Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
NADUŻYCIA LITURGICZNE - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Liturgia (/forumdisplay.php?fid=36)
+--- Wątek: NADUŻYCIA LITURGICZNE (/showthread.php?tid=828)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- Annnika - 12-05-2006 20:10

Nie wiem jak na wsiach, ale u mnie na parafii ani na parafii mojej wspólnoty czegoś takiego nie zauważyłam Uśmiech


- TOMASZ32-SANCTI - 13-05-2006 00:12

Ajfen napisał(a):Wrzucam tutaj swój post, bo on się tyczy właśnie nadużyć w Kościele. Otóż nie wiem jak u was w parafiach to wygląda, ale z tego, co słyszałem, to w wielu polskich kościołach (szczególnie na wsi) jest tak, że jak mamy jakieś nabożeństwo, to odbywa się ono zwykle przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. I w tym nie ma oczywiście nic złego, tzn nie ma żadnego nadużycia. Nadużycie jednak pojawia się, kiedy nabożeństwo odmawia się np do Matki Bożej, czy św. Józefa. Patrząc na to od teologicznej strony wygląda to tak: w naszej modlitwie wychwalamy dajmy na to Maryję i wszystkie nasze myśli kierujemy do niej, chociaż przed nami stoi Chrystus. To tak, jakby podczas audiencji u papieża wychwalać jego sekretarza. Co wy na to???

Myślę, że tutaj nie ma takiego typowego nadużycia. Maryja zajmuje szczególne miejsce u Jezusa, tak więc modlitwa do niej nie powinna być traktowan jako nadużycie. Jednak chwała należy się przede wszystkim Jezusowi a nie Maryji czy Józefowi. Oni są pośrednikami u Jezusa i można sie do nich modlić o wstawiennictwo. Warto jednak pamiętać, ze Maryja także udziela łask, więc nie mozna jej traktować tak samo jak świetych. Przynajmniej tak uważam, mogę sie mylić - w końcu jestem tylko człowiekiem, omylnym rzecz jasna. :mrgreen:

Pozdrawiam


- Ajfen - 13-05-2006 18:29

Cytat:Maryja zajmuje szczególne miejsce u Jezusa, tak więc modlitwa do niej nie powinna być traktowan jako nadużycie.
Hmm...widzisz Tomaszu zdaje się, że nie do końca rozumiesz o czym napisałem. Ja piszę nie o samej modlitwie do Maryi, tylko o odprawianiu nabożeństw do Matki Boskiej przed Najświętszym Sakramentem.
Cytat:Warto jednak pamiętać, ze Maryja także udziela łask, więc nie mozna jej traktować tak samo jak świetych.
Tu z kolei wydaje mi się, że jednak nie masz racji. Maryję powinno się traktować jako świętą, z tym, że pośród świętych zajmuje ona szczególne miejsce. O tym świadczy chociażby fragment z II Modlitwy Eucharystycznej: "Najświętsza Bogurodzica, Maryja". W końcu jest święta. Bogiem nie jest, ale jest najważniejszą świętą.
A druga sprawa: Maryja nie udziela łask, tylko je wyprasza u Boga. Tylko Bóg jest źródłem łask wszelakich. Maryja natomiast jest najlepszą orędowniczką. Dlatego tak dobrze się do niej modlić.
Pozdrawiam


- Moniczka - 13-05-2006 19:48

Ajfen napisał(a):To tak, jakby podczas audiencji u papieża wychwalać jego sekretarza. Co wy na to???

Myslę że wszystko zalezy od nastawienia i świadomości ludzi.

Pan Jezus nie jest zazdrosny - mam nadzieję - gdy rozmawiamy z Jego Matką. Ona jest Jego dziełem sztuki, a żaden artysta się nie gniewa o to, że ktoś patrzy na Jego dzieło zamiast na Niego. Poza tym z Matką Boża rozmawiamy o Jezusie - tak przynajmniej być powinno. To jest moja perspektywa: Matko Boża, razem z Tobą klękam przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie, pomóż mi Go uwielbić.

Jeśli zachowamy odpowiednią perspektywę, i będziemy zawsze widzieli że celem jest Jezus - modlitwa do świętych nam nie zaszkodzi.

[ Dodano: Sob 13 Maj, 2006 19:49 ]
Ajfen napisał(a):[
Cytat:Warto jednak pamiętać, ze Maryja także udziela łask, więc nie mozna jej traktować tak samo jak świetych.
Tu z kolei wydaje mi się, że jednak nie masz racji. Maryję powinno się traktować jako świętą, z tym, że pośród świętych zajmuje ona szczególne miejsce.

Zgadzam się z Tobą w stu procentach.


- Aslan - 13-05-2006 20:10

TOMASZ32 napisał(a):Maryja zajmuje szczególne miejsce u Jezusa, tak więc modlitwa do niej nie powinna być traktowan jako nadużycie. Oni są pośrednikami u Jezusa i można sie do nich modlić o wstawiennictwo. Warto jednak pamiętać, ze Maryja także udziela łask,

dwie sprawy:
modlitwa DO Maryi powinna być traktowana gorzej niż nadużycie; wszak modlitwa kierowana może być tylko do Ojca; rozróżnić trzeba modlitwę DO i modlitwę O WSTAWIENNICTWO. to chyba jasne
druga: Chrystus jest jedynym dawcą łask. Maryja- pośredniczka. i tego się trzymajmy, jak tradycja i Tradycja nakazuje Oczko


- Ajfen - 13-05-2006 22:40

Cytat:Pan Jezus nie jest zazdrosny - mam nadzieję - gdy rozmawiamy z Jego Matką. Ona jest Jego dziełem sztuki, a żaden artysta się nie gniewa o to, że ktoś patrzy na Jego dzieło zamiast na Niego. Poza tym z Matką Boża rozmawiamy o Jezusie - tak przynajmniej być powinno. To jest moja perspektywa: Matko Boża, razem z Tobą klękam przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie, pomóż mi Go uwielbić.
Bez urazy: Gdyby tę wypowiedź przeczytało święte oficjum, to chyba byś została spalona na stosie za herezję.
A teraz wyjaśniam dlaczego:
Jest teologicznym błędem mówić o Maryi, jako o "dziele" Jezusa. W końcu choć Jezus to Bóg, to jako człowiek nie mógł stworzyć własnej matki, czyż nie???
Oczywiście w Bożym planie zbawienia Maryja została umieszczona w miejscu szczególnym i została stworzona przez Boga, ale nie przez Jezusa. Oto pierwszy z błędów w Twojej wypowiedzi.
Hmm... to jest właściwie jedyny błąd.
A co do drugiej części Twej wypowiedzi, to ta perkpektywa, którą przyjmujesz jest ciekawa.
Tyle, że w Nabożeństwie do Matki Bożej prosimy ją o wstawiennictwo, a większość uważa, że to do niej się modlimy - i tu jest problem. Lud myśli, że to Maryja daje łaski, a ona je wyłącznie uprasza.
Ponadto modląc się za Jej wstawiennictwem wychwalamy ją, więc jakoś niepoprawnie jest odprawiać nabożeństwa do NMP przed Najświętszym Sakramentem, o czym jednak lud zapomina.


- Moniczka - 14-05-2006 10:01

Ajfen napisał(a):
Cytat:Pan Jezus nie jest zazdrosny - mam nadzieję - gdy rozmawiamy z Jego Matką. Ona jest Jego dziełem sztuki, a żaden artysta się nie gniewa o to, że ktoś patrzy na Jego dzieło zamiast na Niego.

Bez urazy: Gdyby tę wypowiedź przeczytało święte oficjum, to chyba byś została spalona na stosie za herezję.
A teraz wyjaśniam dlaczego:
Jest teologicznym błędem mówić o Maryi, jako o "dziele" Jezusa. W końcu choć Jezus to Bóg, to jako człowiek nie mógł stworzyć własnej matki, czyż nie???
Oczywiście w Bożym planie zbawienia Maryja została umieszczona w miejscu szczególnym i została stworzona przez Boga, ale nie przez Jezusa.

Hm...

Żartujesz?

-----------------------------

Przepraszam za szczerośc, ale teraz to ja się zdenerwowałam...

Tyle na tym forum naprawdę heretyckich wypowiedzi, o braku potrzeby chrztu niemowląt, o tym, że wszystkie religie są równe, staram się nie pisać tam o tym, że to herezje, a okazuje się, że trzeba było z takim tekstem tam sie pojawić. Ja tu delikatnie, a ktoś mi tak...

Herezja to zaprzeczenia jakiejś prawdzie wiary. Proszę podaj mi prawdę wiary której zaprzeczyłam? Mówisz że to co napisałam to błąd teologiczny - to proszę o dowód że nie przeczy tylko Twojej prywatnej teologii. DOWÓD. To nie jest fajne być heretyczką bez dowodu. Jak heretyczką jestem to w dobrym towarzystwie - w książce 'Modlitwa i czyn' Michael Quoist pisze to samo ('moje najlepsze dzieło to moja matka - coś w tym stylu'), a niedawno tę samą myśl spotkałam w wypowiedzi pewnego pana który nawrócił się na katolicyzm (wczęsniej był protstantem). Chciałabym żeby moja teologia była tak poprawna jak ich - tak więc dziękuję Ci, Ajfen, za komplement


- Ajfen - 14-05-2006 13:09

Cytat:Herezja to zaprzeczenia jakiejś prawdzie wiary. Proszę podaj mi prawdę wiary której zaprzeczyłam? Mówisz że to co napisałam to błąd teologiczny - to proszę o dowód że nie przeczy tylko Twojej prywatnej teologii. DOWÓD.
Na początku przepraszam za swoją głupotę, bo przesadziłem z tym spaleniem na stosie. Nie chciałem Ciebie zdenerwować, przykro mi z tego powodu, że się poczułaś urażona. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz.
A teraz do rzeczy:
Nie mam na myśli żadnej "swojej" teologii, tylko podstawową prawdę Wiary: "Przyjął ciało z Maryi dziewicy i stał się człowiekiem." - to o Jezusie. A skoro to Jezus przyjął ciało z Maryi, to w jaki sposób Ona może być Jego dziełem??? Rozumiem, że Maryja jest dziełem Boga, jak każde inne stworzenie, ale dziełem Jezusa nie jest.


- Kyllyan - 14-05-2006 16:38

Annnika napisał(a):Nie wiem jak na wsiach, ale u mnie na parafii ani na parafii mojej wspólnoty czegoś takiego nie zauważyłam Uśmiech
A co? U Ciebie w parafii majowego nie ma? Język
Żadne naduzycie. Wszystko zgodne z przepisami Duży uśmiech


- NiKtóś - 14-05-2006 17:18

A ja znam jeszcze jedno nadużycie- np. jak kwiaty sa tak duże i tak w centrum i zasłaniaja ołtarz. Spytasz sie kogoś "co jest w centrum kościoła" "Kwiatki".. Baaaaardzo pospolite, a jednak też ważne:]
A co do majowego- może to sie stąd wzieło że kiedys przy przydrożnych kapliczkach odprawiali... A jak przeszli do kościoła (w miastach chyba tylko) to nawiązali do czerwcowego... ps. Różaniec tez sie odmawia w październiku przed Najświętrzym Sakrametem, a przeciez tam prawie same "zdrować Maryjo":P

Kyllyan, tu też walczysz o przepisy Język pozdrawia Młoda z forum wspólnoty wspólnot Duży uśmiech


- Annnika - 14-05-2006 20:49

Oj Kyllyan, Kyllyan - przecieżwiesz o co chodziło Uśmiech o to, że podczas nabożeństw majowych nie ma Adoracji Duży uśmiech


- Upiorzyca - 14-05-2006 20:57

Cytat:Cóż nie wiem jak u was w parafiach to wygląda, ale z tego, co słyszałem, to w wielu polskich kościołach (szczególnie na wsi) jest tak, że jak mamy jakieś nabożeństwo, to odbywa się ono zwykle przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. I w tym nie ma oczywiście nic złego, tzn nie ma żadnego nadużycia. Nadużycie jednak pojawia się, kiedy nabożeństwo odmawia się np do Matki Bożej, czy św. Józefa.

W moim kosciele tak jest, i to od zawsze, więc nie wiem co w tym złego. Ale ja sie nie znam Uśmiech
Co do np. Litanii Loratańskiej to tam na końcu mówi się ,,Baranku Boży'' itd. więc obecność Najświętszego Sakramentu jest jak najbardziej zasadna, przynajmniej w moim odczuciu Oczko

NiKtóś napisał(a):A ja znam jeszcze jedno nadużycie- np. jak kwiaty sa tak duże i tak w centrum i zasłaniaja ołtarz. Spytasz sie kogoś "co jest w centrum kościoła" "Kwiatki".. Baaaaardzo pospolite, a jednak też ważne:]
U nas była dziś komunia i w charakterze dekracji stały takie wielgachne snopki z trzcin, udekorowane kwiatkami. Przyszliśmy na majowe, uprzątneliśmy z kościelnym klęczniki, zostawiliśmy tylko jeden dla księdza (jeden snopek by akurat przy klęczniku) kiedy po majowym zabraliśmy klęcznik nie zdazyliśmy zabrać snopka. Wyglądało to dosyć zabawnie, gdy międyz ołtarzem a ławkami sterczy taki wielgachny, wyższy od emnie snopek Język


- Moniczka - 15-05-2006 15:42

Ajfen napisał(a):[Rozumiem, że Maryja jest dziełem Boga, jak każde inne stworzenie, ale dziełem Jezusa nie jest.

Zakładam że uznajsz że Jezus to Bóg...?

KKK 316 Chociaż dzieło stworzenia jest w sposób szczególny przypisywane Ojcu, jest również prawdą wiary, że Ojciec, Syn i Duch Święty są jedyną i niepodzielną zasadą stworzenia.

--------------------------

A ja już się nie gniewam Uśmiech :*


- Lola - 15-05-2006 15:52

to chyba jednak nie jest nadużycie, ja, jeśli już idę na majowe czy jakiekolwiek nabożeństwo związane z Maryją, to tylko dlatego że jest wystawiony Najświętszy Sakrament, gdy zdarzyło mi się być gdzieś gdzie tego nie było, to jakoś dziwnie, ja idę do Kościoła dla Jezusa przede wszystkim


- Offca - 15-05-2006 16:25

Lola napisał(a):ja idę do Kościoła dla Jezusa przede wszystkim
Dobrze Cię rozumiem :mrgreen:
Pewnie to nie nadużycie, ale osobiście denerwuje mnie trochę, jak przychodzę z 15 minut przed mszą, żeby pomodlić się w ciszy, a tu grupa babć na cały głos różaniec klepie. Świadomie mówię, że klepie, bo mam wątpliwości, że to modlitwa serca. No i po modlitwie w ciszy i skupieniu, bo po całym kościele tylko zdrowaśki słychać. Czy ni można tym babciom wyznaczyć specjalnych godzin na takie zbiorowe odmawianie różańca? Bo jak człowiek chce się w spokoju w ciągu dnia pomodlić, czy nawet przed samą mszą to po prostu nie idzie, bo taki różaniec myśli zagłusza... :|