Łukasz !
Mówiąc krótko - próbujesz otwierać otwarte drzwi poprzez np. próby definiowania słowa "miłość".
To słowo bowiem już dawno zostało zdefiniowane - o tym wspomniałem.
I tak się składa, że nie odbiegamy tu za bardzo od tematu, problematyki sekt.
To, o czym piszesz jest bowiem znane od samego zarania Chrzescijaństwa pod nazwą 'gnozy".
Sama zaś "Gnoza" (nieco upraszaczając) to takie "rozmywanie" zasad gloszonych przez pierwszych chrzescijań i Kościół i jest podstawą do dzialalnosci wielu ruchów i sekt "rozmywających" bądź przeczących na różne sposoby i w różny sposób Dobrej Nowinie głoszonej przez Chrzescijaństwo.
To nic innego, jak tylko próba wprowadzania "fałszywego wzorca" w umysły ludzkie doprowadzająca do zwątpienia ludzi w Misją Kościoła lub nauczanie Chrystusa.
Ja osobiście - nie mam do Ciebie (jako do osoby przedstawiającej się za "ateistę" o to żalu - cóż kazdy może mieć błędnie wyrobione poglądy.
Naszym zadaniem zasd te błedne poglądy wyjaśnić
Widzisz - wracając do tego, co pisałeś o rzekomych "zmianach w Biblii wprowadzonych przez katolików" - mógłbym podać Ci o więcej przykładów na to, że np. Bóg nakazał czcić przedmioty.
Problem zaś w tym, że Bóg zakazał czcić przedmioty bądź osoby bardziej niż samego Siebie.
Absolutnie zaś nie zakazywał czcić przedmiotów pomagających w Wierze.
Mamy tu doskonały przyklad np. ze czcią Matki Bożej w obrazach.
Przecież - pod obrazami. np. Matki Bożej w częstochowskim, piekarskim czy licheńskim wizerunku gromadzą się i modlą do Boga setki tysięcy jeżeli nie miliony osób.
mało tego - w takich miejscach dochodzi do wielu trwałych i niewytłumaczalnych na ludzki sposób uzdrowień (z których część jest dokładnie i bardzo rzetelnie sprawdzana) i po jednoznacznym stwierdzeniu przy użyciu metod naukowych (w skład komisji lekarskich wchodzą często nawet "lekarze-ateiści"), że
-uzdrowienia ma charakter trwały (ponad rok czasu)
- nie ma naukowego wytłumaczenia dla cofniecia się choroby
- istnieje UDOKUMENTOWANY przebieg danej choroby
Uzdrowienie uznaje się za "cudowne".
A tych uznanych jest o wiele mniej od tych, które rzeczywiście miały miejsce.
Tyle - dla przykładu.
Stosowanie się do zasad głoszonych przez Kościół i nauczanie Chrystusa gwarantuje bycie dobrym człowiekiem i ułatwia życie - pomimo pozornych utrudnień w stosowaniu.
I jest to sprawa bardzo oczywista - samo życie bowiem dla nikogo nie jest ani atwe, ani proste niezaleznie od tego czy przyjmiemy to do wiadomości czy nie.
Pozornie łatwiejszą bowiem wydaje się np. droga odejścia odejścia od małżonki z którą pobraliśmy sie pochopnie, poczuliśmy zauroczenie wobec innej osoby i td - jednak tylko pozornie.
O wiele trudniejszą drogą jest szukanie porozumienia i wzajemnego przebaczenia oraz przyznania się do własnych win pomimo trudności.
My, chrzescijanie pojmujemy życie jako drogę doskonalenia się w drodze do Doskonałosci, Absolutu jakim jest Bóg.
Nikt nigdy nie 'wymyślił" nic mądrzejszego od tego, co napisano w Biblii (i na dodatek "prowadzone" jest Tradycją katolicyzmu).
A jako że nie jest to łatwa dla człowieka droga od zarania naszej religii próbowano te zasady podważać (gnoza i sekty wywodzące się z gnozy).
Lukasz R napisał(a):Mam kolegę buddyste, on mówi że jest to religia. Pomimo, że ateistyczna.
Jak może być "ateistyczna religia" ... ?
No cóz - co niektórzy "komunizm' też podciągają pod "zjawisko religijne" ... :?
Lukasz R napisał(a):Tak czy inaczej nie odpowiedziałeś która z religii głosi prawdę. Dlaczego akurat ta a nie inna?
Owoce jakie przyniosło ze sobą chrzescijaństwo (a raczej - Społeczeństwo opierające sówj rozwój na moralności chrześcijańskiej) daleko przekraczają to, co przyniosły ze sobą różne inne religie - chodzi mi tu szczególnie o rozwój mentalności ludzkiej wiedzy i nauki.
Odrzucenie zasad moralnosci chrzescijańskiej jest zwiazane z powrotem niejednokrotnie do moralności czasów barbarzyńskich.
Lukasz R napisał(a):To już dla katolików problem. Gdybym był katolikiem, mógłbym wytłumaczyć to w ten sposób, że jeśli Bóg coś każe, to zawsze należy to uczynić, a w innym przypadku należy kierować się dekalogiem.
Tak sie składa, że nie jesteś katolikiem - i my, katolicy przynajmniej "z grubsza" znający Pismo wraz z kontekstem nie mamy powazniejszych problemów ze zrozumieniem akutat tego zagadnienia.
Dla nas to sprawy raczej dość oczywiste
Lukasz R napisał(a):Ale jaka literalna?? Bóg WYRAŹNIE dał 10 przykazań.
Cytat:6 «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie*. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań.
11 Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, bo nie dozwoli Pan, by pozostał bezkarny ten, kto bierze Jego imię do czczych rzeczy.
12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty.
Pwt 5, 6 - 14
Cytat:3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
7 Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy*.
8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić*. 9 Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. 10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. 11 W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
12 Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
13 Nie będziesz zabijał.
14 Nie będziesz cudzołożył.
15 Nie będziesz kradł.
16 Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
17 Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony* bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego».
Wj 20, 3 - 17
Jak widać - nic tu nie zostało "zmienione" - jeżeli tylko znasz KONTEKST tego, co tak naprawdę zostało wypowiedziane przez Boga i spisane przez ludzi.
Tyle na teraz