Cytat:A co Ty wniosłaś swoim postem do tej dyskusji oprócz fałszywych wniosków i oskarżeń na podstawie teorii wyssanych z palca?
Postawiłam pytanie, zarysowałam wnioski. Jesli masz inne zdanie to napisz, a nie oskarżaj, bo w mojej głowie nie siedzisz i nie wiesz co myślę.
Jesteś moderatorem, masz określone zadania na forum, m. in. pilnowania, aby dyskusje odbywały się zgodnie z regulaminem, a więc toczyły się na temat, nie zawierały, wulgaryzmów, pomówień i oskarżeń. Tymczasem każde twoje wejście do jakiejkolwiek dyskusji polega na ocenie dyskutanta, bądź przeprowadzenia wywiadu na jego temat, niezwykle rzadki traf, abyś zajęła w dyskusji jakiekolwiek merytoryczne stanowisko.
Każde twoje wejście prowokuje do dyskutowania nie na temat, bo zadajesz pytania nie mające związku z toczącą się dyskusją. Dlatego przestałam dyskutować o NPR i w wielu innych wątkach, gdzie się po prostu czepiasz jak rzep psiego ogona.
A potem skarżysz się, że Ci dokuczają, ten czy tamten. Sama prowokujesz sytuacje. Masz szczęście, że trafiłaś na mnie - ja już się poznałam na waszych sztuczkach i albo milczę, albo ucinam dyskusję.
W tej chwili nie ja robię offtop, tylko Ty. Zadaję pytania, ponieważ chciałabym się dowiedzieć dlaczego akurat w ten sposób myślisz i jak myślisz. Sama powiedziałaś, że nie siedzę w Twojej głowie, zatem nie wiem jakie jest stanowisko w takiej i takiej sprawie, stąd pytam. I liczę na szczere odpowiedzi, a nie wymigiwanie się od nich. Stawiasz swoje tezy, ja je odpieram, gdyż nie są one zgodne z nauką Kościoła. Nie umieszczam informacji wyssanych z palca, ale opieram się na nauce Kościoła, nie wierzysz? Poczytaj trochę książek na ten temat.
W temacie o NPR jest podobnie. Twierdzisz, że NPR jest za przeproszeniem do d*py i rozwala małżenstwa, więc proszę Cię abyś to udowodniła jakimiś rzetelnymi materiałami.A nóż się przekonam do Twoich racji! Ale nie. Stosujesz technikę "wiem, ale nie powiem". I jak tu dyskutować?! Piszesz, że NPR stosowanie NPR jest tak strasznie czasochłonne, więc ja odpisuję, że na pewno mniej zachodu nie jest ze zwykłą antykoncepcją i podaję na przykładach. Podobnie jest w tym temacie.
Druga sprawa. Mam przytoczyć ilość oskarżeń z Twojej strony w naszą stronę? Chociażby Moniczki i moją? Proszę Cię bardzo. Z cytatami nie będę miała problemów.
Ciesz się, że nie natrafiłaś na dyskusję z niejakim NO. Moje ironizowanie w postach jest jeszcze znośne. NO używa bardziej ciętego języka. Ciesz sie, ze nie musiałaś się o tym przekonywać. Chociaż kto wie, może się jeszcze zdąrzysz przekonać.
Jeszcze jedno. Jeśli cytujesz fragmenty z Pisma, pamiętaj, że Pismo nie jest do prywatnego rozważania. W sam raz ten fragment nic nie mówi o nieistotności biologizmu człowiekaw oczach Boga. To jest jak mniemam Twoja własna interpretacja. Gdyby faktycznie tak było, Bóg nie stworzyłby nas istotami biologicznymi, nie uważasz?