Spioch napisała:
Cytat:możesz rozwinąć swoją wypowiedź, sant?
Dezerer traktuje trochę Kościół jako organizację stricte polityczną czy gospodarcza, gdzie ważna jest władza- albo dążenie do niej. Widziałby chętnie kobiety w gremiach kierowniczych itp, jakby od tego zależało ich zbawienie. Po prostu ekonomia boża jest nieco inna niż ludzka. Podobnie z zaangażowaniem. Dla chrześcijanina wszystko jest łaską, nie można sobie zapracować na zbawienie. Innymi słowy- nigdy na nie nie zasługujemy. Jezus przyszedł do grzeszników a nie sprawiedliwych, i ci ostatni byli zgorszeni, że Jezus np ucztuje z celnikiem czy prostytutką.
Już pomijam wielką godność kobiety jako matki- czy jakiś mężczyzna ma możliwość noszenia w swoim łonie przez 9 miesięcy
obrazu Boga Żywego? Przez cały ten czas Kobieta jest wręcz Szekina (Miejsce Święte Świętych w świątyni Jerozolimskiej - tam gdzie przebywa Bóg). Tylko kobieta ma macicę, będącą mieszkaniem Boga (Maryja) - jego obrazu (każda matka). Jest to tak wielka godność, że nawet kapłaństwo jej nie równoważy. Obraz jest bardzo ważny skoro Jezusa Kościół nazywa
Obrazem Boga Żyjącego. I nie możemy zapominać, że człowieka Bóg stworzył na swój
Obraz i podobieństwo.