Ankieta: Jakie są twoje oczekiwania wobec ojca?
Wyrozumiałość
Cierpliwość
Opanowanie
Wola dialogu
By był zawsze taki jaki jest
By był zawsze blisko
By mi pomagał słowem i czynem
By nie ograniczał się tylko do utrzymania rodziny
By wykazywał więcej szacunku dla moich poglądów
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rola ojca w rodzinie
Autor Wiadomość
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #166
 
to Ja :) napisał(a):Owszem, ale żadna matka, choćby nie wiem jak sie starała, nie nauczy, tak jak tata córkę postaw do płci przeciwnej, już nie wspominając o tym, że do prawidłowego rozwoju dziecka są potrzebni oboje - tata i mama - kochający się i okazujący tę miłość względem siebie nawzajem.
No właśnie o to mi chodzi, że potrzebni są obydwoje. Sam ojciec też niewiele wskóra.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
10-01-2009 19:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #167
 
nieania napisał(a):
to Ja :) napisał(a):Owszem, ale żadna matka, choćby nie wiem jak sie starała, nie nauczy, tak jak tata córkę postaw do płci przeciwnej, już nie wspominając o tym, że do prawidłowego rozwoju dziecka są potrzebni oboje - tata i mama - kochający się i okazujący tę miłość względem siebie nawzajem.
No właśnie o to mi chodzi, że potrzebni są obydwoje. Sam ojciec też niewiele wskóra.
bo po to jest tata i mama - dwie przeciwne płcie - by się nazwajem uzupełniać!!
10-01-2009 19:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #168
 
Świetnie, że to rozumiesz... teraz możesz coś zrobić z tą wiedzą. Próbować nauczyć się tego, czego nie nauczyłaś się przez "brak" ojca. Założyć własną rodzinę, ale nie taką w jakiej się wychowałaś. Pilnuj się, żeby nie wyjść za faceta, który jest potencjalnym alkoholikiem.

Świetny argument przeciw rodzinom homo...

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
10-01-2009 20:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #169
 
nieania napisał(a):Świetny argument przeciw rodzinom homo...
nie tyle świetny co prawdziwy...dwóch tatusiów to tylko dwóch panów...nie od dziś wiadomo, że kobieta i mężczyzna mają inny sposób myślenia, reagowania ect. np. tata pogada ze synem na temat jakiegoś samochodu i prędkości a mama od razu powie, że dla niej ważne jest by syn jeździł wolniej....tam gdzie kobieta spojrzy szerzej na problem to mężczyzna już niekoniecznie...i tego się nie da zastąpić niczym...żaden homoseksualista nie jest w stanie stać sie kobieta pod względem psychiczno-emocjonalnym kobietą, co najwyżej może się tylko tak zachowywać (jak kobieta).
10-01-2009 20:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #170
 
Wow.. zaskoczyłaś mnie. Gratuluję.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
10-01-2009 22:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #171
 
nieania napisał(a):Świetnie, że to rozumiesz... teraz możesz coś zrobić z tą wiedzą. Próbować nauczyć się tego, czego nie nauczyłaś się przez "brak" ojca. Założyć własną rodzinę, ale nie taką w jakiej się wychowałaś. Pilnuj się, żeby nie wyjść za faceta, który jest potencjalnym alkoholikiem.

Piękne idee. Niestety nie da się tak poprostu nauczyć. Założenie rodziny innej niz sie zna z własnych doświadczeń też jest niezwykle trudne, bez pomocy innych. Wyście za faceta, który jest potencjalnym alkoholikiem... niemal nieosiągalne, bo kazdy facet jest potencjalnym alkoholikiem, tak jak i każda kobieta jest potencjalna alkoholiczką.

Jednak by rzeczywiście nauczyć sie zdrowego funkcjonowania polecam terapię, która będzie miała na celu na ile to będzie mozliwe naprawiła szkody spowodowane nieobecnościa ojca, czy to fizyczna czy emocjonalną.

W przypadku DDA niestety jest większe ryzyko związania się z osobą również DDA albo uzależnioną, bo podobieństwa sie przyciągają, w szystkie DDA mają podobne schematy myślenia i podobne schematy funkcjonowania i uważanie, by sie z kims takim nie związać niewiele da, bo jak się człowiek zakocha to już nie myśli o takich "szczegółach".

