Invader !
Kto czyje bzdury prostował - zostawmy to.
Jak do tej pory największą BZDURĄ o wiele gorszą od tego co Ty do tej pory nawypisywałeś jest jest próba wmawiania, że
Oliwka napisał(a):A to co mówia to ja widzę ,ze lubuja sie w KLAMSTWIE , a tak zastrzegaja bysmy to my nie klamali
oraz zdanie:
Oliwka napisał(a):No ale wlasnie podano ze inaczej sie nie dostalo paszportu jak za COS , czyli musial wiedzieć za CO.
w stosunku do biskupa Skworca.
poczytajcie
dokładnie materiały które podałem w linkach a stworzy się dopiero zarys obrazu jaki miał naprawdę miejsce.
Te "10%" które w jakiśtam sposób poszło na wspólpracę - nieważne czy świadomie czy z przymusu - ja się zastanawiam:
to dużo czy mało ?
Ile kościołów wyniszczono zupełnie w bloku sowieckim ?
Dokładnie tymi samymi metodami.
Mówisz Invaderze, ze "nie ma winnych bo nie ma akt" ?
jesteś w błędzie ...
IPN coś mi się wydaje że się komuś nie podoba ...
I to raczej nie Kościołowi...
Kościół sam się oczyszcza - i to mąrdzej niż mogłoby się wydawać.
Nie przypomocy kłamstwa i teczek - lecz przez szczere wyznanie win o odpuszczenie grzechów.
Gdyby nie to to Kosciól dawno by w PRLu nie istniał.
Prawda jest taka:
Zarówno stanowcza postaa Prymasa Wyszyńskiego jak i tzw. 'księża -patrioci" przyczymili się do tego, że polskiego Kościoła sie nie dało zniszczyć - pomimo usilnych starań.
A ich "winę" wobec Kościoła niech osądza sam Kościól.
A w opinii publicznej - nie próbujmy zamieniać ofiary w kata...samego siebie...
niech to będzie sprawiedliwy osąd a nie powtórny osąd kata nad ofiarą ...
Bo nie wytrzymała ofiara i się przyznała ... lub palnęła głupstweem pod presją ...
lub jej coś dopisano ...
[ Dodano: Sob 06 Sty, 2007 23:33 ]
PS - Alus !
masz rację oczywiście w tym, co piszesz.
Ja sie zastanawiam nad tym czy nawet w tych "10%" ile tak naprawdę było "katów" dla Kościoła - a ile ofiar.
Ofiar nieludzkiego systemu które okazały się albo za słabe - albo zostały zwiedzione.
Szui, oczywiście, nigdy i nigdzie nie brakowało.
Takie osoby zdarzały się niezależnie od czsu, okoliczności i organizacji do jakiej dołączyły.
Oczywiście - takie osoby znalazły się też zapewne i w polskim Kościele.
Zazwyczaj jednak - dość szybko ktoś się zorientował "kto zacz".
mogło się jenak zdarzyć, że ktoś się "przemknął" nawet przez najlepsze "sito" do "wykrywania" takich osób ...