Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CELIBAT do czego on jest potrzebny
Autor Wiadomość
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #421
 
Cytat:Nie szukaj wielkich rzeczy, Bóg często przychodzi w najprostszy sposób.
To wiem Uśmiech

Co do nauk KK, należałem do niego wiele lat i naprawdę nic więcej nie mogłem oficjalnie się dowiedzieć od kilku lat. Wyglądało to tak, jak bym przerobił podstawowy podręcznik i jedyny jaki mieli.
Wy również nie zaskakujecie mnie świerzością w swoich wypowiedziach. Mówiąc alegorycznie szukam szkoły średniej ale na rynku jest mało ofert Uśmiech
16-07-2008 13:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gosia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 247
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #422
 
Komzar napisał(a):Wy również nie zaskakujecie mnie świerzością w swoich wypowiedziach. Mówiąc alegorycznie szukam szkoły średniej ale na rynku jest mało ofert


(na marginesie - świeżością pisze się przez 'ż') Duży uśmiech

>

http://forum.ewangelizacja.pl/viewtopic....&start=390 > wczoraj 18:25

http://forum.ewangelizacja.pl/viewtopic....&start=405 > dzisiaj 9:23


w czym masz problem?

Bóg jest wielki - kocha? Go ma?o to nie kocha? Go wcale.
16-07-2008 13:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #423
 
Nie rozumiem twojego postu Gosiu.
Problem w tym, że nie uzyskuje odpowiedzi na stawiane przeze mnie pytania. Pozostaje więc szukanie odpowiedzi na zasadzie równego partnerstwa a nie Mistrz-Uczeń.
16-07-2008 13:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gosia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 247
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #424
 
To poczytaj jeszcze raz, bo chyba nie czytasz ze zrozumieniem, albo nie przeczytałeś ani razu.. :-
W jednym i drugim poście zawarłam to, co najważniejsze.. Więc?

Bóg jest wielki - kocha? Go ma?o to nie kocha? Go wcale.
16-07-2008 13:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #425
 
Komzar, twierdzisz że wyszedłeś "ponad" naukę Kościoła, a co raz serwujesz takie kwiatki jaki zaprezentowałeś w przypadku rozumienia dogmatu o nieomylności papieskiej.
Wybacz, ale dowodzi to że kompletnego nieprzerobienia owej "szkoły podstawowej".

pozdrawiam
Marek
16-07-2008 13:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #426
 
Nie na pisałem, że wyszedłem ponad Uśmiech, zwyczajnie część która dotyczy duchowości w KK raczej już mnie nie zaskoczy, a dogmaty, prawa kanoniczne i inne takie rzeczy to nie mój problem, dla mnie jako zwykłego człowieka są bezwartościowe. Powiem inaczej, interesują mnie praktyczne metody wprowadzania w życie Miłości. Bieganie z dzwoneczkami czy paradowanie w śmiesznych strojach na ulicy nie zwiększa w żaden sposób mojego wyszkolenia w Miłości. W tej kwestii KK nie potrafi mi nic więcej mądrego powiedzieć.

A te kwiatki jak to określiłeś to nadal uważam, że nawet w tym zawężonym pojmowaniu nieomylności nie jest to prawdą (brak jednoznacznych dowodów), ale jak powiedziałem do tekstu Gosi odniosę się później Uśmiech
16-07-2008 14:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #427
 
Cytat:W tej kwestii KK nie potrafi mi nic więcej mądrego powiedzieć.
Myślę że figę na ten temat wiesz co KK potrafi Ci na ten temat powiedzieć.
Co gorsze myślę że dopóki będziesz podchodził z pozycji tzw. pysznej ignorancji, nie będziesz w stanie nic wczytać...

[ Dodano: Sro 16 Lip, 2008 14:29 ]
Uśmiech Ale nam się wątek trójmiejski zrobił... Ty, ja, Kyllian... Tylko Gosia z Nieba, a Omyk z Gliwic (uwielbiam to miasto !)

pozdrawiam
Marek
16-07-2008 14:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #428
 
Człowieku ja wam zadaje pytania od kilku dni i w zamian (poza małymi wyjątkami) dostaje obelgi albo niepotwierdzone informacje. Poza tym daruj sobie takie stwierdzenia jak nie wiesz jak wiele 'fig' już poznałem. To zwyczajnie niegrzeczne.
16-07-2008 14:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #429
 
A może Komzar powiesz, o co walczysz w tym waku, co? Bo jakoś meritum już dawno się tu rozmyło...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
16-07-2008 14:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #430
 
Komzar, to właśnie duchowość jest tym, o czym można się dowiadywać najwięcej Oczko Znasz św. Teresę?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-07-2008 14:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #431
 
Racja, meritum się rozmyło. Walczyłem o wyciągnięcie od Was możliwie dużo interesującej mnie informacji przy okazji rozwijania tematu.
Stawianie pytań jest bardzo cenne, a w takich dyskusjach często powstają nowe pytania - to konkretna wartość intelektualna.

Tak znam (czytałem o niej) świętą Teresę i nie zgadzam się z jej postępowaniem.
16-07-2008 14:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #432
 
Komzar - konkret, albo zamykam folwark.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
16-07-2008 14:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #433
 
Komzarze, jakbyś znał naukę Kościoła (także tę praktyczną) i powiedział że Cię nie interesuje - OK, Twoja sprawa.
Ale gdy widzę że masz ewidentne braki w jej znajomości, a przy tym arogancko stwierdzasz że "już nic CI nie da" - to jest zwyczajnie dla Ciebie ośmieszające.
Owszem pytasz nas tu - o różne rzeczy bez ładu i składu, nie potrafiąc nawet zdefiniować tego o co pytasz. Nieprzypadkowo wskazałem na naukę o nieomylności - którą krytykowałeś ZANIM ją poznałeś.

Interesuje CIę "praktyczna" nauka jak postępować w świecie, "a nie dogmaty" ?
Mógłbym na to napisać że to już jest dziwny objaw jak na kogoś kto dąży do miłości - kiedy nie chce poznać podstawowych wiadomości o tym kogo tak wyrywa się kochać.
Mógłbym też spytać Cię o parę rzeczy na temat "praktycznej nauki o miłości" Kościoła która "nic CI już nie może dać" i ośmieszyć Cię kompletnie udowadniając że figę na ten temat wiesz.

Tylko że ja wcale nie chcę Cię pogrążyć - a jedynie wybić z tej aroganckiej, śmiesznej pozy kogoś kto to wszystko zgłębił i jest w stanie ocenić.

pozdrawiam
Marek
16-07-2008 14:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #434
 
W pytaniu chodziło mi raczej o to, czy znasz jej dzieła. Ja dopiero poznaję, powolutku i zachwycam się nimi. Przedszkolem to nie jest Oczko

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-07-2008 15:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #435
 
Gosi, w pierwszej części swojego wywodu piszesz:

Cytat:Chrystus obiecał zesłać apostołom Ducha Świętego, czyli „Ducha prawdy” (J 14, 16–17), dzięki którego obecności apostołowie mieli posiadać pewność, że nie odstąpią od Prawdy w trakcie wykonywania swojego urzędu nauczycielskiego.
Ponieważ to kwestia wiary więc skłonny jestem uwierzyć na słowo, że tak było. Słowa te jednak odnoszą się do apostołów a ci zmarli 2000 lat temu.
To samo tyczy się Piotra. Chrystus wyraźnie mówi o nim jako podstawie, czyli czymś najtrwalszym. Nie zmienia to faktu, że i on umarł i teraz nie działa na ziemi w postaci fizycznej.
Aby dziedziczyć obietnicę złożoną Piotrowi przydałoby się wykazać, Papieże są jego bezpośrednimi spadkobiercami. Widzę tu dwie sensowne możliwości. Pierwsza to, że dusza Piotra wciela się w Papieża, ale o ile wiem w którymś tam wieku KK odrzucił inkarnacje. Druga to taka, że Piotr sam przekazuje w postaci sakramentu władzę następnemu. To jednak nierealne bo pierwszy Papież został powołany wiele lat po odejściu Chrystusa i śmierci Piotra.

Cytat:Założony przez Jezusa Chrystusa na ziemi Kościół katolicki, który jest jedynym prawdziwym Kościołem, musi opierać się na zasadzie nieomylnego nauczania w sprawach wiary. Warto w tym miejscu przypomnieć, że pisząc o Kościele, nie mamy na myśli powierzchownego terminu często dziś używanego: tzw. „ludu Bożego” czy aktualnej hierarchii, ale teologiczne pojęcie, pod którym rozumie się Kościół wojujący na ziemi, Kościół cierpiący w czyśćcu i Kościół tryumfujący w Niebie. Ten pod przywództwem namiestnika Chrystusowego nie może zbłądzić, ponieważ posiada Boże błogosławieństwo i zapewnienie Chrystusa, że „bramy piekielne go nie przemogą”. Zapowiedź ta dotyczy wszystkich następców apostołów na czele z Papieżem, ponieważ Chrystus obiecał całemu kolegium apostołów, że pozostanie z nimi w nieomylnym nauczaniu „aż do skończenia świata”.

To jest bardzo ważny fragment. Chrystus polecił apostołom i Piotrowi jako ich mentorowi przekazywać innym wiedzę jaką im On przekazał. Nazwał ludzi którzy tę wiedzę będą kultywować Kościołem którym obiecał się opiekować. Proszę zauważyć, że nie tworzył hierarchii, procedur jej budowania ani nie rozdzielał praw i obowiązków. Wszak to Duch Święty rozdaje według swego uznania. Mowa więc jest tu o kościele w sensie ludzi ze wspólnym mianownikiem jakim jest wiara w naukę Chrystusa. Hierarchia kleru w Papieżem włącznie jest więc tworem sztucznym a którym Chrystus nigdy nie wspominał i nie nakazywał niczego takiego tworzyć. Nie można więc uznać bezspornie, że Papież dziedziczy obietnica po Piotrze.

Podtrzymuje więc to co pisałem wcześniej. Dla mnie Nieomylność Papieża w kwestiach wiary nie jest dowiedziona. To jedynie jedna z możliwych interpretacji kleru (o wątpliwym morale jako instytucja co wielokrotnie w historii dowiedli) tego co zostało spisane przez ludzi, którzy nigdy Chrystusa nie widzieli. Moim zdaniem z przedstawionych fragmentów wynika, że Chrystus obiecał opiekować się nauczycielami, a więc każdym człowiekiem, który czyni wysiłek by zrozumie ci przekazać innym istotę nauk Chrystusowych. Ponieważ jednak to działanie jest w sferze ducha, to z dzisiejszą wiedzą nie potrafimy jednoznacznie wskazać kto i kiedy takiego natchnienia doznaje. Słowa Chrystusa gwarantują jednak, że ludzie którzy te nauki będą głosić jako klerycy lub nie będą istnieć do skończenia świata.
Cieszą mnie wnioski jakie mi z tych cytatów wynikają, bo oznacza to dla mnie, że nawet jak KK przestanie istnieć jako organizacja co jest realne zważywszy na obecne tempo laicyzacji życia publicznego to ludzie z charyzmą i duchem głoszenia tej wiedzy i nauk duchowych nie wymrą jak dinozaury.

Marku:
Cytat:Mógłbym na to napisać że to już jest dziwny objaw jak na kogoś kto dąży do miłości - kiedy nie chce poznać podstawowych wiadomości o tym kogo tak wyrywa się kochać.
A kogo niby tak wyrywam się kochać? Uśmiech


Cytat:Mógłbym też spytać Cię o parę rzeczy na temat "praktycznej nauki o miłości" Kościoła która "nic CI już nie może dać" i ośmieszyć Cię kompletnie udowadniając że figę na ten temat wiesz.

Hmm, ostatnie przykłady i postawa KK dała mi wyraźnie do myślenia na temat jej wersji Miłości. Stosunek KK do seksu, aborcji czy mniejszości seksualny jest dla mnie wybitnie nieludzki i kłuci się z postawa Miłości. Co więcej, KK zdaje się promować postawę cierpiętniczą co już kompletnie przeczy Miłości. Cierpienie to zabijanie samego siebie, a podobnie zabijać nie należy (dekalog).
17-07-2008 23:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów