Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książki religijne bez Imprimatur
Autor Wiadomość
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
Imprimatur jest używany raczej w książkach typowo teologicznych, wchodzących w szczegóły, kierowanych do otwartego grona osób zainteresowanych.
Książka nie posiadająca imprimatur nie jest "gorszą" literaturą, czy skażoną. Ciężko dociekać konieczności nadawania tego typu aprobaty takim książkom jak: "Monopol na zbawienie", "Kościół dla średniozaawansowanych", czy katolickie thillery, typu: Przygody Don Mateo. Na dodatek autorzy takich książek przedstawiają swój punkt widzenia, dzielą się swoimi doświadczeniami i ujmują to w języku, który nie brzmi bynajmniej jak imitowanie oficjalnych dogmatów Kościoła.
Imprimatur mają dziś na przykład Filokalia, wzbogacone także o teksty monastyczne prawosławnych świętych mnichów z lat nowożytnych. Ta aprobata jest znakiem, że dana książka nie zawiera nic, co mogłoby być niezgodne z nauczaniem KK. Tak więc nawet ateista, który napisze doktorat z teologii katolickiej, zawierający treści zgodne w pełni z nauczaniem Magisterium może na swoje dzieło dostać imprimatur.

Jak podchodzić do takich książek? Warto by zastanowić się jak chcesz traktować imprimatur - czy jest to dla ciebie także informacja o jakości książki, czy tylko o jej klarownej treści?
Przeczytałem w życiu więcej książek bez imprimatur niż z tą aprobatą. W żadnej spoza grona "wyróżnionych" nie znalazłem nic, do czego można by się przyczepić.
To jasne, że jeżeli chcesz zacząć zagłębiać się w konkretną dziedzinę teologii, sięgając po książki typowo naukowe, warto zaopatrzyć się w te, które posiadają taką aprobatę.
Ale jeśli lektura ma na celu duchowy i intelektualny rozwój, to taki, czy inny stempelek nic nie zmienia.

Mimo wszystko jednak teraz imprimatur nadaje się często książkom pupularno-teologicznym. Specjalnie popatrzyłem na swoją półkę religijną i tak:
Imprimatur mają książki:
"Jezus żyd praktykujący"
"Piękno Biblii"
"Leksykon modlitwy"
a takowej informacji nie zawierają katechezy wygłaszane przez o.Rainero dla Jana Pawła II i Benedykta XVI, a teraz opublikowane w formie książkowej...

Tak więc, jak widać różnie z tym to bywa, a czy jest to tak istotne w tego typu książkach?
29-04-2010 13:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Kyllyan - 28-04-2010, 18:28
[] - lidia - 29-04-2010, 09:55
[] - Kyllyan - 29-04-2010, 10:53
[] - omyk - 29-04-2010, 11:37
[] - Dawid - 29-04-2010 13:43
[] - Scott - 29-04-2010, 19:29
[] - merkaba - 25-09-2010, 21:42
[] - bashca - 26-09-2010, 03:27
[] - omyk - 26-09-2010, 03:58
[] - TOMASZ32-SANCTI - 27-09-2010, 10:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów