M. Ink. * napisał(a):to bardzo proste:
A o czym mówił Paweł do greków? O "AlkaPrimie", o szydełkowaniu?
M. Ink. * napisał(a):cóż... pomiędzy tymi dwiema wypowiedziami raczej trudno dostrzec związek - przynajmniej na pierwszy (a nawet drugi i trzeci) rzut oka
Prawdą jest, iż nie do końca wyłożyłem w czym rzecz. Pośpiech jest złym doradcą. Niemniej jednak wątek ten ciągna mniemam, ambitni ludzie, którzy nie spoczna na laurach, tylko będa drążyc temat - jak ty. Co mnie bardzo cieszy.
M. Ink. * napisał(a):co do samej skuteczności: wiele osób odbiera wymagania dotyczące katolickiego wychowania w małżeństwach międzywyznaniowych jako formę narzucania religii
Tak szczerze: czy to aby do końca mój problem? Ja trwam jak góra Syjon przy mojej parafii, świątyni, etc - służe radą i pomocą "wyjaśnianiem Pisma" etc. Kapłaństwo jest służebne - ma nieśc ksiądz pomoc i wiedzę. Zapraszam, chętnie pomogę każdemu, kto tylko tego chce, i na ile są rozległe moje kompetencje.
Co do ostatnich dwóch cytatów "ze mnie" - zgadzam się, trzeba jasności norm oraz bycia goacym lub zimnym. Poza tym, miejmy świadomość, iż Powszechna wola zbawcza naszego Pana, Jezusa Chrystusa chce objąć każdego człowieka, z każdego pokolenia, ludu i języka. Oznacza to dla mnie, iż ja mam robić swoje, nieść Ewangelię, sprawowac sakramenty, nauczać, uświecać Lud Boży i samego siebie. Ale Panu Bogu też coś powinienem do roboty zostawić. I On się nie pogniewa, że ceduje na niego jakieś zadania.