Życzenia dla Forumowiczów
„Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,6–7).
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice Nieskończony!
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny, Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami.
Bezbronne i Niewinne Dziecię, Syn Boży został nam dany. Nie towarzyszyły Mu 2000 lat temu fajerwerki i splendory. Spotkał się raczej z odrzuceniem, brakiem zainteresowania „pobożnych” i „prawych” według Prawa. Okazuje się, iż historia kołem się toczy. „Wielkich” z czasów Pana z „Wielkimi” tego świata łączy zawsze to samo – ja i moje. Wdzięczność, radość bycia dla kogoś – to sprawy zajmujące serca wielu na dużo dalszym planie.
My, którzy zasiądziemy do Wieczerzy Wigilijnej, zasłuchani w Ewangelię Narodzenia, wspólnie kolędując przy Wigilijnym stole – nie jesteśmy z „tego świata”. Ale też z niego nie uciekamy. Dzieląc się białym chlebem wigilijnego opłatka, pojednani z Bogiem, jednamy się z naszymi bliskimi, życzymy sobie, by Bóg był z nami, by rodził się Chrystus w naszych sercach przez cały rok.
Oto Pan Jezus nowo nam narodzony nieustannie obdarza nas mocą i siłą, byśmy realizować mogli posłanie zawarte w Liście do Diogeneta:
"Aby wyrazić to jednym słowem: chrześcijanie są w świecie w taki sposób, jak dusza jest w ciele. Jak dusza jest obecna w każdej cząstce ciała, tak chrześcijanie są rozsiani po różnych miastach świata. Dusza mieszka w ciele, ale nie pochodzi z ciała: także i chrześcijanie mieszkają w świecie, ale nie pochodzą ze świata. Dusza niewidzialna jest zamknięta w widzialnym ciele, także i chrześcijanie wiadomo, że są w świecie, ale ich pobożność pozostaje niewidzialna.”
Życzenia odnoszą się do życia.
Niech Dziecię Boże darzy Cię, Drogi mi Adresacie, łaską i siłą, byś o każdym czasie i w każdej porze był TEOFOROS – niosący Boga.
Ksiądz Marek
"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
|