Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Co przeciwko prezerwatywie ??? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Co przeciwko prezerwatywie ??? (/showthread.php?tid=946)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- Enson - 21-11-2005 01:05

Cytat:Enson!
Przererwatywa jest sztuczną ingerencją w akt - tak, jak wszelkie inne metody antykoncepcji.
I rzadko kiedy nie wspomaga się ją "chemią" - nie zapominaj o tym.
w akt - to się zgodzę
ale nie w cykl płodności kobiety co wcześniej pisałeś.
Wyrażaj się ściślej bo nie wiadomo o co ci chodzi.


- ddv - 21-11-2005 01:33

Enson !
Jeżeli nie jest ingerencją w cykl - to po co ją stosować :coo:
Przecież - jeżeli jej nie zastosujesz w okresie płodnym - to naturalną rzeczą jest poczęcie ... Jest ingerencją w sam akt wtedy, gdy zawiedzie ...
- po prostu - nieco innymi torami rozumujemy, Ensonie ...


- NO - 21-11-2005 09:13

Cytat:A jaki sens ma zakładanie tej prezerwatywy w czasie, którym chesz współżyć
Przecież -
1. antykoncepcja ma na celu sztuczne przeciwdziałaniu poczęciu

A co ma na celu współżycie w dni "niepłodne" wyznaczone dzięki metodom NMRP ???

Cytat:2. jest sprzeczna z chrzescijańskim sposobem życia w rodzine

Argument dla osoby niewierzącej w stylu: Nie wolno bo nie wolno. I sprostowanie: chyba nie "chrześcijańskim" tylko "katolickim".

Cytat:=> robisz nonsensowną rzecz mieszając metody - bierzesz coś z ideologii "ateistycznej" i coś z chrześcijańskiej.
Przy okazji - ograniczając doznania własne i małżonki.

Coś się tak czepił tych doznań ??? Ja nie jestem zwierzę. Gdyby mi chodziło o siłę doznań to bym używał papieru ściernego w toalecie.

Cytat:Jeżeli chcesz wspłóżyć kiedy razem z małżonką ustalicie - metody naturalne ci w tym nie przeszkadzają ...

Prezerwatywa też nie przeszkadza.

Cytat:NO odnoszę wrażenie że na siłę wykłócasz sie z ddv, prezerwatywa zakłóca przebieg współżycia,jest czymś nienaturalnym,

Argument z cyklu: NIENATURALNE. Ile można powtarzać, że wszystko dookoła, nawet nasze ubrania, są sztuczne i nienaturalne. I ubrania, które są nienaturalne, według tych samych osób (tylko w innym temacie) są w porządku. Ba nawet powinny być odpowiednio "maskujące". A prezerwatywa jest be.

Cytat:jest to działanie przeciw poczęciu i o czym tu jeszcze gadać?

A jak nazwać współżycie w dni "niepłodne" wyznaczone za pomocą NMPR ???

Cytat:Poza tym postaraj się użyć jakiegoś sensownego argumentu, bo to co wypisujesz to bzdura na bzdurze i bzdurą pogania. Jest róźnica między ratowaniem życia czego Bóg nie zabraniał i sam to czynił, a oddawaniem się bezmyślnie popędowi jak dzikie małpki w ZOO. Pamiętaj, żeby zjeść banana Enson

Kolejna osoba (tym razem Moderatorka !!!) obraża ludzi o odmiennych poglądach. Oczywiście nikt nie reaguje, bo po pierwsze: To Moderatorka - może więc robić co chce; po drugie: obraża Ensona, którego wszyscy katolicy w Polsce mają już dość, bo zakłóca ich sielankowy obraz polskiej katolickiej rodziny.

Cytat:Po co jakakolwiek sztuczna ingerencja w cykl kobiety, jeżeli bez tego da się żyć - ba mało tego żyje się o wiele lepiej i zdrowiej niż stosując te świństwa ?
To, co podał NO jedyny związek z rzeczywistością ma tylko ten, że to strasznie nierealna postawa.

Po co jakieś sztuczne ingerencje ??? Po co te protezy dla inwalidów, po co te antybiotyki dla chorych i temu podobne świństwa ???

Cytat:Ktoś mnie kiedyś uczył że wnioskowanie może być prawdwe wtedy i tylko wtedy, gdy:
1. Teza jest założona właściwie
2. Przeprowadza się logiczny dowód
3. Wnioski są zgodne z realiami.
Jeżeli w jakimkolwiek miejscu powstaje błąd- to znaczy że cały tok rozumowania jest do ...luftu

Tu też niestety się mylisz a ja nie wiem kto uczył cię logiki. Zgodnie z PODSTAWAMI logiki, z BŁĘDNEJ przesłanki można wysnuć PRAWDZIWY wniosek i więcej: CAŁA taka implikacja będzie PRAWDZIWA !!!

Cytat:ze o wiele więcej stosunków w pełni satysfakcjonujących jest podczas stosowania metod naturalnych.
Zatem - dziecko rok/dwa po ślubie, naturalne metody po porodzie, (najlepiej Billingsów) kolejne dziecko/ dzieci - wiek ok. 25- 30 lat i zmniejszenie popędu. Metoda Roetzera.

Zmniejszenie popędu ??? Chryste!!! A jak ZMNIEJSZYĆ sobie popęd ?????? Metodą Roetzera ???
I po co te metody??? Billingsów ??? Roetzera???? Przecież BÓG kazał się rozmnażać !!!!Patrz poniżej:

Cytat:Choćby:
"Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi."

Cytat:Oczywiście, że łatwo jest sobie wybierać to co się komuś najbardziej podoba i co komu najlepiej pasuje. Albo się przestrzega wszystkiego, albo niczego. Konsekwencje może nierychłe, ale sprawiedliwe Kiedyś sam się przekonasz. Ale to już nie moja sprawa

Czyli według Ciebie "Nie códzołóż" znaczy też "nie stosujcie z żoną prezerwatywy" ???

Cytat:Ten post jest nie na temat. Załóż nowy temat w innym dziale, może Ci ktoś odpowie

To jest NAJLEPSZY argument.

I na koniec coś co jednak sprawę gmatwa do tego stopnia, że chyba już nikt nie jest w stanie zrozumieć nauki KK w tej sprawie. Bowiem okazuje się, że ciężki grzech przestaje być grzechem:

Cytat:Szczególną trudność przedstawiają przypadki współdziałania w grzechu współmałżonka, który dobrowolnie i z rozmysłem powoduje ubezpłodnienie jednoczącego aktu [małżeńskiego]. Na pierwszym miejscu należy odróżnić współdziałanie we właściwym znaczeniu od przemocy lub niesprawiedliwego przymusu ze strony jednego z małżonków, czemu drugi faktycznie nie może się sprzeciwić. [46] Takie współdziałanie może być godziwe, kiedy zachodzą równocześnie trzy warunki:

* 1( działanie małżonka współdziałającego nie jest już samo w sobie niegodziwe; [47]
* 2( istnieją proporcjonalnie poważne motywy dla podjęcia współdziałania w grzechu współmałżonka;
* 3( próbuje się pomóc współmałżonkowi (cierpliwie, przez modlitwę, z miłością, przez dialog; nie koniecznie w tym momencie ani przy każdej sposobności) aby zaprzestał takiego postępowania.

14. Natomiast, gdy ma miejsce użycie środków wczesnoporonnych, współudział w grzechu nie jest nigdy dopuszczalny[!] [48]



- Lola - 21-11-2005 21:21

NO napisał(a):A co ma na celu współżycie w dni "niepłodne" wyznaczone dzięki metodom NMRP ???

NO napisał(a):A jak nazwać współżycie w dni "niepłodne" wyznaczone za pomocą NMPR ???

jest to świadome odłożenie ojcostwa/macierzyństwa
nie jest to sztuczne działanie przeciw poczęciu
używając przezerwatywy nie respektujesz naturalnego cyklu kobiety

NO napisał(a):Po co jakieś sztuczne ingerencje ??? Po co te protezy dla inwalidów, po co te antybiotyki dla chorych i temu podobne świństwa ???

nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka!!!

NO napisał(a):Zmniejszenie popędu ??? Chryste!!! A jak ZMNIEJSZYĆ sobie popęd ?????? Metodą Roetzera ???

hm...a ja myslałam że to natura zmniejsza.... :coo: :? :hm:


- Offca - 21-11-2005 21:26

NO napisał(a):Kolejna osoba (tym razem Moderatorka !!!) obraża ludzi o odmiennych poglądach. Oczywiście nikt nie reaguje, bo po pierwsze: To Moderatorka - może więc robić co chce; po drugie: obraża Ensona, którego wszyscy katolicy w Polsce mają już dość, bo zakłóca ich sielankowy obraz polskiej katolickiej rodziny.

Masz coś do mnie? Pisz na PW. Nie podoba się coś? Nie czytaj. Mnie się wiele Twoich wypowiedzi też nie podoba i ich nie komentuję, bo szkoda mi czasu. Zwrócić komuś uwagę jest bardzo łatwo, ale warto też czasem popatrzeć na swoje własne postępowanie, bo święty to Ty też nie jesteś i nie jedna osoba to potwierdzi. Wystarczy poczytać Twoje rozmowy z ddv.


- ddv - 21-11-2005 22:14

Dodam, ze włączyłem ostatnio opcję "ignoruj" w postach "NO".
Po prostu - uwazam jego posty jedynie za próbę obrażania, wciąganie w rozmowy nie na temat i próby zakrzyczeniea za wszelką cene przeciwnika.
Nie sprawia mi żadnej przyjemnosci brnięcie przez rzeki pomyj wylewanych pod moim adresem.
Z drugiej jednak strony - nie potrafię sie patrzeć na to, jak "NO" próbuje fałszywie przedstawiać (bądź celowo podwazać) nauczania Kościoła.
Ale - to tak tylko na marginesie ...
Temat ze swojej strony uwazam za wyczerpany bo ileż można "wałkować" w kółko jedno i to samo ...


- Annnika - 21-11-2005 23:01

Ech, ludzie, temat chyba wyczerpany, skoro takie teksty lecą Smutny przykre, jeszcze takich topików tu nie widziałam, żeby w takich ilościach pomyje i zlośliwości leciały ;(

Przez takie topiki odchodzę powoli z forum katolika...


- msg - 22-11-2005 00:42

Słuchajcie, jak nie wrócicie do tematu głównego, a prywatne animozje będzie załatwiać tutaj zamiast na pw to zamykamy temat.


- Enson - 22-11-2005 01:32

Ok, to teraz na temat:

ddv nie w tym topicu ale na temat napisał(a):Tyle tylko, że badania wykazują coś zupełnie odwrotnego - wśród osób stosujących NPR jest np. o wiele mniej rozwodów. Zatem - pożycie małżeńskie układa się lepiej bez stosowania antykoncepcji

Powiedzmy że mielibyśmy to uznać za argument przeciwko prezerwatywom. Możesz podać źródła skąd czerpiesz takie informacje?
Chętnie się z nimi zapoznam.


- ddv - 23-11-2005 19:22

Mówiliśmy juz o tym, Ensonie.
Badania dra. Roetzera, ponadto - badaniea przeprowadzane były w USA i Wielkiej Brytanii.
Skutek - objęcie programami rządowymi programów nauczania wychowania seksualnego opartego na chrzescijańskich wzorcach>
Cytat:Największe zbiory informacji nt. skutków edukacji seksualnej odnoszą się do USA i właśnie od tego kraju - w latach dziewięćdziesiątych - rozpoczyna się pozytywny proces: wycofywanie się władz oświatowych i państwowych z programów edukacji seksualnej liberalnej i permisywnej i wprowadzanie programów wychowania promujących pozamałżeńską abstynencję seksualną oraz wartości duchowe.
W Stanach Zjednoczonych wyróżnia się trzy główne rodzaje wychowania seksualnego:
A) wychowanie do czystości - abstynencji seksualnej (chasity education, abstinence-only education)
B) biologiczną edukację seksualną (biological sex education)
C) złożoną edukację seksualną zawierającą oba powyższe podejścia (comprehensive sex education).1
Program wymieniony w punkcie A przyjmuje za podstawę ogłoszoną przez Papieską Radę ds. Rodziny w 1995 r. instrukcję "Ludzka płciowość: prawda i znaczenie. Wskazania dla wychowania w rodzinie" (głównych 7 punktów tego programu podano obok w ramce).
Wymienia w punkcie B biologiczna seksedukacja opiera się na przekazie informacji biologicznych, informacji nt. metod zapobiegania ciąży, lecz nie wprowadza zasad moralnych czy formacji duchowej.


Podane w punkcie C, promowane przez wspomnianą Federację Planowanego Rodzicielstwa, podejście bazuje na sześciu grupach zagadnień:

fakty biologiczne nt. ludzkiej prokreacji;
informacji nt. rozwoju płciowego;
informacji nt. zapobiegania wykorzystywania seksualnego
informacji nt. kontroli urodzeń
informacji nt. aborcji i jej dostępności;
informacji nt. środków antykoncepcyjnych oraz ich dostępności.


Z uwagi na negatywne skutki dotychczas realizowanych programów edukacji seksualnej - w ogromnej większości typu B i C) w październiku 1997 r. (w więc jeszcze za liberalnego prezydenta USA B. Clintona) rozpoczęto w USA na szerszą skalę wprowadzanie programów typu A: wychowanie do czystości/abstynencji.
Zachęcony pozytywnymi wynikami tej grupy programów obecny prezydent USA - G. W. Bush przewidział w swej propozycji amerykańskiego budżetu na rok 2003 kwotę 135 milionów dolarów na programy "abstinence - only".
Dodajmy, że w bieżącym roku na takie programy przeznaczono kwotę ok. 100 mln dolarów.
http://www.life.net.pl/_ow/view_result.php?where=numbers/Sluzba_Zyciu/edukacja/1_skutki.html&index=0
Polecam ten tekst.

Ponadto - radziłbym się zastanaowic nad tekstami:


Cytat: Badania porównawcze 505 kobiet z amerykańskiej klasy średniej, które stosują metodę owulacyjną, z kobietami objętymi sondażami rządowymi wykazały, że o wiele rzadsze są rozwody wśród kobiet stosujących NPR. Z badań wynika, że rozwiodło się tylko 0,2% małżeństw stosujących NPR. Skoro problem rozwodów dotyka w Ameryce około 22-23% ogółu małżeństw, to z tego wynika, że małżeństwa żyjące według naturalnych metod planowania rodziny mają trwały związek 100 razy częściej, niż przeciętne małżeństwo amerykańskie! Z ogółu kobiet katolickich, które zwarły małżeństwo, rozwiodło się 13%, a 4% żyło w separacji.
Cytat: Jak dowodzą badania, małżonkowie stosujący NPR współżyją częściej niż przeciętne małżeństwo. Ta statystyka nie jest zaskoczeniem dla ks. Hogana, bo antykoncepcja niszczy miłość, a brak miłości to mniejsze zainteresowanie i rzadsze współżycie. "Jeżeli seks dla przyjemności porównamy do deseru - ile porcji lodów możesz zjeść w określonym czasie?" Żonaci mężczyźni stosujący NPR przyznają, że regularne zachowywanie okresowej wstrzemięźliwości może stanowić wyzwanie. Ale twierdzą, że powstrzymywanie się od współżycia sprawia, że bardziej doceniają akt małżeński, za każdym razem jest to jakby nowy miesiąc miodowy. A między okresami współżycia uczą się okazywać żonie miłość w inny sposób.
http://www.adonai.pl/?id=life/npr10.htm
Cytat:- Rodziców stosujących NPR cechuje zwykle mniejsza nerwowość, większy spokój wewnętrzny, mniejsze poczucie obarczenia obowiązkami rodzinnymi. Role rodzicielskie podejmowane są z większą radością, co niewątpliwie wpływa na stosunek do dzieci i atmosferę w domu. Badania różnic w postawach rodzicielskich kobiet stosujących NPR oraz antykoncepcję wykazały gorsze postawy wobec dziecka (w zakresie 9 aspektów), wobec ról rodzinnych (w 4 aspektach) oraz ambiwalencję postaw rodzicielskich w grupie kobiet stosujących antykoncepcję w porównaniu z kobietami współżyjącymi zgodnie z NPR. Rodzice stanowią dla dziecka model samo opanowania w dziedzinie seksualnej. Rodzice nieopanowani, bez wewnętrznej dyscypliny, niezdolni do odroczenia gratyfikacji i przedłożenia własnych potrzeb na rzecz potrzeb innych, nie dostarczają dziecku właściwych wzorców predysponujących go do powściągliwości seksualnej. Wymaganie od młodzieży, aby odłożyła współżycie na później, w sytuacji gdy zdaje ona sobie sprawę, że rodziców nie stać na samokontrolę w dziedzinie seksualnej, jest hipokryzją.
(Dr DOROTA KORNAS-BIELA, psycholog. Wydział Nauk Społecznych KUL)
http://www.powiernikrodzin.pl/94/nr0194.htm


- Wojtek37 - 23-11-2005 21:25

NO napisał(a):A co ma na celu współżycie w dni "niepłodne" wyznaczone dzięki metodom NMRP ???

No moim zdaniem, coś ostatnio Kościół, chyba coś na ten teamt napisał, iż współżycie seksualne między małżonkami ma również - dostarczać miłosnego zbliżenia w miłości sobie nawzajem okazywanej.

Problem dotyczy moim zdaniem innego podejścia do sprawy. [/fade]


- Offca - 23-11-2005 21:51

Wojtek37 napisał(a):No moim zdaniem, coś ostatnio Kościół, chyba coś na ten teamt napisał, iż współżycie seksualne między małżonkami ma również - dostarczać miłosnego zbliżenia w miłości sobie nawzajem okazywanej.

Dokładnie. Współżycie między mężem i żoną ma nie tylko "dostarczać" im za każdym razem nowego potomka, ale seks jest też wyrazem szczególnej miłości między tym dwojgiem. Po coś są te dni płodne i niepłodne, prawda? Jak to powiadają... w naturze nie ma nic ot tak sobie.
Prokreacja jest tutaj ważną kwestią, ale równie ważne jest też okazywanie sobie w taki sposób miłości między dwojgiem kochających się ludzi.


- NO - 24-11-2005 08:10

Cytat:w naturze nie ma nic ot tak sobie.

To fakt.

W naturze lew zjada człowieka.
W naturze choroba jest po to by umrzeć.
W naturze ludzie nie latają.

Nic nie dzieje się tak sobie.


- Enson - 24-11-2005 17:06

DDV napisał(a):http://www.adonai.pl/?id=life/npr10.htm
http://www.powiernikrodzin.pl/94/nr0194.htm

:? podajesz mi jako żródła strony "sponsorowane" że tak powiem przez KK?
Równie dobrze mógłbyś mnie przekonywać o tym że najlepszym proszkiem jest vizir pokazując mi jego reklamę w TV :mrgreen:
zwłaszcza że:
Cytat:(Dr DOROTA KORNAS-BIELA, psycholog. Wydział Nauk Społecznych KUL)

Pierwszy link ( http://www.life.net.pl/_ow/view_result.php?where=numbers/Sluzba_Zyciu/edukacja/1_skutki.html&index=0 ) jako jedyny nie śmierdzi propagandą ale jaki ma związek z tematem?
(mówimy nie o antykoncepcji wśród nastolatków tylko w małżeństwie)
[/quote]


- ddv - 24-11-2005 19:55

Zatem - wykaż NIEPRAWDĘ w tych materiałach - jeżeli je kwestionujesz.
Dodam ze materiał ten podawany jest również i w innych źródłach - a te "kościelne" należą do najrzetelnieszych.
A tak na marginesie - wniosek z tego materiału jest taki, ze należy zaczynać już u podstaw - począwszy od młodzieży.
Dlatego też przytoczyłem materiał Pani Kornas - Biela.
O skutkach zdrowotnych stosowania antykoncepcji - pisałem już wiele.
O zagrożeniach dla psychiki - porozmawiamy Oczko Duży uśmiech
Jak tylko znajde trochę więcej czasu, którego ostatnio mam dość mało.