Daisy napisała,
Cytat: wiecie co? tutaj panuje dziwna zasada czarne-białe a nie ma odcieni po środku...
w Piśmie św. wyraźnie pisze, że bedziesz albo zimny albo gorący, biada ci jak bedziesz letni! (Bóg wypluje cię z ust twoich)
Cytat:np. "nie dam siebie wykożystać, bo moje ciało nie jest zabawką"
oczywiście, ale dlaczego nie jest zabawką? bo jest światynią Ducha Świętego i mieszkaniem Boga
Cytat:Jak sie tak wszędzie będzie wciskało Bóg to... Bóg tamto... to zawsze do KK będzie przyklajona karteczka "popaprańcy" a tu przeciaz nie chodzi o ukazanie katolików jako stereopypowych ludzi tylko normalne społeczeństwo mające swoje określena priorytety, które w większej mierze wiążą się z nauką i morałami jakie głosił Jezus.
nieprawdaż
to co głosi KK masz w Piśmie św. i tam masz wyraźnie napisane, że bycie uczniem Jezusa nie jest łatwe i proste, że "skoro mnie prześladują to i was prześladować będą", że mamy patrzeć na to co Boże a nie na to co ziemskie, światowe, ładniej na ten temat wypowiedziała się Offca czyli "Dla katolika najwyższym priorytetem ma być Bóg, a nie to, co powiedzą ludzie."
Cytat:a ja sie przejmuje, bo winą za taki obraz KK obarczeni jesteśmy my jako katolicy... gdyby nie skrajne przedstawianie niektórych założeń było by łatwiej przybliżyc co poniektórym osobe Boga...
nieprawda, można żyć tak jak pisze w Piśmie św. i jak naucza KK, pokazują to świadectwa nawróceń na katolicyzm; a to jak ludzie odbierają katolicyzm zależy nie od KK ale od Ciebie, mnie, wszystkich katolików, jeśli ich wiara jest słaba, jeśli nie posiadają,nie pogłębiają wiedzy religijjnej nic dziwnego, że nie potrafią przekazać ludziom tego czym jest katolicyzm, wiara, nie posiadają zupełnie żadnych racjonalnych argumentów, i dlatego rzadko który katolik bez studiów teologicznych czy biblijnych nie może stanąć do dyskusji ze Świadkiem Jehowym, który od maleńkiego czytał Pismo św. codzienie i wie dokładnie co tam pisze, więc jak widzisz wszystko zależy od pojedyńczego katolika, od jego chęci i zaangażowania, od jego miłości do Boga, od tego czy to co wyznaje rzeczywiście chce wyznawać, z pełną świadomością.