Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Strach przed zyciem?
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
msg napisał:

Cytat:No ja również, ale dzisiaj czasy są takie, że gdyby chcieć żyć w ten sposób, to w ogóle by sie nie rodziły dzieci, bo większość młodych małżeństw nie stac na nic - mieszkanie??? i do tego własne????? stancja albo kawalerka to juz prędzej, a tak najpewniej to mieszkanie u rodzicow.

Praca - hmm, no dzisiaj prace masz, calkiem niezla, ale jutro mozesz juz jej nie miec. No i w przejaskrawionej wersji nigdy nie zalozy sie rodziny, bo moze strace prace, bo moze nie bedzie mnie stac zaplacic rachunki etc.

Poza tym człowiek to nie jest samotna wyspa - ma się rodzine, przyjaciół, znajomych etc. no ktoś zawsze pomoże w sytuacji kryzysowej.

Zgadzam się z tym msg. Gdyby dwoje ludzi miało czekać na założenie rodziny do momentu aż sytuacja nie będzie pewna to może by im przyszło wziąć ślub koło 60-70 roku życia i to jeszcze nic pewnego, a o dzieciach to mogli by zapomnieć.
Jeśli buduje się rodzinę na mocnym fundamencie jakim jest Bóg to nawet w trudnych sytuacjach znajdzie się pomoc, Bóg potrafi się troszczyć i to często nie mamy nawet pojęcia jak bardzo.

Pozdrawiam

[color=red][b]TOMASZ32 --> VIA AD DEUM[/b][/color]
[b][color=blue]"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."[/color][/b]
15-11-2005 16:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
TOMASZ32 napisał(a):Jeśli buduje się rodzinę na mocnym fundamencie jakim jest Bóg to nawet w trudnych sytuacjach znajdzie się pomoc, Bóg potrafi się troszczyć i to często nie mamy nawet pojęcia jak bardzo.
Zgadza się, ale prawda jest taka, że dla większości ludzi, a jeżeli nie dla większości to dla dużej liczby, takie stwierdzenie to wywołuje jedynie uśmiech politowania. A dla tych pozostałych to i tak wyższa szkola jazdy religijnej.

[size=9][i]Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.[/i][/size]
[size=8][Syr 11, 7-10][/size]
15-11-2005 16:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
msg napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Jeśli buduje się rodzinę na mocnym fundamencie jakim jest Bóg to nawet w trudnych sytuacjach znajdzie się pomoc, Bóg potrafi się troszczyć i to często nie mamy nawet pojęcia jak bardzo.
Zgadza się, ale prawda jest taka, że dla większości ludzi, a jeżeli nie dla większości to dla dużej liczby, takie stwierdzenie to wywołuje jedynie uśmiech politowania. A dla tych pozostałych to i tak wyższa szkola jazdy religijnej.

Dla takich ludzi to niezrozumiałe, nie pojęte, a dla tych,którzy tak żyją jasne i oczywiste, skoro mają doświadczenie Boga w swoim życiu. To tak jakby tacy ludzie doświadczyli jakiegoś cudu - od razu była by spora grupa ludzi, którzy by ich wyśmiali.
Jak ktoś opiera swoje życie na Bogu to i Bóg będzie działał, tym bardziej w takich krytycznych sytuacjach, by jeszcze bardziej objawiła się jego miłość. I wtedy takim ludziom nawet cudu nie potrzeba by mogli wierzyć i zaufać Bogu, wystarczą im fakty, które Bóg im daje i w których objawia swoją miłosć.

Pozdrawiam

[color=red][b]TOMASZ32 --> VIA AD DEUM[/b][/color]
[b][color=blue]"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."[/color][/b]
15-11-2005 17:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
TOMASZ32 napisał(a):I wtedy takim ludziom nawet cudu nie potrzeba by mogli wierzyć i zaufać Bogu, wystarczą im fakty, które Bóg im daje i w których objawia swoją miłosć
No tak, bo co dla nich jest faktem, dla innych bedzie cudem Duży uśmiech. Niemniej jednak podtrzymuje swoje twierdzenie, ze to juz wyzsza szkola jazdy.

[size=9][i]Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.[/i][/size]
[size=8][Syr 11, 7-10][/size]
15-11-2005 17:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
na temat
I maly skret "na temat":

http://wiadomosci.onet.pl/1262857,2679,1...skart.html
23-11-2005 22:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Szczególnie ten fragment przypadł mi do gustu:

Cytat:W małżeństwie dojrzewamy jako ludzie. W samotności, z wyboru uciekamy od dojrzewania. Małżeństwo nas rozwija, zmusza do przezwyciężania swych ograniczeń, panowania nad sobą i swym życiem.

[size=9][i]Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.[/i][/size]
[size=8][Syr 11, 7-10][/size]
23-11-2005 23:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
msg napisał(a):W małżeństwie dojrzewamy jako ludzie. W samotności, z wyboru uciekamy od dojrzewania. Małżeństwo nas rozwija, zmusza do przezwyciężania swych ograniczeń, panowania nad sobą i swym życiem.

Więc nasuwa się pytanie, czemu księża są singlami, jak to się teraz popularnie rzecze.
23-11-2005 23:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
paprotka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 183
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
msg napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):I wtedy takim ludziom nawet cudu nie potrzeba by mogli wierzyć i zaufać Bogu, wystarczą im fakty, które Bóg im daje i w których objawia swoją miłosć
No tak, bo co dla nich jest faktem, dla innych bedzie cudem Duży uśmiech. Niemniej jednak podtrzymuje swoje twierdzenie, ze to juz wyzsza szkola jazdy.

A powinno to byc takie proste. Ilu swietych nam pokazalo, ze Bog moze wszystko. Sakrament malzenstwa niesie ze soba ogromna laske, Bog objecuje mlodej parze, ze bedzie czynnym czlonkiem ich rodziny. Nikt nie moze takiej laski otrzymac siedzac przy stole z olowkiem w reku starajac sie przewidziec przyszlosc. To tak jak stapniecie w nieznane, ale nie w ciemnosc, tylko w cudowna przygode z Bogiem. Dlaczego tak malo Mu ufamy? On tak niecierpliwie czeka aby zalac nas swoimi laskami.

Bog jeszcze nidgy nie zawiodl tych ktorzy Mu naprawde ufaja. Dla mnie osobiscie to jedna z podstawowych prawd zycia. Bl. Anna Maria Taigi czesto przypominala Jezusowi, ze jej dzieci to Jego dzieci i Jezus musi o nie zadbac. Zawsze jej pomagal.

Zgadam sie z tym, ze wiekszosc ludzi tego nie widzi, dlatego Ci, ktorzy taka laske posiadaja powinny byc swiecacym przykladem dla innych. Ja czesto borykam sie z tym problemem, czesto jest mi trudno ufac, ale tak naprawde to nie chce kroczyc inna droga, tylko zaufaniem, nawet w niemozliwe.

Jezus jeszcze nigdy mnie nie zawiodl Uśmiech On jest naszym jedynym bezpiecznym schronieniem. I cale szczescie :jupi:

[b][size=9][color=green]
Pozdrowienia z Canady,
lucynka [/color][/size][/b] Uśmiech

[img]http://img.villagephotos.com/p/2005-2/959536/profile1.jpg[/img]
23-11-2005 23:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #24
"ksieza single" - neologizm rodem z Magdy M. :))))
Offca napisał(a):Więc nasuwa się pytanie, czemu księża są singlami, jak to się teraz popularnie rzecze.

To pytanie powinnas tez zadac niejakiemu Jezusowi z Nazaretu Uśmiech Wtedy dowiesz sie dlaczego ksieza sa "singlami".

Ja osobiscie nie czuje sie singlem (nie wiem co "bral", ten, ktory to wymyslil) Uśmiech
Poza tym - celibat i slub czystosci to moj dobrowolny wybor.
Nie bylem zaskoczony tym faktem wstepujac do naszego zakonnego seminarium. A wiec nie bylo przymusu (jak sugerowali by niektorzy).
24-11-2005 09:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
plomyk napisał(a):Zgadam sie z tym, ze wiekszosc ludzi tego nie widzi, dlatego Ci, ktorzy taka laske posiadaja powinny byc swiecacym przykladem dla innych.
Właśnie, bycie żywym świadectwem - oto powołanie każdego chrześcijanina. Każdy stan ma swoje błogosławieństwo, swój charyzmat. Bardzo wielu ludzi zapomina po prostu, albo w ogóle tego nie czuje, że małżeństwo (jak i kapłaństwo) to sakrament.

plomyk napisał(a):Bog jeszcze nidgy nie zawiodl tych ktorzy Mu naprawde ufaja.
I tu jest właśnie problem, bo raczej niewielu z nas uczona jest ufności Bogu - teraz każdy uczy, żeby ufać sobie i tylko sobie ("jak umiesz liczyć, to licz na siebie"). I tak się pogrążamy po równi pochyłej.

o. Pacyfik napisał(a):Poza tym - celibat i slub czystosci to moj dobrowolny wybor.
Właśnie, w najnowszej Polityce jest raport poświęcony seksualności, sporo jest także o celibacie, białych małżeństwach etc. warto go przeczytać, nie wiem czy już jest dostępny w sieci, pewnie nie...

Offca napisał(a):Więc nasuwa się pytanie, czemu księża są singlami
Ksiądz jest "poślubiony" z Kościołem, jak dobrze rozeznal swoje powolanie, to raczej jest singlem tylko w oczach innych, a emocjonalenie, społecznie, jest dokładnie takim samym próbom poddawany jak każdy człowiek. Przecież tak samo żyje wśród innych, posługuje im, a z tym związane jest właśnie to dojrzewanie.

[size=9][i]Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.[/i][/size]
[size=8][Syr 11, 7-10][/size]
24-11-2005 10:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #26
Artykul z polityki
http://www.polityka.pl/polityka/index.js...&page=text
24-11-2005 10:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
No niby tak, ale w powyższym fragmencie, że w małżeństwie dojrzewamy, a nie poza nim... Można się w sumie poczuć niedojrzałym przez taki tekst... :roll:

Cytat:"ksieza single" - neologizm rodem z Magdy M. Uśmiech)))
No coś takiego, ja też jestem Magda, ale nie M. :mrgreen:
24-11-2005 23:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
Offca napisał(a):No niby tak, ale w powyższym fragmencie, że w małżeństwie dojrzewamy, a nie poza nim... Można się w sumie poczuć niedojrzałym przez taki tekst... :roll:

Masz racje. I chyba dlatego niektorzy twierdza, ze MY ksieza nic nie rozumiemy, bo nie mamy rodzin. Pewnie jestesmy niedojrzali...I wogole jestesmy "dziecmi z probowek" - totalnie nic nie wiemy o rodzinie Duży uśmiech
Takie postawy prowokuja mnie do mowienia: "a skad Pani wie 'jaki ma byc ksiadz' skoro Pani nie urodzila, ani nie wychowala ani jednego kaplana?"
25-11-2005 08:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #29
 
o. Pacyfik napisał(a):Takie postawy prowokuja mnie do mowienia: "a skad Pani wie 'jaki ma byc ksiadz' skoro Pani nie urodzila, ani nie wychowala ani jednego kaplana?"

To kapłani się rodzą? Myślałem, że rodzi się człowiek, który w życiu staje się kapłanem lubkimkolwiek innym. Po za tym skąd ta pewność, że nie urodziła ani nie wychowała dzieciaka, który nie jest kapłanem?

Nikt nie mówi, że księża są niedojrzali tylko zwraca się niekiedy uwagę, że tak jak naprzykłąd ksiądz za pomocą frazesów namawia do tworzenia rodzin, równo jadąc po kawalerach równocześnie sam będąc jakby kawalerem (chyba że sutanna /habit ma być wymnówką?) i nie musząć się troszczyć o przeżycie, ani najprostsze sprawy do tego za wzór stawia ksiądz zakładanie rodziny c cokolwiek szczeniackim wieku i na zasadzie "jakoś to będzie" (czy podług książego języka "zaufajmy Bogu").

A i przynać muszę, że imputowanie kobiecie co urodziła , czego nie urodziła oraz co wychowała i czego nie wychowała jest conajmniej na granicy nietaktu . i siebie ksiadz stawia w cokolwiek głupiej sytuacji bo jakie ksiądz może mieć kompetencje w rodzeniu?
26-11-2005 07:39
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #30
 
Semperze, i tak, i nie. W duzej meirze od wychowania zależy, kim będzie człowiek. I pewnei o to O. Pacyfikowi chodziło.

Ale faktycznie nie ma co przesadzać, bo równie dobrze można by potem robić skalę mam: ta dobra, bo ma "na koncie" lekarza, prawnika i stomatologa, a ta tylko dwie sprzątaczki i bezrobotnego Smutny
26-11-2005 12:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów