadczenie wspólnoty, oparcia; ich modle kobiety to model herod-baby, silna, jak w socjalizmie - niezależna na traktorze, może to głupie , ale to moje pierwsze skojarzenie Najpierw faktycznie był utarty modle kobiety bez prawa do własnego zdania, bez praw i równouprawnienia (mam na myśli ten zdrowy wymiar), tylko one chcąze skrajności popaść w drugą skrajność. Już kiedyś czytałam jedną książkę o świecie, w którym mężczyzna jest potrzebny jedynie do prokreacji i do służby... kończy się i tak wielką miłością, w której nie ma zwycięzców i pokonanych ale książka jest naprawde ekstra, tytuł "Nowy świat" czy jakoś tak - Anies - 15-09-2005 23:16 Homoseksualiści i feministki w Polsce próbują najpierw oswoić innych ze swoją obecnością ( od oswajania bardzo blisko do respektowania), stąd parady, ja się tylko cieszę że są protesty w trakce ich trwania( protesty skłaniają do refleksji, a nie biernego przyjmowania stanu rzeczy), bo niestety nie dla wszystkich jest to oczywiste ze zw homoseksualne są złe, a ruch feministyczny nie walczy o kobietę i jej dobro. - msg - 16-09-2005 08:49 Wiadomo, że homoseksualistów jako ludzi nie powinno się potępiać, natomiast należy to czynić w stosunku do sposobu życia jaki lansują, bo o "reklamę' tutaj chodzi. Manifestowanie się ze swoją seksualnością uważam za niestosowne. Anies napisał(a):...próbują najpierw oswoić innych ze swoją obecnościąoczywiście najpierw bardzo subtelnie w filmach, a potem coraz bardziej natarczywie. I w sumie im się nie dziwię, ale dziwię się wszystkim pozostałym, że nie widzą skutków takiego postępowania w przyszłości. Bo skoro można człowieka przekonać, że takie związki nie są złe, to dlaczego za 50 lat nie stwierdzi ktoś, że pedofilia też jest ok. A co do feministek, to ostatnio gdzieś czytałem takie zdanie, że feminizm wymyślili mężczyźni żeby jeszcze bardziej wykorzystywać kobiety - NO - 19-09-2005 11:49 Cytat:przyjąć do wiadomości fakt, że kobieta jest stworzona do rodzenia dzieci Trudno z tym polemizować. Masz rację. Na pewno, póki co faceci nie będą rodzić dzieci... Jednak, chyba nie tylko do rodzenia dzieci jest kobieta stworzona, nie??? Cytat:i potrzebuje wsparcia, opieki mężczyzny Ale do czego ??? Czy kobieta samotna, też ??? - msg - 19-09-2005 14:13 Myślę, że ddv chodziło o to, że wychowanie dzieci należy do obojga rodziców, a nie tylko do jednego z nich. No i że rodzinę stanowią kobieta, mężczyzna i ich dzieci, a nie dwie kobiety czy dwaj mężczyźni. - ddv - 21-09-2005 19:49 Chodziło mi konkretnie o to, ze o ile w roli przekazywania życia role ojca i matki są rózne (mężczyzna zapładnia, kobieta rodzi) o tyle do własciwego wychowania dziecka potrzebni sa obydwoje Rodzice jako kobieta i mężczyzna. Zatem - dokładnie tak, jak powiedział Msg - NO - 22-09-2005 07:13 Teraz wszystko jasne ddv !!! - Andr2ej - 22-09-2005 14:06 Przypomina mi sie takie ciekawe pytanie kolegi : - Dlaczego feministki nie walczą o to by na równi z mężczyznami ciężko pracować w kopalni, tylko szukają równości tam gdzie jest im to wygodne ? Hmm... #-o Ciekawe pytanie. - TOMASZ32-SANCTI - 22-09-2005 18:23 Moze dlatego, ze nie we wszystkim czują się takie mocne jak mężczyźni i dobrze wiedzą o tym, a chcąc pokazać swoje możliwości przed mężczyznami tam akurat mogłyby sobie nie poradzić - przynajmniej moze tak same uważają. Ale patrząc się na niektóre kobiety to wiem, że mogłyby sobie poradzić, ale to raczej takie filmowe podejście. Pozdrawiam - Offca - 22-09-2005 21:32 No właśnie, ja bym chciała takie panie feministki zobaczyć w koplani. Na studiach swoich, przynajmniej na I roku spotkałam wśród wykładówców mnóstwo feministek ( i nawet jednego feministę :roll: ale to jest w ogóle odmienny przypadek :mrgreen: ) i musiałam czytać książki feministyczne, jako że były to moje lektury i na ten temat musiałam pisać pracę zaliczeniową :/ Na moje oko to prawie same bzdury, aczkolwiek było trochę tez, z którymi mogłabym się zgodzić, zwłaszcza jeśli chodzi o stereotypowe patrzenie na kobiety i mężczyzn no i kolosalne czasami różnice zarobkach :roll: . Niemniej zapewniam Was, że panie feministki zapewniają, że wcale nie są słabą płcią i dałyby sobie spokojnie radę z każdą profesją, w której pracują mężczyźni. Ja uważam co innego, one jednak twierdzą, że nie powinno istnieć coś takiego jak profesja typowo dla mężczyzn i typowo dla kobiet. Dlatego chciałabym zobaczyć te panie w kopalni. Koniecznie :mrgreen: - msg - 22-09-2005 23:40 Offco, ale po co?! Dla mnie to jest to po prostu pycha, w czystej postaci. Kobieta może pracować w kopalni, może kopać doły, ale po co? Do prac fizycznych to jednak lepsi są mężczyźni - nie da się zatrzeć różnic w budowie kobiety i mężczyzny, czegos co zostało stworzone dawno temu i do tej pory świetnie funkcjonuje. Co do różnic w zarobkach, to wszyscy o tym piszą, że Polska jest akurat ewenementem na skalę światową, bowiem u nas najwięcej jest kobiet-przedsiębiorców, u nas kobiety często zarabiaja więcej niż mężczyźni, u nas w końcu kobiety często radzą sobie o wiele lepiej niż mężczyźni. Tylko, jak dla mnie, to nie ma żadnego znaczenia, bo nie widzę w tym nic dziwnego, bowiem zasada jest prosta - jak chcę, to zrobię wszystko, bez żadnych teorii i filozofii. - Offca - 23-09-2005 13:04 msg napisał(a):Offco, ale po co?! Dla mnie to jest to po prostu pycha, w czystej postaci. Kobieta może pracować w kopalni, może kopać doły, ale po co? Do prac fizycznych to jednak lepsi są mężczyźni - nie da się zatrzeć różnic w budowie kobiety i mężczyzny, czegos co zostało stworzone dawno temu i do tej pory świetnie funkcjonuje. Jak najbardziej się zgadzam, ale skoro one są tak pewne siebie, niech spróbują!!! Może wtedy przestaną być takie pewne. - TOMASZ32-SANCTI - 23-09-2005 13:21 Tak, niech spróbują, może szybciej zauważą przewagę siłową mężczyzn. Nie chodzi tu o stwierdzenie, ze kobieta jest bardzo słaba, bo mężczyźni także potrafią byc słabi, nawet słabsi od kobiet, ale tak nas Bóg stworzył, że kobieta jest istotą słabszą od mężczyzny i nic na to się nie poradzi. Będziemy się kłócić z naturą? Ale niektórzy tak lubią, więc niech próbują,życzę im sukcesu, może im coś wyjdzie. Pozdrawiam - Offca - 23-09-2005 13:55 A wiecie co jest najśmieszniejsze??? :lol2: Podobało mi się, jak te feministki potrafią popadać w skrajności a propo natury :lol2: W jednej książce miały pretensje, że kobieta zawsze przy facecie była pokazywana jako istota bierna, delikatna, zawsze podlegająca mężczyźnie, a mężczyzna jako ten "mocarz", pan i władca... Hahaha i najśmieszniejsze, co mnie po prostu rozwaliło, to wielkie pretensje feministek, że te stereotypy są tak okropne, że nawet kobieca komórka jajowa jest bierna i uległa, a plemnik to ten ruchliwy zdobywca :lol2: Autorka książki (nota bene moja wykładowczyni) zarzuciła podręcznikom od biologii dyskryminację i stereotypowość :lol2: Kosmos! Więc jej napisałam w pracy co o tym wszystkim myślę i dostałam 5 za odwagę :lol2: - TOMASZ32-SANCTI - 23-09-2005 14:19 Ale chyba dzięki temu,że dostałaś piątkę to w ślady feministek nie pójdziesz? Czasami tak fakt może prowokować do działania na wiekszą skalę. Pozdrawiam |