Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koleje prawdziwe i wirtualne.
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Ta "kierownica" to jest NASTAWNIK - w dużym uproszczeniu to taki "pedał gazu" w lokomotywie (im bardziej Pan Maszynista przekręca to koło w prawo tym szybciej jedzie pociąg Wesoły)

A ja myślałam, że tym kieruje :hahaha: w sensie, że skręca :lol2: Ale przecież pociąg sam skręca razem z szynami. Ściągam sobie ten symulator ;P Pewnie będę za głupia, zeby się tym pobawić, ale chociaż spróbuję :mrgreen: Ciekawe, czy można się tym wykoleić Szczęśliwy

[ Dodano: Pon 19 Gru, 2005 ]
A dlaczego na tej stronie jest napisane, że jedne urządzenia działają, inne czasami zadziałają, a jeszcze inne są niedziałające? Czy to wszystko jest już tak zepsute? :coo:

[ Dodano: Pon 19 Gru, 2005 ]
Będę Cie teraz męczyż z tymi pociagami, bo zawsze miałam dużo pytań ale nie miałam znajomego z PKP :mrgreen: Powiedz mi jeszcze dlaczemu w reflektorach lokomotywy są takie czarne kółka? Ona są róznie czasami poprzesuwane w tym reflektorze. Czasami wygląda jakby pociąg miał zeza :lol2: Do czego to służy?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 13:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Ta "kierownica" to jest NASTAWNIK - w dużym uproszczeniu to taki "pedał gazu" w lokomotywie (im bardziej Pan Maszynista przekręca to koło w prawo tym szybciej jedzie pociąg Wesoły)

A ja myślałam, że tym kieruje :hahaha: w sensie, że skręca :lol2: Ale przecież pociąg sam skręca razem z szynami. Ściągam sobie ten symulator ;P Pewnie będę za głupia, zeby się tym pobawić, ale chociaż spróbuję :mrgreen: Ciekawe, czy można się tym wykoleić Szczęśliwy

[ Dodano: Pon 19 Gru, 2005 ]
A dlaczego na tej stronie jest napisane, że jedne urządzenia działają, inne czasami zadziałają, a jeszcze inne są niedziałające? Czy to wszystko jest już tak zepsute? :coo:
Dlatego, że program ten jest cały czas w produkcji.

Jak chcesz - mogę Ci wysłać płytkę z 100% działającą wersją programu z zainstalowanymi wszytskimi dodatkami - gotową do działąnia. Z racji tego, że program jest ciągle tworzony, jego instalacja, konfiguracja, instalacja dodatków bywa kłopotliwa. Ja sobie zrobiłem wersję "całościową". Program jest freeware, jakby ktoś się czepiał, że propaguję piractwo ;>

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 13:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Jeszcze jedno pytanie wyżej Oczko
Póki co na razie sobie zobaczę czy sobie z tym poradzę bo nie ma sensu czegoś mi wysyłać, jak to później rzuce w kąt bo sobie nie poradzę :|

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 13:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Offca napisał(a):[ Dodano: Pon 19 Gru, 2005 ]
Będę Cie teraz męczyż z tymi pociagami, bo zawsze miałam dużo pytań ale nie miałam znajomego z PKP :mrgreen: Powiedz mi jeszcze dlaczemu w reflektorach lokomotywy są takie czarne kółka? Ona są róznie czasami poprzesuwane w tym reflektorze. Czasami wygląda jakby pociąg miał zeza :lol2: Do czego to służy?
Kwestia wymogów oświetlenia.
Jak pewnei zauważyłaś, lokomotywy elektryczne (i więszkość spalinowych) mają kabiny z 2 stron. Gdy zbliża się do nas pociąg (widac to dobrze w nocy lub wieczorem) - widzimy 3 światła - dwa na dole jedno na górze, tak? Więc to jest oświetlenie czoła pociągu, i za to odpowiedzialne są te "garnkowate" reflektory z przodu lokomotywy. Gdy pociąg się od nas oddala - ostatnie wagony mają dwa czerwone światła (tak jak każdy smochód z tyłu). I gdyby lokomotywa musiała jechać luzem - bez wagonów, również jej tył musi być oświetlony 2-ma czerwonymi światłami. Właśnie po to są te "czarne" (a w rzeczywistości czerwone) kółka wewnatrz reflektorów. To takie są dodatkowe czerwone latarenki. Uff.....mam nadzieję, że zrozumiałaś.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 13:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
O nie, do tego symulatora trzeba mieć dobrą kartę graficzną i szybkiego kompa Smutny Min. Intel Celeron 800Mhz a ja mam 500 MHZ ;( Nie wspomnę o karcie graficznej bo jest do kitu ;(

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 13:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Offca napisał(a):O nie, do tego symulatora trzeba mieć dobrą kartę graficzną i szybkiego kompa Smutny Min. Intel Celeron 800Mhz a ja mam 500 MHZ ;( Nie wspomnę o karcie graficznej bo jest do kitu ;(
ano niestety. Polecam wobec tego Train Simulatora - jest łądniejszy, prostszy i pewnie będzie chodził na Twoim komputerze.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 13:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Kwestia wymogów oświetlenia.

Acha, czyli jak jedzie przodem to ma po prostu wyłączone te czerwone kółka? Ja sobie zawsze wyobrażałam, że to oczy lokomotywy :mrgreen: Bo to tak wygląda.
Ale z tego co kojarzę, to te stare lokomotywy parowe też miały na przednich reflektorach te kółka... One też mogły jeździć tyłem do przodu? Duży uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 13:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Kwestia wymogów oświetlenia.

Acha, czyli jak jedzie przodem to ma po prostu wyłączone te czerwone kółka? Ja sobie zawsze wyobrażałam, że to oczy lokomotywy :mrgreen: Bo to tak wygląda.
Ale z tego co kojarzę, to te stare lokomotywy parowe też miały na przednich reflektorach te kółka... One też mogły jeździć tyłem do przodu? Duży uśmiech
Tak, oczywiście. To się wtedy nazywało "jazda tendrem naprzód".
A z tymi oczami to masz rację - to naprawdę są oczy.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 13:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
Cytat:A z tymi oczami to masz rację - to naprawdę są oczy.

Zapewne każda lokomotywa ma swoją własną duszę Uśmiech
A jak to jest z nazwą/imieniem? Bo kiedyś widziałam, że niektóre mają imiona jakichś znanych osobistości, a niektóre są bezimienne. Od czego to zależy?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 13:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Offca napisał(a):
Cytat:A z tymi oczami to masz rację - to naprawdę są oczy.

Zapewne każda lokomotywa ma swoją własną duszę Uśmiech
A jak to jest z nazwą/imieniem? Bo kiedyś widziałam, że niektóre mają imiona jakichś znanych osobistości, a niektóre są bezimienne. Od czego to zależy?
Każda lokomotywa ma duszę. Nawet więcej - każdy wagon i każdy tor. Na opuszczonych torowiskach szyny grają w słońcu, i wspominają czasy dawnej świetności. Na starych nasypach widywane są widma lokomotyw, słychać we mgle odległe dźwieki gwizdawek parowozowych, stukotu kół... To dlatego, że szyny gromadzą wspomnienia z dziesiątek i setek lat swojej bytności.

A co do tych nazw - to u nas nie ma w zwyczaju nazywać lokomotywy imionami znanych osobistości. Każda lokomtywa ma swój symbol i numer seryjny np. EU07-524, SP45-018, SM42-1089, Ty2-1021, Ty3-2 itp. W "slangu" miłośników kolei i kolejarzy określa się jedynie "ksywki" lokomotyw - "teigrek", "anglik", "kibel", "suka", wibrator' Oczko itp.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 14:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):A co do tych nazw - to u nas nie ma w zwyczaju nazywać lokomotywy imionami znanych osobistości.

Aha, czyli nie wszędzie otrzymują imiona. Ja kiedyś właśnie na dworcu widziałam lokomotywę z imieniem, "Sobieski" chyba jej było. Co region to obyczaj Oczko


DARTH_HELMUTH napisał(a):W "slangu" miłośników kolei i kolejarzy określa się jedynie "ksywki" lokomotyw - "teigrek", "anglik", "kibel", "suka", wibrator'
To jest fajna sprawa :lol2: Już sobie wyobrażam jak kolejarze między sobą gawędzą : "Ej ty, a widziałeś dzisiaj 'sukę'?" :lol2: I wszystko jasne ;P


DARTH_HELMUTH napisał(a):Każda lokomotywa ma duszę. Nawet więcej - każdy wagon i każdy tor. Na opuszczonych torowiskach szyny grają w słońcu, i wspominają czasy dawnej świetności. Na starych nasypach widywane są widma lokomotyw, słychać we mgle odległe dźwieki gwizdawek parowozowych, stukotu kół... To dlatego, że szyny gromadzą wspomnienia z dziesiątek i setek lat swojej bytności.
Przypomniało mi to zarośnięte i zapomniane tory prowadzące z Oświęcimia do Brzezinki. Co one muszą "pamiętać"... :| Mocne wrażenie to na mnie zrobiło. Ot zwykłe tory. Teraz kompletnie zarośnięte. A kiedyś? :? Nie wiem czy byłeś i widziałeś to specyficzne miejsce? Przy samej barmie do Brzezinki jest asfaltowa droga, w niej wyżłobione tory, które z krawedzią asfaltowej drogi znikają w zaroślach i krzakach. Smutny to widok i trwożący. I pomyśleć, że jeszcze tak niedawno były czynne.

A powiedz mi, czy trudno jest wykoleić taki pociąg? Oczywiście nie mówię o jakims zwalonym drzewie na tory. Ale czy wykoleiłby się pociąg gdyby na jednej z szyn leżał sobie kamyczek?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 14:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):A co do tych nazw - to u nas nie ma w zwyczaju nazywać lokomotywy imionami znanych osobistości.

Aha, czyli nie wszędzie otrzymują imiona. Ja kiedyś właśnie na dworcu widziałam lokomotywę z imieniem, "Sobieski" chyba jej było. Co region to obyczaj Oczko
To była nazwa całego pociągu, a nie lokomotywy.


Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):W "slangu" miłośników kolei i kolejarzy określa się jedynie "ksywki" lokomotyw - "teigrek", "anglik", "kibel", "suka", wibrator'
To jest fajna sprawa :lol2: Już sobie wyobrażam jak kolejarze między sobą gawędzą : "Ej ty, a widziałeś dzisiaj 'sukę'?" :lol2: I wszystko jasne ;P
No jakoś tak to brzmi. Chciałem Ci podac stronkę ze słownikiem "slangu kolejowego" ale na dzień dzisiejszy nie znalazłem żadnej.


Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Każda lokomotywa ma duszę. Nawet więcej - każdy wagon i każdy tor. Na opuszczonych torowiskach szyny grają w słońcu, i wspominają czasy dawnej świetności. Na starych nasypach widywane są widma lokomotyw, słychać we mgle odległe dźwieki gwizdawek parowozowych, stukotu kół... To dlatego, że szyny gromadzą wspomnienia z dziesiątek i setek lat swojej bytności.
Przypomniało mi to zarośnięte i zapomniane tory prowadzące z Oświęcimia do Brzezinki. Co one muszą "pamiętać"... :| Mocne wrażenie to na mnie zrobiło. Ot zwykłe tory. Teraz kompletnie zarośnięte. A kiedyś? :? Nie wiem czy byłeś i widziałeś to specyficzne miejsce? Przy samej barmie do Brzezinki jest asfaltowa droga, w niej wyżłobione tory, które z krawedzią asfaltowej drogi znikają w zaroślach i krzakach. Smutny to widok i trwożący. I pomyśleć, że jeszcze tak niedawno były czynne.
Tak, po tych torach ciągle jeżdżą owe trasporty śmierci. Te szyny wspominają, jestem pewien, że gdy się dobrze wsłuchać w ich "granie", usłyszymy echa sprzed tak wielu lat. Sapiące parowozy, wagony ciężko wtaczane na rampę, niemieckie wrzaski, szczekanie psów... A wszystko to, że torowisko, że cała przestrzeń gromadzi w sobie informacje z całych wieków...
Ja to wiem - to akurat jest prawda - wystarczy przyłożyć ucho do szyny, a nawet jak nie jedzie pociąg, nawet jak torowisko jest opuszczone - gdy się wyciszymy i dobrze wsłuchamy na pewno usłyszymy dalekie odgłosy pociągu. Pomimo, że tego pociągu już nie ma, parowóz, któy go prowadził dawno umarł.

Offca napisał(a):A powiedz mi, czy trudno jest wykoleić taki pociąg? Oczywiście nie mówię o jakims zwalonym drzewie na tory. Ale czy wykoleiłby się pociąg gdyby na jednej z szyn leżał sobie kamyczek?
Pociąg musiałby wtedy bardzo szybko jechać, żeby się wykoleić od kamyczka. A wykoleić jest łatwo - choćby położyć jakiś kawał metalu na szynę.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 14:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
Kiedyś oglądałam program w tv o kolejarzach i mówili, że dość często zdarzają się przypadki samobójstw na torach przy pędzącym pociągu - np. ktoś wyskakuje przed sam pociąg, albo staje za jakimś wzniesieniem, że kolejarz po prostu nie zauważy go i nie zdąrzy zahamować. Zdarzyło Ci się spotkać z czymś takim?


DARTH_HELMUTH napisał(a):A wszystko to, że torowisko, że cała przestrzeń gromadzi w sobie informacje z całych wieków...

Tak to prawda. Da się to "odczuć" mimo upływu wielu lat.


DARTH_HELMUTH napisał(a):To była nazwa całego pociągu, a nie lokomotywy.
Aha, no ale to pisało na lokomotywie :/
DARTH_HELMUTH napisał(a):Ja to wiem - to akurat jest prawda - wystarczy przyłożyć ucho do szyny,
Jeszcze tego chwytu nie próbowałam. Z ilu metrów można tak "usłyszeć" nadjeżdżający pociag?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 14:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
Offca napisał(a):Kiedyś oglądałam program w tv o kolejarzach i mówili, że dość często zdarzają się przypadki samobójstw na torach przy pędzącym pociągu - np. ktoś wyskakuje przed sam pociąg, albo staje za jakimś wzniesieniem, że kolejarz po prostu nie zauważy go i nie zdąrzy zahamować. Zdarzyło Ci się spotkać z czymś takim?
Mi to nie, ale maszyniści to różne takie "przygody" opowiadali. Wielu po czymś takim rezygnowało z zawodu....


Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):A wszystko to, że torowisko, że cała przestrzeń gromadzi w sobie informacje z całych wieków...

Tak to prawda. Da się to "odczuć" mimo upływu wielu lat.
O tak. Bywa, że wchodzimy w miejsce, w którym czuć "namacalnie" odeech wieków. To jest taka naukowa hipoteza, jeszcze nie wyjaśniona - ale włąśnie niektóre miejsca, rzeczy mogą działać jako taki swoisty "twardy dysk". I nie ma tym nic z magii czy okultyzmu. Po prostu fakt


Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):To była nazwa całego pociągu, a nie lokomotywy.
Aha, no ale to pisało na lokomotywie :/
To nic. U nas w Polsce nie ma zwyczju nazywania imionami lokomotyw w czsach obecnych. Jest tylko jedna oficjalnie nazwana lokomotywa parowa (jedna z niewielu czynnych obecnie) - Pm36-2 "Piękna Helena".
Offca napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Ja to wiem - to akurat jest prawda - wystarczy przyłożyć ucho do szyny,
Jeszcze tego chwytu nie próbowałam. Z ilu metrów można tak "usłyszeć" nadjeżdżający pociag?
Zalezy od wielu czyników. Około kilometra, dwóch...

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-12-2005 14:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Wielu po czymś takim rezygnowało z zawodu....

Nie dziwię się, traumatyczne przeżycie, na dodatek nie z ich własnej winy... :|


DARTH_HELMUTH napisał(a):To jest taka naukowa hipoteza, jeszcze nie wyjaśniona - ale włąśnie niektóre miejsca, rzeczy mogą działać jako taki swoisty "twardy dysk".

Wydaje mi się, że może być to związane z jakąś ludzką podświadomością, wyobraźnią...


DARTH_HELMUTH napisał(a):U nas w Polsce nie ma zwyczju nazywania imionami lokomotyw w czsach obecnych.
A bardzo szkoda. Bo takie imiona nadawałyby jeszcze większej indywidualności lokomotywom Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-12-2005 15:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów