Palmer_Eldritch napisał(a):M. Ink. * napisał(a):a. powiedzeniem komuś "to co robisz jest grzechem"
b. zmuszaniem kogoś do robienia [nie robienia] czegoś
jest zasadnicza różnica
Ale sęk w tym,że to często nie kończy się tylko na słowach
jesli nie kończy się na słowach, to prawdopodobnie zmierza już w stronę sytuacji b., od której z grubsza się odcinam;
Palmer_Eldritch napisał(a):Pomijam juz fakt,ze to co dla Was jest "grzechem" to dla "innowierców" lub "niewiernych" jest normą albo niczym szczególnym czy godnym potępienia
sęk w tym, że to czy coś jest dla nas grzechem, a dla kogo innego nie jest, nie ma tu decudującego znaczenia;
najistotniejsze jest to, co myśli Bóg o danym czynie, danej osoby i jaki jest Jego do tegoż stosunek
Palmer_Eldritch napisał(a):Odwracając sytuacje,równie dobrze ateisci mogliby zacząc "nawracać" katolików na "niewiarę" wychodząc z założenia ze takowa jest lepsza dla nich
oczywiście; w praktyce często określa się to mianem tzw. ateizmu wojującego, którego zakamuflowane lub jawne przykłady są coraz liczniejsze
Palmer_Eldritch napisał(a):M. Ink. * napisał(a):natomiast Ty, Palmerze, sugerujesz, że wyrażenie własnej opinii [zbudowanej na przekonaniach religijnych] na forum jest bliższe punktowi b.
Ale my tu rozmawiamy o sytuacjach realnych a nie wirtualnych,przynajmniej ja takowe na myśli miałem
w takim razie powiedz mi jak można kogokolwiek zmusić do czegokolwiek za pomocą forum internetowego, zwłaszcza w wymiarze religijnym?
według mnie choćby ktoś nawet najbardziej chciał to zrobić, to i tak może poprzestać co najwyżej na słowach = słownym upominaniu, a w skrajnych - patologicznych przypadkach - na werbalnej agresji, która [nie przeczę...] może przyjąć również religijną formę
Palmer_Eldritch napisał(a):M.Ink napisał(a):ponadto używasz dosadnego i [delikatnie ujmując] momentami wulgarnego języka, co sprawia, że ujęcie tej kwestii przez Ciebie ma znamiona karykatury, a nie wiernego obrazu
Otóż to jest punkt widzenia katolika,ale dla ateistów to niekoniecznie jest "karykatura" tylko codziennośc w IV RP
rzeczywistość naszego kraju nie zmienia faktu, że pewne wyrażenia są po prostu wulgarne
Palmer_Eldritch napisał(a):Ponadto takimi własnie słowami oddaję to,co myśli wielu ateistów
wystawiasz w ten sposób świadectwo ateistom - jako ludziom o niskim poziomie kultury i prymitywiźmie językowym ... ponieważ wiemy doskonale, że wśród ateistów są również ludzie wysokiej kultury, stąd - na Twoim miejscu - zastanowiłbym się, czy oni utożsamiliby się z Twoim sposobem przedstawiania poglądów ateistycznych ...
Palmer_Eldritch napisał(a):Nie mówię ze wszyscy.Ale wielu,bardzo wielu
cóż ... nie powiem, żeby mnie to szczególnie martwiło ...
Palmer_Eldritch napisał(a):Poza tym tu nie ma żadnych wulgaryzmów.Dosadne słowo (jedno) i owszem,ale nie wulgaryzmy
skoro uważasz, że owo dosadne słowo nie jest wulgaryzmem, to proponuję zajrzeć do:
Grochowski Maciej napisał(a):Słownik polskich przekleństw i wulgaryzmów slownik polskich przeklenstw i wulgaryzmow
Autor: M. Grochowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Rok wydania: 2002
Oprawa: Miękka
Format: 11x16cm
Język: polski
Ilość stron: 240
ISBN: 8301138319
okładkę i inne dane można zobaczyć
tutaj; natomiast
ten mam w domu i jak wrócę z wakacji to jeszcze - dla pewności - sprawdzę ...
Palmer_Eldritch napisał(a):Cytat:co miałem na myśli? na początek choćby: Ez 33, 1-9 ale jeśli to nie wystarczy, to mogę jeszcze poszukać ...
Oszczędź sobie.Tego biblijnego bełkotu po prostu nie trawię,liczylem ze napiszesz coś "od siebie".
czyżbyś podejrzewał mnie o prywatne objawienie ? :mrgreen: