Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Zarys drogi do świętości (schemat syntetyczny)
Bioman
Dużo pisze
Liczba postów: 512
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
|
Ks. Marek, nie napisał o złych stronach drogi do świętości, które mogą się pojawić i są naprawde masakryczne :shock:
A przejawiają się one w:
- nękaniu przez złe duchy (może dochodzić do ataków fizycznych) :evil: ,
- odczuwaniu niewyobrażalnego cierpienia - stygmatay :cry:
Chciałbym się nie bać tego wszystkiego.
Po co ja czytałem/oglądałem artykuły, reportaże o ojcu Pio i innych świętych, stygmatykach :?
Co prawda może i wiara od takich zainteresowań się wzmacnia ale pojawia się także dodatkowo strach przed drogą do świętości.
Rozumiem, że siły ciemności mogą nękać osoby kroczące ściśle drogą świętości (w przypadku o. Pio był praktyczne przez nie masakrowany) ale nałożenie stygmatów prze Boga - to tego już zupełnie nie rozumiem.
Po co takie silne cierpienia, aż do końca życia?? Jaki w tym wszystkim sens?
Czy kotś mi to wyjaśni? Głupie pytanie - i tak mi nikt nieodpowie.
Kiedyś myślałem, że to droga bez większego bólu.
Ale cóz, nie będe się zniechęcał. Na wszystkich świętych to chyba nie spada. Chyba.
Z resztą jestem jeszcze początkujący, na samym starcie, daleeekkkoom drogę trzeba przebyć, więc nie mam co się narazie bać.
Mimo, iż czuję lęk przed tą ciężką wyprawą, to postaram się nie obawiać i dzielnie kroczyć tą ścieżka.
Człowiek sam jest niedoskonały ale z Bogiem może przezwyciężyć wszelkie zło i ból.
[scroll]?ycie to nie MATRIX 8) [/scroll]
|
|
18-01-2007 00:59 |
|
Wiadomości w tym wątku |
[] - Bioman - 18-01-2007 00:59
[] - mak - 27-01-2007, 22:03
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów