Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grzech, zbawienie, świętość...
Autor Wiadomość
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
za: http://www.teologia.pl/m_k/zag04-07.htm

Cytat:/Cytat:/
Uniemożliwienie zbawienia przez grzech
1. Dlaczego grzech uniemożliwia człowiekowi osiągnięcie wiecznego szczęścia? Łk 16,19-31; 1 Kor 2,9

Grzech, zwany ciężkim lub śmiertelnym, niszczy w człowieku dar nadprzyrodzonej, Bożej miłości. Polega on na całkowicie świadomym i całkowicie dobrowolnym pogrążeniu się w złu, egoizmie i nienawiści. Grzech ciężki to śmierć miłości, to zerwanie jedności z Bogiem -Miłością, oddalenie od Niego. Kto nie kocha, ten nie może przeżyć szczęścia zbawienia. Polega bowiem ono na tym, że kochający człowiek będzie się cieszył szczęściem spotkania i zjednoczenia z umiłowanym Bogiem oraz z innymi zbawionymi istotami. Wieczne szczęście może osiągnąć tylko ten, kto kocha Boga i ludzi, kto posiada nadprzyrodzony dar miłości Bożej, udzielany przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5). Kto zaś nienawidzi, pogrąża się w egoizmie, żyje tylko dla siebie samego, ten nie jest w stanie cieszyć się spotkaniem z Bogiem i z ludźmi. Czy można cieszyć się ze spotkania z kimś nie lubianym? Łaska nadprzyrodzonej miłości tak jest konieczna do przeżycia wiecznego szczęścia, jak oczy są nieodzowne do rozkoszowania się pięknym obrazem, a uszy - do odebrania całej wspaniałości koncertu. Kto nie kocha, ten nie potrafi nawet sobie wyobrazić szczęścia wynikającego z życia wspólnotowego, opartego na przyjaźni i miłości. Człowiekowi umierającemu w grzechu śmiertelnym grozi wieczne potępienie. Nie jest on zdolny przeżyć szczęścia zbawienia, ponieważ nie ma w nim miłości. Grzech zniszczył nadprzyrodzoną jedność z Bogiem. Przez upadek pierwszych rodziców oraz grzechy osobiste poszczególnych jednostek cała ludzkość oddaliła się od Boga i dlatego nad wszystkimi zawisła groźba wiecznego potępienia. Wszyscy bez wyjątku stali się niezdolni do miłości będącej warunkiem zbawienia. Zbawić ludzi znaczyłoby najpierw zniszczyć ich grzeszną postawę, skruszyć serca i rozpalić je na nowo żarem autentycznej miłości. Do takiej przemiany może nas doprowadzić tylko Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Ponieważ jest Synem Bożym, może nam udzielić ponownie łaski zjednoczenia z Trójcą Świętą; ponieważ jest święty, bezgrzeszny i doskonale kochający, może nas uświęcić i doprowadzić do pełnej miłości. /Koniec cytatu/

Jedno proste pytanie. Skoro zbawienie polega na uzdolnieniu do miłości, to dlaczego - nawet żyjąc w stanie łaski - czasem mamy 'braki' w miłości, nie potrafimy kochać, nasza grzeszna postawa ciągle się ujawnia w czynach, nasze serca nie stają się automatycznie rozpalone żarem miłości. A przecież to miało się dokonać na krzyzu.

Nie rozumiem

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
04-04-2006 21:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Ela - 21-02-2006, 23:24
[] - kawazmlekiem - 22-02-2006, 10:18
[] - msg - 11-03-2006, 21:34
[] - TOMASZ32-SANCTI - 12-03-2006, 10:00
[] - Moniczka - 04-04-2006 21:08
[] - Annnika - 04-04-2006, 21:24
[] - Moniczka - 04-04-2006, 21:29
[] - angua - 10-04-2006, 00:23
[] - Moniczka - 10-04-2006, 10:00
[] - tendencja - 10-05-2006, 14:50
[] - Moniczka - 13-05-2006, 19:43
[] - tendencja - 13-05-2006, 23:40
[] - Moniczka - 14-05-2006, 10:13
[] - tendencja - 14-05-2006, 11:04
[] - Annnika - 14-05-2006, 20:26
[] - tendencja - 14-05-2006, 21:54
[] - Annnika - 14-05-2006, 22:20
[] - tendencja - 15-05-2006, 00:32
[] - Annnika - 15-05-2006, 21:20
[] - Ks.Marek - 30-05-2006, 18:59
[] - TOMASZ32-SANCTI - 31-05-2006, 02:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów