Ks.Marek
Moderator
Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
|
NIe wiem, czy już gdzieś o tym nie pisałem. Jeśli tak, to stosowne osoby wyautują ten post.
Załóżmy, że gwiazdy mają zasadniczy wpływ na ludzkie życie. Dalej: jako chrześcijanie przyjmujemy do wiadomości, że życie osoby ludzkiej rozpoczyna się w momencie zapłodnienia. Obserwacje np gwiazd czy też planet Układu Słonecznego w momencie narodzin życia przybierają konkretną konstelację. Pewnie jedyną w swoim rodzaju, nie powtarzalną - podobnie jak ludzkie życie. Nauka podpowiada nam, iż rodzice nie będą w stanie określić z precyzją nawet szwajcarskiego zegarka, kiedy doszło do zapłodnienia. Zatem również i w tym momencie konstelacje "biorą w łeb". Poza tym: chrześcijanin to ten, który żyje w relacji do osoby i Osób. Sam zresztą jest osobą, jedyną konkretną, z właściwą sobie historią swego życia. Dziwnym byłoby zjawiskiem, iż osobę będącą stworzeniem, będą kształtować w zasadniczy sposób inne byty stworzone.
"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
|
|
22-10-2006 17:12 |
|