Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ruch Czystych Serc
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #59
 
Miłość w pojęciu chrześcijanina jest taka, jak opisał św. Paweł w cytowanym często na ślubach fragmencie 1 Listu do Koryntian, Hymnie o miłości:
Cytat:Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.

Miłość nigdy nie ustaje Uśmiech
Cytat:To jest miłość, zespół wielu uczuć i emocji tylko że tam miłość ma paskudny zwyczaj kończyć się po pewnym czasie. I ślub nie jest żadną gwarancja że tak się nie stanie.
No właśnie nie Uśmiech
Podobno badania wykazały, że maksymalnie po 3 latach związku "chemia" zakochania opada. I co wtedy?
Musimy wiedzieć, jak działa nasze ciało i psychika. Nasze wszystkie emocje podlegają - no właśnie - chemii.
Uczucie zakochania jest wywoływane przez fenyloetyloaminę, natomiast przyjaźń, przywiązanie - to sprawka między innymi endorfin.
Pytanie, czy chcemy na tej chemii polegać? A co, jeśli "coś się zepsuje"? Jeśli nagle z jakiegoś powodu przestaniemy odczuwać to, co do tej pory? Mam zranić osobę, która mnie kocha, bo fenyloetyloamina zaszwankowała? Czy naprawdę kocham, czy tylko "lubię motylki w brzuchu"?
Kobieta jest zmienna nie tylko dla przysłowia, ale dla swojej natury. Jej cykl miesięczny warunkuje ogromne zmiany hormonalne w organizmie. Tak, jak mężczyzna funkcjonuje na w miarę stałym poziomie hormonalnym, w porównaniu do kobiety, tak ona - wariatka - ma wszystko rozbujane jak na statku. Raz estrogeny, raz progesteron, raz libido rośnie, raz chce tylko wejść pod koc i spać, raz jest wniebowzięta, raz reaguje na WSZYSTKO płaczem, albo wściekłością. Raz uczuciowo czuje, że kocha swojego mężczyznę, raz jest w stanie go znienawidzić za zostawione brudne skarpetki.
Gdyby kobieta dopuściła do głosu swoje emocje, będące pod wpływem hormonalnych huśtawek, a nie funkcjonowała rozumem i siłą woli, pewnie żaden związek nie trwałby dłużej, niż przeciętnie 2 tygodnie (czyli od okresu do momentu owulacji i ani chwili dłużej) Oczko

Cytat:Nie rozumiem... To znaczy że ludzie nie muszą przede wszystkim czuć się dobrze ze sobą?
Powinni się ze sobą dobrze czuć, jak najbardziej.
Jednak zawsze trzeba zadać sobie pytanie: czy ja kocham JĄ/JEGO, czy też kocham SIEBIE w tym związku? Czy kocham to, że mi tak dobrze?
Czy jeśli byłoby mi równie dobrze z kimś innym, to byłoby okej?
Jeśli dzisiaj jest mi dobrze z Pawłem, a jutro będzie lepiej z Jaśkiem, więc polecę do niego, to moja miłość jest miłością jedynie własną.

Zresztą... Chyba nie trzeba się nad tym rozwodzić, każdy, kto kiedykolwiek kochał, wie, czym jest dla miłości wierność Uśmiech

Cytat:Człowiek nie "zużywa się" robiąc coś po raz pierwszy bo nie jest żadną rzeczą.
Człowiek, który "prześpi się" z kimś pierwszy raz, już nigdy nie będzie tym samym człowiekiem, co przedtem Uśmiech
Wcale nie chodzi o kobiecą błonę dziewiczą, bo mówię tu także o mężczyźnie.
Mówiąc o czystości, wcale nie chodzi JEDYNIE o seks.
Chodzi o czyste serce. Uśmiech Oczywiście, sprawy seksu tu są bardzo ważne, ale seksualność człowieka nie ogranicza się tylko do seksu. Seksualność to całość "kobiecości" kobiety i "męskości" mężczyzny, to jego sposób funkcjonowania w społeczeństwie. Najpierw jestem człowiekiem, ale od razu potem - kobietą. Jako kobieta patrzę, myślę, czuję, odbieram bodźce i sygnały, jako kobieta funkcjonuję w społeczeństwie.

Wracając do czystości - jeśli człowiek popełni cudzołóstwo (cudze-łoże; cudzo-łóstwo Uśmiech zwróć uwagę na etymologię słowa), nie będzie "w pełni" dla swojego przyszłego męża/swojej przyszłej żony. Gdzieś widziałam hasło (zdaje się, że związane z profilaktyką chorób przenoszonych drogą płciową) mówiące o tym, że spałeś ze wszystkimi poprzednimi partnerami twojego partnera, nawet o tym nie wiedząc.
To dość obrzydliwe, ale to prawda.

Seks to jest piękne i podniosłe, ale też bardzo, bardzo intymne przeżycie. Nie zrozumie sedna sprawy ten, kto odda się tylko ciałem. Seks w małżeństwie to pełne zjednoczenie, ciałem, duchem, umysłem, całkowite oddanie się drugiemu, to akt, do którego ZAPROSZONY JEST SAM BÓG! Uśmiech Uśmiech Czasem mówimy o... trójkącie małżeńskim Uśmiech
Bóg - mąż - żona Uśmiech
Jeśli komukolwiek w życiu byłeś mentalnie oddany w 100%, jeśli np. miałeś przyjaciela, dla którego zrobiłbyś bardzo wiele, albo praiwe wszystko, jeśli łączyła cię kiedyś z kimś relacja, która była najcenniejsza, to wiesz, jak poczułbyś się, gdyby on nagle zerwał relację z tobą i znalazł kogoś innego. Kto naprawdę kochał, wie, czym jest wierność dla miłości Uśmiech
Czystość i wierność to dwie nogi - bez nich miłość nie ustoi...

Mąż i żona oddają się sobie CALI. Ciałem, duchem, psychiką, wszystkim, co mają i czym są. Wszystkie problemy, konflikty, kompleksy, nieporozumienia, odchodzą w niepamięć, bo oni JEDNOCZĄ się w miłości. Temu aktowi musi towarzyszyć wielkie zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Szczególnie kobieta ze swojej natury potrzebuje poczucia, że jest w bezpiecznych ramionach, że nic jej nie grozi. Musi mieć zapewnioną wierność, do poczucia pełnego komfortu psychicznego (na orgazm też się kobiecy komfort psychiczny przekłada Uśmiech ).
Zmienianie partnerów jak rękawiczki, to jest owo wzajemne używanie się, o którym Karol Wojtyła w "Miłości i odpowiedzialności" (polecam!! z całego serca Uśmiech z tej książki dowiesz się najwięcej o katolickim spojrzeniu na miłość, jedność, wierność, czystość, seks), to jest w praktyce zaspokajanie swoich popędów za pomocą drugiej osoby - czyli zezwierzęcenie. Jeśli najważniejszy jest popęd, to niczym się człowiek nie różni od psa, który dopada sukę i zaspokaja swoje pierwotne instynkty.

Szczególny "rytuał" ślubu, jest sakramentem. Jest zaproszeniem Boga do związku dwojga ludzi, oddaniem Mu go. Bóg błogosławi ten związek i od tego czasu jest on - jak napisałam - "trójkątem małżeńskim". Im małżonkowie są bliżej siebie, tym są bliżej Boga, i odwrotnie - im bliżej Boga, tym bliżej siebie.
Tak naprawdę jak smakuje seks w pełnym zaufaniu i czystości, przekonują się ci, którzy do ślubu czekają. Znam sporo opowiadań o tym, że "ojjj, opłacało się poczekać" Uśmiech

Seks jest nazwany konsumpcją związku. Nie chciałabym konsumować czegoś, co ktoś wcześniej zwymiotował - to tak łopatologicznie.

Cytat:Oczywiste jest że akt seksualny służy głownie prokreacji ale daje również przyjemność więc nie ma powodu żeby tak go nie wykorzystać.
Tak, to prawda. Jeśli więc jesteśmy otwarci na życie i jako rodzina chcemy je przyjąć, korzystajmy także z tej funkcji seksu, która buduje relacje i daje przyjemność.

Cytat:Natury w to nie mieszaj bo co jak co ale małżeństwo z naturą nie ma nic wspólnego.
To zależy, co traktujesz jako naturę. Jeśli jest nią dla Ciebie skakanie po drzewach i gwałcenie goryli - co wymieniłeś... No cóż, dla mnie naturalnym jest to, w czym Bóg mnie stworzył i osadził Uśmiech

Cytat:Musze przyznać że oczekiwałem mocniejszej argumentacji i trochę się rozczarowałem. I muszę Ci zwrócić uwagę że z plusów małżeństwa wymieniasz tylko te dla kobiety, to dość seksistowskie.
Spokojnie, ja jestem tylko trochę ponad 1/1500 użytkowników. Na pewno jeszcze się doczekasz Oczko
No cóż, jestem kobietą Oczko jak pisałam - jestem nią też w relacjach międzyludzkich i dyskusjach. Moje hormony nie chcą mnie słuchać i nie wyłączają się na czas przebywania na forum ewangelizacyjnym, przepraszam za ich niesforność ;P

I na koniec coś z dedykacją... Uśmiech

Cytat:Próbowanie życia
(Kolonia, Butzweiler Hof, 15 listopada 1980, pielgrzymka JPII do RFN)

1

Nie można żyć na próbę?
Nie można kochać?
Nie można?
A kto jest w stanie przeszkodzić
n a m
młodym, chcącym,
spragnionym miłości i życia
szukać aż się znajdzie,
dopasuje...
kto?, w czyje imię?

2
(Karol Wojtyła: Miłość i odpowiedzialność)
Wielkie słowa
gruba książka
sposób na życie?
Używany mężczyzna z używaną kobietą
używają życia.
I znów: nie można, by nie zużyli
swego człowieczeństwa...
Cóż on może o tym wiedzieć?!

3
Miało być oryginalnie
za każdym razem szczerzej
i bardziej spontanicznie
niż u tych
co nie na próbę,
co odpowiedzialnie,
a wyszło jak kiepskie wideo.
Mój Boże, jak licho...
a na próbę umrzeć nie sposób... (Piotr Gawor)

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-04-2009 03:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Ruch Czystych Serc - kawazmlekiem - 27-12-2005, 18:15
[] - Offca - 27-12-2005, 19:55
[] - Daidoss - 28-12-2005, 09:16
[] - Annnika - 28-12-2005, 23:30
[] - GMS - 30-12-2005, 10:07
[] - kawazmlekiem - 30-12-2005, 11:54
[] - Daidoss - 30-12-2005, 13:14
[] - kawazmlekiem - 01-01-2006, 12:37
[] - Daidoss - 01-01-2006, 13:16
[] - kawazmlekiem - 01-01-2006, 18:14
[] - Zygmunt - 15-01-2006, 04:23
[] - kawazmlekiem - 19-02-2006, 11:43
[] - Daidoss - 19-02-2006, 13:28
[] - kawazmlekiem - 20-02-2006, 11:30
[] - Anonymous - 21-02-2006, 22:49
[] - Offca - 21-02-2006, 22:54
[] - kawazmlekiem - 22-02-2006, 10:15
[] - mietio - 05-02-2007, 23:35
[] - Ks.Marek - 12-02-2007, 23:04
[] - Bozy_Wariat - 23-05-2007, 22:10
[] - czarek - 23-05-2007, 22:31
[] - Bozy_Wariat - 23-05-2007, 22:45
[] - Ks.Marek - 18-10-2007, 23:31
[] - gradzia - 19-10-2007, 01:33
[] - Rachel - 19-10-2007, 08:49
[] - motylek - 23-10-2007, 18:04
[] - Annnika - 23-10-2007, 21:05
[] - aga - 28-10-2008, 21:17
[] - Annnika - 28-10-2008, 22:29
[] - omyk - 28-10-2008, 22:33
[] - Bozy_Wariat - 28-10-2008, 23:01
[] - Ks.Marek - 28-10-2008, 23:14
[] - Rachel - 28-10-2008, 23:14
[] - Ks.Marek - 28-10-2008, 23:24
[] - Annnika - 28-10-2008, 23:26
[] - Ks.Marek - 28-10-2008, 23:27
[] - Annnika - 28-10-2008, 23:29
[] - Rachel - 28-10-2008, 23:36
[] - Ks.Marek - 28-10-2008, 23:42
[] - Annnika - 28-10-2008, 23:49
[] - aga - 29-10-2008, 09:53
[] - omyk - 29-10-2008, 14:03
[] - aga - 29-10-2008, 14:24
[] - omyk - 29-10-2008, 14:32
[] - aga - 29-10-2008, 14:34
[] - omyk - 29-10-2008, 14:37
[] - Annnika - 29-10-2008, 18:39
[] - aga - 29-10-2008, 18:44
[] - Rachel - 29-10-2008, 19:22
[] - omyk - 29-10-2008, 20:15
[] - aga - 29-10-2008, 20:25
[] - Rachel - 29-10-2008, 20:49
[] - aga - 29-10-2008, 20:54
[] - omyk - 29-10-2008, 21:35
[] - Rachel - 29-10-2008, 21:58
[] - Nalenczowianin - 25-04-2009, 18:48
[] - omyk - 25-04-2009, 19:34
[] - Nalenczowianin - 26-04-2009, 00:58
[] - omyk - 26-04-2009 03:16
[] - Nalenczowianin - 26-04-2009, 13:39
[] - omyk - 26-04-2009, 15:11
[] - Nalenczowianin - 26-04-2009, 16:40
[] - omyk - 26-04-2009, 18:36
[] - Nalenczowianin - 26-04-2009, 19:25
[] - omyk - 26-04-2009, 19:40
[] - Nalenczowianin - 26-04-2009, 21:57
[] - omyk - 27-04-2009, 00:07
[] - Nalenczowianin - 27-04-2009, 08:39
[] - omyk - 27-04-2009, 14:58
[] - Nalenczowianin - 29-04-2009, 21:57
[] - omyk - 29-04-2009, 22:34
[] - Nalenczowianin - 30-04-2009, 10:46
[] - omyk - 30-04-2009, 14:35
[] - Nalenczowianin - 30-04-2009, 17:27
[] - Ludmila - 05-11-2009, 15:50
[] - Sant - 05-11-2009, 16:52
[] - Annnika - 05-11-2009, 22:43
[] - Sant - 06-11-2009, 08:56
[] - Ludmila - 06-11-2009, 16:27
[] - Annnika - 06-11-2009, 22:29
[] - omyk - 07-11-2009, 00:59
[] - Sant - 07-11-2009, 10:46
[] - Ludmila - 09-11-2009, 20:53
[] - Annnika - 09-11-2009, 23:19
[] - Ludmila - 11-11-2009, 11:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów