Marek MRB napisał(a):Zobaczcie sami - podczas gdy dokument watykański jest wyraźnym zdyscyplinowaniem neokatechumenatu, funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
Z tego co kiedyś słyszałem list ten miał być pierwotnie prywatnym listem kard. Arinze do osób odpowiedzialnych za Drogę. Ale to nie zmienia niczego w naszej dyskusji. Faktycznie z tego wywiadu wynika, to co piszesz, że
Marek MRB napisał(a):funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
co nie zmienia faktu, że na pewno w ramach prac różnych dykasterii prace w tym zakresie trwały i pewnie trwają.
Marek MRB napisał(a):Ja osobiście jestem zniesmaczony podejściem "Tylko w Neokatechumenacie jest prawdziwy Kościół" (inna rzecz że nieobcym innym ruchom kościelnym), hermetycznością Neo oraz nieproporcjonalną rolą i władzą tzw. katechistów.
No z tym podejściem przypuszczam, że jest problem. Ale wydaje mi się, że jest to tego samego typu spór, co można się spierać o markę samochodu czy o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Co do hermetyczności. Na początku też mi się wydawało, że Droga jest bardzo hermetyczna, ale na dzień dzisiejszy odnoszę wrażnie, że wcale tak nie jest. Na pewno nie w czasach internetu, komórek etc. Po prostu chodzi o formację. Jak kiedyś poszedłem na jakąś liturgię (nabożeństwo?) zorganizowane przez Odnowę to wyszedłem z kościoła nie wiedząc w ogóle co to się działo, czy to był w ogóle Kościół Katolicki, a nie jakaś sekta czy coś. Natomiast gdybym uczestniczył w spotkaniach Odnowy od początku to pewnie nie przeżyłbym takiego szoku.
No i rola i władza katechistów: wszyscy żyją w wolności. Co mówi katechista to jedno, a co ty z tym zrobisz to już drugie.
piątek napisał(a):Wielu biskupów, a nawet już kardynałów jest przychylna Drodze (o zgrozo niektórzy z nich "robili drogę").
I żeby było gorzej, to jeżdżą tam, gdzie ich odpowiedzialni za drogę zaproszą, słuchają tego co mówią, dyskutują...
piątek napisał(a):Pytanie: Co wobec takich faktów ma zrobić Papież.
Od tego są właśnie różne dykasterie działające w Watykanie, no i przede wszystkim charyzmat Piotra naszych czasów. Myślę, że zrobi to, co stwierdzi że jest najlepsze dla Kościoła.
[ Dodano: Pią 21 Gru, 2007 15:40 ]
Marek MRB napisał(a):Zobaczcie sami - podczas gdy dokument watykański jest wyraźnym zdyscyplinowaniem neokatechumenatu, funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
Z tego co kiedyś słyszałem list ten miał być pierwotnie prywatnym listem kard. Arinze do osób odpowiedzialnych za Drogę. Ale to nie zmienia niczego w naszej dyskusji. Faktycznie z tego wywiadu wynika, to co piszesz, że
Marek MRB napisał(a):funkcjonariusz Drogi przedstawia go jako przyznanie przez Watykan racji Neokatechumenatowi.
co nie zmienia faktu, że na pewno w ramach prac różnych dykasterii prace w tym zakresie trwały i pewnie trwają.
Marek MRB napisał(a):Ja osobiście jestem zniesmaczony podejściem "Tylko w Neokatechumenacie jest prawdziwy Kościół" (inna rzecz że nieobcym innym ruchom kościelnym), hermetycznością Neo oraz nieproporcjonalną rolą i władzą tzw. katechistów.
No z tym podejściem przypuszczam, że jest problem. Ale wydaje mi się, że jest to tego samego typu spór, co można się spierać o markę samochodu czy o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Co do hermetyczności. Na początku też mi się wydawało, że Droga jest bardzo hermetyczna, ale na dzień dzisiejszy odnoszę wrażnie, że wcale tak nie jest. Na pewno nie w czasach internetu, komórek etc. Po prostu chodzi o formację. Jak kiedyś poszedłem na jakąś liturgię (nabożeństwo?) zorganizowane przez Odnowę to wyszedłem z kościoła nie wiedząc w ogóle co to się działo, czy to był w ogóle Kościół Katolicki, a nie jakaś sekta czy coś. Natomiast gdybym uczestniczył w spotkaniach Odnowy od początku to pewnie nie przeżyłbym takiego szoku.
No i rola i władza katechistów: wszyscy żyją w wolności. Co mówi katechista to jedno, a co ty z tym zrobisz to już drugie.
piątek napisał(a):Wielu biskupów, a nawet już kardynałów jest przychylna Drodze (o zgrozo niektórzy z nich "robili drogę").
I żeby było gorzej, to jeżdżą tam, gdzie ich odpowiedzialni za drogę zaproszą, słuchają tego co mówią, dyskutują...
piątek napisał(a):Pytanie: Co wobec takich faktów ma zrobić Papież.
Od tego są właśnie różne dykasterie działające w Watykanie, no i przede wszystkim charyzmat Piotra naszych czasów. Myślę, że zrobi to, co stwierdzi że jest najlepsze dla Kościoła.