To akurat ma wiele do rzeczy, bo można powiedzieć:
Cytat:Bo akurat dla bioenergoterapii nie ma podstaw, które negowałyby ją w Biblii (chyba że ktoś robi niebotyczne naciągnięcie i podciąga ją pod magię :roll: ).
Za to w KKK i w dokumencie "Jezus Chrystus dawcą wody żywej" - są.
Jeśli jednak chodzi o Pismo Święte - z Księgi Wyjścia wiemy, że czarownicy i wróżbici egipscy mocą nie pochodzącą od Boga czynili fałszywe cuda i znaki. Jezus też przed tym ostrzegał. To przydatna wskazówka dla oceny bioenergoterapii.
Cytat:A skoro bioenergoterapia pomaga (a leczenie farmakologiczne - niezbyt dla danego człowieka) - to ją stosują, i słusznie.
Zapomniałeś dodać: wg Ciebie.
Czy pomaga? Może należałoby przeprowadzić rozległe i rzetelne statystyki, biorąc pod uwagę zdrowie zarówno fizyczne, jak i duchowe dużej grupy osób, korzystających z usług bioenergoterapeutów. To, że po wizycie przechodzi ból ręki, nie świadczy jeszcze o tym, że bioenergoterapia pomogła.
Cytat:Adam - a nie pomyślałeś, ze to, o czym wspomniała Twoja znajoma, to był skrót myślowy? Ludzie mają to do siebie, że ich używają, stąd nie ma się co czepiać słówek
Dość kiepski to skrót, który myli 2 zupełnie różne rzeczywistości.
Zwykle osoby umiejące rozróżnić rozwód ze stwierdzeniem nieważności, celowo unikają zamiany tych zwrotów, żeby wiadomo było, o co chodzi. "Rozwód kościelny" to manipulancka zbitka słowna używana w mediach [jak mniemam - celowo].