Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
NADUŻYCIA LITURGICZNE - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Liturgia (/forumdisplay.php?fid=36)
+--- Wątek: NADUŻYCIA LITURGICZNE (/showthread.php?tid=828)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- voska - 11-10-2005 22:57

Ojej... Wybacz, pokręciło mi się coś z cytatami. To ja to przepiszę tak jak miało być.


TOMASZ32 to jest temat o nadużyciach liturgicznych i łamaniu przepisów liturgicznych. Wybacz, ale ubieranie księdza w kowbojskie ciuszki, czy przebieranie go za klauna nie licuje ani z powaga Ofiary, ani z radością zmartwychwstania. Ja nie mówię że mamy rozważac tylko mękę, bo zafałszowalibyśmy istotę Eucharystii. Ale jesli będziemy kolejno omijać przepisy, bo nam nie odpowiadają to wkrótce przestanie istnieć rozgraniczenie Kościół-Świat i to nie na korzyść Kościoła.
Ja właśnie czuwam przy łóżku babci. Ma raka pozostało jej kilkanaście godzin życia. Jestem wierząca. Wiem że teraz będzie jej lepiej, ale widok bólu na jej twarzy, towarzyszenie w jej umieraniu mimo wszystko nie przynosi mi radości i nie mam ochoty w tym momencie śpiewać. Nie życzę Ci tego Ajfen, ale może jak przeżyjesz to co ja teraz zmienisz zdanie. A co do narodzin dla Boga wybacz nieprecyzyjnośc, chodziło mi o narodziny dla nieba. Zjednoczenie z Bogiem i ogladanie Go twarzą w twarz.
Dla mnie Liturgia jest toważyszeniem w Męce Jezusowi, dlatego powinna być traktowana z odpowiednią powagą.


TOMASZ32 napisał(a):ytat:
. «Mysterium fidei! — Tajemnica wiary!». Kiedy kapłan wypowiada lub śpiewa te słowa, obecni odpowiadają: «Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale».


Ten fragment jest równie ważny co sama Ofiara Mszy.

uzasadnij


- TOMASZ32-SANCTI - 12-10-2005 10:48

Ja nadal nie rozumiem nic z tego co piszesz, chodzi mi o te kowbojskie ubranie, jakies klauny. Może ty mi to wyjaśnij, wtedy będę mógł ci to wyjaśnić, ale narazie muszę poznać szczegóły.
Nie mogę sie wypowiedzieć, jeśli nie znam dokładnie szczegółów.

A co do tego mojego cytatu, to co ja mam ci wyjaśniać czy uzasadniać. Ten cytat dotyczył Eucharystii, że jest nie tylko pamiątka męki Chrystusa, ale także pamiątka zmartwychwstania i to wyznajemy sami podczas Mszy, prawda? Więc co tu uzasadniać?

Pozdrawiam


- voska - 12-10-2005 23:04

Ech...
A więc od poczatku. (tak wiem nie zaczyna się zdania od a więc)

Było o Mszy odprawianej przez księdza w kapeluszu Kowbojskim? było.
Było o Mszy a'la circus? było.
Zajrzyj do pierwszego postu. Cały czas się o tym wypowiadasz bo o tym jest temat...
Co do mojego pytania to może ja źle zrozumiałam, ale z tego co napisałeś wynika, że aklamacja jest równie ważna jak Ofiara, (bo zacytowany przez Ciebie fragment to własnie aklamacja) co zakrawa na solidną herezję dlatego prosiłam o uzasadnienie tego stwierdzenia. Można się zastanawiać czy ważniejsza jest anamneza czy opowiadanie o ustanowieniu i konsekracja (mimo że przypomina to spór o wyższość świąt Wielkiej Nocy na świętami Bożego Narodzenia), ale nie Aklamacja. Stąd moje pytanie.


- TOMASZ32-SANCTI - 12-10-2005 23:33

Co do tych fotek
Pierwsza strona to ten kapłan w kapeluszu kowbojskim - dla mnie jest to przegiecie i nadużycie liturgiczne, bez wątpienia Vosko.
Co do drugiej strony - no cóż, kapłani nie byli przebrani za klauny, wiec takie spotkania to jeszcze nic złego. A papieża takze widziałaś na zdjęciu?

Teraz co do tej aklamacji.
Nie zrozum mnie źle, nie chodziło mi o samą aklamację,ze jest ważniejsza od konsekracji czy od ofiary Mszy św. Chodziło mi o przedstawienie ci faktu, że Msza św. to nie tylko ofiara, to także pamiątka zmartwychwstania. Moze przesadziłem z tą ważnością, ale warto o tym pamiętać. I nie chodzi o spór między świętami, a o to, czym jest sama Msza święta. Mam nadzieję,że teraz już sprawa została wyjaśniona?


Pozdrawiam


- voska - 13-10-2005 22:25

TOMASZ32 napisał(a):Mam nadzieję,że teraz już sprawa została wyjaśniona?
owszem
TOMASZ32 napisał(a):no cóż, kapłani nie byli przebrani za klauny, wiec takie spotkania to jeszcze nic złego.
Wiesz teoretycznie Msza dla dzieciaków poprzebieranych w stoje Haloweenowe to też nic złego, tak samo jak Ołtarz przykryty kolorową plecionką zamias białego obusu... To wszystko teoretycznie nie jest niczym złym. Ale jest wspaniałym świadectwem krótkowzroczności. Prowadzi do zupełnego rozmycia wartości Liturgii, a co za tym idzie Ofiary. Jeśli świat wejdzie do Kościoła to czym będzie Kościół? Stanie się Światem. A do tego to wszystko prowadzi. Zróbmy sobie Missae Profanum, jasne tylko czy to jeszcze będzie Missae.


- inkwizytor - 13-10-2005 22:45

Tomaszu czy na imieniny do cioci idziesz w dresach albo z gumowym czerwonym nosem na twarzy?
Mam nadzieje że nie. Wiec jeżeli na taką wizyte ubierasz się schludnie i elegancko to tymbardziej tak należy ubrać się na spotkanie z Bogiem. Dlatego kobiety nie powinny przychodzić na Msze z ogromnym dekoltem i krótkiej spudniczce albo. Można się nawet zastanawiać czy powinny ubierać spodnie. Z tego powodu klałn nie powinien przychodzić na msze w stroju "roboczym" tak samo jak chociażby kanalarz, smieciarz czy tancerka rewiowa
Człowiek jest istotą cielesno-duchową i dlatego nie może przychodzić na Msze przygotowany tylko duchowo.
Pozdrawiam


- Tomek ptak - 14-10-2005 09:57

inkwizytor napisał(a):Tomaszu czy na imieniny do cioci idziesz w dresach albo z gumowym czerwonym nosem na twarzy?
Mam nadzieje że nie. Wiec jeżeli na taką wizyte ubierasz się schludnie i elegancko to tymbardziej tak należy ubrać się na spotkanie z Bogiem. Dlatego kobiety nie powinny przychodzić na Msze z ogromnym dekoltem i krótkiej spudniczce albo. Można się nawet zastanawiać czy powinny ubierać spodnie. Z tego powodu klałn nie powinien przychodzić na msze w stroju "roboczym" tak samo jak chociażby kanalarz, smieciarz czy tancerka rewiowa
Na temat ubioru w kościele rozmawiamy tutaj
A tak wogóle interesuje mnie Twoje zdanie na temat Mszy odprawianych na pielgrzymkach to chyba wedłóg Ciebie też poważne nadużycie często odprawiane na łące lub podwórku u jakiegoś gospodarza gszie za ołtarz służy stolik na którym na codzień domownicy sporzywają posiłki no a pielgrzymi ubrani niezbyt elegancko Szczęśliwy


- inkwizytor - 14-10-2005 12:15

Na pielgrzymce to nieco inna sprawa.
Krzyżowcy idący odbijać Ziemię Świetą uczestniczyli codziennie we Mszy w bródnych strojach podrużnych, podobnie jak inni pielgrzymi, jednak mimo tego Msza była sprawowana godnie. Wszystko zależy i w tym przypadku od intencji kapłana. Mój znajomy był kiedyś na pielgrzymce do Częstochowy z grupą tradycjonalistów. Kapłanem który z nimi szedł był francuski dominikanin. Odprawiał on codziennie Msze w XIIIwiecznym rycie dominikańskim, przy polowym ołtarzu ubrany w piękny ornat gotycki. Morał z tego taki że jak się chce to się może i wcale nie trzeba odprawiać Mszy na bębenku w krutkich spodenkach i czapce z daszkiem na głowie.
Pozdrawiam


- Tomek ptak - 14-10-2005 21:47

A czy Msza posoborowa nie jest sprawowana godnie w warunkach polowych ???? Uwierz mi że również jet mimo, że kapłan ma pod albą krótkie spodenki i odprawia ja na przydrożnym kamieniu.


- voska - 14-10-2005 22:41

Oj bo się nam znowu zrobi Topic o wyższości Trydentu nad Vaticanum. Nie o to chodzi, zostawmy Msze polowe i pielgrzymki. Tutaj mówimy o nadużyciach, choćby tych które uwiecznione zostały na zdięciach. Takich które dokonują sie w kosciołach i na które się nie reaguje niestety za często. Co gorsza niektórzy je popierają. Ja wychodzę z prostego założenia. Liturgia jest źródłem i szczytem życia Kościoła. Jeśli poddamy ją światu (w tym biblijnym znaczeniu) to w bardzo krótkim czasie poddamy mu cała rezte zycia Kościoła a w efekcie i naszego. Tylko krótkowzroczność, albo niezrozumienie roli Liturgii w Kościele może tłumaczyć nadużycia. ostatnio ruchy tradycjoonalistyczne rosną w siłę. Dlaczego? Bo Kościół zaczyna młodym oferować taką samą papkę jak cała reszta organzacji, mediów itp. Tylko jeszcze przy okazji obwarowywuje to przykazaniami, zakazami itp. Chrystus jest niemodny, koścół jest niemodny bo na siłe staramy się zrobić z Niego coś czym nie jest. Miejscem na "tańce liturgiczne" i uwielbianie Boga tańcem mogą być salki parafialne. Nie mam nic przeciw takiej formie modlitwy, ale na litość Boską zachowajmy szacunek dla Sacrum!


- inkwizytor - 14-10-2005 22:41

Czy jest czy nie Bóg kiedyś rozsądzi. Ja powiem tylko że taki stan żeczy wynika z lenistwa kapłanów. Bo po co włożyć sutanne i pożądny ornat, po co wozić ze sobą wszystkie obrusy i naczynia liturgiczne o ołtarzu przenosnym nie wspomne, skoro istnieje "mały ksiądz"
Podając przykład pielgrzymki tradycjonalistów chciałem pokazać że jesli ktos chce to może.
A leniwych kapłanów możemy tylko polecić Miłosiernemu Sercu Pana Jezusa


- TOMASZ32-SANCTI - 17-10-2005 19:10

inkwizytor napisał(a):Czy jest czy nie Bóg kiedyś rozsądzi. Ja powiem tylko że taki stan żeczy wynika z lenistwa kapłanów. Bo po co włożyć sutanne i pożądny ornat, po co wozić ze sobą wszystkie obrusy i naczynia liturgiczne o ołtarzu przenosnym nie wspomne, skoro istnieje "mały ksiądz"
Podając przykład pielgrzymki tradycjonalistów chciałem pokazać że jesli ktos chce to może.
A leniwych kapłanów możemy tylko polecić Miłosiernemu Sercu Pana Jezusa

Tak inkwizytorze, można ich polecić Jezusowi,bo sądzić ich to raczej nie powinniśmy, to nie należy do nas tylko do Boga.

Pozdrawiam


- inkwizytor - 25-10-2005 23:47

Kolejna dawka okropieństw liturgicznych. Nie polecam wrażliwym, polecam niedowiarką wpatrzonym w modernizm. Warto zajrzeć!
http://breviarium.blogspot.com/
Zerknijcie też do archiwum i módlcie się za dusze tych kapłanów.


- TOMASZ32-SANCTI - 26-10-2005 00:32

inkwizytor napisał(a):Kolejna dawka okropieństw liturgicznych. Nie polecam wrażliwym, polecam niedowiarką wpatrzonym w modernizm. Warto zajrzeć!
http://breviarium.blogspot.com/
Zerknijcie też do archiwum i módlcie się za dusze tych kapłanów.

Może wyjaśnisz bardziej szczegółowo, jakie widzisz okropieństwa?
Człowiek popełnia błędy, niektóre mogą być uznane przez Kościół a inne po prostu zlekceważone. Tą stronę, którą podałeś przejrzałem i nie zauważyłem tam zadnych okropieństw związanych z liturgią, tylko zakonnika, który gdzieś błądzi i szuka swojej drogi. Wystąpił z zakonu, bo oparł sie na wolności słowa.
Dziwna decyzja, ale to jego wybór, co w tym złego.
Jak przedstawisz jakieś inne, bardziej konkretne fakty, to będę ci wdzięczny.

Pozdrawiam


- msg - 26-10-2005 00:39

To spójrz na zdjęcia, które znajdują się na dole strony...