Cytat:Od jakiegos czasu (gdzies z 2 lata) odczuwam jak bym się "wypalił" w wierze coraz rzadziej chodze do koscioła, przestaje czuc jakc kolwiek więz z kosciołem i ludzmi ktorzy go ponoc tworza. Odczucie mam takie ze jestem sam a do kosciola ide juz tylko aby odbebnic swoja godzinke. Przez to powoli chyba wpadlem w jakis rodzaj depresji a przed nowym rokiem mialem jakies mysli o apostazji do ktorej raczej nigdy niedojdzie poniewaz od jakiegos prowadze w swoim miescie inicjatywe "charytatywno" (sam niewiem jak to nazwac) edukacyjna w centrum Caritasu ktore podlega pod parafie w ktorej zostalem ochrzczony, a spalil bym sie chyba teraz ze wstydu gdybym przyszedl do proboszcza z takim zamiarem.
Jakoś nie umiem zrozumieć toku rozumowania ludzi, którzy twierdzą, że człowiek wierzący musi chodzić do kościoła, a opuszczanie mszy jest równoznaczne z kryzysem wiary. Ja od 147 dni nie byłem w kościele i z każdym dniem moja wiara się umacnia. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że opuściłem Kościół Katolicki i, jak tylko będę mógł, dokonam apostazji.
[ Dodano: Nie 02 Maj, 2010 01:22 ]
Cytat:Od jakiegos czasu (gdzies z 2 lata) odczuwam jak bym się "wypalił" w wierze coraz rzadziej chodze do koscioła, przestaje czuc jakc kolwiek więz z kosciołem i ludzmi ktorzy go ponoc tworza. Odczucie mam takie ze jestem sam a do kosciola ide juz tylko aby odbebnic swoja godzinke. Przez to powoli chyba wpadlem w jakis rodzaj depresji a przed nowym rokiem mialem jakies mysli o apostazji do ktorej raczej nigdy niedojdzie poniewaz od jakiegos prowadze w swoim miescie inicjatywe "charytatywno" (sam niewiem jak to nazwac) edukacyjna w centrum Caritasu ktore podlega pod parafie w ktorej zostalem ochrzczony, a spalil bym sie chyba teraz ze wstydu gdybym przyszedl do proboszcza z takim zamiarem.
Jakoś nie umiem zrozumieć toku rozumowania ludzi, którzy twierdzą, że człowiek wierzący musi chodzić do kościoła, a opuszczanie mszy jest równoznaczne z kryzysem wiary. Ja od 147 dni nie byłem w kościele i z każdym dniem moja wiara się umacnia. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że opuściłem Kościół Katolicki i, jak tylko będę mógł, dokonam apostazji.