Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Charyzmaty nadnaturalne i stosunek do nich: moja refleksja
Autor Wiadomość
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Ja się zacząłem bać posługi charyzmatycznej.

Zaczęło się na kursie "Filip" kiedy tak bardzo oczekiwałem na charyzmat modlitwy w językach. I Ksiądz, który się nademną modlił kazał mi sie modlić w pewnym momęcie a ja nie potrafiłem. I załapałem strasznego doła, że wszyscy się modlą ja ponoc także powinienem a wcale się nie modlę.
I dopiero na drugi dzień podczas uwielbienia zacząłem się modlić.

Modlitwa w językach rozpalała mnie do tego aby pragnąć więcej. Modliłem się o to i chciałem. Chciałem aby Bóg posługiwał sie mną, aby mówił na spotkanaich przez moje usta.

Na Seminariach Odnowy modlono się nademną. Zastało mi powiedziane, że otrzymuję Dar Proroctwa. Ksiądz, który się modlił nademną powiedział, że Bóg teraz coś do mnie mówi, i ja miałem w ciszy swego serca to powiedzieć słowo.
Nie powiedziałem... nie usłyszałem...

Po tej modlitwie bardzo się cieszyłem, że Bóg mi zaufał, że będę "prorokował" na spotkaniach. I po tym wszytskim złapałem wielkiego doła, nic sie nie działo. Nic nie słyszałem. Zaczałem przez to się zamykać w sobie. Denerowować się. Koncentrowałem sie tylko na jednym. I nic...

Zapomniałem o tym. I na pewnych rekolekcjach Wielkopostnych w szkole poszlismy do kościoła na adorację. Tam każdy mógł podejśc do monstrancji i dotknąc Jezusa.
Poszedłem, wracałem i zobaczyłem dziewczynę. Tatychmiast pojawiło się coś w mojej głowie tak jakbym ja znał. Tak jakbym chciał jej coś powiedzieć. Wiedziałem nawet co. Chciałem jej powiedziec, że Bóg o niej nie zapomniał, że na dniach objawi jej swoją potegę.
Bałem się to jej powiedzieć. I nie powiedziałem. Ale po jakims czasie widziałem owoce togo wszytskiego, że było tak jak napisałem wyżej.

Innym razem modliłem się nad pewna osobą na odnowie. I miałem przekonanie, że Bóg chce zapełnic pustke serca po tacie. Co sie okzałao potem, że ta osoba nie ma ojca bo gdzies tam kiedys umarł i bardzo odczówała brak jednego z rodziców.

Nie koncentrowałem się na tym. Wrecz uciakłem od tego bo bałem się, że charyzmatu znowu zawróco mi w głowie, że znów będę sie koncentrował nie na tym co trzeba.

Innym razem myslę, że Bóg takżeprzemówił do mnie samego podczas Mszy. Miałem jagdyby obraz. Widziałem podium takie jak na zawodach i słowo, że to Jezus chce byc na pierwszym miejscu. Ze nie chce byc obok tylko na samej górze.

To takie moje małe świadectwo tego wszytskiego Oczko
30-10-2005 20:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - kasiaa - 06-08-2005, 00:17
[] - Annnika - 06-08-2005, 13:34
[] - kasiaa - 06-08-2005, 23:42
[] - GMS - 07-08-2005, 17:47
[] - wedrowiec - 08-08-2005, 21:50
[] - Annnika - 10-08-2005, 10:47
[] - TOMASZ32-SANCTI - 19-10-2005, 20:01
[] - Annnika - 19-10-2005, 20:59
[] - TOMASZ32-SANCTI - 19-10-2005, 21:35
[] - Daidoss - 30-10-2005 20:09
[] - Annnika - 30-10-2005, 22:16
[] - Lola - 31-10-2005, 22:08
[] - Daidoss - 01-11-2005, 10:17
[] - Annnika - 01-11-2005, 21:25
[] - Polonium - 07-12-2008, 20:02
[] - omyk - 07-12-2008, 20:24
[] - Polonium - 07-12-2008, 20:50
[] - omyk - 07-12-2008, 21:07
[] - Annnika - 08-12-2008, 00:59
[] - Polonium - 08-12-2008, 14:29
[] - aga - 27-01-2009, 11:09
[] - Annnika - 27-01-2009, 21:04

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów