Niepojete zjawiska

mak · 16-12-2006 01:15

Skąd ta wiara w możliwości człowieka zbadania wszystkiego i rozwiązania wszyskich tajemnic?Czy to nie pycha? Człowiek naprawdę jest tylko człowiekiem -zna 3 wymiary ,istnienie czwartego podejrzewa,ale nie może go przekroczyć.A co z wymiarem przeze mnie określanym jako Boski? Marni jesteśmy z tymi swoimi rozumkami.Fakty mówią same za siebie. Jeśli ktoś nie wierzy to niech się modli o dar wiary, a nie podwarza wszystko co może!

**Ks.Marek** · 16-12-2006 01:17

mak napisał(a):Jeśli ktoś nie wierzy to niech się modli o dar wiary, a nie podwarza wszystko co może!

Podejrzewam, że to nie możliwe. Raczej my powinniśmy modlić się o łaske wiary dla niewierzących.

16-12-2006 10:36

Czemu mial sluzyc ten post z opisem rteci? 8-[

**Ks.Marek** · 16-12-2006 10:40

kempes napisał(a):Widac, ze autor szybko rozprawia sie ze wszystkimi wymyslami, a posluguje sie swoja rozlegla wiedza, np. oto jak "madrze" uporal sie z teoria "Napęd rtęciowy":

Cytat:W opisach istnieje bardzo wiele dyletanckich nieporozumień. Po pierwsze rtęć nie jest cieczą
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Bardzo wiarygodne zrodlo informacji, naprawde...

Cytat:Czemu mial sluzyc ten post z opisem rteci?

Temu, żeby ci pokazać iz Hg jest płynnym metalem.

16-12-2006 10:43

kempes napisał(a):W opisach istnieje bardzo wiele dyletanckich nieporozumień. Po pierwsze rtęć nie jest cieczą

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Bardzo wiarygodne zrodlo informacji, naprawde...

i r o n i a, jezeli ktos nie zlapal.
Chyba, ze uwazasz, ze plynny metal nie jest ciecza.

**Ks.Marek** · 16-12-2006 10:48

Cytat:Chyba, ze uwazasz, ze plynny metal nie jest ciecza.

Jest metalem o właściwościach cieczy

16-12-2006 10:55

Wyjasnijmy sobie wprost - twierdzisz, ze rtec nie jest ciecza?
Bo jezeli tak, to mieszasz rodzaj substancji (metal/niemetal/...) i stan skupienia.

**Ks.Marek** · 16-12-2006 11:04

Hg to metal w ciekłym stanie skupienia w warunkach tzw normalnych. Pasi?

16-12-2006 11:08

Oczekiwalem odpowiedzi tak/nie... Ale ok - nie zalezy mi na tym tak bardzo, zeby ciagnac dalej ta dyskusje. Kazdy, kto bedzie zainteresowany szybko ustali to we wlasnym zakresie.

**Ks.Marek** · 16-12-2006 12:48

kempes napisał(a):Oczekiwalem odpowiedzi tak/nie..

Poza tym, skupiamy się na najmniej istotnej rzeczy. To jest najlepszy dowód na to, iż nie potrafisz odróżnić rzeczy istotnych od tych, które są drugoplanowe.

Broda · 16-12-2006 13:00

Ks.Marek napisał(a):To jest najlepszy dowód na to, iż nie potrafisz odróżnić rzeczy istotnych od tych, które są drugoplanowe.

Przepraszam, że się wtrącam, ale to mocne słowa jak na kogoś kto poświęcił posta aby poinformować nas np o tym:

Ks.Marek napisał(a):chlorek rtęci(II)- sublimat- służy jako katalizator w syntezie organicznej, w metalurgii, jako środek dezynfekujący

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Sob 16 Gru, 2006 12:16 ]
Nie rozumiem zarzutów. Proszę o rozjaśnienie w tej materii :wink:

16-12-2006 14:57

Marku, dla ciebie fakt, ze czlowiek, ktory "obala" teorie jest niedouczony jest sprawa drugoplanowa?? ](*,)
Poza tym zmiana tematu i zarzuty wobec mnie to twoj sposob, zeby nie przyznac sie do bledu?

Broda · 16-12-2006 15:35

Ks.Marek napisał(a):Nie rozumiem zarzutów. Proszę o rozjaśnienie w tej materii

Wydaje mi się jednak, że ksiądz rozumie Uśmiech

Ale proszę bardzo:
1. Bierze ksiądz udział w dyskusji wklejając informacje o rtęci, wyczerpujące acz niewiele wnoszące do tematu.
2. Robi to ksiądz po to aby "[...]ci pokazać iz Hg jest płynnym metalem." - co zresztą sugerował kempes w swej ironicznej ale czytelnej wiadomości.
3. Potem ksiądz nie potrafi napisać wprost: tak, rtęć jest cieczą, tylko kręci dookoła a na koniec pisze: Hg to metal w ciekłym stanie skupienia w warunkach tzw normalnych. Pasi?
Fuj! A nie lepiej napisać: Przepraszam, nie zauważyłem ironii, oczywiście że rtęć jest cieczą.
Nawiasem mówiąc dyskusja toczyła się na poziomie: czy ogórek jest długi czy zielony Uśmiech

4. I ostatnia rzecz do jakiej mam ochotę się przyczepić:

Ks.Marek napisał(a):Poza tym, skupiamy się na najmniej istotnej rzeczy.

i to jest racja, ale dalej:

Ks.Marek napisał(a):To jest najlepszy dowód na to, iż nie potrafisz odróżnić rzeczy istotnych od tych, które są drugoplanowe.

a może powinien ksiądz napisać: "To jest najlepszy dowód na to, iż nie potrafimy odróżnić rzeczy[...]"
Albo pójdę dalej: "To jest najlepszy dowód na to, iż nie potrafię odróżnić rzeczy[...]" bo przecież kempes napisał:

Cytat:Ale ok - nie zalezy mi na tym tak bardzo, zeby ciagnac dalej ta dyskusje. Kazdy, kto bedzie zainteresowany szybko ustali to we wlasnym zakresie.

Wróciłem na to forum po dłuższym czasie i widzę, że ksiądz bardzo się udziela ale jakoś bardzo mi się nie podoba sposób prowadzenia przez księdza rozmów. A co, ma prawo mi się nie podobać co nie znaczy, że jest obiektywnie zły Uśmiech

Osobiście uważam, że w dyskusji nie chodzi o to, żeby innym udowodnić, że nie mają racji i aby poczuli się tacy malutcy. Ważniejsze jest chyba aby tak mówić o tym co mamy w sobie aby innych tym zarazić. A jedno słowo "przepraszam" znaczy o wiele więcej niż walka na słowa i argumenty, która ma zmierzać tylko i wyłącznie do wyjścia z twarzą.

Dla jasności: nie jestem po niczyjej stronie Oczko

Po prostu nie lubię w ludziach takiej inteligencji, która jest wykorzystywana do pokonywania innych.

Przepraszam, jeśli moja ocena jest zbyt surowa lub pobieżna.

**Ks.Marek** · 16-12-2006 16:20

Broda napisał(a):co zresztą sugerował kempes w swej ironicznej ale czytelnej wiadomości.

Sorry wielkie, ale jestem pewnie skończonym tępakiem, który nie potrafi odróżnić tego co czytelne, od tego, co jest niejasnością.
Zresztą, co mi tam. To nie pierwszy wątek, gdzie kempes usiłuje wykreowac siebie na omniscjensa. I niech tak zatem będzie: Kempesie, jesteś po prostu ponad wszystkim, twoje zdanie jest ważniejsze, niż wszystko, co dotąd za ważne uznawałem.

Broda napisał(a):Wróciłem na to forum po dłuższym czasie i widzę, że ksiądz bardzo się udziela ale jakoś bardzo mi się nie podoba sposób prowadzenia przez księdza rozmów.

Mi się już tez nie podoba. Uważam, że w wielu wypadkach to po prostu strata czasu, nerwy i emocje biorące górę nad zdrowym rozsądkiem.
Znacznie cenniejsza jest rozmowa na żywo, z człowiekiem, a nie z kimś, kto istnieje gdzieś w wirtualnym świecie.
Dziękuje tym, którzy ubogacili mnie swą wiedzą, doświadczeniem Pana Boga w życiu, radością i w ogóle, tym co budujące.

Broda napisał(a):Dla jasności: nie jestem po niczyjej stronie Po prostu nie lubię w ludziach takiej inteligencji, która jest wykorzystywana do pokonywania innych.

A skąd takie założenia, czy wnioski? Nie zna Pan moich intencji, mnie Pan nie zna, a próbuje Pan podejmowac ocenianie mnie na podstawie wypowiedzi z forum.
To jest powierzchowność proszę Pana. Coś, co powinno być obce chrześcijaninowi szczególnie, a i równiez dalekie u tego, kto chce być po prostu dobrym człowiekiem.
Pisząc do Kempesa:

ks.Marek do Kempesa napisał(a):To jest najlepszy dowód na to, iż nie potrafisz odróżnić rzeczy istotnych od tych, które są drugoplanowe.

odwoływałem się do innych wątków, w których kempes się udzielał. To mi pozwoliło na takie słowa krytyki względem jego osoby. I na koniec jeszcze jedno:
usiłuje zrozumiec postawe kempesa i dziesiątek jemu podobnych osób. Czy mogę spotkać się z wzajemnością?

Broda · 16-12-2006 17:22

Ks.Marek napisał(a):A skąd takie założenia, czy wnioski? Nie zna Pan moich intencji, mnie Pan nie zna, a próbuje Pan podejmowac ocenianie mnie na podstawie wypowiedzi z forum.
To jest powierzchowność proszę Pana. Coś, co powinno być obce chrześcijaninowi szczególnie, a i równiez dalekie u tego, kto chce być po prostu dobrym człowiekiem.

Toteż przeprosiłem z góry za pobieżną ocenę.
Nie mam zamiaru oceniać księdza jako człowieka, z drugiej strony nie tyle księdza oceniam co tworzy się we mnie obraz księdza na podstawie księdza wypowiedzi. Napisałem po prostu jakie odniosłem wrażenie. Jeżeli uzna ksiądz, że to brednie i nic nie warta powierzchowna ocena to proszę zignorować to co pisze.