(20-12-2011 10:26 )agaja napisał(a): sant, w modlitewnikach w rachunkach sumienia stalo jak wol - ze brak modlitwy JEST grzechem
Owszem, zależy kto i dla kogo je pisał. Jaki był poziom wiary i jej rozumienia. W dodatku modlitewniki są tylko pewną pomocą również interpretacją, i to skierowaną do określonych środowisk, nie jest to wykładnia wiary. Nie można modlitewników czy istrukcji taktować w kategoriach magisterium.
Cytat:JP2 powiedzial:
Owszem, wiara jest łaską, ale człowiek ma rozum. Rozum mówi, że jeśli istniejesz ty, to zarazem musi istnieć Stwórca. Jak szukasz, to znajdziesz. Jak nie chcesz wierzyć, to nigdy nie uwierzysz, ateizm jest też twoją winą”.
Zgoda- jednakże tam gdzie nie ma świadomości grzechu? - Jeśli nie ma wiedzy, kim jest Chrystus? Czy dla całkiem areligijnych Eskimosów może istnieć pojęcie grzechu?
Owszem, tu gdzie głoszono Chrystusa i ktoś odrzucił je dobrowolnie, albo odszedł od wiary. Co jednak powiesz, na środowiska w których nikt nigdy nie głosił? Jaka jest ich wina? Ważny jest kontekst wypowiedzi.
A tak na marginesie- jeśli cytujesz, powołuj się na konkretne źródła.