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
17-01-2009 23:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #172
 
Jólka i właśnie dlatego mam nadzieję, że nauka na tyle pójdzie naprzód, że naukowcy odkryją gen alkoholizmu i tenże gen będzie wykrywany na tyle wcześniej, żeby tą osobę wykastrować by już nikogo nigdy nie skrzywdziła! Może dla wielu osób to wyda się brutalne co napisałam, ale muszą zrozumieć, że alkoholik niesamowicie krzywdzi innych, szczególnie dzieci - mam teraz taki przypadek w rodzinie gdy śliczna, mądra osoba nie może poznać fajnego, normalnego faceta tylko dlatego, że jest ta osoba DDA :?
18-01-2009 10:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #173
 
Kochana uogólniasz. Terapia DDA wiele by zapewne rozwiązała. tyle, że nie stanie się to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Co to genów i kastrowania potencjalnych alkoholików. Z genami jest tak, że każde dziecko w rodzinie gdzie był problem uzależnieniowy (niezależnie od tego kto był nim dotknięty) iest przyszłym potencjalnym uzależnionym. Tyle, że to od środowiska potem zależy, czy to uzależnienie się ujawni i w jakim kierunku pójdzie. Nie ma reguły, że dzieci alkoholików sa alkoholikami. Mam kolege, który jest synem alkoholika, a został alkoholikiem i narkomanem, ale i koleżanke, ktora jest dzieckiem alkoholika, a została lekomanką.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
18-01-2009 12:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #174
 
Ja jestem dzieckiem alkoholika i nie jestem alkoholikiem.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-01-2009 14:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #175
 
Jólka napisał(a):Mam kolege, który jest synem alkoholika, a został alkoholikiem i narkomanem, ale i koleżanke, ktora jest dzieckiem alkoholika, a została lekomanką.
po prostu wpadła w inne uzależnienie niż jej rodzic ale dlatego tak sie stało, że jest DDA.
19-01-2009 16:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Milky Way Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 359
Dołączył: Nov 2008
Reputacja: 0
Post: #176
 
Nie każde dziecko alkoholika popada w nałogi, nie generalizujmy.

http://pl.youtube.com/watch?v=-k173d6TO9...re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=KBS4MQ1JS9...re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=mG0HCICxHj...re=related
19-01-2009 18:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #177
 
No nie, genealizować nie można, ale DDa mają większe preferancje do tego. Poza tym sposób funkcjonowania w rodzinie z problemem uzależniania stwarza osobę bardziej skłonną do tego by się uzależnić (nie tylko wchodza w gre uzależnienia chemiczne).

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
19-01-2009 20:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #178
 
Milky Way napisał(a):Nie każde dziecko alkoholika popada w nałogi, nie generalizujmy.
potwierdzam to co napisała Jólka.
20-01-2009 08:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ozeasza Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #179
 
Witajcie. Czytając wiele wypowiedzi czułam coraz większą potrzebę podzielić się z Wami moim doświadczeniem taty w rodzinie. Z głębi serca dziękuję Bogu za tę łaskę jaką jest dla mnie mój tata. Jest zwyczajnym człowiekiem. Jak byłam małą dziewczynką pamiętam jak wieczorami czytał mi i mojej siostrze przed snem biblię. Pamiętam jak przychodził zmęczony po pracy a moje młodsze rodzeństwo widząc tatę w drzwiach rzucali mu się na szyję. Widziałam jak ich przytulał, widziałam tą radość. A po chwili potrafili pójść na spacer na rowery. Teraz gdy już trochę podrosłam i gdy pytam go o zdanie podczas podejmowania ważnych dla mnie decyzji, mówi mi jak on to widzi i na koniec dodaje"ale pamiętaj że sama musisz podjąć decyzję". Wiem też że będzie ze mną mimo tego jaką decyzje bym podjęła. tata jest dla mnie kimś kto żyje tym co mówi, tym w co wierzy. czasami jest mi wstyd że moja wiara jest tak słaba.
20-01-2009 15:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #180
 
Ozeasza zazdroszę ;( ;( ;( ;(
20-01-2009 15:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości

Wróć do góryWróć do forów