ddv
Stały bywalec
Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
|
Sivis Amariama napisał(a):Można namiary na te badania?
Rozgraniczmy dwie sprawy - związek antykoncepcji i rozpadających się par - tu poleciłbym chocby
Badania:
a) 1. dr'a Roetzera
2. danych W. Benneta z U. S. Secretary of Education
(rozbieżność jest dość duża - od 0,2% -do 2 % wśród par stosujących MNPR - porównajmy to teraz choćby z danymi statystycznymi dotyczącymi ogólnej ilości rozwodów a wnioski okażą się jednoznaczne)
b) danych na temat ilości aborcji.
Dane te publikował zeszłoroczny (o ile dobrze pamiętam) raport "Unijny".
Tu - dane były alarmujące, jednak co prawda sam problem dostrzeżono jednak próbowano to tłumaczyć ... niską świadomością spraw antykoncepcji :o )
Od dawna te sprawy są znane np. w USA.
Tymczasem (mam na razie mało czasu - tekst do rozważenia:
Cytat:Aborcja w Wielkiej Brytanii
W 2006 roku przeprowadzono legalnie ponad 201 tys. zabiegów przerwania ciąży. To 3,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Aborcji dokonuje się średnio co 3 minuty. Dziennie daje to średnio 600 zabiegów. Ponad 1000 zabiegów przeprowadzono na kobietach poniżej 15. roku życia! Wśród kobiet, które przerwały ciążę, najwięcej było 19-latek (35 na 1000) Dla 1/3 kobiet była to już druga lub kolejna aborcja. Od momentu przyjęcia ustawy aborcyjnej legalnie pozbawiono życia 6,7 mln nienarodzonych dzieci
(Moim zdaniem, Katarzyna Jaklewicz artykuł z numeru 30/2007 29-07-2007 "Gościa Niedzielnego" http://www.goscniedzielny.wiara.pl/index...1104786574 )
oraz lekturę tekstu:
http://www.forumrodzina.fora.pl/sprawy-s....html#3125
[ Dodano: Nie 25 Maj, 2008 14:09 ]
Przepraszam, ale pisząc w pośpiechu w poprzedniej wiadomości omyliłem poprzedni link;
Podaję zatem właściwy:
http://www.forumrodzina.fora.pl/sprawy-s...c,534.html
i szczególnie ważny cytat:
Cytat:Ks. dr Wacław Gubała, bioetyk (Kraków), w swoim referacie mt. „Ocena moralna antykoncepcji w świetle nauczania Kościoła” powiedział, że w ocenie moralnej chodzi o to, czy coś jest moralnie dobre, czy moralnie złe. Moralnie dobre to działanie godne człowieka, odpowiadające istocie i powołaniu człowieka. Jeśli więc w nauczaniu Kościoła jakieś działanie wiążące się z powołaniem małżeńskim jest określone jako złe i niegodne, to dlatego, że sprzeciwia się istocie małżeństwa. Należy stwierdzić, że antykoncepcja nie jest zła dlatego, że jest zakazana, ale dlatego jest zakazana, ponieważ jest moralnie zła. Autor przypomniał, że antykoncepcją nazywamy taką interwencję w funkcjonowanie organizmu kobiety lub mężczyzny, która zarówno w przewidywaniu zbliżenia cielesnego, jak i podczas jego spełniania czy w rozwoju naturalnych skutków miałaby za cel uniemożliwienie poczęcia lub stanowiła środek prowadzący do tego celu. Zasadnicza różnica między antykoncepcją a współżyciem seksualnym w okresie naturalnej niepłodności polega na tym, że współżycie podejmowane w okresie naturalnej niepłodności nie wymaga żadnego działania przeciw poczęciu, czyli „anty-koncepcji”, gdy tymczasem antykoncepcja przez sztuczną ingerencję celowo udaremnia naturalną zdolność rozrodczą kobiety lub mężczyzny. Posługiwanie się środkami antykoncepcyjnymi wytwarza u małżonków postawę antykoncepcyjną, która w prostej linii prowadzi do postawy aborcyjnej. Jeśli techniki antykoncepcyjne zawiodą to wywołuje to panikę i wyzwala agresję wobec dziecka. Staje się ono „dzieckiem niechcianym” i pada ofiarą aborcji. Antykoncepcja wpływa również bardzo niekorzystnie na stan zdrowia matki i przyszłych dzieci. Jest ona zakłóceniem działania zdrowego organizmu. Etyka katolicka sprzeciwia się antykoncepcji z uwagi na godność osoby ludzkiej, wyrażając obawę, że kryje ona w sobie niebezpieczeństwo zredukowania owego głębokiego aktu międzyosobowego, jakim jest akt małżeński, do samego użycia seksualnego. Często zwolennicy antykoncepcji domagają się, żeby Kościół zezwolił na nią w imię wolności sumienia. Trzeba tu jasno stwierdzić, że sumienie jest prawdziwie wolne, kiedy wybiera dobro, a odrzuca grzech. Nawet Bóg nie może pozwolić na grzech. Co innego jest popełnić grzech; człowiek za to osobiście odpowiada, a co innego zezwalać na grzech. Antykoncepcja jest jednym ze znaków tzw. kultury śmierci, o której wiele pisze Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae.
Jeżeli chodzi o badania - to odwołuję się za do publikacji ks dr. Katolo "Na czym polega zło antykoncepcji hormonalnej" Por. Spagnolo s. 139-140. Por. także: H. Olsson. Proliferation and DNA ploidy in malignant breast tumors in relation to early oral contraceptive use and early abortions. “Cancer" 1991 nr 67 s. 1285-1290.
Polecam również:
Cytat:Tymczasem badania naukowe prowadzone na Zachodzie wskazują jednak na coś wręcz przeciwnego - pomimo łatwej dostępności środków antykoncepcyjnych oraz szerokiego ich stosowania wskaźnik nieplanowanego poczęcia dziecka jest bardzo wysoki, np. w USA połowa wszystkich ciąż jest oceniona jako nieplanowana (3,5 mln rocznie), jedna trzecia jest wynikiem nieskutecznej antykoncepcji, jedna trzecia kończy się aborcją. Wśród kobiet sięgających po środki wczesnoporonne od jednej trzeciej (29%, Sorensen i in., 2000) do trzech czwartych tej grupy korzystała uprzednio z antykoncepcji (najczęściej z prezerwatywy, ponad 70%) i ze względu na jej zawodność sięga po następny środek zabezpieczający przed urodzeniem dziecka (Breitbart i in., 1998; Harvey, Beckman, 1999). Do ewentualnego poczęcia dziecka nie prowadził więc najczęściej ani gwałt lub przypadkowe współżycie (większość użytkowniczek jest w stabilnych relacjach z ojcem dziecka, starsza wiekiem i dobrze wykształcona - np. Sorensen i in., 2000). Środki wczesnoporonne są najczęściej stosowane nie po "niezabezpieczonym" współżyciu, ale przeciwnie - po współżyciu obsłużonym, jak się okazuje, zawodną antykoncepcją. Podane wyżej fakty świadczą o tym, że nieplanowane poczęcie po nieefektywnej antykoncepcji zwiększa 2- a nawet 3-krotnie ryzyko skorzystania z środka wczesnoporonnego lub późniejszej aborcji. Należy więc z naciskiem odnotować, że użytkownikami środków wczesnoporonnych są w zdecydowanej większości uprzedni użytkownicy metod barierowych (np. kapturka), prezerwatywy (która pękła, ześlizgnęła, została źle lub za późno założona) oraz pigułki hormonalnej (np. nieregularnie przyjmowanej), której używanie nie budzi u kobiety pewności, co do jej przeciwpoczęciowego działania, stąd z powodu lęku, na wszelki wypadek, sięga po środek wczesnoporonny. Jest on, jak wskazują najnowsze badania prowadzone w Londynie, stosowany przez kobiety jako jeszcze jedna forma antykoncepcji i aż 70% relacjonowało uprzednie stosowanie innej formy kontroli urodzeń ([c] i in. 2002). Można więc mówić o uzależniającym wpływie tych środków na mentalność kobiety - te, które są skłonne podejmować ryzyko nieplanowanego poczęcia oraz które charakteryzuje duży niepokój mają skłonność sięgać po środki wczesnoporonne jako dodatkowe zabezpieczenie i czynią to wielokrotnie. Fakt, iż to niepokój o niedostateczne antykoncepcyjne działanie użytych środków jest najczęściej przyczyną podjęcia działań przeciw urodzeniu dziecka jest potwierdzone przez znaną postawę - zwolennicy jednych środków są również zwolennikami drugich i upowszechniają pogląd o braku różnic między nimi.
Podejmowanie działań wczesnoporonnych jest więc ściśle związane z mentalnością antykoncepcyjną, jest jej kontynuacją, co znajdujemy wyraz w formułowanym w literaturze przedmiotu postulacie: środki wczesnoporonne są ważnym i niezbędnym uzupełnieniem opcji dostępnych kobiecie w zakresie kontroli urodzeń (Van Santen, Haspels, 1987; Williams, 1987 s. 252, Klima, 1998, Harvey, Beckman, 1999).
http://www.forumrodzina.fora.pl/sprawy-s...3.html#646
Na razie wystarczy czy dodać coś jeszcze ?
[ Dodano: Nie 25 Maj, 2008 14:46 ]
co do alkoholu - masz tu coś, Sivisie ze strony medycznej przeciwnej alkoholowi (a raczej - piciu alkoholu)
http://www.zdrowie.med.pl/alkohol/alk_01.html
Mówiąc inaczej - sam alkohol nie jest złem - przesadzenie z alkoholem jest szkodliwe.
"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"
Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
|
|