CO SĄDZICIE...?

[Moniczka]

semper_malus napisał(a):Nie każdy ma , ale jakaś część na pewno, co on tam ma to chyba też zależy od osoby, w jednym przypadku z którym się zetknąłem to gneralnie dane statystyczne , gdzie (skąd) rodzina , jak liczna, czy, gdzie i jak długo kto pracuje ile floty daje, dzieci, gdzie się uczą czy chodzą na religię i takie tam.

A, jak o to chodzi to pełna zgoda, takie coś jest w każdej parafii, przecież jak komuś potem się wypisuje np. świadectwo chrztu to trzeba to na jakiejś podstawie.

Ech, a już myslałam że jakieś odkrycie tu ktoś zrobił i jakąś aferę wywęszyli A ty tylko O TO chodzi....

[Offca]

Zaczynacie schodzić z tematu. Chyba jesteście zbyt przejęci kłótnią, żeby to zauważyć.

[Anonymous]

Moniczka napisał(a):A, jak o to chodzi to pełna zgoda, takie coś jest w każdej parafii, przecież jak komuś potem się wypisuje np. świadectwo chrztu to trzeba to na jakiejś podstawie.

Od tego są księgi parafialne w kancelarii parafialnej, a nie jakieś prywatne kolekcje archiwalne księdza dobrodzieja.

[Moniczka]

semper_malus napisał(a):Od tego są księgi parafialne w kancelarii parafialnej, a nie jakieś prywatne kolekcje archiwalne księdza dobrodzieja.

Tyle że ja mam wrażenie że to właśnie księgi parafialne urosły w świadomości ludzi do jakiejś kartoteki...

Offieczko, dobra, ja już kończę Offtopa. Choć przecież wlasnie mówimy skąd ksiądz może mieć informację o parafianach... a to jest na temat

[Anonymous]

Moniczka napisał(a):Tyle że ja mam wrażenie że to właśnie księgi parafialne urosły w świadomości ludzi do jakiejś kartoteki...

Moniczko nie gniewaj się ale co mają wrażenia do faktów?

[Offca]

Moniczka napisał(a):Offieczko, dobra, ja już kończę Offtopa. Choć przecież wlasnie mówimy skąd ksiądz może mieć informację o parafianach... a to jest na temat

Chodziło mi o kłótnię Tomasza z semperem.

[Moniczka]

semper_malus napisał(a):[Moniczko nie gniewaj się ale co mają wrażenia do faktów?

Więc powiedz mi semper co to jest ta kartoteka i czym się różni od ksiąg parafialnych?

[TOMASZ32-SANCTI]

To bardzo dobre pytanie Moniczko.

Od kilku postów próbowałem wyjaśnić to semperowi,ale tak głupio się złożyło,że zeszliśmy troche z tematu,a le chyba nie dużo.
Cały czas chodzi mi o to,że księgi parafialne różnią sie od takich kartotek, które ksiądz wypełnia podzcas kolędy.
Tylko jak osoba z poza Kościoła może to zrozumieć,skoro od razu wyzywa księży od jakiś ubeków. Chyba normalne,że nie dociera to do takiej osoby,że jest spora różnica i pisałem mu o tym.

Przepraszam za zejście z tematu.

Pozdrawiam

[alus]

Księgi parafialne to rejestry chrztów, ślubów, pogrzebów.
Kartoteki służą do ewidencji każdej rodziny w parafii - wszystkich członków rodziny, ich wieku, wykształcenia, stanu cywilnego, danych o zatrudnieniu.
W mojej parafii kapłani podczas kolędy mają ze sobą kartotekę i każdego roku weryfikują aktualny stan.
Troche dziwne byłoby gdyby kapłani danej parafii a zwłaszcza proboszcz, nic nie wiedzieli o ludziach przynależnych do parafii - strukturze wiekowej, wykształceniu, liczebności.

[Anonymous]

alus napisał(a):W mojej parafii kapłani podczas kolędy mają ze sobą kartotekę i każdego roku weryfikują aktualny stan.
Troche dziwne byłoby gdyby kapłani danej parafii a zwłaszcza proboszcz, nic nie wiedzieli o ludziach przynależnych do parafii - strukturze wiekowej, wykształceniu, liczebności.

Trochę dziwne, że plebani nie wiedzą , że trzeba spełniać pewne wymogi formalne przy zbierabniu i przetwarzaniu danych osobowych , że kartoteka taka to powazniejsza sprawa niż księga rozpłodowa trzody, która zapewnia pastuszkowi utrzymanie.

[Offca]

semper_malus napisał(a):że trzeba spełniać pewne wymogi formalne przy zbierabniu i przetwarzaniu danych osobowych

Czyli?

[Anonymous]

http://www.kodeks.wirt.pl/inne/uodo.htm

[Moniczka]

TOMASZ32 napisał(a):Chyba normalne,że nie dociera to do takiej osoby,że jest spora różnica i pisałem mu o tym.

mozesz zacytować jeszcze raz? Bo ja wlasnie nie wiem o co chodzi

[Ela]

Wiecie jak na poczatku dyskusji mowiliscie o kartotekach, to ja myslalam o troche czyms innym niz zbieraniu danych osobistych. W kosciolach zawsze byly takie ksiegi, gdzie wpisywano kto i kiedy byl chrzczony itp. W Kanadzie mozna zapisac sie do parafii, ale wlasciwie ze strony formalnej, aby dostac koperty, w ktorych wklada sie ofiare. Kazdy kto ma taka kopertke z numerem ma swoje "konto" i sekretarka nalicza nam ile dalismy na ofiare a to po to aby dana kwote pieniedzy odliczyc sobie od podatku. Na koniec roku wystawiane jest zaswiadczenie dla nas aby skorzystac z tej ulgi podatkowej. Jesli ktos nie chce sie zapisac to nie, do kosciola moze dalej chodzic, no wiecie to jest kazdego wybor indywidualny.
Ja sie tym nie przejmuje tym czy ktos z kleru bedzie wiedzial ile dalam na tace, bo to jest moja sprawa. Ja osobiscie rozliczam prawie kazdy dolar, ktory dalam na ofiare albo dla instytucji charytatywnej i z tego co widze wiekszosc ludzi tak robi. Z drugiej strony to tez Koscioly i Instytucje Charytatywne tez sa w jakis sposob kontrolowane fiskalnie. :aniol:

[Anonymous]

Ela napisał(a):Z drugiej strony to tez Koscioly i Instytucje Charytatywne tez sa w jakis sposob kontrolowane fiskalnie.

U nas finase kościoła są sprawą absolutnie tajną. Prędzej soię dowiesz wszystkiego o źródłach dochodów mafii niż dowiesz się czegokolwiek o finansach kościoła (o kontroli nie wspomnę).