Z psychologii rozwojowej wyniosłam pojęcie telewizora - "kretynomierz".
Z psychologii mass-mediów wyniosłam zagrożenia i szanse w korzystaniu z mass-mediów.
(A że trzeba się zacząć przygotowywać do kolokwium, warto sobie przypomnieć )
Na razie tak hasłowo, jak znajdę więcej czasu i jeśli będziecie mieć pytania to wyjaśnię, napiszę więcej.. Zacznę od zagrożeń.
1. Dezorganizacja dnia dziecka i rodziców - zbyt duża ilość czasu poświęconego na oglądanie telewizji.
2. Zły wpływ na rozwój fizyczny, na sferę poznawczą, na sferę emocjonalną, na sferę behawioralną (zachowaniową)
3. Oddalenie od siebie, niszczenie więzi rodzinnych, wyręczanie rodziców w wychowaniu, mogą być też złe wzorce.
Ale media to dla rodziców również szansa. Zacząć trzeba od tego, aby uświadomić sobie zagrożenia, żeby telewizji nie serwować dziecku w taki sposób, że jej skutki byłyby takie jak powyżej napisałam. Jakie więc są te szanse?
1. Rozbudzanie zainteresowań
2. Funkcja rozrywkowo-wypoczynkowa
3. Inspiracja w wychowaniu
4. Integracja.... gdy: wspólnie wybierane są programy, wspólnie są oglądane, wspólnie rozmawia się na temat, tego co się obejrzało, ocenia, omawia.
Programy telewizyjne muszą być krytycznie. Dziecko ma prawo decydować, wybierać oglądane treści ale rodzice powinni kształtować wybór i odbiór danych treści. Dzieci trzeba uczyć myślenia, a nie bezmyślnego lampienia się w ekran
Trzeba wyeliminować elementy kaprysu
Zaproponować pewne formy panowania nad sobą
Podsuwać odpowiednie motywy
Rodzice powinni zapoznać się także z technikami manipulowania, poszerzać swoją wiedzę o mediach, korzystać z nich, by móc je ocenić, korzystać z kilku źródeł informacji, unikać niechęci i uprzedzeń, budować krytyczny odbiór w następstwie dialogu z ludźmi - sami powinni mieć prawidłowy stosunek do prawdy.